Co dziś głupiego zrobiłem na drodze

[szoferemeryt]

Głupio, czy nie. Sam nie wiem. Z całą pewnością trochę złośliwie.
Poniżej lusterka na szybie umieściłem videorejestrator tak by był dobrze widoczny przez tyna szybę.
Jechałem jak ustawodawca nakazał. Stała się rzecz niespotykana. Nikt nawet nie próbował mnie wyprzedzić. Na odcinku niewiele większym niż 10km utworzył się sznureczek kilkunastu a może ponad 20 samochodów.
Czy takie postępowanie można podciągnąć pod:
Po kieszeni dostaną też kierowcy, których prędkość utrudnia ruch innym kierowcom. Kara za to wykroczenie waha się między 50 a 200 złotych i idzie w parze z dwoma punktami karnymi.

[daghda]

Głupio, czy nie. Sam nie wiem. Z całą pewnością trochę złośliwie.
Poniżej lusterka na szybie umieściłem videorejestrator tak by był dobrze widoczny przez tyna szybę.
Jechałem jak ustawodawca nakazał. Stała się rzecz niespotykana. Nikt nawet nie próbował mnie wyprzedzić. Na odcinku niewiele większym niż 10km utworzył się sznureczek kilkunastu a może ponad 20 samochodów.
Czy takie postępowanie można podciągnąć pod:
Po kieszeni dostaną też kierowcy, których prędkość utrudnia ruch innym kierowcom. Kara za to wykroczenie waha się między 50 a 200 złotych i idzie w parze z dwoma punktami karnymi.

Nikt nie chciał być potencjalną gwiazdą Youtube'a albo co gorsza, gazetowego filmiku komentowanego przez Alvina i wiewiórkę Przepisowa jazda utrudniająca ruch innym? Już widzę jak gliny palą się do wystawienia takiego mandatu

[lith]

@szoferemeryt
Może na tej drodze się zwyczajnie nie dało swobodnie wyprzedzić? Jeżdżę z rejestratorem od kilku lat i w sumie nie zauważyłem, żeby ktoś zwracał na to uwagę przy wyprzedzaniu, zresztą ja też do kamerek u innych podchodzę zupełnie obojętnie. Poza tym kamerkę widział ewentualnie pierwszy za Tobą... pozostali przecież nie wiedzieli o jej istnieniu

[szoferemeryt]

Było gdzie wyprzedzić, nawet w lusterku jednego takiego zauważyłem, wyprzedził jadącego za mną i schował się za mnie. Szkoda że karta razem z rejestratorem uległy uszkodzeniu, bo w przeszłości bywali i tacy co wyprzedzali na skrzyżowaniach omijając obszary wyłączone z ruchu.
Teraz zapisuję video, ale w marnej jakości.

[srylek]

1.Zatrzymałam się przed przejściem dla pieszych pomimo iż widziałam, że ten na sąsiednim pasie tego nie zrobi.
2.Jechałam trasą Siekierkowską 180 km/h
3.Jechałam A2 160 km/h z wyjącym łożyskiem i 4 osobami na pokładzie.Skończyło się, na szczęście, jedynie lawetą.
4.Jechałam na kacu..Przy całej ostrożności w związku z tym faktem, zapomniałam włączyć światła i miałam w lecie zimowe kapcie.
5.Wyprzedzałam na podwójnej ciągłej pod górę i ledwie uniknęłam czołówki.

[Agatta]

1. Pojechałam rowerem (przez krótką chwilę ale jednak) środkiem drogi...
2. Sprawdzając czy mogę wyjechać z podporządkowanej straciłam panowanie nad rowerem i wywaliłam się na ryj (ale ulica na szczęście o bardzo małym ruchu)

[LeszkoII]

Zablokowałem (małe) skrzyżowanie, ale zadośćuczyniłem swojemu samopoczuciu i widząc skręcający z przeciwnego kierunku w lewo pojazd, sam skręciłem w prawo, zawróciłem, powróciłem i straciłem minutę.

