Wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Postprzez mefiek » niedziela 21 grudnia 2014, 16:59

Witam. Wczoraj miałem do czynienia z dziwną sytuacją na drodze, i jestem ciekawy, kto byłby winny w przypadku kolizji.

dddd.png
dddd.png (15.49 KiB) Przeglądane 4276 razy

Skręcałem w prawo z drogi podporządkowanej(samochód oznaczony "1"). Przed nosem śmignęły mi pojazdy "2", i wyprzedzający go na skrzyżowaniu, w miejscu z linią ciągłą pojazd "3". Jechałem tak jak Bóg i przepisy nakazały, więc obyło się bez gwałtownego hamowania, a tym bardziej kolizji(a byłaby nieciekawa, bo pojazd "3" poruszał na oko z prędkością ponad 100km/h), ale jestem ciekaw kto w tym wypadku byłby winny.
Wklejam jeszcze w razie czego link do miejsca w google maps: https://www.google.pl/maps/@52.705479,15.4722353,226m/data=!3m1!1e3
Pozdrawiam.
mefiek
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 07 marca 2010, 13:45

Re: Wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Postprzez LeszkoII » niedziela 21 grudnia 2014, 18:45

Chociaż podobno Temida ma opaskę na oczach, to wyroki mogą być różne. Ślepa Temida powinna wskazać winę kierującego pojazdem "3".

Dobrze, że podałeś "na oko" prędkość pojazdu "3" (to wzmacnia niewinność kierującego pojazdem "1").

Dodam jeszcze od siebie, że w praktyce orzeczeń sądów znaczenie ma to, który kierujący jechał pod wpływem alkoholu.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Postprzez lith » niedziela 21 grudnia 2014, 19:12

Różnie by mogło być uznane przez sąd. Kto będzie miał lepszego prawnika :P W każdym razie takie sytuacje się zdarzają wcale nie tak rzadko, więc dla własnego bezpieczeństwa warto zerkać tez w prawo... ale pewnie po tej sytuacji nie trzeba Ci tego pisać ;)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Postprzez MammaMia » niedziela 21 grudnia 2014, 20:47

Wyjeżdżając z podporządkowanej masz obowiązek ustąpić WSZYSTKIM pojazdom na drodze z pierwszeństwem :)
Avatar użytkownika
MammaMia
 
Posty: 66
Dołączył(a): poniedziałek 04 sierpnia 2014, 15:18

Re: Wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Postprzez szerszon » niedziela 21 grudnia 2014, 21:11

A gdzie to napisane że WSZYSTKIM ? Także tym łamiącym przepisy i jadącym po chodniku i pasie zieleni ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Postprzez LeszkoII » niedziela 21 grudnia 2014, 21:12

MammaMia napisał(a):Wyjeżdżając z podporządkowanej masz obowiązek ustąpić WSZYSTKIM pojazdom na drodze z pierwszeństwem
To prawda, ale pytanie w temacie brzmiało inaczej - chodziło o winę spowodowania kolizji/wypadku. Jak niepełnosprawny wejdzie na przejście w odległości 50m od tramwaju poruszającego się 70 km/h to kto ma pierwszeństwo? Stosowanie się do przepisów to klucz dla ustalenia "równowagi bezpieczeństwa" w Ruchu Drogowym. A dlaczego tak? Dlatego żeby owcy zderzaków lub innej maści cwani ludzie mieli pod górkę :wink:
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Postprzez Henq » poniedziałek 22 grudnia 2014, 02:24

szerszon napisał(a):A gdzie to napisane że WSZYSTKIM ? Także tym łamiącym przepisy i jadącym po chodniku i pasie zieleni ?

Wracamy do tematu który już był wałkowany i nadal nic nie wyniosłeś z tych tematów.
Więc krótko: co mówi znak A-7 i jego 170?
"ostrzega o skrzyżowaniu z drogą z pierwszeństwem"
Jest tu coś o pojazdach jadących pod prąd ew cofających? podpowiem Ci: NIE :)
Jest to znak ostrzegający o skrzyżowaniu z drogą z pierwszeństwem, a teraz pytanie kto ma pierwszeństwo: pojazd poruszający się drogą z pierwszeństwem czy pojazd poruszający się drogą podporządkowaną?
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Postprzez szoferemeryt » poniedziałek 22 grudnia 2014, 08:03

Kto winien w sytuacji jak w zapytaniu?
Kierujący pojazdem 1 ponosi winę tylko wówczas gdy wjeżdżając na drogę z pierwszeństwem widział lub mógł widzieć pojazd poruszający się po niewłaściwej stronie, czyli kolizyjnie do jego kierunku.
3 ponosi winę w zakresie wykroczenia za wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu.

