Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć lub nie jeździć.

[szymon1977]

Tak czy siak kierunek jazdy to kierunek jazdy a Ustawodawca zobowiazuje do sygnalizowania zmiany kierunku jazdy bez wyjatku , na skrzyzowaniu takze a nie kierunku jazdy przez to skrzyzowanie. Zaczynasz dostrzegac roznice? Resorak powinien dac Wam do myslenia. Bo jak dotad to w kolko bzdury powtarzacie.

[LeszkoII]

Pokusze sie Lesiu o porownanie. Z regoly na zielonym sie jedzie. Czasem jednak pomimo zielonego PoRD jechac zabrania. Postapic zgodnie z PoRD czy zgodnie z regula?

regóła
Pomimo zielonego PoRD jechać zabrania - dlaczego? BO TAK BRZMI DYSPOZYCJA tego sygnału. Nie jest to żadna reguła, tylko przepis prawny w najczystszym ekstrakcie. Natomiast Ty oraz Tobie podobni, w dyspozycji C-12 widzą coś, co każe im zmieniać kierunek jazdy przy wjeździe i opuszczeniu SoRO - co określam krótko: niebywała bujność wyobraźni (cierpisz na tzw. 'syndrom Macierewicza'?).

Reguła to inaczej wykładnia prawa czyli sposób zachowania wynikający z całokształtu przepisów, zrozumienia ich kontekstu zastosowania, celu wprowadzenia, etc..

Ja stosuje sie do PoRD zgodnie z jego doslowna trescia.

Chyba masz na myśli niemiecki PoRD. My tu o polskim rozmawiamy. Dosłowna treść? Śmieszny jesteś. "z ronda zawsze w prawo", "na rondzie po łuku na wprost", "nie da się zawrócić na rondzie ani skręcić w lewo" - stosujesz się dosłownie do swoich propozycji zmian w prawie, które jak wiadomo nie stanowią udziału w porządku prawnym. Takich propozycji noweli ustawy nawet formalnie nie było. Były tylko różne interpelacje. Jak zgłaszasz na Forum "interpelacje", to warto podszkolić się w ortografii..

[szerszon]

Szymon nie używa określeń innych niż w PoRD użyte tylko stosuje odmienne formy, co wynika z ortografii oraz składni zdania w języku polskim.

Tylko to stosowanie "odmiennych form" troszkę nie wychodzi...
-kierunek własny jazdy
-bo widać
- rzeczywisty
- faktyczny
-piaskownica
-resorak
-kierunek jazdy na skrzyżowaniu...
Szanowny userze..raczysz chyba sobie żartować ( mam taką nadzieję), albo ...( tu się znowu powstrzymam.

to błędem jest utożsamianie ich ze sobą.

Skoro nie ma definicji to jakiej podstawie nazywasz to błędem ? "Bo widać" ?
My opieramy sie na pochodnych przepisach, czyli F-10, P-8x, T-18, Art 25...itp..a ty na czym ? Piaskownicy , resoraku, własnym słowotwórstwie ?

Dopóki nie wykażesz, że po wjechaniu na skrzyżowanie pojazd przestaje mieć kierunek jazdy nie muszę niczego sankcjonować.

Kiedy zaczniesz czytać ze zrozumieniem ?
Gdzie kwestionowałem brak kierunku jazdy ?
Kwestionuję kierunek jazdy na skrzyżowaniu jako samodzielny byt w oderwaniu od wjazdu i zjazdu ze skrzyżowania..tyle stron, a ty dalej nie masz pojęcia.
Tak ci spodobała się wizja jednokierunkowej drogi z pierwszeństwem na obwiedni,że nie dociera do ciebie nic.
Wygląda mi to na przeniesienie przepisów z innych państw bez oglądania sie na polskie przepisy.
Oczywiście,że na tej podstawie można wysnuć wnioski, które pasują do twojej koncepcji..tylko mądrzyj się w Niemczech, w Czechach..

[papadrive]

Przeciez w PoRD mowa o sygnalizowaniu zmiany kierunku jazdy - bez wyjatku

Tym tekstem zgłaszam Cię na miano Autora Najbzdurniejszej Wypowiedzi 2015 Roku.
Wobec drastycznie miernej znajomości podstaw, reszty Twojego wpisu nie czytam.

