Ciekawe, nietypowe miejsca do zobaczenia za granicą. Autkiem

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Ciekawe, nietypowe miejsca do zobaczenia za granicą. Aut

Postprzez daghda » piątek 03 sierpnia 2012, 07:57

Hehe, faaajna wycieczka :-)
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Ciekawe, nietypowe miejsca do zobaczenia za granicą. Aut

Postprzez lith » środa 29 sierpnia 2012, 13:01

Jestem z siebie dumny, że nic mnie tam nie rozjechało. Jeżeli idzie o samochód to miałem okazję tylko jako pasażer (i tylko z 250 mil), bo plastik został w domu. Pomijając już kosmiczne wrażenia z samego ruchu nie po tej stronie to pozostaje mi uznać Wielką Brytanię (w Irlandii znowu piesi są niemożliwi i robią na jezdni co chcą, przynajmniej w Dublinie) za kolejne państwo gdzie na drodze jest nie mniejszy bałagan, chaos i zniszczenie niż u nas. Ograniczenia tak samo łamane, kierowcy pieszych puszczają jak rzeczywiście wyjścia nie mają, piesi ładują się gdzie popadnie, drogi pozastawiane stojącymi samochodami, wymuszanie pierwszeństwa, olewanie świateł, łamanie zakazów skrętu co jakiś czas jakiś kretyn odwalający coś dziwnego, czy niebezpiecznego. Cwaniacy na drodze znajdą się wszędzie, chociaż rzeczywiście tutaj mniej, jazda na suwak wcale lepiej tu nie działa, Dla odmiany po poprzednich państwach raczej nikt nie trąbi. Co ciekawe zupełnie inne wrażenie zrobiła wyspa Jersey, ale byłem tam tylko moment, więc nie wiem czy to tylko tak trafiłem, ale nawet samo oznakowanie dużo bardziej przejrzyste.

Co do rozwiązań drogowych to trochę fajnych podejrzałem (głownie pasy rozbiegowe na autostradzie),ale ogólnie przytłaczała mnie ilość znaków poziomych, linie napisy, szlaczki, wzorki, oczopląs ;D Do tego niezrozumiały dla mnie wynalazek, czyli zwężenie jezdni na moment (np. słupkami z jednej strony), tak żeby się tam pojazdy nie mogły wyminąć i musiały puszczać nawzajem... cel chyba jak z progami, tylko jeszcze bardziej irytujące :P Do tego dość uciążliwy wieczny brak chodników lub bardzo wąskie chodniki, często brak przejść dla pieszych, czy nie oznaczanie ich (np. tylko obniżony krawężnik), lipa ze ścieżkami rowerowymi, więc jazda normalnie z samochodami gdzie też na specjalnie traktowanie i wyprzedzanie szerokim łukiem raczej nie ma co liczyć :)
Załączniki
DSC_0045.JPG
DSC_0045.JPG (49.96 KiB) Przeglądane 5310 razy
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Ciekawe, nietypowe miejsca do zobaczenia za granicą. Aut

Postprzez lith » wtorek 15 stycznia 2013, 19:33

Ok... środek zimy... :P Powoli zaczynam myśleć w którym kierunku by tu wybrać się w tym roku :P W tym roku trochę szybciej, bo prawdopodobnie potrzebne będą jakieś wizy. Nieruszona została północ (ale to już od kilku lat czeka na lepsze czasy), a tak to standardowo ciągnie wschód :P Jak ktoś ma jakieś doświadczenia to będę wdzięczny. Nie chodzi mi o linki z Internetu, bo takich rzeczy to będę na wiosnę sobie szukał pewnie.

Tu mam różnego rodzaju mniej lub bardziej abstrakcyjne pomysły:
http://goo.gl/maps/AC9wR
http://goo.gl/maps/3KDx5
http://goo.gl/maps/ksxlC
http://goo.gl/maps/dMTvw

Niestety część ze względu na sytuację międzynarodową wydaje się na dzień dzisiejszy średnia... chociaż...
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Ciekawe, nietypowe miejsca do zobaczenia za granicą. Aut

Postprzez szerszon » środa 16 stycznia 2013, 00:03

szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Ciekawe, nietypowe miejsca do zobaczenia za granicą. Aut

Postprzez lith » poniedziałek 11 lutego 2013, 19:52

Stanęło na tym, że w tym roku latem prawdopodobnie ruszamy do krainy Ład i kamerek. Standardowo plan jest dość ogólny (i może się 100x zmienić) - na Moskwę :) W związku z tym- czy ktoś z Was się tam samochodem zapuszczał? Interesowałyby mnie jakieś własne doświadczenia, czy to z przygotowaniem - pewnie jakieś zaproszenia (jakieś polecane firmy), wizy, inne formalności. Jak i dobre rady na na samej trasie na podstawie własnych doświadczeń.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Ciekawe, nietypowe miejsca do zobaczenia za granicą. Aut

