Makabra napisał(a):Bo jeździcie dookoła ronda prawym pasem, a ja nie mam ochoty mieć dzwona i problemów z tym związanych.
Czyli zdajesz sobie sprawę, że propagujesz sposób jazdy niezgodny z prawem, bo boisz się odpowiedzialności. Zatem czemu sam tak nie jeździsz?
Makabra napisał(a):Przed skrzyżowaniem trzy pasy ruchu nieoznakowane strzałkami, z każdego wolno pojechać prosto, a tu nagle zonk, na środku skrzyżowania nagle trzeba się kręcić dookoła albo zmieniać pas.
Panie Makabra przepis który zezwala jechać przez skrzyżowanie na wprost z każdego pasa ruchu został zlikwidowany w 1983 roku. Jesteś trochę nie na czasie.
Makabra napisał(a):Ja bym się chciał przed rondem ustawić na takim pasie, na którym mogę wykonać manewr przejechania przez skrzyżowanie w kierunku w którym mam ochotę jechać. Nie wiem jak wygląda obwiednia ronda dopóki do niego nie dojadę. Trzeba zgadywać, może to rondo turbinowe, a może debilizm z dwoma pasami prowadzącymi donikąd.
Nie donikąd, tylko dookoła wyspy, tak jak wskazano na C-12.
Gdyby była dodatkowa kanalizacja wokół wyspy w postaci odpowiednich znaków F-10 i P-8 musiałbyś się do nich dostosować.
Także nic nie trzeba zgadywać, wystarczy patrzeć na znaki. A te twoje rusuneczki to jakaś bzdura. Zdejmij te ślepe drogi, wystarczy C-12.
LeszkoII napisał(a):tomekkoz napisał(a):Oczywiście nie może tutaj wystąpić sprzeczność w oznakowaniu
Na wlocie stoi F-10 ze strzałką w lewo a C-12 (wg. ciebie) wyznacza dozwolony kierunek jazdy wokół wyspy. Przypomnieć, jak wypisywałeś jak nawiedzony, że z par. 36.1. wynika niemożliwość skręcenia w lewo tylko po obwiedni to na wprost a zjazd ze skrzyżowanie to skręt w prawo?
Nie ma tu żadnej sprzeczności dopóki nie uświadczymy idiotyzmów w postaci koncentrycznie wymalowanych pasów na rondzie i strzałki w lewo przed rondem.
Na szczęście zdarza się to coraz rzadziej.