tutaj gościu rozwala konkretnie

tutaj brakuje sygnalizatorów dla rowerzystów



przez LeszkoII » poniedziałek 06 kwietnia 2015, 19:36
tutaj brakuje sygnalizatorów dla rowerzystów
przez szerszon » poniedziałek 06 kwietnia 2015, 19:40
przez kubono » poniedziałek 06 kwietnia 2015, 19:49
LeszkoII napisał(a):Różnie bywa. Rowerzystę bardzo łatwo wyprowadzić z równowagi (...)jednak to rowerzysta - jako GOŚĆ na chodniku - powinien brać tego konsekwencje na klatę, a nawet zsiąść z roweru, gdy wykorzystanie chodnika utrudnia ruch pieszym.
przez LeszkoII » poniedziałek 06 kwietnia 2015, 22:18
Załóż wątek o pieszychkubono napisał(a):LeszkoII napisał(a):Różnie bywa. Rowerzystę bardzo łatwo wyprowadzić z równowagi (...)jednak to rowerzysta - jako GOŚĆ na chodniku - powinien brać tego konsekwencje na klatę, a nawet zsiąść z roweru, gdy wykorzystanie chodnika utrudnia ruch pieszym.
A czemu w takim razie piesi bezkarnie chodzą po ścieżkach rowerowych...?
przez pasqudek » poniedziałek 06 kwietnia 2015, 22:45
przez LeszkoII » poniedziałek 13 kwietnia 2015, 07:59
przez karmazyt » wtorek 14 kwietnia 2015, 18:39
przez szerszon » niedziela 03 maja 2015, 16:29
Mieszkaniec północy Włoch otrzymał rekordową karę w wysokości 48 tysięcy euro za jazdę na rowerze po pijanemu i spowodowanie wypadku, w którym tylko on był poszkodowany. Rowerzysta odmówił zapłacenia mandatu, a sprawa trafiła do sądu.
Dopiero teraz na wokandzie znalazła się sprawa sprzed 3 lat, a poinformowała o niej prasa z regionu Wenecja Euganejska.
W miejscowości Occhiobello koło miasta Rovigo doszło do wypadku drogowego, spowodowanego przez pijanego 45-letniego rowerzystę. Podczas jazdy wykonał on ryzykowny manewr, w rezultacie którego uderzył o lusterko samochodu jadącego z tyłu.
Miał 2,75 promila we krwi
Rowerzysta upadł i doznał urazu czaszki. Trafił do szpitala, gdzie badanie wykazało, że miał 2,75 promila alkoholu we krwi, a więc ponad pięć razy więcej, niż wynosi dopuszczalny limit. Postawiono mu zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu i spowodowanie wypadku, w którym był jedynym poszkodowanym. Kierowca samochodu nie doznał żadnego uszczerbku na zdrowiu ani szkód.
Wkrótce potem na wniosek miejscowej prokuratury rowerzysta otrzymał karę, w której wysokość dalej nie może uwierzyć: 48 tysięcy euro. Gdy odmówił jej zapłacenia, sprawa trafiła do sądu, przed którym stanął jako oskarżony o jazdę po pijanemu. Tam zaś okazało się, że mógł być nawet bardziej pijany, niż wykazało wspomniane badanie. Inny pomiar wykazał jeszcze wyższą zawartość alkoholu, wręcz na granicy śpiączki alkoholowej.
Prasa podkreśla, że tak surowej kary za jazdę samochodem bądź na rowerze pod wpływem alkoholu we Włoszech nigdy nie wymierzono.
przez dylek » poniedziałek 04 maja 2015, 08:40