Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez kombi » wtorek 20 maja 2014, 15:02
przez szerszon » wtorek 20 maja 2014, 15:35
maryann napisał(a):O jakim Ty wjeżdżaniu toking tu mi? Masz zdjęcie i pytanie; tyle!szerszon napisał(a):Poważnie nie widziałeś C-12+A-7 przed wjazdem na tę "drogę " ?
przez kirbag » wtorek 20 maja 2014, 16:08
maryann napisał(a):O jakim Ty wjeżdżaniu toking tu mi? Masz zdjęcie i pytanie; tyle!szerszon napisał(a):Poważnie nie widziałeś C-12+A-7 przed wjazdem na tę "drogę " ?
kirbag - jeszcze jedna teoria... ale nie o tym mowa- są drogi jest skrzyżowanie. Chodzi mi o ten punkcik na środku- tam na pewno jest skrzyzowanie- ale nie ma drogi czy jest droga?
kg1956 napisał(a):No właśnie kogo z nich dotyczy ten S3.
przez sankila » wtorek 20 maja 2014, 22:35
Bo żeby było skrzyżowanie musisz mieć dwie drogi; dochodzącej do obwiedni nie kwestionowałeś, to sprawdziłam, czy obwiednia spełnia definicję - wyszło mi, że takszerszon napisał(a):Chciałem zauważyć ,że dyskusja jest o skrzyżowaniu, a nie pojedynczej drodze.
Po co mi definicja drogi ?
Ja - bardzo chętnie, ale tak się jakoś składa, że PORD nie definiuje obwiedni, placów, wysp, tudzież innych okoliczności przyrody, w których może przebiegać droga; a o które ciągle się dopominasz. Siłą rzeczy, muszę korzystać z innych źródeł - czyż nie?Wolałbym jednak, abyś nie fantazjowała a trzymała sie przepisów PoRD
A czytał post @kirbaga, do którego odnosiła się ta część wypowiedzi? "jego brak [C12] mógłby powodować wybieranie przez kierujących oznaczonego na rysunku [pod prąd]sposobu poruszania się po takich skrzyżowaniach". Pokazane przeze mnie skrzyżowanie podważa tę tezę - wystarczy C1, żeby kierowcy nie wjeżdżali pod prąd, tylko grzecznie okrążali wyspę.Jednak manipulujesz, aż sie kurzy.. A jak ma wjechać pod prąd ???
przez papadrive » wtorek 20 maja 2014, 23:10
sankila napisał(a):
... ale tak się jakoś składa, że PORD nie definiuje obwiedni, placów, wysp, tudzież innych okoliczności przyrody, w których może przebiegać droga; a o które ciągle się dopominasz. Siłą rzeczy, muszę korzystać z innych źródeł - czyż nie?
.
przez szerszon » wtorek 20 maja 2014, 23:23
Bo żeby było skrzyżowanie musisz mieć dwie drogi; dochodzącej do obwiedni nie kwestionowałeś, to sprawdziłam, czy obwiednia spełnia definicję - wyszło mi, że tak
Ja - bardzo chętnie, ale tak się jakoś składa, że PORD nie definiuje
Pokazane przeze mnie skrzyżowanie podważa tę tezę - wystarczy C1, żeby kierowcy nie wjeżdżali pod prąd, tylko grzecznie okrążali wyspę.
przez kirbag » środa 21 maja 2014, 00:36
sankila napisał(a):Psu na budę to zdają się wywody, które próbują udowodnić, że "jedyna różnicą pomiędzy skrzyżowaniem klasycznym a takim o ruchu okrężnym, polega na budowie/charakterze jego centralnej części (jest to tzw. powierzchnia utworzona przez przecięcie/połączenie dróg)", a C12 stawia się przed wyspą, żeby ludzie pod prąd nie wjechali.kirbag napisał(a):Wszystkie wywody podobne do tego (drukowane litery) zdają się co najwyżej psu na budę i absolutnie nie mają sensu w kontekście prawidłowego poruszania się po skrzyżowaniach z tematu.
Bo jak, zgodnie z tymi wywodami, uzasadnić istnienie TAKIEGO skrzyżowania: http://goo.gl/maps/Rlrrq
- wyspa jest, piękna i okragła
- obwiednia wyspy jest,
- pojazdy jadą po obwiedni wokół wyspy
- drogi do obwiedni dochodzą, drogi z obwiedni wychodzą
- droga na obwiedni ma pierwszeństwo przejazdu
Jedyne, czego nie ma, to znaku C12 - to nie jest skrzyżowanie o ruchu okrężnym (a jakoś nikt pod prąd nie wjeżdża).
przez sankila » środa 21 maja 2014, 02:07
Spieszę z informacją, że ten układ ulic nie różni sie niczym od typowego układu dróg na rondzie. Mało tego, gros skrzyżowań o ruchu okrężnym budowane jest właśnie na planie koła.kirbag napisał(a):A jeśli twoim problemem jest dlaczego nie postawiono w tym przypadku C-12 to spieszę z informacją, że zapewne kierowano się logiką i uznano,że przy takim układzie ulic zbędnym jest "robienie" z tego skrzyżowania o ruchu okrężnym. Podobnie jak w przypadku Placu Wilsona w Warszawie.
