Dziwne miejsce na znak A7

[Henq]

A to jesteś nadal na drodze podporządkowanej czy zmieniłeś drogę na jakąś inną, a przy tym inną niż podporządkowana i inną niż droga z pierwszeństwem?

Gubisz się kolego w swoich zeznaniach, pytałeś:

Nic nie trzeba stawiać. Da się na skrzyżowaniu zmienić z drogę z podporządkowanej na drogę inną niż droga z pierwszeństwem? Nie.

Pytałeś czy się da zmienić więc Ci dałem przykład, że tak, da się, na skrzyżowaniu jadąc drogą podporządkowaną skręcasz w inną droge niż droga z pierwszeństwem i to nie jest ta sama droga podporządkowana którą jechałeś.

[papadrive]

Zatem, jak rozumiem, skręcając na skrzyżowaniu w drogę poprzeczną (bez łamanego pierwszeństwa) zachowuję się tak, jakby wcześniej (tj. w ciągu tej drogi poprzecznej) znajdował się znak D-1 (jako trasa z pierwszeństwem lub jako powtórzenie tej informacji przed skrzyżowaniami).
PYTANIE: czy po skręceniu w domniemaną drogę z pierwszeństwem muszę oczekiwać na znak D-2 czy wystarczy sam A-7. Jeśli wystarczy sam A-7 to czy nie ma sprzeczności pomiędzy dyspozycją D-1 (że obowiązuje do D-2) a dyspozycją A-7?

Tak. jeśli wjedziesz w drogę z PP, która wcześniej była oznaczona znakiem D-1, to przed zmianą pierwszeństwa, będzie odwołanie znakiem D-2 i A-7.
Jeśli wjedziesz na drogę inną niż z PP, przed następnym skrzyżowaniem może być tylko znów A-7. Chyba, że ta droga (za skrzyżowaniem) dalej będzie drogą z PP. Wtedy będziesz o tym poinformowany znakiem D-1.
Szymonie, o tym stawianiu znaków D-1 za skrzyżowaniem, to żart.

[Henq]

Tak. jeśli wjedziesz w drogę z PP, która wcześniej była oznaczona znakiem D-1, to przed zmianą pierwszeństwa, będzie odwołanie znakiem D-2 i A-7.
Jeśli wjedziesz na drogę inną niż z PP, przed następnym skrzyżowaniem może być tylko znów A-7. Chyba, że ta droga (za skrzyżowaniem) dalej będzie drogą z PP. Wtedy będziesz o tym poinformowany znakiem D-1.
Szymonie, o tym stawianiu znaków D-1 za skrzyżowaniem, to żart.

Czy Ty od dzisiaj jeździsz po polskich drogach?
tu mam ładnie D-1, powtórzony przy następnym skrzyżowaniu i nagle koniec drogi z pierwszeństwem jak to bywa staje się podporządkowaną, przecina ją droga z pierwszeństwem i jakoś brak D-2.
Mało takich rodzynków na naszych drogach?
to jest akurat przykład u mnie na wsi, a jest takich tworów na naszych drogach multum, przypuszczam, że "każda szkoła" znajdzie u siebie takie oznakowanie, dokładnie mówiąc-rzecz ujmując to się nazywa: braki w oznakowaniu.
p.s. uprzedzam jak by ktoś chciał się czepiać że to nie jest A-7 a B-20 odsyłam do definicji B-20

[papadrive]

Mało takich rodzynków na naszych drogach?

Twój przykład nie jest rodzynkiem. Rodzynkiem jest coś szczególnego, wyjątkowego, a takich przykładów mógłbym Ci podrzucić co najmniej kilka i tylko z mojej najbliższej okolicy.
LeszkoII pytał, czy ma się spodziewać D-2 przed następną zmianą pierwszeństwa i potwierdziłem to, że tak. Tym niemniej nie wszędzie go stawiają i nie robiłbym z tego aż takiego problemu. W OZ prędkości są stosunkowo niewielkie i brak wcześniejszej informacji o zmianie pierwszeństwa nie stwarza wielkiego zagrożenia. W Twoim przypadku po ostatnim skrzyżowaniu z pierwszeństwem, następne regulowane jest za pomocą sygnalizacji, więc i tak albo trafisz na zielone lub czerwone. Co innego poza obszarem zab. Tam prędkości są wyższe i wskazane byłoby wcześniejsze poinformowanie kierującego, że kończy się droga z PP, a przejazd przez następne skrzyżowanie będzie regulowane przez znaki (lub nie, jeśli równorzędne).

[Henq]

Tak. jeśli wjedziesz w drogę z PP, która wcześniej była oznaczona znakiem D-1, to przed zmianą pierwszeństwa, będzie odwołanie znakiem D-2 i A-7.

Czytać jeszcze umiem, więc dałem Ci przykład że nie będzie odwołania znakiem D-2.

[szymon1977]

Brak obowiązku stawiania D-1 wynika n.in. z obowiązku stawiania D-2. Czy D-1 powinno być obowiązkowe, bo o stawianiu D-2 zapominają? Oznakowanie zgodne z "220" nie sprawdza się na drodze niezgodnie z "220" oznakowanej. Udowodniłeś, że D-2, o którym zapomniano być faktycznie powinno. Nic więcej.