Włodek napisał(a): Jadąc na 5 biegu (powyżej 60km/h) a zamierzając skręcić w drogę poprzeczną, musimy wytracić prędkość.Możemy zrobić to na co najmniej 2 sposoby.
1. naciskamy hamulec (bez sprzęgła) i czekamy aż samochód zwolni do ok 25 km/h,następnie redukujemy bieg na 2,popuszczamy sprzęgło i skręcamy jadąc na 2 biegu.
Hmmm...przy poruszaniu (hamowaniu, bo o przyspieszaniu nie ma mowy) się na 5 biegu z prędkością 25 km/h mogą nastąpić szarpania w układzie napędowym spowodowane zbyt niskimi obrotami...w zasadzie mogą być równe lub nieco niższe niż obroty biegu jałowego.
Nie wpływa to korzystnie na trwałość układu przeniesienia napędu a hamowanie jest mało skuteczne. Ja osobiście uważam, że lepiej jest wcisnąć sprzęgło i wrzucić na luz.
Włodek napisał(a): 2.przy podanej poprzednio przykładowej prędkości 80km/h zdejmujemy nogę z gazu,redukujemy do 3 biegu popuszczając sprzęgło na 3/4 skoku pedału i czekamy na wyrównanie obrotów,następnie to samo robimy przy redukcji na 2 bieg co powinno dać końcowy wynik ok 20 km/h (jeżeli nie to używamy hamulca)
Wrzucenie 3 biegu przy 80 km/h dla większości samochodów oznacza, że obroty silnika wzrosną do ok. 4000 obr/min lub jeszcze większych. Np. dla fiacika 126p 80 km/h jest maksymalną prędkością jaką można osiągnąć na 3 biegu.
Przy prędkości 80 km/h korzystniej jest jechać na 4 a nie na piątym biegu...z prostej przyczyny: przyspieszenie lepsze a hamowanie silnikiem intensywniejsze.
Redukcja, która tu polecasz (czyli puszczanie sprzęgła na 3/4 skoku i odczekania aż same się wyrównają obroty silnika) uważam za dobrą drogę do skrócenia żywotności sprzęgła.
Podgazowanie, które proponuje Sławek_18 uważam za bardzo dobre, skuteczne i sensowne.
Włodek napisał(a): Drugi sposób jest preferowany przez kierowców ciężarówek. Oszczędzają w ten sposób elementy cierne układu hamulcowego i zapewniają sobie stabilny tor jazdy.
Nie wiem jak hamują kierowcy swoje cięzarowe auta, ale wiem, że w skrzyniach biegów oprócz zwykłych biegów są też tzw. pólbiegi, które uruchamia się nieco inaczej niż zwykłe przełożenia w samochodach osobowych.
Na koniec chcę powiedzieć, że nie jestem entuzjastą jazdy na luzie. Wręcz przeciwnie!
Sam często hamuję silnikiem,ale zdecydowanie delikatniej obchodzę się ze sprzęgłem i innymi mechanizmami.
Lepiej przy 80 km/h hamować na 4 biegu, przy spadku prędkości do ok. 60 km/h zredukować na 3 bieg (ale wyrównując obroty dodaniem gazu) a przy ok. 30 zredukować na 2 bieg.
Włodek napisał(a): Ja polecam taki sposób na śliskiej jezdni.
Ja opisałem swój sposób...nieco odmienny od Twojego. Czy dobry? Warto porównać...