Znak B-36 zakaz zatrzymywania się a rzeczywistość

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Znak B-36 zakaz zatrzymywania się a rzeczywistość

Postprzez LeszkoII » niedziela 02 lutego 2014, 21:57

Nasunęła mi się jeszcze myśl, w związku z wypowiedzią @jasper1.

Na drodze 2-kierunkowej o dużym ruchu zabronione jest zatrzymanie na jezdni przy jej lewej krawędzi(zakładamy, że znaków zakazu nie ma - podałem stosowny przykład linkowy). Czy można jednak zawrócić sobie na skrzyżowaniu i zaparkować w upatrzonym wcześniej miejscu po prawej? (po manewrze zmieni się perspektywa postrzegania kierunków)
Moim zdaniem można a zawracanie nie musi się odbywać tylko na skrzyżowaniu.

Zatem jaki z tego wniosek płynie? Liczy się kierunek ustawienia pojazdu albo ściślej mówiąc, kierunek - w jakim poruszał się pojazd przed zatrzymaniem (mając do wyboru dwa kierunki ruchu dwukierunkowego).

Możliwe, że chodzi o widoczność(brak odblasków z przodu pojazdu), niebezpieczne sytuacje przy włączaniu się do ruchu związane z gorszą widocznością(fotel kierowcy po lewej).

ALE:
gdy mowa o B-36, to dla "wysokiego sądu" nagle przestaje mieć znaczenie czy po lewej znaczy po lewej a po prawej znaczy po prawej, tylko "ważne" czy słupek znaku stoi po danej stronie. Tak to argumentuje sąd.

"Wysoki sąd" próbuje zrobić ze mnie idiotę i wmawia mi, że jeśli napisano w par. 2.1. "znak umieszczony po prawej stronie jezdni lub.....", to mam uwierzyć, że obowiązuje mnie każdy znak (nie ważne czy stoi tyłem czy przodem) łącznie z sygnałami świetlnymi.
Toć to "wysoki sądzie".... po co ten par. 2.1. spisano?

======
P.S. Ja się wcale nie denerwuję, przecież mamy rozrywkę od kilku dni :spoko:
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Znak B-36 zakaz zatrzymywania się a rzeczywistość

Postprzez Borys_q » niedziela 02 lutego 2014, 23:51

Zatem jaki z tego wniosek płynie? Liczy się kierunek ustawienia pojazdu albo ściślej mówiąc, kierunek - w jakim poruszał się pojazd przed zatrzymaniem (mając do wyboru dwa kierunki ruchu dwukierunkowego).


Brawo, ideą tego przepisu jest późniejsza trudność w opuszczeniu miejsca parkingowego siedząc z lewej strony pojazdu (w przypadku parkowania równoległego)
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Znak B-36 zakaz zatrzymywania się a rzeczywistość

Postprzez taik » poniedziałek 03 lutego 2014, 11:40

ks-rider napisał(a):Kolega LeszkoII prosil abym wypowiedz jak jest to rozwiazane w DE
(...)

Ks, mam do Ciebie - jako naszego łącznika z zachodnią cywilizacją :D - od jednego do trzech pytań:

1. Czy Straßenverkehrsordnung przewiduje możliwość postoju po lewej stronie jezdni, jeżeli tak, to jakie warunki muszą być spełnione, celem wykonania takiego manewru?

Jeżeli tak, to...

2. Czy StVO obliguje/dopuszcza stosowanie znaków [zakazu postoju]/[zakazu zatrzymywania się] po lewej stronie jezdni?

Jeżeli tak, to...

3. Czy w przypadku braku takiego oznakowania (tj. po lewej stronie jezdni) postój po lewej stronie jezdni - po tej stronie drogi, po której zakaz jednak obowiązuje (wyrażany znakiem dla kierunku przeciwnego) - na zakazie jest sankcjonowany, czy jednak brak oznakowania stanowi okoliczność do nie karania?
Jak zapatrują się na tę sprawę policja i sądy?
Wyroki po naszej stronie Odry znasz, Leszko je cytował.
Avatar użytkownika
taik
 
Posty: 807
Dołączył(a): poniedziałek 09 września 2013, 13:36

Re: Znak B-36 zakaz zatrzymywania się a rzeczywistość

Postprzez taik » poniedziałek 03 lutego 2014, 12:26

LeszkoII napisał(a):Moim zdaniem można a zawracanie nie musi się odbywać tylko na skrzyżowaniu.