W przypadku gdy pojazd 1 wjechał już na drogę z pierwszeństwem a jadący drogą główną zaczął manewr wyprzedzania, winę ponosi tylko wyprzedzający pojazdem 3.
szoferemeryt
 
Posty: 1155
Dołączył(a): piątek 11 kwietnia 2014, 16:03

Re: Wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Postprzez szerszon » poniedziałek 22 grudnia 2014, 08:37

Henq napisał(a):Jest tu coś o pojazdach jadących pod prąd ew cofających? podpowiem Ci: NIE :)
Jest to znak ostrzegający o skrzyżowaniu z drogą z pierwszeństwem, a teraz pytanie kto ma pierwszeństwo: pojazd poruszający się drogą z pierwszeństwem czy pojazd poruszający się drogą podporządkowaną?
Tobie tak jak i temu bystrzakowi z policji też trzeba napisać, ze nie dotyczy tych łamiących przepisy ? :lol:
A Art 4 to dla ozdoby ?
Podałem przykład z pieszym na autostradzie ?
A może wolisz skrzyżowanie z sygnalizacją gdy masz sygnał zielony i dostajesz strzała od gościa jadącego na sygnale czerwonym. Oczywiście jesteś współwinny, ponieważ on był z prawej, albo jego droga była oznakowana jako droga z pierwszeństwem.
Dlatego jak masz już coś podpowiadać to z sensem, dobrze ?
Wystarczy nam już niedouczona policja.
Na szczęście juz sądy czasami zaczynaja myśleć i wydaja wyroki zgodne z duchem PoRD.
przypadek mercedesa na sygnale zielonym na Puławskiej w Warszawie jadącego 120km/h i trafiającego pojazd wyjeżdżający na S-2.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Postprzez Henq » wtorek 23 grudnia 2014, 23:58

Widzę, że tematy z różnych wątków zaczynają się przeplatać:
viewtopic.php?f=3&t=36838
Ale mniejsza o to.
---
szerszon napisał(a):Tobie tak jak i temu bystrzakowi z policji też trzeba napisać, ze nie dotyczy tych łamiących przepisy ? :lol: A Art 4 to dla ozdoby ?

No tak bo ten wyprzedzający łamie przepisy ale ten spod A-7 nie ustępując pierwszeństwa wg Ciebie już nie - to jak tak podchodzisz, to TAK właśnie tak wszędzie trzeba to napisać: nie dotyczy łamiących przepisów a w szczególności na tabliczce pod A-7.
Czy pojazdu spod A-7 art 4 nie obowiązuje? Czy cofający na D-1 i wyprzedzający na skrzyżowaniu jest uczestnikiem ruchu czy nie jest? Jak nie jest proszę o przepis ;)
Wydaje mi się że jednak jest więc nawet oni: "mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego". Wiec mają prawo liczyć że ten spod A-7 nie wyjedzie dopóki oni są na głównej ;)
szerszon napisał(a):A może wolisz skrzyżowanie z sygnalizacją gdy masz sygnał zielony i dostajesz strzała od gościa jadącego na sygnale czerwonym. Oczywiście jesteś współwinny, ponieważ on był z prawej, albo jego droga była oznakowana jako droga z pierwszeństwem.

Cieszę się że podzielasz mój punkt widzenia, ale dlaczego nie potrafisz sam do tego dojść tylko bezczelnie kopiujesz moje wstawki z innego tematu i jeszcze rzucasz nimi we mnie?
Skoro takie zagrywki robisz to teraz moja kolej:
szerszon napisał(a):
Piszemy o znaku A-7, czyli bezwarunkowemu ustąpieniu pierwszeństwa.

Mozesz mi wskazać, gdzie jest napisane o bezwarunkowym ustąpieniu pierwszeństwa ? To jakaś nowość.czy jesteś kolejnym userem tworzącym własne przepisy ?

