przez szoferemeryt » sobota 11 października 2014, 10:22
Pewien pan uznawany za experta, wypowiada się na temat zawracania, ale wyjaśnia kwestie pierwszeństwa łamanego.
Oto jego wypowiedź.
Stanowisko przedstawione w pkt 2. nie znajduje żadnego oparcia w przepisach i jest odosobnionym punktem widzenia, przyznam, dość zadziwiającym.
Przeczy bowiem ono regulacji wynikającej z pokazywania na tabliczce tzw. pierwszeństwa łamanego. Wskazanie takiego pierwszeństwa wyraża na danym skrzyżowaniu zasadę szczególną. Zmienia ona regulację ogólną, najczęściej stosowaną, według której ustępowanie pierwszeństwa wyrażone znakami A-7 i D-1 ma miejsce na skrzyżowaniach, na których droga z pierwszeństwem przebiega na wprost. Wskazanie innego jej przebiegu (łamanego), wówczas już obowiązkowo na tabliczce, „odrywa” pierwszeństwo od ustalanego według wlotów z różnych kierunków, a więc topograficznie z dwóch różnych dróg. W ten sposób, pod względem ruchu powstaje jeden ciąg, jedna droga, choć znajdującą się topograficznie na dwóch drogach. A zatem pojazdy biały i czerwony nie poruszają się po różnych drogach, położonych względem siebie pod kątem prostym, lecz po tej samej drodze z dwóch przeciwnych kierunków, a fakt, że droga ta „łamie się” na skrzyżowaniu nie ma – zgodnie z przepisami o wskazywaniu pierwszeństwa na tabliczkach pod znakami A-7 i D-1 - znaczenia.
Pierwszeństwo nie wynika tu z kierunku, z jakiego pojazdy się zbliżają do siebie, lecz z przecinania się ich kierunków na tej samej drodze. Tak więc stanowiskiem prawidłowym jest oczywiście to wyrażone w pkt 1.
Mam nadzieję, że wyjaśnienie to przekona osoby optujące za stanowiskiem wyrażonym w pkt 2, iż niestety nie mają racji.
Ciekawe, co?
A co Wy na to?