Testy próbne

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Testy próbne

Postprzez ella » poniedziałek 03 października 2005, 11:01

Jak wam idą testy próbne?
6 zestawów po dziesieć pytań znajdziecie na
http://autotest.onet.pl/
Są dość proste. Nie ma podchwytliwych jak na egzaminie :wink:
Zastanawiałam się tylko nad pytaniem
Czy wolno wyprzedzać na przejściach dla pieszych, na których ruch jest kierowany?

A. tak, ale tylko przy sygnale zezwalającym na wjazd za sygnalizator;

B. nie wolno, gdyż zabronione jest wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych;

C. nie wolno wyprzedzać na przejściu dla pieszych.


Zobacz odpowiedźPoprawna jest odpowiedź A

W takich okolicznościach, prawo o ruchu drogowym dopuszcza wyprzedzanie z obu stron.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Tomek_ » poniedziałek 03 października 2005, 13:05

Zasiegnalem informacji z Prawa o ruchu drogowym i oto co mowi paragraf ;)

Art 26.

3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
1) wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany;
2) omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;
3) jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Wirus » poniedziałek 03 października 2005, 13:11

Mnie zaintrygowało to pytanie

Gdy z prawej strony nagle, bezpośrednio przed samochód, wbiegnie pieszy, to:

A. należy maksymalnie nacisnąć na pedał hamulca;

B. należy pulsacyjnie hamować, gdy w samochodzie jest układ antypoślizgowy ABS;

C. należy wykonać dynamiczny skręt kierownicą w lewo i - w zależności od sytuacji - hamować bez blokowania kół.

Wg testu prawidiłowa jest C. Nie zgadzam się z tym, że należy gwałtownie skręcić w lewo. PRzecież jak coś wybiegnie na jezdnie to nikt nie będzie miał czasu sprawdzić, czy coś jedzie z lewej strony i gdy gwałtownie skręci może spowodowac poważną kolizję. Wg mnie należy z piskiem opon chamować, ale kierownicą nie ruszać.
"Jeślii myślisz, że zdążysz
Pomyśl, że nie zdążysz ;)"
Avatar użytkownika
Wirus
 
Posty: 41
Dołączył(a): niedziela 11 września 2005, 16:36
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Tomek_ » poniedziałek 03 października 2005, 13:19

Tym bardziej ze jednym z elementow egzaminu na prawo jazdy jest hamowanie awaryjne, gdzie na suchej nawierzchni wciskamy hamulec "do dechy". Tego jestesmy uczeni na sytuacje naglej przeszkody na jezdni.
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ella » wtorek 04 października 2005, 12:41

Tomek napisał(a):Tego jestesmy uczeni na sytuacje naglej przeszkody na jezdni.

Tylko ta przeszkoda może okazac się za blisko i nieszczęscie gotowe. Wiadomo na egzaminie hamujemy awaryjnie ale jest to sytuacja zupełnie inna. Jak osoba nagle wbiegnie pod samochód to nie ma siły, trzeba odbić w lewo nawet kosztem zderzenia z drugim samochodem. Skutki na pewno będą mniejsze niż zderzenie z człowiekiem.
Wg mnie należy z piskiem opon chamować, ale kierownicą nie ruszać.

Droga hamowania to nie metr czy dwa a pieszy wbjegł nagle przed samochód. Masz go na przykład 1 metr od samochodu. Zdążysz wyhamować? Powodzenia.

Takie jest moje zdanie na ten temat.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Wirus » wtorek 04 października 2005, 20:37

to też zależy od prędkości z jaką się jedzie, ale jeżeli się jedzie ze znaczną prędkością a pieszy by był 1m odemnie to wiem, że nie można tak mówić, ale myśle, że potrącenie pieszego byłoby najmniej szkodliwe. Po pierwsze jak się pcha na jezdnie jak święta krowa nie patrząc czy coś jedzie to powinien se zdawać sprawę z konsekwencji, a po drugie jeżeli naprawdę obok mnie jechałby jakiś samochód, jechalibyśmy w miarę szybko i ja bym się w niego wpakował, żeby nie potrącić pieszego to nie dość, że powoduje zagrożenie swoje i tego kierowcy to dodatkowo powoduje duże zagrożenie dla innych ludzii, idących np na chodniku. Taka kolizja jest jedną znajbardziej niebezpiecznych bo traci się wtedy kontrolę nad samochodem i może się zdarzyć wszystko. Wiadomo, takie wybiegnięcie pieszego to są ułamki sekundy na decyzje, ale ja nigdy bym nie skręcił gwałtownie w lewo (no poza wyjątkiem kiedy bym miał 100% pewności, że nikt nie jedzie bo np patrzyłem przed chwilą w lusterko, ale w Łodzi pusty lewy pas to jest naprawdę święto, praktycznie nigdy nie ma sytuacji, aby lewy pas był pusty, chyba tylko w nocy).
"Jeślii myślisz, że zdążysz
Pomyśl, że nie zdążysz ;)"
Avatar użytkownika
Wirus
 
Posty: 41
Dołączył(a): niedziela 11 września 2005, 16:36
Lokalizacja: Łódź

Postprzez scorpio44 » sobota 08 października 2005, 00:20

Przeczytałem dokładnie wywód Wirusa, zastanowiłem się nad nim i... zgadzam się w 100% z Ellą. :D :D

Wirus napisał(a):jeżeli się jedzie ze znaczną prędkością a pieszy by był 1m odemnie to wiem, że nie można tak mówić, ale myśle, że potrącenie pieszego byłoby najmniej szkodliwe.

