W moim mieście, w kilku miejscach można spotkać się ze znakami zakazu skrętu w prawo lub lewo przed miejscami typu wjazd na parking marketu, wjazd na stację benzynową, wjazd na dworzec autobusowy, które przecież są obiektami przydrożnymi i nie stanowią skrzyżowania. Jak ma się to do znaku zakazu skrętu, który obowiązuje przecież na skrzyżowaniach?
Z tego co kojarzę w takich miejscach powinno stosować się nakaz jazdy prosto. Wprawdzie pod tymi znakami zakazu znajdziemy tabliczkę typu "dotyczy dojazdu do pawilonu handlowego", ale czy nie jest to rażącym błędem niedbalstwa ze strony drogowców? Czy można uznać, że skoro pod znakiem znajduje się tabliczka, to taki znak obowiązuje w tym miejscu?