Postprzez Anfa » poniedziałek 11 lutego 2013, 20:45

Ja dla odważnych polecam Albanie i droge Vlora do Sarandy przełecz http://www.libertas.pl/przelecz_llogara ... odnik.html

Jechałam i autobusem i samochodem widoki super ale droga taka że na wymioty szybko się zbiera ;d
Jechaliśmy z Albańczykiem koleś zasówał tak że myslałam że nie dojadę do końca;p

Jakby coś tam latalo, i łatwo było wynajać samochód napewno bym jeszcze raz pojechała, :) naprawdę warto to jest czysta dzicz;D
STOP DLA CHEMII W JEDZENIU
Anfa
 
Posty: 304
Dołączył(a): piątek 01 lutego 2013, 16:04

Re: Ciekawe, nietypowe miejsca do zobaczenia za granicą. Aut

Postprzez lith » środa 19 lutego 2014, 14:34

Jak co rok odświeżam temat ;) W ostatnim jednak wypaliła przez lata przekładana wycieczka na górę mapy.
http://www.youtube.com/watch?v=ZrqCT_1iMQk
(fragmenty wrzucałem, ale wreszcie się zebrałem i jakoś to prowizorycznie zmontowałem)

Teraz w tym by wypadało dla odmiany celować w południe, ale kilka koncepcji jest. Jestem ciekawy w jakich państwach można liczyć na pola campingowe, bo to dla mnie nowość a spodobało się :D
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Ciekawe, nietypowe miejsca do zobaczenia za granicą. Aut

Postprzez daghda » czwartek 13 marca 2014, 09:38

W zeszłym roku pojechałem autem do Triestu. Niby nic, ale jazda po włoskich miasteczkach - bezcenne doświadczenie :D Wenecja - nigdy więcej autem :D Przy okazji zahaczyłem o Piran o Koper w Słowenii - niedoceniane miejsca, szkoda tylko że Słowenia ma tak małą linię brzegową :)

Obrazek

Obrazek
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Ciekawe, nietypowe miejsca do zobaczenia za granicą. Aut

Postprzez lith » czwartek 13 marca 2014, 14:40

Możesz coś więcej napisać o jeździe we Włoszech? ;) Póki co z opowieści wiem tyle, że wszystkie samochody poobijane, chaos i rzeźnia :D A Włochy są na liście 'do zobaczenia w najbliższym czasie', więc wdzięczny bym był za wszelkie uwagi, dziwne zwyczaje itd. ;) To tam przepychają samochody na luzie zderzakami, żeby zrobić sobie miejsce do parkowania? Póki co się z tym w Bułgarii tylko spotkałem, ale raczej nie było to tam popularne.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Ciekawe, nietypowe miejsca do zobaczenia za granicą. Aut

Postprzez daghda » czwartek 13 marca 2014, 21:57

lith napisał(a):Możesz coś więcej napisać o jeździe we Włoszech? ;) Póki co z opowieści wiem tyle, że wszystkie samochody poobijane, chaos i rzeźnia :D A Włochy są na liście 'do zobaczenia w najbliższym czasie', więc wdzięczny bym był za wszelkie uwagi, dziwne zwyczaje itd. ;) To tam przepychają samochody na luzie zderzakami, żeby zrobić sobie miejsce do parkowania? Póki co się z tym w Bułgarii tylko spotkałem, ale raczej nie było to tam popularne.


Ze względu na nieoczekiwaną zmianę auta i związanymi z tym stratami w budżecie, postanowiłem pojechać do ojczyzny Lancii... nowym nabytkiem. Przypadkiem przeglądałem z nudów Lonley Planet - 20 najbardziej niedocenianych miejsc. I wypadło na Triest + objazdówka "po okolicy".

I tak, faktycznie - włoskie miasta to chaos i hardkor. Oczy trzeba mieć dookoła głowy a to głównie za sprawą sporego ruchu, miejscami niesamowitej ciasnoty i ogromnej ilości skuterów. Staję na światłach i jeb! Jeden moplik z mojej lewej, drugi z prawej, trzy przede mnie wjechały :mrgreen: Wybierając się do Włoch, warto oczaić miejsce, w którym przyjdzie nam stacjonować, przez Google Street View.

