Wyprzedzanie czy nie?

[mariusz79]

Dla jednych zrozumiałe, a dla innych wprowadzające w błąd..
Dla mnie kierunkowskaz oznacza zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu. Nic po za tym.

[lith]

Dla 90% kierowców jednak potrafi oznaczać coś więcej.Żadna różnica, czy ktos chce skręcić w prawo, czy się zatrzymać przy prawej krawędzi. Jak ktoś hamuje z prawym kierunkowskazem to go wyprzedzasz/omijasz z lewej.

[mariusz79]

lith

Dla 90% kierowców jednak potrafi oznaczać coś więcej.

Niestety dla tych 90% kierowców też czasem muszę użyć prawego kierunkowskazu do zatrzymania się, bo inaczej to nie wiem co by było z tyłem mojego samochodu. Muszę po prostu pojechać zgodnie z tokiem rozumowania kierującego jadącego za mną.
Niestety tak kierowcy są nauczeni jeździć, więc i ja w trosce o swoje zdrowie i życie czasem jestem zmuszony użyć kierunkowskazu do innego celu niż jest przeznaczony.

Jak ktoś hamuje z prawym kierunkowskazem to go wyprzedzasz/omijasz z lewej.

Prawy kierunkowskaz nie służy do sygnalizowania hamowania. O hamowaniu uprzedzają mnie świtła hamowania STOP.

Żadna różnica, czy ktos chce skręcić w prawo, czy się zatrzymać przy prawej krawędzi.

Zasadnicza i wielka różnica, ale o tym już kiedyś dyskutowaliśmy, więc myślę, że nie ma sensu ponownie o tym pisać.
Wniosek:
Takim o to sposobem trzeba jeździć tak jak wszyscy, a że nie zgodnie z przepisami to już inna sprawa.

[Makabra]

Może wrócić jednak do tematu wyprzedzania a nie sygnalizowania zatrzymywania się?

[mariusz79]

Można by , tylko chyba wszystko już zostało powiedziane na temat wyprzedzania lub nie wyprzedzania, a zdania są jak zwykle podzielone.

[szerszon]

Prawy kierunkowskaz nie służy do sygnalizowania hamowania. O hamowaniu uprzedzają mnie świtła hamowania STOP.

Rózne są hamowania i z różnych powodów. Nie widze przeszkód nawet do nieformalnego użycia kierunkowskazu

[mariusz79]

szerszon

Nie widze przeszkód nawet do nieformalnego użycia kierunkowskazu

Czy nie widzisz też przeszkód do nieformalnego używania świateł awaryjnych podczas cofania, albo podczas postoju pojazdu podczas rozładunku w miejscu gdzie obowiązuje zakaz zatrzymywania się?
To może i nie widzisz też przeszkód do używania kierunkowskazu podczas wyprzedzania, czy omijania bez zmiany pasa ruchu na jezdni wielopasowej?
Może też nie widzisz przeszkód do używania świateł awaryjnych podczas holowania?
Co Ty na to?

[szerszon]

Temat delikatnie sie rozmydla. Nie uważam, aby uzywać awaryjnych do łamania przepisów. uważam ,że należy uzywać kierunkowskazów dla wiekszego zrozumienia naszego zachowania na drodze. Przecież do prawej krawędzi zjechac mogę.

[papadrive]

Użycie kierunkowskazu przy zatrzymywaniu uważam za wskazane choćby po to, aby dać do zrozumienia temu z tyłu, że moje zatrzymanie nie wynika z warunków ruchu. Wtedy taki ktoś może spokojnie mnie ominąć. Gdy jadę za pojazdem i mam ograniczoną widoczność, co dzieje się przed nim i widzę tylko światła STOP, to nie wiem, czy zatrzymuje się, bo dalej jazda jest niemożliwa (przeszkoda, zamknięty przejazd itp.) i nie mogę go ominąć, czy li tylko ot tak mu się zamaniło stanąć i podziwiać widoki. Przepisy nie zobowiązują nas do takiego sygnalizowania, ale myślę, że pomaga to w ocenie sytuacji.
Przy wyprzedzaniu. Jeśli ktoś, kto wyprzedza np. jednoślad i zmieści się na swoim pasie nie przekraczając linii i jednocześnie zachowując odpowiedni odstęp od wyprzedzanego, to nie musi tego sygnalizować.

[lith]

Użycie kierunkowskazu przy zatrzymywaniu uważam za wskazane choćby po to, aby dać do zrozumienia temu z tyłu, że moje zatrzymanie nie wynika z warunków ruchu.

Jak dobrze pamiętam to mariusz79 kiedyś twierdził (jeśli to z nim dyskutowałem), że jak widzi, że ktoś hamuje i sygnalizuje to znaczy, ze skręca i lepiej poczekać aż skręci zamiast go wyprzedzać, a jak tylko hamuje to wypada się zastanawiać nad wyprzedzaniem... dla mnie to jest co najmniej dziwne podejście, ale to już każdy sobie sam oceni.

Przy wyprzedzaniu. Jeśli ktoś, kto wyprzedza np. jednoślad i zmieści się na swoim pasie nie przekraczając linii i jednocześnie zachowując odpowiedni odstęp od wyprzedzanego, to nie musi tego sygnalizować.

Ja wolę zasygnalizować, bo ktoś jadący zaraz za mną może ten jednoślad zauważyć w ostatniej chwili, a jechać bliżej prawej krawędzi, albo szerszym pojazdem.

[szerszon]

Kończymy OT.