przez ymonm » poniedziałek 19 września 2005, 17:52
przez ella » poniedziałek 19 września 2005, 23:21
przez gostek » wtorek 20 września 2005, 17:12
przez cappricio » wtorek 20 września 2005, 18:34
przez Agawa » środa 21 września 2005, 08:29
ymonm napisał(a):Jaki powinien byc, jak powinien reagowac, jak uczyc? Postarajmy sie stworzyc idealnego ;-)
To ja puszczam wodze wyobrazni... Na pewno mezczyzna. Mlody, ale z doswiadczeniem (30-35 lat). Punktualny, kulturalny, spokojny. Znajacy idealnie przepisy i potrafiacy je w sposob zrozumialy przekzac. WYrozumialy na glupie bledy - nie <&%#$@> kursana, tylko mowi co jest zle i jak to skorygowac. Musi zdawac sobie sprawe, ze on tez kiedys sie uczyl jezdzic. Szczery - jesli widzi, ze komus nie idzie po 30h, to nie puszcza go na egzamin, tylko doucza. Instruktor, ktory daje dobre wskazowki przed egzaminem. Kursant musi miec wraznie, ze instruktor uczy z przyjemnoscia, a nie dla kasy - z musu.
Wiecej do glowy mi nie przychodzi. Moj instruktor w 50-60% taki jest. Dlatego jestem z niego zadowolony. Macie inne pomysly? :)
przez ankak » środa 21 września 2005, 22:10
przez ella » czwartek 22 września 2005, 08:01
Jaki powinien byc,
przez Ruda » czwartek 27 października 2005, 22:23
przez Road_Driver » czwartek 27 października 2005, 22:35
ymonm napisał(a):To ja puszczam wodze wyobrazni... Na pewno mezczyzna. Mlody, ale z doswiadczeniem (30-35 lat). Punktualny, kulturalny, spokojny. Znajacy idealnie przepisy i potrafiacy je w sposob zrozumialy przekzac. WYrozumialy na glupie bledy - nie <&%#$@> kursana, tylko mowi co jest zle i jak to skorygowac. Musi zdawac sobie sprawe, ze on tez kiedys sie uczyl jezdzic. Szczery - jesli widzi, ze komus nie idzie po 30h, to nie puszcza go na egzamin, tylko doucza. Instruktor, ktory daje dobre wskazowki przed egzaminem. Kursant musi miec wraznie, ze instruktor uczy z przyjemnoscia, a nie dla kasy - z musu.)
przez bart » piątek 28 października 2005, 13:00
ymonm napisał(a):To ja puszczam wodze wyobrazni... Na pewno mezczyzna. Mlody, ale z doswiadczeniem (30-35 lat). Punktualny, kulturalny, spokojny. Znajacy idealnie przepisy i potrafiacy je w sposob zrozumialy przekzac. WYrozumialy na glupie bledy - nie <&%#$@> kursana, tylko mowi co jest zle i jak to skorygowac. Musi zdawac sobie sprawe, ze on tez kiedys sie uczyl jezdzic. Szczery - jesli widzi, ze komus nie idzie po 30h, to nie puszcza go na egzamin, tylko doucza. Instruktor, ktory daje dobre wskazowki przed egzaminem. Kursant musi miec wraznie, ze instruktor uczy z przyjemnoscia, a nie dla kasy - z musu.
przez milena » sobota 05 listopada 2005, 22:02
przez Matylda » środa 23 listopada 2005, 15:50
przez Matylda » środa 23 listopada 2005, 15:52
przez pacia » niedziela 27 listopada 2005, 21:55