Poobijane auta - noooo... jak widziałem, jak Włosi parkują to faktycznie... co drugie auto obite, porysowane. Jak na tubylców przystało, szybko potrafią zrobić awanturę o byle co ;) Mnie raz jeden koleś opierdzielił, że wpuściłem gliniarzy, którzy chcieli wyjechać z posterunku :mrgreen: Wystarczyło krótkie vaffanculo i kolo się odczepił, bo nie spodziewał się takiej reakcji po obcokrajowcu :mrgreen: Z tym przepychaniem aut się nie spotkałem - generalnie, parkują byle jak :mrgreen: Przepychanie aut znane jest mi tylko i wyłącznie z Paryża - jak mawiają koledzy z Grenoble i Lyonu: ludzie w Paryżewie mają po dwa auta - jedno do jazdy po mieście, poobijane na maksa a drugie na wypady poza stolicę, ładniejsze :mrgreen:

Dziwne zwyczaje - nagminne nie używanie kierunkowskazów, niechęć do patrzenia w lusterka. Nie ostrzegają się przed miśkami, generalnie chętni do pomocy, jak się zgubisz. I klakson jako częste narzędzie do wyrażania każdej opinii :mrgreen: Nie wiem, o co kaman ale sporo aut miało wstążki na antence :mrgreen: Zmiana świateł - jak jesteś pieszym, lepiej nie właź na pasy jak zmienia się światło :mrgreen: Nic więcej nie zauważyłem - tam jedynie trzeba na serio uważać na skutery...

Parking. Miejsca we włoskich miastach jest mało, sporo miejsc parkingowych (jak nie wszystkie) - są płatne. Na wielu ulicach są też parkingi tylko dla skuterów. Jeżeli chodzi o opłaty... lepiej przed wyjazdem sprawdzić, czy w okolicy są jakieś, najlepiej kryty poziomowy. Mnie taki parking (Saba Parcheggi) za dobę kosztował 15 €. Chłopaczek, od którego wynajmowaliśmy mieszkanie zdradził nam, że (to też zależy od miasta) w wielu miejscach parkowanie jest bezpłatne od 20 do 8 rano. "Parkowne" na ulicy to koszt od 1 € za godzinę (w zależności od miasta).

Brak winiet. Płatne autostrady - pobierasz bilet i płacisz na następnej bramce. Na włączonych światłach tylko poza terenem zabudowanym.

Stacje benzynowe - lepiej po przyjeździe oblukać ceny na okolicznych stacjach. W samym Trieście, ON chodził po 1.6 - 1.8 €. Poza nim - 1.3-1.5 € (ja po pełny bak przed powrotem do Polski, wyskoczyłem do Słowenii, na OMV, bo tak było najtaniej). Na stacjach benzynowych są też dystrybutory z dwiema cenami - to są te, gdzie paliwo tankuje obsługa i liczą sobie za to 0.10-0.15 € więcej. Nie zwróciłem uwagi (szybko sie dowiedziałem, dlaczego durni tubylce stoją w kolejce jak obok są dwa nieużywane dystrybutory) i już przy mnie stał uprzejmy "Pompiarz z Eni" ale ja mu "no grazie, faccio da solo".

Wenecja - makabra. Jak już jedzie się autem, to lepiej upewnić się, że parking nie kosztuje 28 € niezależnie od tego, ile się stoi... Ja trafiłem na ten droższy bo niestety ten tańszy, nie dość, ze mniejszy to pełny a nie widziało mi się stać w kolejce przed szlabanem. No cóż... dobrze, że budżet na to pozwolił.

Niestety, ciężko się wrzuca tu filmiki z FB to bym pokazał co i jak :mrgreen:
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Ciekawe, nietypowe miejsca do zobaczenia za granicą. Aut

Postprzez daghda » piątek 14 marca 2014, 09:35

Do powyższego dodałbym jeszcze częste kontrole drogowe (pomiar prędkości) i lepiej zdjąć nogę z gazu w miejscu, gdzie jest któryś z tych znaków:

- głównie w miastach i poza terenem zabudowanym
Obrazek

- na autostradzie
Obrazek

Inne zwyczaje - kolega Włoch mówi, że... dla przecietnego Włocha nie ma przepisów :mrgreen: Przepisy ruchu drogowego? W życiu, pierwszeństwo wszędzie mają piesi (centra miast) i wszechobecne skutery. Generalnie, jak pieszy jest na pasach a ma czerwone... tak jak pisałem, lepiej wiać :mrgreen: Dla nich nie liczy się nic innego i to, że napisałem o pomocy obcym nie jest tożsame z tym, że liczą się z innymi na drodze.