Może napisz od razu "zabicie człowieka"?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez miros » sobota 08 października 2005, 14:44

Wg mnie należy z piskiem opon chamować, ale kierownicą nie ruszać.


no to wam powiem, ze jesli cos wam wyskoczy przed maske, to pierwsze co trzeba zrobic to odbic kierownica, a dopiero potem hamowac.

inna sprawa jest taka, jesli mamy do wyboru, uderzyc pieszego, albo czolowo z lewej strony walnac w samochod to zapewne wiekszosc z nas wybralaby wariant z pieszym, a czemu? bo podczas takiej sytuacji czlowiek (w tym przypadku kierowca) podswiadomie nie chce sobie zrobic krzywdy i bedzie tak kombinowal aby nie uderzyc lewa strona w nadjezdzajacy samochod, a ze pieszy gdzies tam bedzie to juz bedzie nas najmniej interesowac.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Wirus » sobota 08 października 2005, 20:50

wg mnie takie pytanie nie powinno miec miejsca w teście. Jest to taka sytuacja na drodze, że nasza reakcja jest uzależniona od baaardzo wielu czynników i nie można jednoznacznie odpowiedziec tak czy siak. Zgadzam się całkowicie z mirosem. Czyto teoretycznie powinno się odbić w lewo a praktycznie to różnie bywa i od wielu czynników zależy. Każdy kierowca powinien jeździć tak aby w pierwszej kolejności zapewnić bezpieczeństwo sobie, a w drugiej kolejności zapewnić bezpieczeństwo innym
"Jeślii myślisz, że zdążysz
Pomyśl, że nie zdążysz ;)"
Avatar użytkownika
Wirus
 
Posty: 41
Dołączył(a): niedziela 11 września 2005, 16:36
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Vella » sobota 07 stycznia 2006, 02:44

Wirus napisał(a):to też zależy od prędkości z jaką się jedzie, ale jeżeli się jedzie ze znaczną prędkością a pieszy by był 1m odemnie

Ciekawe co rozumiesz przez tą "znaczną predkośc", albo może ten "jeden metr" jest tylko przysłowiowy bo nawet przy 30 km/h droga hamowania nie będzie krótsza niż metr.
To już nawet nie warto deptać po hamulcu, pieszy i tak już trup, a jeszcze wpadnie na nas ktoś z tyłu i spowodujemy niebezpiczna kolizję (sarkazm).
Wirus napisał(a): to wiem, że nie można tak mówić, ale myśle, że potrącenie pieszego byłoby najmniej szkodliwe.
No nie wiem... w tej sytuacji zwykłe hamowanie awaryjne bez próby ominięcia to niemal pewny wyrok smierci dla człowieka. Może i jest sobie sam winien, ale... chcesz mieć koszmarne sny?
(zreszta to może być dziecko, wina raczej po stronie rodziców, ale czy fakt, ze wina jest czyjaś tam sprawi, ze bedzie Ci lżej z tym zyc?)
Sam stwierdziłes, że w takiej sytuacji nie masz czasu sprawdzić tego lewego pasa, może akurat nic nie będzie jechało na tyle blisko żeby doszło do kolizji? Albo tamten kierowca zdązy zareagować?

Masz tu do wyboru pewny wyrok smierci na pieszego vs. ewentualną kolizję, do której może dojść ale nie musi.

W dodatku pieszy w starciu z samochodem nie ma zadnych szans, a kolizja samochód-samochód daje przynajmniej szansę na to, ze jednak konstrukcja auta, pasy i poduszki nas ochronią.


No cóz, nie ma co tu analizować "szkód" bo i tak zadziała odruch. Z jednej strony podswiadoma chęć chronienia siebie (to dlatego miejsce obok kierowcy jest "miejscem samobójcy" - kierowca zawsze zadziała tak by chronić siebie, choćby wiózł ukochaną osobę) a z drugiej odruch ominięcia przeszkody. oczywiście połaczony z hamowaniem.
Przepisy przepisami, ale myslę, że odruchowo z piskiem hamujac skręciłabym kierownicą. O tych na sąsiednim pasie pomyslałabym później - bo pierwsze widzę to co jest z przodu i pierwsza reakcja właśnie tego dotyczy.


Swoja drogą, jesli ten pieszy wyskakuje mi z prawej strony to może rozsądniej byłoby skrecić własnie w prawo? W końcu skoro on jest w ruchu i jego własny pęd niesie go w moja lewą stronę a do tego dołozyć moje skręcenie w lewo... akurat na tyle by na niego najechać.
Tylko trzeba by robota, żeby w ułamku sekundy obliczył predkość, trajktorię, wszystko przeanalizował, zdązył podjąć decyzję i jeszcze ją zdealizować ;)
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 25 gości