No tak bo w poniższych przepisach są jakieś wyjątki:
A-7 - ustąp pierwszeństwa
Art 2.23 ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku;

Może dla @szerszona - i łaskawie podzielisz się tym z nami?
Czy mamy w tych przepisach jakaś wzmiankę: "nie dotyczy..." itp..? Proszę wskazać wyjątki ;)
szerszon napisał(a):Poza tym wskaż mi, kto cokolwiek wytłumaczył. Wszystkie odpowiedzi kończyły sie w ten sam sposób jaki i ty zaprezentowałeś.
Brak argumentów i foch...bo nie wnosi :lol: :lol: :lol:
Jesteś kolejnym, ktory nie jest w stanie sobie poradzić z podanymi przykładami.

@Szerszon no proszę Cię aż tak się zniżasz że podstaw nie łapiesz? To może przypomnę:
Kod: Zaznacz cały
hierarchia na drodze:
1 sygnały i polecenia dawane przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli;
2 sygnały świetlne;
3 znaki drogowe;
4 przepisy kodeksu drogowego

Wyjeżdżający spod znaku A-7 jest w hierarchii wyżej niż łamiący przepis zabraniający wyprzedzania na skrzyżowaniu. Jeżeli nadal ciężko do ogarnięcia to podpowiem: jakoś jeszcze nie spotkałem się z tematem:
"Policjant daje sygnały na mój otwarty ruch, ja cofam lub WYPRZEDZAM ale mam czerwone, a tu mi auto wjeżdża z zielonego i bum - kto winny?" - cofający/wyprzedzający?
"Policjant daje sygnały na mój otwarty ruch, ja cofam lub WYPRZEDZAM podporządkowaną, a tu mi auto wjeżdża bo ma D-1 i bum - kto winny?" - cofający/wyprzedzający?
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Postprzez dylek » środa 24 grudnia 2014, 00:25

Ja proponuję poddać pod dyskusję ciut inną sytuację opartą na rysunku z początku tematu.
Pojazd różowy (nr 3 ) nie jedzie prosto, tylko ma fantazję wyciąć to skrzyżowanie po swojemu i skręca w lewo tam, skąd wyjeżdżać próbuje pojazd czerwony (nr 1) zamiast tam, gdzie powinien pojechać ten skręt w lewo.
Nie ma prawa być tu gdzie jest...nie ma prawa skręcać, gdzie napisałem... Za czołówkę odpowie czerwony, bo nie ustąpił zjeżdżającemu z drogi z pierwszeństwem ? Kosmos.
Ja często - gęsto pieklę się na idiotów w tym miejscu :
https://www.google.pl/maps/@51.2295412,22.596145,3a,90y,159.65h,62.68t/data=!3m4!1e1!3m2!1s4If4IldxsM5YI6LgnscpfQ!2e0
Wyjeżdżam jak biała L-ka z zamiarem skrętu w lewo. Po zapaleniu zielonego powinienem podjechać przy osi swej jezdni za przejście dla pieszych mniej więcej w okolice linii z trójkątów (taka geometria tego skrzyżowania o przesuniętych wlotach) i tam oczekując przepuszczać jadących z przeciwka prosto (jak ta srebrna taksówka).
Niestety wielokrotnie musiałem dęba stawać (z klaksonem - a jak :D ) już na przejściu, bo debile z naprzeciwka tną po podwójnej ciągłej (ten odcinek już za przejściem) ten swój przejazd na wprost.
Mówicie, że byłbym winny kolizji, bo skręcając w lewo nie ustąpiłem jadącemu z przeciwka prosto ? Jego winą "tylko" nieprawidłowy tor jazdy ? Ja w życiu mandatu tu nie przyjmę w takiej sytuacji.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Postprzez szerszon » środa 24 grudnia 2014, 00:26