Z zauważonych rzeczy: wspominałem wyżej, że jest mało miejsca? Widziałem parę razy sytuację, jak ktoś znalazł wolne miejsce w sznurze zaparkowanych aut. No i wygląda to mniej więcej tak: znajduje miejsce, wsteczny i przez kilka minut próbuje wcisnąć się w to wolne miejsce. Jak się mu uda - spoko. Jak nie... kombinuje dalej i albo zaparkuje krzywo albo pojedzie. W międzyczasie - reszta stoi. I jakoś mało kogo to rusza. Owszem, słyszałem też stek wyzwisk pod adresem parkującej w ten sposób damy ale ta nie dość, że najpierw z kimś dyskutowała przez telefon to jeszcze nieudolnie próbowała wcisnąć się na chodnik :D

Pisałem o nie patrzeniu w lusterka i "maniu" oczu dookoła głowy? No, przypomniałem sobie, że przecież w jednej miejscowości o mało co nie urwałem jednemu typowi drzwi...

Wciskanie się - za każdym razem, jak wyjeżdżałem z garażu i przeciskałem się poza centrum, to trzeba się po prostu bezczelnie wepchnąć. Włosi robią to samo :mrgreen:

Nie jest prawdą, że Polizia (Polizia, Polizia Stradale, Polizia Munizipale/Provincionale ale nie Carabinieri) jakoś specjalnie na cel biorą przyjezdnych - kolega z pracy, który tam studiował mówił, że o ile drobne przewinienia turystom uchodzą płazem, tak poważniejsze nie - jak wszędzie chyba. Kolega ostrzegał jedynie, że w razie stłuczki czy wypadku - od razu dzwonić do ambasady i prosić o tłumaczenie między nami a Polizią/Carabinieri, gdy nie zna się języka na tyle, żeby wykłócać się o swoje.

Autostrada. Tu jest lżej ale czasem miałem wrażenie, że nikomu sie nie spieszy a sama stradale ich odmóżdża. Owszem, zdarzał się ktoś, kto wsiadł mi na ogon przy wyprzedzaniu. Oczy mi z orbit wyszły, jak widziałem parę TIR'ów grzejących lewym pasem po 120 km/h... Na autostradzie można czasem spotkać leniwie sunący (często poboczem) radiowóz z włączonymi kogutami - najczęściej to tylko info "tu jesteśmy" ale lepiej ich wyprzedzać bardzo powoli :D Jak na prawym pasie jest sznur aut a chcesz jechać szybciej lewym - polecam "francuski sposób": lewy kierunkowskaz zostaw włączony...

Chyba tyle... jest ciekawie i jak ktoś narzeka na Polskę, serio - we Włoszech wszystko się mu wysypie :mrgreen:
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Ciekawe, nietypowe miejsca do zobaczenia za granicą. Aut

Postprzez mk61 » czwartek 24 kwietnia 2014, 17:50

Jutro jadę kolejny raz do Norwegii. Gdyby ktoś się wybierał, to polecam kierunek Alesund. Tunele, a przede wszystkim, otaczające góry robią ogromne wrażenie.

Okolice Andalsnes - mój ulubiony odcinek - https://www.google.pl/maps/place/Skodje ... bc94bb0c23
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Ciekawe, nietypowe miejsca do zobaczenia za granicą. Aut

Postprzez lith » czwartek 24 kwietnia 2014, 18:32

Jakbyś po powrocie opisał jakieś ciekawe miejsca, które nie koniecznie wyskakują na 1 stronie googli, albo jakieś zakątki gdzie się można fajnie z namiotem rozbić to byłbym wdzięczny :) Ja w majówkę śmigam trochę więcej Danii zobaczyć, ale tym razem od strony wody, więc temat na inne forum :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Ciekawe, nietypowe miejsca do zobaczenia za granicą. Aut

Postprzez mk61 » czwartek 24 kwietnia 2014, 20:45

Jadę "służbowo", więc dla mnie kulminacją jest eleganckie łóżko na promie do Świnoujścia w drodze powrotnej. :D
Ogólnie, na trasie E136 z Dombasu do Alesundu jest trochę ciekawych miejsc. Wodospady, stoki narciarskie, trolle (nie forumowe :D) a i z polami namiotowymi nie ma problemu. Poza wyznaczonymi miejscami do biwakowania raczej nie polecałbym rozstawiać namiotu, chyba, że chcesz, żeby łosie Ci tyłek odgryzły. :) Te nie ukrywają swojej obecności w okolicy, a denerwować ich nie polecam. Na rzece Rauma oczywiście można popływać, ale raczej kajakiem. Z łodzią będą problemy. Nie prawne, tylko gabarytowe.
Tutaj kilka zdjęć z zeszłego roku. Oczywiście robione ambulatorem parabolicznym.
https://www.facebook.com/marcin.kaczmar ... 973&type=3
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Ciekawe, nietypowe miejsca do zobaczenia za granicą. Aut

Postprzez mk61 » środa 02 lipca 2014, 11:22

W Serbii ktoś był? Dostałem ten kierunek na piątek i szczerze mówiąc, nie bardzo wiem, czego się spodziewać. :)
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 59 gości