sugerowanie wykupienia jazd dodatkowych na 14 godzinie jazdy

[2jacek2]

Witam.
Czy sugestie wykupienia jazd dodatkowych na takim etapie szkolenia są normalną praktyką?
Wydaje mi się,że to próba naciągania. Przecież przez godziny pozostałe do końca kursu można sporo nadrobić.
Najpierw trudno było się umówić na jazdy w ramach obowiązkowych 30 godzin a teraz instruktorka chce już planować grafik na jazdy dodatkowe.

[Anett]

Może jednakże nie musi
Jeśli masz wątpliwości to ją zmień ew OSK.
Pojeździsz z kimś innym i oceni twój poziom

Czasem jednak 30h nie wystarczy. Niech nie planuje póki co bo nie wiadomo czy u niej zostaniesz czy u kogoś innego będziesz.
Czasem lepiej zmienić

[2jacek2]

Sprawa dotyczy koleżanki, ale zainteresowałem się tym gdyż od początku jazd były jakieś sugestie jazd dodatkowych. No chyba , ze taka świetna instruktorka,ze umie oceniać kandydata w połowie kursu.

[Anett]

Na początku nie da się określić, gdyż kursant dopiero się uczy.
Najlepiej zaczekać do momontu wyjeżdżenia godzin (czy tam wewnętrznego) i wtedy decydować

[Makabra]

Witam.
Czy sugestie wykupienia jazd dodatkowych na takim etapie szkolenia są normalną praktyką?
Wydaje mi się,że to próba naciągania.

Tak to jest normalna praktyka, jak ktoś myśli że 30h mu wystarczy i sobie wyliczył kasiorki na tyle, to go trzeba uświadomić żeby nie wydawał na pierdoły tylko odłożył więcej. A naciąganie to niby gdzie? Nikt nikogo nie zmusza do kupowania dodatkowych godzin, wolny kraj.

Sprawa dotyczy koleżanki, ale zainteresowałem się tym gdyż od początku jazd były jakieś sugestie jazd dodatkowych. No chyba , ze taka świetna instruktorka,ze umie oceniać kandydata w połowie kursu.

Są przypadki tak wybitnych beztalenci, już w połowie kursu wiadomo ile taka osoba nauczy się przez 30h.

[ks-rider]

Sprawa dotyczy koleżanki, ale zainteresowałem się tym gdyż od początku jazd były jakieś sugestie jazd dodatkowych. No chyba , ze taka świetna instruktorka,ze umie oceniać kandydata w połowie kursu.

Jak ktos jest w swojej branzy doby, to juz po kilku godzinach wie jak bedzie dalej, tylko kursantowi sie co innego wydaje.

[jasper1]

Też mi się wydaje, że takie rzeczy jak predyspozycje lub ich brak widać bardzo szybko, tylko powiedzenie juz na samym poczatku, że 30 godzin nie wystarczy może być demotywujące.
Połowa kursu to chyba dobry moment na informację, że podstawowy wymiar godzin to za mało by zdać egzamin, jeśli zachwycony sobą kursant sam jeszcze nie dostrzegł, że mu kiepsko idzie.
Jest czas, jak wspomniał Makabra, na zorganizowanie kasy, jest możliwość zastanowienia nad tym gdzie i z kim te dodatki.

[szerszon]

Ja tu jeżdżę z jedna osóbką , która ma PJ ( jakimś cudem) i wrzucenie midium level powoduje ,że leży i kwiczy

[2jacek2]

Rozumiem,że najlepiej zweryfikować swoje umiejętności z innym instruktorem żeby mieć obiektywny pogląd na sprawę.
A czy lepiej wykupić dodatkowe godziny z innymi instruktorem czy kontynuować z tym samym?
Nie jest tak,że inny instruktor będzie miał zawsze trochę inne pojecie,wzbogaci naukę i zwróci uwagę na elementy zaniedbane przez pierwszego? ( oczywiście bez przesady, nie o to chodzi,żeby zmieniać instruktora co godzinę).

[szerszon]

A czy lepiej wykupić dodatkowe godziny z innymi instruktorem

To jest dobra opcja, ale chyba jeszcze nie czas.

[jasper1]

A czy lepiej wykupić dodatkowe godziny z innymi instruktorem czy kontynuować z tym samym?

Ja zostałam ze swoim instruktorem - byłam zadowolona z przebiegu nauki i było to dla mnie oczywiste, ale i tak miałam wersję mieszaną, co wymuszał mój instruktor w formie "idź na godzinę z nim, on ma ciekawe auto, masz taki problem, idź na 2 godziny z tamtym" .
Różne samochody, różny styl prowadzenia lekcji, jeszcze nieznane miejsca do jeżdżenia, parę godzin z kimś kto zachowywał się jak egzaminator, czego mój instruktor zupełnie nie umiał...
Mój instruktor był w kontakcie z instruktorami do których szłam, mówił im po co mnie do nich wysłał, miał informacje zwrotne. Obowiązywał taki trochę zespołowy styl pracy na dodatkach, do niego na tej samej zasadzie trafiali kursanci od innych instruktorów.
Na koniec "kropka nad i" z moim instruktorem.
Uważam, że było to bardzo dobre.

[Anett]

Lepiej niech oceni czy instruktorka jest dobra czy nie nadaje się. I podejmie decyzje. Można w trakcie kursu zmienić osk / instruktora

Lepiej za czasu niż na oblanym się dowiedzieć że czegoś się nie umie, i że była kiepska i po nim dopiero zmieniać
Coś o tym wiem

[2jacek2]

Problem w tym,że kursantce ciężko ocenić kompetencje instruktorki.
Może brak umiejętności a może wątpliwe praktyki szkoły.
Większość wypowiadających się (zapewne instruktorów) zakłada brak talentu kursantki.

[szerszon]

Proponuje drogę, jaka przeszła jasper1

[Anett]

No fakt dobra ale nie wszędzie jest taka możliwość... U mnie nie było i sam widzisz do czego to doprowadziło...
Lepiej poprosić o godziny z kimś innym bezstronnym który oceni co ona umie