No tak bo ten wyprzedzający łamie przepisy ale ten spod A-7 nie ustępując pierwszeństwa wg Ciebie już nie -
Nie. Bo niby komu miał ustąpić ? Po to powołuję się na Art 4.
Idąc twoim tokiem myślenia wszystkie firmy ubezpieczające zacierają ręce. Współwinny ..do widzenia-nie należy się.
Czy pojazdu spod A-7 art 4 nie obowiązuje?
Oczywiście że obowiązuje I zachowuje sie tak jak wynika z przepisów. Czyli że nikt nie będzie wyprzedzał na skrzyżowaniu łamiąc kilka przepisów.
Czy cofający na D-1 i wyprzedzający na skrzyżowaniu jest uczestnikiem ruchu czy nie jest? Jak nie jest proszę o przepis
Jest. Tylko łamiacym te przepisy. podawałem za przykład zdarzenie na Puławskiej w Warszawie, gdzie sąd na szczęście pomyślał i wydał odmienny wyrok od twojego chorego punktu widzenia.
Tu nie było cofającego, co jeszcze mogłoby jakoś usankcjonować jego zachowanie. Nie powinno w ogóle byc tego pojazdu w tym miejscu. Od tego trzeba zacząć , bo to byłaby główna przyczyna zdarzenia.
Wydaje mi się że jednak jest więc nawet oni: "mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego". Wiec mają prawo liczyć że ten spod A-7 nie wyjedzie dopóki oni są na głównej
Piękna filozofia ..ja sobie łamię przepisy a inni niech przestrzegają :lol: chore podejście.
Cieszę się że podzielasz mój punkt widzenia,
w żadnym punkcie nie podzielam twojego punktu widzenia.To dramat.
No tak bo w poniższych przepisach są jakieś wyjątki:
Art 4 dalej obowiązuje. Nie musi być powtarzany przy każdym artykule.Przepisy obowiązują obie strony. Inaczej nie byłoby ustapienia pierwszeństwa.
Czy mamy w tych przepisach jakaś wzmiankę: "nie dotyczy..." itp..? Proszę wskazać wyjątki
J.w Jeszcze będziesz domagał się ustąpienia pierwszeństwa jadąc po chodniku lub pasie zieleni..przecież jesteś na drodze z pierwszeństwem, jedziesz pod prąd po części drogi, która nie jest przeznaczona dla ciebie i jeszcze chcesz , aby wskazywać ci wyjątki.
Może Art 45.1.4) rozjaśni
"Zabrania się wykorzystywania drogi lub jej poszczególnych części w sposób niezgodny z przeznaczeniem, chyba że przepisy szczegółowe stanowią inaczej"
Masz jakiś przepis szczegółowy pozwalający wyprzedzać na skrzyzowaniu o ruchu niekierowanym i jeszcze prawdopodobnie przejeżdżając P-4 ?
@Szerszon no proszę Cię aż tak się zniżasz że podstaw nie łapiesz? To może przypomnę:
Co maja znaki dotyczące pierwszeństwa przejazdu do innych przepisów ? Już tu jednemu sygnalizacja anuluje C-12 :lol:
Czy posiadanie D-1 pozwala łamać przepis o zakazie wyprzedzania na skrzyzowaniu i przejeżdżania P-4..
Świetnie "rozumiesz" hierarchię na drodze...strach się bać...

Wyjeżdżający spod znaku A-7 jest w hierarchii wyżej niż łamiący przepis zabraniający wyprzedzania na skrzyżowaniu.

Ale kretynizm :lol: :lol: :lol:
Jest wyżej od art 25.1, ale nie od innych przepisów :lol:
Jeszcze jakieś ciekawostki ? To ma byc argument..na kurs człowieku..
Jeżeli nadal ciężko do ogarnięcia to podpowiem: jakoś jeszcze nie spotkałem się z tematem:
"Policjant daje sygnały na mój otwarty ruch, ja cofam ale mam czerwone, a tu mi auto wjeżdża z zielonego i bum - kto winny?"
"Policjant daje sygnały na mój otwarty ruch, ja cofam podporządkowaną, a tu mi auto wjeżdża bo ma D-1 i bum - kto winny?"
Twój przykład jest kompletnie nieadekwatny do powyższej sytuacji. To jest typowa sytuacja opisana w Art 5.2 i nie ma nic wspólnego z art 24...do książek bo kompromitacja. :eek2:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Postprzez papadrive » piątek 26 grudnia 2014, 22:21

Henq napisał(a):Czy pojazdu spod A-7 art 4 nie obowiązuje?

