Potrącenie pieszego na pasach.

[KierowcaMK]

http://www.portel.pl/artykul.php3?i=76488

Byłem kierującym samochodem, który stał na prawym pasie. Wgl to nie żadno Audi tylko nauka jazdy TAKT z Malborka. Jadąc zatrzymałem się przed przejęciem dla pieszych ustępując pieszym drogę. Za nami stał jakiś samochód, a za tym samochodem właśnie ta Pani od nissana włączyła lewy kierunkowskaz ominęła nas. Rowerzysta wjechał na przejście rowerem. Niby nie powinien ale uratował Panią z dzieckiem. Pani dopiero zaczęła hamować gdy rowerzystę uderzyła.

Wszyscy piszą że wina rowerzysty itd.

Ta Pani powinna się zatrzymać razem z nami, nie mogła ominąć/wyprzedzić samochodów przed przejściem dla pieszych. Gdy samochody się zatrzymały nie miała prawa przejechać przez przejście. Ten rowerzysta można powiedzieć że uratował życie Pani z wózkiem. On siedział na rowerze ona jechała samochodem nie zbyt wysokim. Go podbiło do góry, a rower zamortyzował uderzenie. W wyniku czego Pan odniósł nie wielkie rany. Ale gdy ta Pani by uderzyła w wózek gdzie było malutki dziecko pewni by doszło do tragedia.

Jestem świadkiem (kierowca L który stał na prawym pasie) w tym i chcę się dowiedzieć co i jak.

[LeszkoII]

Jeśli rowerzysta jechał z prędkością pieszego, to mimo iż nie miał prawa się tam znaleźć(poza jednym wyjątkiem), nie wskazywałbym go jako winowajcę spowodowania kolizji.

Jadąc zatrzymałem się przed przejęciem dla pieszych ustępując pieszym drogę.

Mam nadzieję, że zatrzymanie wynikało z przepisów lub warunków ruchu drogowego a nie z chęci wpuszczenia na przejście matki z wózkiem.

Wszyscy piszą że wina rowerzysty itd.

Jak widzisz - już nie wszyscy Sytuację trzeba zbadać i od tego są biegli z zakresu rekonstrukcji wypadków. Samo spekulowanie w Internecie mało co rozstrzyga, bo odnosi się tylko do teorii a chodzi o praktykę - w gruncie rzeczy fizykę.

[KierowcaMK]

Zatrzymałem się bo Matka z dzieckiem weszła , tzw. wjechała. A Pan rowerem ich wyprzedził i spowodował że ta Pani musiała się zatrzymać. Dlatego piszę że dzięki niemu Pani nie dostała strzała.
Oczywiście rowerzysta zapewne otrzyma mandat. No ale winowajcą bym go nie zrobił..

[LeszkoII]

W takim razie zatrzymałeś się prawidłowo. Skoro rowerzysta wyprzedzał wzdłuż przejścia pieszego, to istnieje przesłanka, że poruszał się jak rowerzysta a nie jak pieszy. Pani z Nissana byłaby na pewno winną zdarzenia, gdyby udział w nim brała matka z dzieckiem. Kwestię rowerzysty bardzo trudno ocenić "na papierze".

[KierowcaMK]

No właśnie.. Ale jak by nie było rowerzysty Pani by została puknięta.. No zobaczymy jak się to rozstrzygnie. Moim zdaniem ona winna. Brak szczególnej ostrożności. Złamanie przepisów itd. itd.

[Makabra]

No dobra, wszystko fajnie nam wyjasniles, a policji ktora przyjechala na miejsce? Bo kogo ukaze sad nie wiedzac nic o pieszej i pojezdzie ktory zatrzymal sie zeby pieszego przepuscic...

[KierowcaMK]

Pierw przyjechała policja i pogotowie. Potem dojechała następna policja i tam coś liczyli obliczali. Z tego co wiem to zabrali jej prawo jazdy. I chyba mandat ale w 100 % nie mogę powiedzieć. Ale wiem że będzie sprawa sądowa. Też się pytali o stan poszkodowanego pogotowia. Mówili że na pewno w ciągu 3 dni nie wyjdzie ze szpitala.

[Anett]

Sprawa sądowa? Chyba że nie przyjęla mandatu
Jeżeli pobyt w szpitalu +7dni to wtedy sprawa