Zmiana pasa na zatłoczony

[Uciekaj1]

po prostu wjezdzasz czescia zamochodu w korek i czekasz az ktos sie wystarszy i cie wpusci

Nie radziłbym, albo radziłbym bardzo uważać, bo komuś mogłyby polecieć zniżki. Sam tego nie praktykuję. Normalnie, to czekam i zazwyczaj nie trwa to długo. Jak widzę, że korek duży i wszystko stoi, to skręcam w drugą stronę trochę nadrobię, ale jestem dużo szybciej na miejscu Ale na chama się nie wbijam.

[RossoneriDevil]

Czasem się trafi tak, że korek, a prawy wolny, no to dyla, a tutaj prawo skręt...
Albo skręt w lewo na skrzyżowaniu, w korku, zostaje tylko wolny lewy pas, reszta zajęta, oczywiście lewy jest tylko do lewo skrętu....nikt nie wpuści na pas do jazdy na wprost, a jechać trzeba aby nie blokować innych, dlatego trzeba się wyluzować

[LeszkoII]

Dlaczego zakładacie, że kierujący zna układ dróg w mieście na pamięć?(który pas za 200m będzie przeznaczony do skrętu w lewo) Ewidentnie brakuje tutaj (początek 'odgrzebanego' tematu) oznakowania pionowego F-10.

Przy okazji zapytam, w jakim celu na wlocie skrzyżowania na pasie ruchu, w miejscu na którym już widać strzałkę P-8, istnieje linia przerywana (P-1c) Można zmieniać pas czy nie można?

[Henq]

Dlaczego zakładacie, że kierujący zna układ dróg w mieście na pamięć?(który pas za 200m będzie przeznaczony do skrętu w lewo) Ewidentnie brakuje tutaj (początek 'odgrzebanego' tematu) oznakowania pionowego F-10.

Przy okazji zapytam, w jakim celu na wlocie skrzyżowania na pasie ruchu, w miejscu na którym już widać strzałkę P-8, istnieje linia przerywana (P-1c) Można zmieniać pas czy nie można?

Puki jest linia przerywana to niech sobie stoi może zmienić pas, ale jak już stoi na ciągłej i mruga że chce zmienić pas to zawsze takich baranków otrąbię.
Swoją drogą na kursie na prawko dawno dawno uczono mnie że jak już widzę linię P-1c czyli przerywaną grubszą to zawczasu trzeba próbować zmienić pas bo za chwilę ten pas po którym jadę zniknie i może być problem ze zmianą.

[Uciekaj1]

Puki jest linia przerywana to niech sobie stoi może zmienić pas, ale jak już stoi na ciągłej i mruga że chce zmienić pas to zawsze takich baranków otrąbię.

Chociaż, jak w nie swoim mieście jechałem to na ciągłej chciałem zmienić (bo nie wiedziałem, jaki jest układ dróg, a z nawigacją nie jeżdżę). Otworzyłem szybę, odwróciłem się, poprosiłem, pojechałem, podziękowałem.

[charade]

Podobnie jest w Krakowie ul. 29 listopada wylot na Warszawę. Szczególnie po godz 15 tej tworzy się zator.
Tablica wskazuje Warszawa prost, a tu już nawet znacznie wcześniej powinno się zjechać na lewy pas, gdyż prawy prowadzi do Batowic.
https://www.google.pl/maps/@50.090328,1 ... e0!6m1!1e1
Cwaniacy z Krakowa, Słomnik czy Miechowa znają dobrze to miejsce jadą do ostatniej chwili prawym pasem i w ostatniej chwili wcinają się w lewy.
U mnie taki numer nie przechodzi. Wszystkich z tablicami KR, KRA, KMI, a nawet TJE blokuję. Niejeden zmuszony był jechać na Batowice.
Wcale tego się nie wstydzę. Cwaniaków należy tępić.

Toż oni zawracają zaraz za skrzyżowaniem (albo nawet po chamsku od razu w lewo się ładują przez ciągłą linię) i po chwili skręcają sobie w prawo w 29 listopada tak jakby dopiero co wyjechali z Powstańców, i są przed tobą o wielki strażniku "porządku". Sam tak nieraz robiłem i winny się nie czuję bo to miejsce jest chore i cuda będą się tam działy do przebudowy, a twoje blokowanie mam za nic, nastukać byś mi musiał żebym przestał tak robić, i wielu innym przy okazji.