Pieszy i droga osiedlowa

[Bojarcze]

Mam pewne pytanie, a mianowicie związane z tym, że dzisiaj egzaminator, nie dość, że rudy to jeszcze mnie oblal.

Sytuacja wyglądala następująco. Jadę droga osiedlowa nie przekraczając dozwolonej prędkości i w pewnym momencie ni stąd ni zowąd wychodzi pieszy(Tak wiem, że na drodze osiedlowej pieszy ma pierwszeństwo ) . Moja reakcja, hamowanie. Egzaminator mnie oblal ponieważ moja reakcja byla jak to uznal "za wolna".

Przecież wychamowalem jak tylko się pojawil na drodze, jak by byla za wolna to chyba znalazl by sie na szybie prawda ?

I tu pojawia sie moje pytanie, czy mial racje, czy nie ?

[jasper1]

Może "za późna" i egzaminator był pierwszy, czego nie zauważyłeś?

[kg1956]

Jesteś pewny, że pieszy ma pierwszeństwo?
Odczucie szybkości reakcji jest subiektywne. Widocznie egzaminator uznał, że było coś nie tak.

[Bojarcze]

W tym samym momencie w którym wtargną na drogę ja nacisnąłem hamulec. (a moze egzaminator nacisnal ze mna pedal)

[szerszon]

Co to jest droga osiedlowa. Czy mamy to rozumieć jako strefę zamieszkania ?
Chyba raczej nie ...

[LeszkoII]

Uważam, że nawet w strefie zamieszkania pieszemu nie wolno wchodzić bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd, bo nigdzie mu tak zrobić nie wolno!

Spokojnie, wszystko jest nagrane w kamerce. Jak egzaminator udowodni, kto pierwszy nacisnął hamulec?

[Makabra]

Widać to raczej na kamerze skierowanej na kursanta. Jak auto zaczyna wcześniej hamować niż kursant drgnie, to chyba oczywiste W Krakowie kamery są 4 w aucie egz, nie wiem jak w innych ośrodkach - chyba jedna jest tylko obowiązkowa.

[LeszkoII]

A jak sam zahamuje to nie drgnie?

[Makabra]

Ale że kursant jak sam zahamuje? No to najpierw będzie reakcja kursanta a potem reakcja samochodu.

Przecież wychamowalem jak tylko się pojawil na drodze, jak by byla za wolna to chyba znalazl by sie na szybie prawda ?

Przecież po to jest egzaminator, żeby się nie znalazł na szybie jak by była za wolna, prawda? Może najpierw szukałeś sprzęgła i reakcja była opóźniona? Może nie nacisnąłeś hamulca z dostateczną siłą? Może ten pieszy wcale nie pojawił się nagle, tylko Ty go zobaczyłeś w ostatniej chwili? Trzeba obserwować otoczenie drogi, pieszy z nieba nie spada tylko wchodzi z chodnika/pobocza.
Stawiam, że egzaminator miał rację. Chcesz się dowiedzieć jak było naprawdę? Odwołaj się

[Bojarcze]

No to czekam, jak dalej rozwinie sie ta sytuacja. Sytuacja zostala zgloszona

[Makabra]

Tylko jak wyjdzie racja egzaminatora to nie wstydz sie tego opisac na forum.

[skov]

Egzaminator w sytuacji zagrożenia naciska jako pierwszy hamulec a osoba zdająca w 95% poprzedza go wciśnięciem sprzęgła. Hamowanie awaryjne jako zadanie nieobowiązkowe spowodowało że ludziska nie wiedza jak skutecznie i szybko hamować.

[Makabra]

Jaknsie uczy zeby nie wciskac sprzegla gdzie popadnie, to nie ma wiekszego problemu z hamowaniem awaryjnym.

[LeszkoII]

Egzaminator w sytuacji zagrożenia naciska jako pierwszy hamulec a osoba zdająca w 95% poprzedza go wciśnięciem sprzęgła. Hamowanie awaryjne jako zadanie nieobowiązkowe spowodowało że ludziska nie wiedza jak skutecznie i szybko hamować.

A co ma nacisk lewej nogi do nacisku prawej? Przy hamowaniu awaryjnym (lub przewidując zagrożenie - tuż przed nim) warto mieć nogę przygotowaną na sprzęgle.

[Borys_q]

Może ten pieszy wcale nie pojawił się nagle, tylko Ty go zobaczyłeś w ostatniej chwili?

Z doświadczenia stawiam na tą bramkę, jeśli mówimy o strefie zamieszkania i zawrotnej prędkości 20 km /h, to jakieś zaawansowane techniki hamowania awaryjnego i tak nie maja znaczenia.

Uważam, że nawet w strefie zamieszkania pieszemu nie wolno wchodzić bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd, bo nigdzie mu tak zrobić nie wolno!

W strefie zamieszkania nie obowiązują przepisy o ruchu pieszych miedzy innymi te które mu zabraniają wtargnąć na jezdnie.