Oczywiście można, ponieważ tak wykonany manewr nie jest zabroniony - pod warunkiem, że czynność ta nie odbywa się w tunelu, na moście lub wiadukcie oraz nie zagraża bezpieczeństwu ruchu na drodze lub ruch ten utrudni.

Ale i tu pamiętać należy, że jak nie dostrzeżemy znaku wyrażającego zakaz (jakikolwiek, który akurat obowiązuje na danym odcinku drogi) nie będzie tłumaczenia - działa tutaj podobna analogia.
LeszkoII napisał(a):Zatem jaki z tego wniosek płynie? Liczy się kierunek ustawienia pojazdu albo ściślej mówiąc, kierunek - w jakim poruszał się pojazd przed zatrzymaniem (mając do wyboru dwa kierunki ruchu dwukierunkowego).
Dokładnie, to jest istota problemu.
LeszkoII napisał(a):Możliwe, że chodzi o widoczność(brak odblasków z przodu pojazdu), niebezpieczne sytuacje przy włączaniu się do ruchu związane z gorszą widocznością(fotel kierowcy po lewej).

Dokładnie, chodzi o te i o inne aspekty (utrudnienie ruchu, spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa ruchu - przy włączaniu do ruchu przejechać trzeba przecież na drugi pas ruchu - dwa punkty kolizyjne!).
LeszkoII napisał(a):ALE:
gdy mowa o B-36, to dla "wysokiego sądu" nagle przestaje mieć znaczenie czy po lewej znaczy po lewej a po prawej znaczy po prawej, tylko "ważne" czy słupek znaku stoi po danej stronie. Tak to argumentuje sąd.

Można tak uprościć, choć należy pamiętać, że powyższe to pewna symplifikacja zagadnienia.

Sąd dostrzega zakaz zatrzymywania/postoju po tej stronie drogi, po której zakaz jest wyrażony umieszczonym po prawej stronie jezdni znakiem. To, że nie jest on umieszczony po lewej stronie jezdni (bo i nie ma takiego obowiązku wynikającego ze 170 i 220 - wiem, że twierdzisz inaczej :wink: , ale to stwierdzenie jest mi potrzebne do uwzględnienia całości zagadnienia), nie jest sytuacją, która zwalnia z winy.
LeszkoII napisał(a):"Wysoki sąd" próbuje zrobić ze mnie idiotę i wmawia mi, że jeśli napisano w par. 2.1. "znak umieszczony po prawej stronie jezdni lub.....", to mam uwierzyć, że obowiązuje mnie każdy znak (nie ważne czy stoi tyłem czy przodem) łącznie z sygnałami świetlnymi.
Toć to "wysoki sądzie".... po co ten par. 2.1. spisano?

Wjeżdżając na tą część drogi - stronę o przeciwnym kierunku ruchu - TAK, choć te określenie "tyłem" brzmi zbyt pejoratywnie, sugeruje błąd oznakowania
Ja bym to nazwał: prawidłowo ustawiony znak dla przeciwnego kierunku ruchu. :D

Analogiczna sytuacja, gdy kierowca wyjeżdża z bramy/posesji/obiektu przydrożnego, a na drodze obowiązuje np. ograniczenie prędkości [B-33] czy zakaz wyprzedzania [B-25]. Znak ustawiony zgodnie z przepisami - tylko po prawej stronie jezdni i to w dodatku za skrzyżowaniem, którego kierowca włączający się do ruchu nie widzi.
Nie ma dyskusji, złamanie zakazu skutkuje konsekwencjami.
LeszkoII napisał(a):P.S. Ja się wcale nie denerwuję, przecież mamy rozrywkę od kilku dni :spoko:

Aj tam, trochę nerwa poszło. :spoko:
Avatar użytkownika
taik
 
Posty: 807
Dołączył(a): poniedziałek 09 września 2013, 13:36

Re: Znak B-36 zakaz zatrzymywania się a rzeczywistość

Postprzez ks-rider » poniedziałek 03 lutego 2014, 23:27

taik napisał(a):
1. Czy Straßenverkehrsordnung przewiduje możliwość postoju po lewej stronie jezdni, jeżeli tak, to jakie warunki muszą być spełnione, celem wykonania takiego manewru?