Obowiązuje obu. Tak, jak ten spod znaku A-7 ma się spodziewać, że na pasie dla ruchu przeciwnego nikt nie będzie jechał, tak ten wyprzedzający ma mieć świadomość, że z drogi podporządkowanej może ktoś zechce wyjechać.
Ale to ten wyprzedzający, przekraczając P-4 (bo nie chodzi tu o sam fakt wyprzedzania na skrzyżowaniu), znalazł się na pasie dla ruchu przeciwnego, czyli nie przeznaczonego dla niego. On przeskoczył mur i stał się intruzem na obcym terenie. W USA do takich osobników się strzela. :P
Wyjeżdżający spod znaku A-7, wjeżdża na pas ruchu zgodnym z jego zamierzonym kierunkiem jazdy. Czyli jest u siebie. I uważasz, że właściciel posesji, na którą wdarł się włamywacz, ma mu ustąpić, czy go ustrzelić. :?:
Oczywiście, każdy kij ma dwa końce i jeśli właściciel przekroczy zakres obrony koniecznej, może być pociągnięty do odpowiedzialności. Dlatego jest jeszcze dalsza część art.4. A dla obu Art.3.

Czy mamy w tych przepisach jakaś wzmiankę: "nie dotyczy..." itp..? Proszę wskazać wyjątki ;)

Wiesz dlaczego wcześniej wspomniałem o linii P-4, a nie o fakcie wyprzedzania na skrzyżowaniu? Bo linia ta, nie zabrania wyprzedzania (są wyjątki od zakazu wyprz. na skrzyżowaniu), a zabrania przekraczania jej. A dlaczego? Ano dlatego, aby z drogi poprzecznej (niekoniecznie spod znaku A-7) ktoś mógł spokojnie i bezpiecznie wyjechać, lub jadąc wzdłuż tej linii, skręcić w lewo.
Linia P-4 to znak, do którego należy się zastosować, ale jest też zapis w przepisach ogólnych, który zezwala na wyprzedzanie na skrzyżowaniu pojazdu skręcającego w prawo, pod warunkiem nie zjeżdżania na część jezdni przeznaczoną dla ruchu przeciwnego (nawet, gdy nie ma P-4). To również podyktowane jest tym, aby umożliwić wyjazd z drogi poprzecznej.
Nie zawsze, jazda zgodna z przepisami, gwarantuje bezpieczeństwo na drodze.
papadrive
 
Posty: 1010
Dołączył(a): poniedziałek 02 grudnia 2013, 22:21

Re: Wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Postprzez Henq » niedziela 28 grudnia 2014, 19:07

papadrive napisał(a):
Henq napisał(a):Czy pojazdu spod A-7 art 4 nie obowiązuje?

Obowiązuje obu. Tak, jak ten spod znaku A-7 ma się spodziewać, że na pasie dla ruchu przeciwnego nikt nie będzie jechał, tak ten wyprzedzający ma mieć świadomość, że z drogi podporządkowanej może ktoś zechce wyjechać.

Ale kota ogonem odwróciłeś, tak ten spod A-7 ma się spodziewać że nikt nie wyprzedza na podwójnej ciągłej, na skrzyżowaniu bo art 4 obowiązuje i zna przepi i sie do nich stosuje. Ale ten wyprzedzający na skrzyżowaniu na P-4 nie zniknął magicznie nadal znajduje się na drodze głównej więc dla niego art.4 nie brzmi tak jak tu chcesz wmówić (wytłuściłem Ci) tylko dla nie go art 4 wygląda tak, że: ma się spodziewać że nikt spod znaku A-7 nie wyjedzie dopóki ktokolwiek porusza się drogą główną bo o tym ten znak informuje.
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Postprzez szerszon » niedziela 28 grudnia 2014, 19:16

. Ale ten wyprzedzający na skrzyżowaniu na P-4 nie zniknął magicznie

D-1 nie stoi wyżej niż P-4 :D
że: ma się spodziewać że nikt spod znaku A-7 nie wyjedzie dopóki ktokolwiek porusza się drogą główną bo o tym ten znak informuje.

Piramidalna bzdura. :D Nie ma prawa wyprzedzać na skrzyżowaniu i jeszcze przecinać P-4.
Art 4 działa w obie strony.
Może kiedyś zrozumiesz.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości