


Inaczej im nie chciało wyjść.

Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez szerszon » wtorek 31 marca 2015, 22:25
przez LeszkoII » wtorek 31 marca 2015, 22:29
Włączając eksperta Drexlera.szerszon napisał(a):I niektórzy, aby udowodnić pierwszeństwo czerwonego "prostowali" łamane pierwszeństwo
przez szerszon » wtorek 31 marca 2015, 22:32
przez LeszkoII » wtorek 31 marca 2015, 22:39
Bo na tamtym rysunku i w realu były wyznaczone pasy ruchu. Tylko co mają wyznaczone pasy ruchu do pierwszeństwa dotyczącego D-1? Nie wiem.szerszon napisał(a):Albo szanowny kopan-miał wyznaczone pasy ruchu
przez papadrive » wtorek 31 marca 2015, 23:01
szerszon napisał(a):I niektórzy, aby udowodnić pierwszeństwo czerwonego "prostowali" łamane pierwszeństwo![]()
![]()
![]()
LeszkoII napisał(a):P.S. Kopan jeszcze zyje?
przez tomekkoz » środa 01 kwietnia 2015, 06:50
szerszon napisał(a):Musisz się nauczyć , co oznacza zbliżający się do skrzyżowania od będącego na skrzyżowaniu i musi do ciebie dotrzeć, że w Art 25.1 jest napisane o zbliżającym się ( czyli jeszcze nie będącym na skrzyżowaniu)
KW
Art 18.1 Każdy kierujący zbliżający się do skrzyżowania powinien zachować zwiększoną ostrożność dostosowaną do warunków lokalnych.
Art 18.4. Na skrzyżowaniach (...) kierujący powinien ustąpić pierwszeństwa przejazdu pojazdom nadjeżdżającym z jego prawej strony
Tak, widzę, że "eksperci" ci sami co tu...LeszkoII napisał(a):Była rozwałkowana walcem na innym portalu
https://www.l-instruktor.pl/punkty-widz ... -slup.html
przez szerszon » środa 01 kwietnia 2015, 07:17
Art 18.4. Na skrzyżowaniach (...) kierujący powinien ustąpić pierwszeństwa przejazdu pojazdom nadjeżdżającym z jego prawej strony
Ani słowa o nadjezdzaniu do skrzyzowania z prawej strony
Nie trzeba chyba pisać z której strony nadjedzie czerwony i w którą stronę uderzy białego w miejscu kolizji. Oczywiście z prawej strony białego.
przez kg1956 » środa 01 kwietnia 2015, 09:25
przez tomekkoz » środa 01 kwietnia 2015, 11:53
szerszon napisał(a):Z tego wszystkiego najśmiejszniejsze jest ,że się klonie powołujesz na KW..inna sprawa, ze za bardzo nie masz pojęcia co tam napisano.
Udowodniłeś to m.in kompletnym niezrozumieniem znaczenia spójnika "I" w języku prawnym.
Jeszcze parę innych rzeczy też jest, których w tym wątku nie ma sensu przypominać.
To teraz klonie, skoro Art 25.1 wyraźnie ci nie pasuje,ponieważ z jego treści dobitnie wynika,że cegła ma więcej polotu i wyobraźnie od ciebie, wskaż wyrok sądowy w Najjaśniejszej oparty na Art 18 KW.
Kierowca samochodu białego wie, że będzie zawracał, więc musi ustąpić pierwszeństwo samochodowi czerwonemu, bo ma go z prawej strony.
przez Borys_q » środa 01 kwietnia 2015, 14:03
przez szerszon » środa 01 kwietnia 2015, 16:57
tomekkoz napisał(a):Poczytaj sobie niekompetentny, samozwańczy "instruktorze" czy biały czy czerwony ma pierwszeństwo:
https://www.l-instruktor.pl/aktualnosci ... zanie.html
I zamilcz raz na zawsze, bo jesteś wyjątkowo niekompetenty i nie pierwszy raz wprowadzasz ludzi na forum w błąd.
W ten sposób, pod względem ruchu powstaje jeden ciąg, jedna droga, choć znajdującą się topograficznie na dwóch drogach. A zatem pojazdy biały i czerwony nie poruszają się po różnych drogach, położonych względem siebie pod kątem prostym, lecz po tej samej drodze z dwóch przeciwnych kierunków, a fakt, że droga ta „łamie się” na skrzyżowaniu nie ma – zgodnie z przepisami o wskazywaniu pierwszeństwa na tabliczkach pod znakami A-7 i D-1 - znaczenia.
Pierwszeństwo nie wynika tu z kierunku, z jakiego pojazdy się zbliżają do siebie, lecz z przecinania się ich kierunków na tej samej drodze.
Kierowca samochodu białego wie, że będzie zawracał, więc musi ustąpić pierwszeństwo samochodowi czerwonemu, bo ma go z prawej strony.
I zamilcz raz na zawsze, bo jesteś wyjątkowo niekompetenty i nie pierwszy raz wprowadzasz ludzi na forum w błąd.
Borys_q napisał(a):Oczywiście, że pierwszeństwo ma czerwony (ten z ostatniego rysunku). Jako, że zawracający wykonuje podwójny lewoskręt ma go z przeciwka w drugiej fazie zawracania, a wjechali na skrzyżowanie obydwoje drogami z pierwszeństwem.
Tylko proszę mi tu nie mówić, że zawracanie nie jest podwójnym lewoskrętem tylko jakimś wyimaginowanym innym manewrem nie mieszczącym się w żadnych przepisach, jest to interpretacja z którą nigdy się nie zgodzę.
przez LeszkoII » środa 01 kwietnia 2015, 17:26
Wynika to z tradycji. W dawnym kodeksie drogowym odpowiednik dzisiejszego Art. 25.1. w ogóle nie regulował kwestii "ustąpienia pierwszeństwa jadącym z przeciwnego kierunku na wprost lub w prawo". Ograniczono się do wręcz literalnie ujętej tzw. zasady PRAWEJ strony, która obowiązywała NA skrzyżowaniu. Dzięki temu można było zmieniać pierwszeństwo na skrzyżowaniach, w tym rondach (na których pierwszeństwo mieli wjeżdżający) - czyli dzielić skrzyżowania na części.kg1956 napisał(a):Treść art. 25.1 nie jest przez wszystkich jednoznacznie rozumiana
przez kg1956 » środa 01 kwietnia 2015, 17:55
przez Borys_q » środa 01 kwietnia 2015, 18:45
To filozofia tych co na kierunkowym lewoskręcie zawracają, bo "on dwa razy w lewo i nie wiem panie władzo, o co panu chodzi"