[daghda]

Przedwczoraj. Znów okolice lotniska w Gotartowicach. Gość w Tepee z PKP Energetyka znacząco zwolnił. No, może czego szuka - to go wyprzedzę. Jego przód był w połowie mojego prawego boku, gdy ten zaczął przyspieszać, miejsce przed nim a Mercedesem go poprzedzającym znacząco zmalało... a lewy pas się konczył. Zamiast zwolnić i wskoczć za niego to... redukcja, gaz w podłogę i już po wyłączonej powierzchni wyłączonej z ruchu a potem przeciwnym lewym pasem wyprzedzić jego i Mercedesa... po chwili jak już byłem na "swoim" pasie, to widzę, że za TIR'em z naprzeciwka, jedzie drogówka...

[szerszon]

A ja sobie dzisiaj pod prąd pojechałem z kursantką. Jadę o godzinie 10 z minutami -dwukierunkowa, a za godzinę sie uwinęli i jednokierunkowa

[Henq]

Ciągnąłem dalej wyprzedzanie skoro widziałem że auto wyprzedzane przyspiesza i nie pozwala mi na dokończenie manewru, koniec końców przetestowałem hamulec do dechy i układ ABS

[jasper1]

Dziś zawróciłam na jednokierunkowej, ale w sumie nie w tym problem (tam ruch jest głównie lokalny, mieszkańcy osiedla często to robią, bo jeszcze ze 3 lata temu była dwukierunkowa, a przed południem warunki do wymijania są).
Problem w tym, że zrobiłam to zupełnie nieświadomie.
We wstecznym lusterku zobaczyłam gościa, który wyszedł z furtki, wsiadł do samochodu i zawrócił, no to ja też, totalnie bezmyślnie, choć kilka sekund wcześniej planowałam, że wrócę się równoległą.

[rusel]

Dzis przesiadka z zona za kierownica w pierwszym możliwym miejscu czyli na zakazie zatrzymania i zaliczenie postoju w strefie zamieszkania na środku skrzyżowania.

[lith]

Objechanie wolno zbierających się ze świateł do skrętu w prawo zatoczką autobusową. Po prostu widząc zielone i stojących przede mną bez kierunku zwątpiłem czy chcą jechać tam gdzie ja, a nie czekają na czerwonym 'prosto'. W praniu sie okazało, że jednak część się ruszyła i skręca, a niektórzy nawet w ostatniej chwili kierunkowskazy powłączali. Trudno, spóźniony byłem ;p
http://goo.gl/maps/TupF5

[lith]

Przedwczoraj- stoję zaparkowany na dość dużym skosie (30-40 stopni) wciskam nożny, spuszczam ręczny, wciskam sprzęgło, wsteczny i w tym momencie... łooo ja przecież jadę, wtf, ale wcale jeszcze nie chcę xD - dociskam hamulec, a tu nie bardzo chce stawać W tym samym momencie zauważam, że koła przecież skręcone - zbliżam się do autka obok, odruchowo ciągnę, za kierę, a tu ciężko idzie... hahaha, zapomniałem odpalić silnik. Krótka chwila zawahania - ręczny, czy odpalać silnik - odpalam, hamulec zaczyna banglać, bez przypału, chyba nikt nawet nie zauważył, ze coś jest nie tak więc poker face i jazda

[szymon1977]

Dobre. Osobiście o odpaleniu silnika chyba nigdy nie zapomniałem, ale... opowiem swoją wpadkę:

Wsiadam do samochodu, odpalam. Wrzucam jedynkę - zgrzyt! Nie wchodzi. Ale to maluch, jedynka bez synchronizacji. Zdarza się. Próbuję jeszcze raz - zgrzyt! Jeszcze raz - zgrzyt! "Kur.. co jest?" - myślę sobie. Próbuję dwójkę - zgrzyt! Trójkę - zgrzyt! Czwórkę, wsteczny - zgrzyt! Co robić? Wyłączyłem silnik, telefon i dzwonię do szefa, mówię że się spóźnię. Patrzę - a lewa noga obok sprzęgła