Tutaj stanę w obronie Szymona. Na pewno miał na myśli "zamiar zmiany k.j."

Tak czy siak kierunek jazdy to kierunek jazdy a Ustawodawca zobowiazuje do sygnalizowania zmiany kierunku jazdy bez wyjatku , na skrzyzowaniu takze a nie kierunku jazdy przez to skrzyzowanie. Zaczynasz dostrzegac roznice? Resorak powinien dac Wam do myslenia. Bo jak dotad to w kolko bzdury powtarzacie.

Szymonie, ostatnim rysunkiem nacisnąłeś spust, nie wyciągając colta z kabury.
Skoro na czterech, następujących po sobie skrzyżowaniach, zmieniasz kolejno k.j, to masz obowiązek to zasygnalizować (sorry, sygnalizuje się już sam zamiar, bo znów Leszko mi wytknie ). A spróbuj wyhaftować sobie na dywanie inny wzór tak, aby wyszło z tych czterech jedno skrzyżowanie. Wyjdzie Ci, że jadąc tym samym torem, wykonujesz jedną ( ) zmianę kierunku jazdy. I to nie będzie jakiś inny, osobny kierunek jazdy po/na skrzyżowaniu, czy kilka kierunków, ale jeden manewr zmiany k.j tej sprzed skrzyżowania. A opuszczając je, zakończyłeś tę zmianę.
Ale z Szymona opornik, rzędu kilkuset megaomów.

[szerszon]

Tutaj stanę w obronie Szymona. Na pewno miał na myśli "zamiar zmiany k.j."

Nie miał. Dla niego kierunek jazdy=kierunek ruchu i sygnalizuje jazdę po zakręcie.
Dobiera sobie według własnego uznania, kiedy jest zmiana kierunku jazdy, a kiedy nie ma-patrz wjazd na rondo zjazd z ronda.
Według niego wjazd też jest zmiana kierunku jazdy, a tam jakoś nie wyraża chęci sygnalizowania..tutaj napisał-bez wyjątku. Kompletny brak konsekwencji, mieszanie pojęć, własne słowotwórstwo.

Ale z Szymona opornik, rzędu kilkuset megaomów

Ma swoją wizję i nie da rady...jak z tym złodziejem..to nie ja..to tylko ręka

[szymon1977]

DLACZEGO NIBY? Przecierz wyraznie widac ze kierunki jazdy sa cztery a zmiany kierunku jazdy trzy niezaleznie czy jest to dywanik, cztery male skrzyzowania czy jedno duze.

[szerszon]

DLACZEGO NIBY? Przecierz wyraznie widac ze kierunki jazdy sa cztery a zmiany kierunku jazdy trzy niezaleznie czy jest to dywanik, cztery male skrzyzowania czy jedno duze.

Przecierz...a wcześniej rególa...szymonie.. bój się polonistki...tak samo jak z ortografią masz problem z przepisami..dla ciebie "bo widać", na zakręcie też widać.
Twoje argumenty już się dawno wyczerpały...

[papadrive]

DLACZEGO NIBY? Przecierz wyraznie widac ze kierunki jazdy sa cztery a zmiany kierunku jazdy trzy niezaleznie czy jest to dywanik, cztery male skrzyzowania czy jedno duze.

Widzisz jedną zmianę kierunku jazdy na małym skrzyżowaniu, a nie widzisz jej na dużym? Różnica polega jedynie na tym, że na większym skrzyżowaniu ta zmiana trwa dłużej (dłuższa przebyta droga) ale nie ma ich więcej.

[szymon1977]

Niestety ale na duzym skrzyzowaniu widac trzy zmiany kierunku jazdy w lewo, ktore skladaja sie na przejazd w prawo przez skrzyzowanie. Nadal nie wiem dlaczego niby mialbym trzy zmiany kierunku jazdy w lewo nazywac jedna zmiana kierunku jazdy w prawo. Tylko dlatego, ze skladaja sie one na jeden przejazd w prawo przez skrzyzowanie? Skad ta Warszawska zasada? W PoRD jej nie znalazlem.