Zawsze można "łapki" do lajków dołączyć ...szerszon napisał(a):To wątek tylko bez komentarzy ?
przez szerszon » środa 21 maja 2014, 07:01
Na placu (A) wyznaczono ruch okrężny. Czym się będzie różnił przejazd (B), jeśli zamieni się C12 na C2 i wstawi D1 na obwiedni przed wlotami? Poazdy pojadą dokladnie tak samo - to po co tu ruch w wyznaczonym kierunku, zamiast jazdy w wyznaczonym kierunku?
Dlaczego na (C) jest ruch okrężny, skoro to tylko niewielkie odgięcie torów jazdy, pasy wyraźnie prowadzą na wprost, a tylko jeden ma lewoskręt?. Wystarczyłby B21 przed wjazdem.
przez dylek » środa 21 maja 2014, 07:46
szerszon napisał(a):Dlaczego na (C) jest ruch okrężny, skoro to tylko niewielkie odgięcie torów jazdy, pasy wyraźnie prowadzą na wprost, a tylko jeden ma lewoskręt?. Wystarczyłby B21 przed wjazdem.
Podejrzewam ,że ze względu na wymuszenie wolniejszej jazdy. Tak jak pisałem , ronda maja służyć m.in do uspokojenia ruchu.
przez szerszon » środa 21 maja 2014, 08:08
Wg mnie taka geometria wcale nie wymusza wolniejszej jazdy.
przez szymon1977 » środa 21 maja 2014, 08:20
Spieszę ze sprostowaniem: według oznakowania nie jest to plac, na którym wyznaczono ruch okrężny a jedno skrzyżowanie, na którym ruch odbywa się w kierunku wskazanym na znaku dookoła wyspy. Nie całość jest placem, a to coś po środku, wokół którego się jeździ.sankila napisał(a):Na placu (A) wyznaczono ruch okrężny.
Ups! Przecież na znaku C-12 narysowano w jakim kierunku ruch się odbywa. To wbrew C-12 ruch na tym skrzyżowaniu może odbywać się w jaszcze jakimś innym kierunku, np. na wprost z prawej strony wyspy jak to niektórym wychodzi?dylek napisał(a):Nie narzucono znakiem jakiegokolwiek jedynego kierunku ruchu...
170 napisał(a):§ 36.1.Znak C-12 "ruch okrężny" oznacza, że na skrzyżowaniu ruch odbywa się dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym na znaku.
Śmiała teza. Niby dlaczego? Tylko dlatego, że próba przejazdu przez to skrzyżowanie po warszawsku mizerne efekty daje? Bo przecież nigdzie w PoRD nie jest określona maksymalna wielkość ronda, ba! jakiegokolwiek skrzyżowania. Co więcej projektanci w swoich wytycznych mają nawet ronda (czyli skrzyżowania) o średnicy zewnętrznej krawędzi jezdni większej od 65 m.szerszon napisał(a):Bardzo dobre pytanie. W tym momencie po raz kolejny stwierdzę, że w przypadku A postawienie C-12+A-7 jest przesadą.
Niska przepustowość jest akurat cechą charakterystyczną ronda pierścieniowego. Nie ma mowy o żadnym spadku przepustowości na skutek tej czy innej interpretacji PoRD. Co najwyżej może być mowa o próbie naciągania PoRD celem przejechania przez rondo szybciej niż pozwala na to jego przepustowość. Przy zwiększeniu natężeniu ruchu rondo pierścieniowe jest po prostu zastępowane innym rozwiązaniem o przepustowości większej. Właśnie dlatego, że przejazd przez nie zgodnie z PoRD spowodowałby powstanie korka.dylek napisał(a):ograniczenie wyjazdu do tylko prawego pasa = zakorkowanie miejsca spowodowane drastycznym ograniczeniem przepustowości.
Może wg Ciebie nie. A z tego co mi wiadomo, to właśnie ze względu na wymuszenie wolniejszej jazdy tak często na wjazdach do niewielkich miejscowości stosuje się ronda pierścieniowe. Właśnie po to, aby kierujący zmuszony przez rondo do wolniejszej jazdy na teren zabudowany "setą" nie wpadał. Niewielka przepustowość ronda pierścieniowego i zmniejszeni prędkości wynika z jednego prostego faktu, otóż nikt nie może przez nie przelecieć z pierwszeństwem przejazdu "setą" jak przez inne skrzyżowania bo każdy kto do niego dojeżdża jest zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa.dylek napisał(a):Wg mnie taka geometria wcale nie wymusza wolniejszej jazdy.
