Witam. Wczoraj podszedłem do egzaminu na A2, którego niestety oblałem. Plac jak i motor mam opanowane bez problemu, gdyż jeżdżę już od wielu lat, jednak jak kompletny idiota kończąc pierwsze zadanie tj "8" wyjechałem z niej przez linię ciągłą, a nie przerywaną; po prostu się jakoś zagapiłem. Powiedzcie mi na jakie głupie błędy nie licząc podparcia itd zwracać uwagę, żeby nie odpaść? Czego jeszcze egzminatorzy się czepiają i jak jeździć po tym placu dokładnie? W moim ośrodku nie było dokładnie tak samo wyrysowanych linii i może stąd mój błąd. Pozdrawiam i liczę na pomoc
