(Postanowiłem przemyśleć sprawę jeszcze raz od początku).
Dojeżdżamy do skrzyżowania. Widzimy linię P-13, za to znaku A-7 nie ma. Wypadałoby w sposób jednoznaczny określić PP. Mamy więc trzy możliwości:
Opcja 1. Dojeżdżamy do skrzyżowania drogą z PP:- nie mamy oznakowania pionowego, które być powinno,
- oznakowanie poziome temu zaprzecza.
Wynik: dwa minusy, niezgodność zarówno z oznakowaniem pionowym jak i poziomym.
Opcja 2. Dojeżdżamy do skrzyżowania równorzędnego:+ oznakowania pionowego być nie musi (więc się zgadza),
- oznakowanie poziome temu zaprzecza.
Wynik: plus za oznakowanie pionowe, minus za oznakowanie poziome.
Opcja 3. Dojeżdżamy do skrzyżowania drogą podporządkowaną:- nie mamy oznakowania pionowego, które być powinno,
+ oznakowanie pionowe to potwierdza.
Wynik: minus za oznakowanie pionowe, plus za oznakowanie poziome.
Reasumując z największym prawdopodobieństwem wykluczyć możemy, że do skrzyżowania dojeżdżamy drogą z PP. Natomiast
tyle samo przesłanek przemawia za drogą podporządkowaną jak za skrzyżowaniem równorzędnym. Z powodu błędnego oznakowania nie jesteśmy w stanie jednoznacznie ocenić jaką drogą do skrzyżowania dojeżdżamy a więc tym bardziej w jednoznaczny sposób określić PP.
Niemniej jednak jest możliwe, aby na skutek wypadku losowego znak A-7, który był w niewyjaśnionych okolicznościach zniknął.
Nie jest natomiast możliwe, że znak drogowy na skutek wypadku losowego powstał (przy założeniu, że drogowcy swoją pracę wykonali prawidłowo). Dlatego skłaniałbym się ku opcji 3 - jedziemy drogą podporządkowaną. Poza tym przy założeniu, że jedziemy drogą podporządkowaną w najgorszym przypadku przepuścimy kogoś, przed kim mogliśmy przejechać. Za to zakładając, że jedziemy drogą równorzędną zwiększamy prawdopodobieństwo uczestniczenia w kolizji.
UWAGA 1! Po przemyśleniu sprawy ZMIENIAM STANOWISKO. Wbrew temu co wcześniej pisałem uważam, ŻE NIE JEST MOŻLIWE JEDNOZNACZNE OKREŚLENIE JAKĄ DROGĄ JEDZIEMY a co za tym idzie NIE JEST MOŻLIWE JEDNOZNACZNE OKREŚLENIE PIERWSZEŃSTWA PRZEJAZDU. Z przyczyn praktycznych (bezpieczeństwo własne) polecam jednak nie zakładać, że dojeżdżamy do skrzyżowania równorzędnego.
UWAGA 2! Do zmiany stanowiska doszedłem własnymi przemyśleniami a teorie głoszone przez Szerszona i Leszka moim zdaniem nie mają zbyt wiele z PoRD wspólnego, wręcz są z treścią PoRD niezgodne.=====
szerszon napisał(a):Wszystkie posty są w temacie.
No nie bardzo. Z nazwania oznakowanych A-7+P-13 dróg dochodzących do skrzyżowania o ruchu okrężnym równorzędnymi wynika, że drogowcy popełnili błąd bo zgodnie z "220" powinno tam być A-5+P-14. I to ma być argument na stosowanie linii P-13 na drodze innej niż droga podporządkowana? Na dodatek w wątku, w którym ronda nie ma? To kuriozum nadające się co najwyżej do omówienia w jałowej dyskusji o rondach. Niestety dopóki to kuriozum tutaj pozostaje dopóty Leszko może wmawiać, że znak P-13 maluje się nie tylko na drogach podporządkowanych, choć w wytycznych jedynie o drogach podporządkowanych wspomniano.