[tomekkoz]

Niestety ale na duzym skrzyzowaniu widac trzy zmiany kierunku jazdy w lewo, ktore skladaja sie na przejazd w prawo przez skrzyzowanie. Nadal nie wiem dlaczego niby mialbym trzy zmiany kierunku jazdy w lewo nazywac jedna zmiana kierunku jazdy w prawo. Tylko dlatego, ze skladaja sie one na jeden przejazd w prawo przez skrzyzowanie? Skad ta Warszawska zasada? W PoRD jej nie znalazlem.

I nie znajdziesz, bo to bzdura.
"Warszawiacy" wymyślili sobie, że na skrzyżowaniu nie liczą się faktyczne manewry jakie się wykonuje, tylko patrzą którym wlotem wyjechałeś.
Dlatego powtarzają bzdurę, że na twoim rysunku pojazd nie skręca trzy razy w lewo tylko raz w prawo...
Robią z siebie wariatów i zaprzeczają oczywistym faktom.
Coś jak ci wariaci z tej sekty, co twierdzą , że Ziemia jest płaska.
Cóż, normalny człowiek może się tylko uśmiechnąć z politowaniem...

[szerszon]

szymon1977

Niestety ale na duzym skrzyzowaniu widac trzy zmiany kierunku jazdy w lewo,

Niestety jest to twój dywanik lub piaskownica, a nie duże skrzyżowanie.

Nadal nie wiem dlaczego niby mialbym trzy zmiany kierunku jazdy w lewo nazywac jedna zmiana kierunku jazdy w prawo.

Ja też nie wiem, kto tak skręca w prawo...
.

Tylko dlatego, ze skladaja sie one na jeden przejazd w prawo przez skrzyzowanie?

To ty nazwałeś to skrzyżowaniem. Papier jest cierpliwy i znosi twoje rysunki.

W PoRD jej nie znalazlem.

A znalazłeś taki sposób zmiany kierunku jazdy w prawo ?

tomekkoz

że na skrzyżowaniu nie liczą się faktyczne manewry jakie się wykonuje, tylko patrzą którym wlotem wyjechałeś.

Nie wypadaj z roli...rzeczywisty kierunek własny jazdy. Dalej będziemy tłukli wam do łepetyn. Nie każdy ruch kierownicą jest zmianą kierunku jazdy.
Inaczej miałbyś obowiązek sygnalizacji jadąc po każdym zakręcie na drodze krętej.

Dlatego powtarzają bzdurę, że na twoim rysunku pojazd nie skręca trzy razy w lewo tylko raz w prawo..

Jak zwykle wypowiedź poparta cytatem...

Robią z siebie wariatów i zaprzeczają oczywistym faktom.

..jak np dwa pasy zewnętrzne...

Cóż, normalny człowiek może się tylko uśmiechnąć z politowaniem...

Masz chyba kamienną twarz..

[papadrive]

Dlatego powtarzają bzdurę, że na twoim rysunku pojazd nie skręca trzy razy w lewo tylko raz w prawo...
Robią z siebie wariatów i zaprzeczają oczywistym faktom.

Ja jestem niespotykanie spokojny człowiek i mnie można na język nadepnąć i nic nie powiem, ale gdy zrzuca mi się kłamstwo albo robi wariata, to muszę zareagować.

Skoro na czterech, następujących po sobie skrzyżowaniach, zmieniasz kolejno k.j,...

To ja napisałem. Gdzie tutaj widzisz, że piszę o jednej zmianie k.j odnośnie rysunku Szymona?
Albo cofnij swoje zarzuty, albo podaj odpowiedni cytat. Obojętnie czyj.

[szerszon]

Ale tomekkoza to taki model, że zawsze Ci coś zarzuci co mu się w łepetynie uroi bez najmniejszych przesłanek..potem udaje, że nie ma tematu..to nie jest pierwszy raz.
Już się powinieneś przyzwyczaić.
Przecierz to rególa...

[papadrive]

Naprawdę to mnie nie rusza. Tym bardziej po puszce złocistego płynu przed snem.

[kg1956]

Ciągle ten sam problem. Zmiana kierunku jazdy jest kością niezgody, co ustaliliśmy już ładnych parę lat temu w jałowym wątku.