Jeżeli tak, to...

2. Czy StVO obliguje/dopuszcza stosowanie znaków [zakazu postoju]/[zakazu zatrzymywania się] po lewej stronie jezdni?

Jeżeli tak, to...

3. Czy w przypadku braku takiego oznakowania (tj. po lewej stronie jezdni) postój po lewej stronie jezdni - po tej stronie drogi, po której zakaz jednak obowiązuje (wyrażany znakiem dla kierunku przeciwnego) - na zakazie jest sankcjonowany, czy jednak brak oznakowania stanowi okoliczność do nie karania?
Jak zapatrują się na tę sprawę policja i sądy?
Wyroki po naszej stronie Odry znasz, Leszko je cytował.


1. Nie przewiduje, parkowanie czy zatrzymywanie sie po lewej stronie jezdni n/ drogi jest niedozwolone / zabronione.

Ze wzgledu na to punkt 2. odpada bo jest identyko.

Czy jest sankcjonowany, hmmmm. Mnie za to w 1984 ukarano mandatem w wysokosci 30 DM. od tamtego czysu nigdy wiecej nie stawialem pojazdu po odwrotnej stronie.

Jezeli policja przejezdza i mam czys to moga wysankcjonowac, ale zdarza sie, ze nie zauwaza. W przypadku zgloszenia przyjezdzaja i sankcjonuja.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Znak B-36 zakaz zatrzymywania się a rzeczywistość

Postprzez taik » wtorek 04 lutego 2014, 15:54

Ks, dzięki za odpowiedź.

Powyższe nieco naświetla pogląd na tę sprawę...
...oczywiście nic nie wnosi w kwestii interpretacji zapisów w PRD (PL).
Avatar użytkownika
taik
 
Posty: 807
Dołączył(a): poniedziałek 09 września 2013, 13:36

Re: Znak B-36 zakaz zatrzymywania się a rzeczywistość

Postprzez LeszkoII » wtorek 04 lutego 2014, 19:36

I ja sie przyłączam do podziękowania.
taik napisał(a):Powyższe nieco naświetla pogląd na tę sprawę...
...oczywiście nic nie wnosi w kwestii interpretacji zapisów w PRD (PL).
Zastanawia mnie, czy w ogóle wyjątek odnośnie zatrzymania po lewej stronie na drodze dwukierunkowej, w Art. 49.1.7, ma sens zakładając, że korzystających z wyjątku obowiązuje B-36 ustawiony do nich tyłem i najczęściej kilkadziesiąt metrów z przodu. Przy takim założeniu, uznałbym że zabrania się zatrzymywania, nawet jeśli znaku B-36 nie ma w okolicy(nawet tubulec znający miejsce na pamięć, może zostać zaskoczony zmianą organizacji ruchu).

Jak to rozwiązać? Mam propozycje:
1a.) przy orzekaniu winy stosować się regułą identyfikacji "kierunku ustawienia pojazdu" mniemając, że pojazd przed zatrzymaniem podążał w tym kierunku, w jakim się ustawił;
1b.) uwzględnić punkt a.) oraz umieścić B-36 po każdej stronie drogi objętej zakazem, z perspektywy dwóch kierunków ruchu;
2. zlikwidować dopuszczenie zatrzymania na jezdni przy lewej krawędzi jezdni dwukierunkowej (na wzór niemiecki);
3. zignorować powyższe punkty oraz dalej doić kasę i punkty karne z niewinnych(moja subiektywna ocena) kierujących pojazdami;
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Znak B-36 zakaz zatrzymywania się a rzeczywistość

Postprzez taik » środa 05 lutego 2014, 18:03

LeszkoII napisał(a):3. zignorować powyższe punkty oraz dalej doić kasę i punkty karne z niewinnych(moja subiektywna ocena) kierujących pojazdami;

Nie wygląda na to, by w najbliższym czasie coś się zmieniło w tej sprawie, więc zostają usługi mleczarskie. :D
Avatar użytkownika
taik
 
Posty: 807
Dołączył(a): poniedziałek 09 września 2013, 13:36

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości