Ze zdjęciem to chyba sprawa indywidualna.
Kiedy przyszłam do Wydziału Komunikacji w swoim urzędzie pierwszy raz w tej sprawie, nie wiedząc jeszcze o istnieniu profilu kierowcy, babka trochę mnie zbyła, nie chciało jej się szukać moich dokumentów i jakoś niezdarnie to argumentując kazała mi wrócić ze zdjęciem. Następnego dnia wróciłam tam z nowym zdjęciem i babka dopiero wtedy pokusiła się o wydobycie moich dokumentów z czeluści swojego urzędniczego kącika. Spojrzała na starsze zdjęcie, skonfrontowała z moją japą i uznała, że w sumie jest aktualne i nie trzeba nowego.
Więc krótko mówiąc - jeśli go nie zgubili i wizualne podobieństwo nie uleciało to pewnie nie trzeba nowego.
W kwestii zaświadczenia lekarskiego też podejrzewałam, że każą mi je odnowić ale nic takiego nie miało miejsca. A byłoby to całkiem sensowne
