Pieszy i droga osiedlowa

[Makabra]

A egzaminowany doświadczenie ma niewielkie, przewidywać sytuację dopiero się uczy a prawą nogę ma zajętą utrzymywaniem stałej prędkości. Pół sekundy straty w stosunku do egzaminującego jak nic!

Egzaminowany dopiero uczy się przewidywać sytuację? NA EGZAMINIE SIĘ DOPIERO UCZY? A od czego ja się pytam jest szkoła NAUKI Jazdy? Czyli egzaminator ma dać potrącić tej osobie pieszego, żeby się ta osoba nauczyła?

[szymon1977]

Egzaminowany dopiero uczy się przewidywać sytuację?

Nie uczy się dopiero, a uczy się nadal. I będzie się uczył aż do zakończenia swojej aktywności za kierownicą. Rola egzaminatora we właściwej ocenie czy nauczył się już w stopniu wystarczającym, czy jeszcze musi się pouczyć na "jazdach".

Czyli egzaminator ma dać potrącić tej osobie pieszego, żeby się ta osoba nauczyła?

Nie. Ma zrobić wszystko, aby do potrącenia pieszego nie doszło. Ale przy okazji ma nie wyciągać zbyt pochopnych wniosków. A negatywna ocena ze względu ma opóźnienie rzędu pół sekundy to wniosek jak najbardziej pochopny. Tyle mniej więcej zajmuje zdjęcie nogi z pedału gazu i przełożenie jej na pedał hamulca.

Nie wiemy jakie było opóźnienie w sytuacji z wątku. Ale zrozumcie, że sam fakt wystąpienia opóźnienia nie jest powodem do wystawienia oceny negatywnej. Powiedziałbym, że wprost przeciwnie - brak opóźnienia powinien skłonić egzaminatora do refleksji: może pora pomyśleć o emeryturze?
-----

To, że egzaminator ma nogę nad pedałem sprzęgła to wynik doświadczenia i przewidywania pewnych sytuacji. Ona ciągle nad pedałem hamulca nie wisi.

Zgadza się. Ale gdy w sytuacji z wątku w pobliżu są piesi to zapewne już wisi. A noga egzaminowanego nadal jest zajęta utrzymywaniem pojazdu w ruchu za pomocą pedału gazu. Dopiero gdy piesi coś "kombinują" noga egzaminowanego przenosi się nad pedał hamulca. A noga egzaminatora już tam jest. A gdy piesi od razu "wykombinują" skok przed maskę? Gdy noga egzaminatora wciska hamulec, to noga egzaminowanego dopiero przenosi się na hamulec z gazu.

[Makabra]

Nie wiemy jakie było opóźnienie w sytuacji z wątku.

No to jak nie wiesz to nie ma dyskusji.

Zgadza się. Ale gdy w sytuacji z wątku w pobliżu są piesi to zapewne już wisi. A noga egzaminowanego nadal jest zajęta utrzymywaniem pojazdu w ruchu za pomocą pedału gazu.

To niech się egzaminowany zajmuje na daną chwilę odpuszczeniem gazu i przeniesieniem nogi na hamulec. Auto nie zgasnie, zwolni i tez będzie jechać jak bieg dobrany do sytuacji. Nie ma żadnego obowiązku utrzymywać pojazdu w ruchu za wszelką cenę.

[szymon1977]

To niech się egzaminowany zajmuje na daną chwilę odpuszczeniem gazu i przeniesieniem nogi na hamulec.

Są przepisy, zgodnie z którymi mają zachowywać inni się uczestnicy ruchu. Jest także przepis, który pozwala egzaminowany zakładać, że inni uczestnicy ruchu zachowają się zgodnie z przepisami. Więc dopóki nic nie wskazuje na to, że inni uczestnicy ruchu zachowają się niezgodnie z przepisami to prawidłowym zachowaniem jest utrzymywanie pojazdu w ruchu.

Nie ma żadnego obowiązku utrzymywać pojazdu w ruchu za wszelką cenę.

Jak wpadłeś na pomysł, że egzaminowany utrzymywał pojazd w ruchu za wszelką cenę skoro napisał...

...wychamowalem jak tylko się pojawil na drodze.

No to jak nie wiesz to nie ma dyskusji.

Dyskusja jest bo pojawiło się stwierdzenie, że samo w sobie opóźnienie rozpoczęcie hamowania przez egzaminowanego w stosunku do egzaminatora jest błędem choć jest to zjawisko normalne. Nie ma to jak wydać osąd nie myśląc.

[jasper1]

...wychamowalem jak tylko się pojawil na drodze.

W związku z nikłym doświadczeniem, na które się szymon powołujesz, "jak tylko się pojawił na drodze" dla zdającego i egzaminatora też pewnie oznacza coś zupełnie innego , a egzaminator hamował w ostatnim możliwym dla uniknięcia nieszczęścia momencie.
Nic przecież o rzucaniu się na maskę nie ma.

Dyskusja jest bo pojawiło się stwierdzenie, że samo w sobie opóźnienie rozpoczęcie hamowania przez egzaminowanego w stosunku do egzaminatora jest błędem choć jest to zjawisko normalne.

Jakieś problemy z ...? W mojej wypowiedzi nie ma: za późno, bo egzaminator hamował pierwszy.

Nie ma to jak wydać osąd nie myśląc.

No właśnie. I jeszcze parę postów na pół strony wysmarować.

[Makabra]

Nie ma żadnego obowiązku utrzymywać pojazdu w ruchu za wszelką cenę.

Jak wpadłeś na pomysł, że egzaminowany utrzymywał pojazd w ruchu za wszelką cenę skoro napisał...

...wychamowalem jak tylko się pojawil na drodze.

Jaki Ty łatwowierny jesteś