Ekonomiczna jazda z górki

[dylek]

lith - tak jak mówiłem : "muskałem" gaz. Stałe podbicie choćby o 100 od jałowych powodowałoby stałe przyspieszanie, a nie równą jazdę. Doprecyzowując muskanie, to zapewne było powiedzmy 2 sec. dotknięcia leciutkiego gazu...po nim ze 4 sec bez gazu...
Uśredniając czas jechania ze zuzyciem około 2l i ze zuzyciem 0,0 to pewnie wyszło zbliżone spalanie jak na luzie, ale jechałem stałą prędkością. Tak więc prostej odpowiedzi dalej nie masz

[severian]

Swoją drogą np. na Ukrainie w górach z tego co widziałem to czymś normalnym jest jazda z górki z wyłączonym silnikiem i większość busów w ten sposób śmiga Więc nie ma co też za mocno przeżywać kawałka z górki pokonanego osobówką na luzie

No,świetny pomysł.Zwłaszcza jeśli masz pompę wspomagania hamulców.W tym przypadku wyłączony silnik oznacza praktycznie brak hamulców.Trzeba być,nie bójmy się użyć tego słowa, idiotą by robić takie rzeczy.

[szoferemeryt]

Starymi samochodami tzw gaźnikowymi z góry warto jechać na luzie, nawet gdy zjazd jest dość długi a niezbyt stromy dobrze jest pojazd rozpędzić. Dalej dojedzie pobierając tyle paliwa co stojąc w miejscu oczywiście w tym samym czasie. Jazda na luzie z większą prędkością jest bardziej oszczędna od wolnej jazdy.
Co gdy silnik zgaśnie, a jest wspomaganie hamulców i kierownicy?
Doświadczenie w ocenie czy silnik pracuje, ma tu wielkie znaczenie.
Starą babcia „Sieną” tak jeździłem i było to ekonomiczne choć z górki tam gdzie okoliczności i ogólnie mówiąc warunki nie pozwalały na luz , zdejmowałem nogę z gazu i silnik zaczynał hamować nie pobierając paliwa, gdyż następowało jego automatyczne odcięcie.
Istnieją graniczne obroty silnika (przeważnie między 800 a 1000) przy których silnik zaczyna normalnie pobierać paliwo. Ten samochodzik w przyszłym roku byłby już pełnoletni, ale silnik 1.4 był nie do zdarcia. Najbardziej podobało mi się w nim to, że na 5 biegu przy 40km/h pod wzniesienia kilkuprocentowe zbierał się bez problemu. Palił też niewiele bo poniżej 7/100 średnio.

Pytanie jest:
Jadąc z górki powiedzmy na odcinku 1000 m lepiej jest jechać na luzie i na końcu zahamować silnikiem?
Czy lepiej na minimalnych obrotach na 5 biegu i utrzymywać prędkość rzędu 50 -60 km/h, a jak silnik przyśpieszy, bo jedziemy z górki, to hamować silnikiem?

Wszystko zależy od rodzaju silnika i okoliczności na drodze. Nie ma jednoznacznej recepty.

[oskbelfer]

Wszystko zależy od rodzaju silnika i okoliczności na drodze. Nie ma jednoznacznej recepty.

Nie jeździ się na luzie - oto jest recepta

[szoferemeryt]

Nie jeździ się na luzie - oto jest recepta

Jeśli zabraniają przepisy, to zgadzam się, ale jak nie to dlaczego tak twierdzisz?

[szerszon]

Technika kierowania. Można bardzo szybko zrozumieć, jak ci czasu zabraknie, a TIR sie zbliża....

[lith]

Wrzucony wysoki bieg na pewno nas tutaj cudownie ocali

[szerszon]

Wystarczy,ze silnik sie nie dławi i poza tym masz prędkość w miarę dostosowana do biegu.

[szoferemeryt]

Tempomat rozwiąże problem, tyle że to wnerwia tych co lubią jeździć ostro nie zważając na ograniczenia.
Dobrze mieć rejestrator video, to jeszcze bardziej rozsierdza tych napalonych.

[lith]

Nie wiem jaki jest związek pomiędzy tempomatem, a przestrzeganiem ograniczeń To samo z rejestratorem, często jeżdżę z jednym i z drugim i nie dostrzegam zależności

@szerszon
Zależy od samochodu, w ~200 konnym dieslu rzeczywiście nawet jak na piątce dam gaz w podłogę to będzie ok, nawet z niskich obrotów się w miarę sensownie zbierze. Jak w swoim 80-konnym potworze 1.2 w LPG na 5tce wcisnę gaz w podłogę to stanie się wielkie nic Przy ~70-80-90 km/h na piątce mam praktycznie takie samo przyspieszenie jak na luzie Jak będę musiał żwawo przyspieszyć, to bez redukcji o 2 biegi się nie obejdzie.

[szoferemeryt]

Nie wiem jaki jest związek pomiędzy tempomatem, a przestrzeganiem ograniczeń To samo z rejestratorem, często jeżdżę z jednym i z drugim i nie dostrzegam zależności .

To włącz tempomat, ustaw na 50km/h w obszarze zabudowanym. A odpowiedź przyjdzie sama. Na odcinku 1km na ruchliwej drodze wyprzedzi cię kilku lub kilkunastu na dodatek nie zważając na znaki poziome.
Miej włączony tempomat i w miejscu widocznym kamerkę wsteczną, podejrzewam że 100% kierujących nie zdecyduje się na wyprzedzanie chyba że nadziany kasą samobójca.
Jak zauważyłem, jadąc z tempomatem oszczędzam paliwo.

[lith]

Obawiam się, że bym był pierwszą osobą, która by straciła cierpliwość podczas tego eksperymentu

[oskbelfer]

Jak zauważyłem, jadąc z tempomatem oszczędzam paliwo.

Taaaa, zwłaszcza jak przed Tobą będzie jechał ktoś z prędkością niższa o 1- 2 km/h niż Twoje nastawy na tempomacie

[szoferemeryt]

Taaaa, zwłaszcza jak przed Tobą będzie jechał ktoś z prędkością niższa o 1- 2 km/h niż Twoje nastawy na tempomacie

Taaaaaa, a paluszki i nóżki to Bozia po co dała?
Jest powiedzenie "złej baletnicy przeszkadza w tańcu rąbek spódnicy".

[Makabra]

W mieście jak najbardziej w godzinach nocnych, bo joyem można sobie prędkość regulować. Tylko co to ma do tematu