maryann napisał(a):Nie chodzi o tablicę; chodzi o zasadę.
Tak jak było, kiedy za pierwszym razem stawiałem to pytanie- jechałem ze znajomym przez duże rondo w obcym mieście i nie wiem, czy skręcił w Bracką czy Chopina, czy to był zjazd 4. czy 6., pamiętam, że obok wylotu stał kwietnik-wiewiórka. Teraz jadę sam, wjeżdżam na rondo i upatruję wiewiórki- zobaczę, to zjeżdżam. Wiem, że jestem idiotą, ale prawko mi dali. Nie ważne.
Wolno tak?
Nie powinno chodzić o to aby nazywać kogokolwiek (nawet siebie, idiotą). Chodzi natomiast i o tablicę i o zasady, a te w uproszczeniu polegają na tym, że trzeba podnosić swoje umiejętności. To, że kiedyś,gdzieś, z jakiegoś powodu postąpiło się jak gapa nic nie zmienia. To ,że ten typ skrzyżowań łagodniej obchodzi się z naszym gapiostwem nie zwalnia nas z utrzymywania koncentracji podczas jazdy, wówczas i sobie i innym ułatwiamy życie w ruchu ulicznym/drogowym. Do tego trzeba dążyć dla bezpieczeństwa, najlepiej jak nie będziemy egoistami
