Czy samochód jadący autostradą z prędkością utrudniającą jazdę innym kierującym łamie przepisy?
TAK.
Czy samochód jadący autostradą z prędkością 30 km/h utrudnia jazdę innym kierującym?
NIEKONIECZNIE.
Czy samochód jadący autostradą z prędkością 30 km/h łamie przepisy? Także
NIEKONIECZNIE.
Skoro więc sam fakt, że samochód jedzie autostradą z prędkością 30 km/h nie jest równoznaczne z utrudnieniem jazdy innym kierującym nie możemy stwierdzić, że łamie on przepisy. Zapomnieliście, że prawo działa na zasadzie domniemanej niewinności. Skoro brak dowodów winy (brak w pytaniu utrudnienia jazdy innym kierującym) brak i łamania przepisu. Za trudne?
-----
LeszkoII napisał(a):Właśnie taki krótkowzroczny sposób myślenia, który prezentujesz, powoduje że nie dostrzegasz konsekwencji jazdy z prędkościami zbliżonymi do pojazdów wolnobieżnych.
Wszyscy mylicie dwie sprawy. Nie twierdzę, że pojazd jadący 30 km/h utrudnia jazdę. Być może utrudnia, jest to całkiem prawdopodobne. Bezie trzeba zwolnić (to raczej nie jest zbyt trudne) i wyprzedzić a wcześniej zmienić pas (to może być trudne, zgadzam się). Ale od utrudnienia jazdy do wjechania w d... droga daleka. Przecież nikt stosujący się do Art.19.2.3. w niego nie wjedzie!
-----
LeszkoII napisał(a):Czy wiatr wieje tylko na jeden pojazd?
Czy posiadasz prawo jazdy innej kategorii niż B?
-----
LeszkoII napisał(a):Jaką odległość od poprzedzającego pojazdu Szymon uzna za bezpieczną, jeśli porusza się on z prędkością 130 km/h na autostradzie w warunkach dobrej widoczności, nawierzchni suchej i założenia że Szymon nie będzie gwałtownie hamował (bo przecież za nim jadą inne pojazdy podobną prędkością)
Szymon to osobny przypadek. Zachowuje tak dużą odległość od poprzedzającego pojazdu i patrzy nie tylko na jego jego tylny zderzak ale i przed niego, a także wokół, że potrafi pokonać trasę 200 km nie używając ani raz hamulca. Zdarza mi się zdejmować nogę z gazu jak ten przede mną jeszcze ciśnie.
A jak ktoś Szymonowi za bardzo na d... siedzi to Szymona nie przyspiesza tylko zwalnia. Jazdy z prędkością 30 km/h na autostradzie z migającym i trąbiącym TIR-em na zderzaku jeszcze nie zaliczyłem ale i nie wykluczam.
Przykro mi Leszko ale
ja o bezpieczeństwo własne i moich pasażerów opieram na czym innym niż na pędzeniu 150 km/h autostradą na oślep w przekonaniu, że nikt 30 km/h nie jedzie choć takiego zakazu nie ma.Leszko, ale jadący z prędkością 30 km/h pojazd autostradą nie jest utrudnieniem ruchu dla stosującego się do Art.19.1. a w w szczególności Art.19.2.3. Czy Twoje 2 sekundy do ego wystarczą? Nie wiem i mnie to nie bardzo interesuje. Ale skoro potrafisz wolniej jadący pojazd obwinić za to, że sam komuś w d... wjechałeś to raczej nie.