Hmmm.... Z całą pewnością nigdy nie widziałem C-12+A-7 przy zjeździe z drogi czy może przy końcu drogi.szerszon napisał(a):Poważnie nie widziałeś C-12+A-7 przed wjazdem na tę "drogę " ?
przez szerszon » środa 21 maja 2014, 08:38
Ups! Przecież na znaku C-12 narysowano w jakim kierunku ruch się odbywa.
. Nie całość jest placem, a to coś po środku, wokół którego się jeździ.
Śmiała teza. Niby dlaczego? Tylko dlatego, że próba przejazdu przez to skrzyżowanie po warszawsku mizerne efekty daje? Bo przecież nigdzie w PoRD nie jest określona maksymalna wielkość ronda, ba! jakiegokolwiek skrzyżowania.
Nie mogą jedynie przejechać przez to skrzyżowanie zgodnie z warszawską INTERPRETACJĄ PoRD. Przejechać przez żadne skrzyżowanie, nawet wielkości placu w Głogowie nie ma za to problemu zgodnie z krakowską INTERPRETACJĄ PoRD.
na wymuszenie wolniejszej jazdy tak często na wjazdach do niewielkich miejscowości stosuje się ronda pierścieniowe.
Znikną ronda pierścieniowo - zniknie i problem z przejazdem po warszawsku
Hmmm.... Z całą pewnością nigdy nie widziałem C-12+A-7 przy zjeździe z drogi czy może przy końcu drogi.
przez dylek » środa 21 maja 2014, 08:48
szymon1977 napisał(a):Ups! Przecież na znaku C-12 narysowano w jakim kierunku ruch się odbywa. To wbrew C-12 ruch na tym skrzyżowaniu może odbywać się w jaszcze jakimś innym kierunku, np. na wprost z prawej strony wyspy jak to niektórym wychodzi?dylek napisał(a):Nie narzucono znakiem jakiegokolwiek jedynego kierunku ruchu...170 napisał(a):§ 36.1.Znak C-12 "ruch okrężny" oznacza, że na skrzyżowaniu ruch odbywa się dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym na znaku.
przez szymon1977 » środa 21 maja 2014, 09:08
A gdzie niby ta sprzeczność? Przecież podczas przejazdu PRZEZ to skrzyżowanie w kierunku zgodnym z F-10 poruszam się NA tym skrzyżowaniu właśnie w kierunku pokazanym na C-12!?szerszon napisał(a):O F-10 "sprzecznym" z C-12 już nie piszesz ?
Ale przecież w treści znaku napisano, że ruch odbywa się w tym wskazanym na znaku, a nie tym i jeszcze innych! Czyżby ustawodawca w § 36.1 się przejęzyczył?dylek napisał(a): Ten ruch na skrzyżowaniu nie tylko może, ale nawet musi odbywać się w więcej niż jednym jedynym kierunku...
A dlaczego niby? Czy jakiś przepis zabrania mi zjechania z ronda i tym samym zaprzestania poruszania się w takim kierunku, w jakim ruch na skrzyżowaniu odbywa się a rozpoczęcie poruszania się w takim, w jakim odbywa się na drodze, na którą zjadę? Czy przed zjazdem stoi np. B-22? Wprost przeciwnie, na rondach pierścieniowych bywają tam skierowane w prawo P-8b nawet!dylek napisał(a):Inaczej byś w kółko po tym skrzyżowaniu zapitalał do ostatniej kropli w baku...
Nie. Piszę tak jak ustawodawca, o wyspie lub placu, wokół którego ruch odbywa się na skrzyżowaniu.szerszon napisał(a):Piszesz o wyspie mając na myśli plac.
Szczerze to nie wiem jaką drogę pokazał maryann, być może coś pokręcił i nie pokazał drogi a "drogę" właśnie. Istotne, że aby po wjechaniu na skrzyżowanie nie być na drodze trzeba by z drogi, którą do skrzyżowanie się dojechało zjechać. Nieprawdaż?szerszon napisał(a):Aby znaleźć się na "drodze", którą pokazał maryann jednak trzeba jakoś tam wjechać, nieprawdaż ?
Da się przez 100%. Czy mógłbyś przestać przypisywać do szkoły krakowskiej oszołomów twierdzących, że zjeżdżać z każdego ronda należy z prawym kierunkowskazem? Przestaniesz, to dostrzeżesz, że na tych 95% rondach, przez które i po warszawsku da się przejechać da się także po krakowsku. Co ciekawe na tych 95 % rondach występuje zadziwiająca zbieżność efektów zastosowania interpretacji warszawskiej i krakowskiej... Z tym, że w przeciwieństwie do interpretacji warszawskiej przy interpretacji krakowskiej nie ma potrzeby łatania rzekomych dziur w PoRD za pomocą Art.3.szerszon napisał(a):...po krakowsku nie da sie przejechać przez około 95% rond.