Skrzyżowanie - wątpliwości z przejazdem prosto

[dw23]

Cześć.
Pozwólcie, że przyłączę się ze swoją wątpliwością do tematu.
Jak najszybciej i najpłynniej przejechać to skrzyżowanie:


Wyjeżdżając z ul. Telimeny (w kierunku ul. Aleksandry) mamy znak ustąp pierwszeństwa, następnie tory tramwajowe, a za nimi nie ma w zasadzie miejsca żeby się zatrzymać, po środku skrzyżowania zablokujemy jadących na wprost ul. Ćwiklińskiej.
Jak nie przekombinować i jechać zgodnie z przepisami?



DW.

[jasper1]

Widzę, że jest tam sygnalizacja, ale rozumiem, że interesuje Cię sytuacja, gdy nie działa.
Ja bym sprawdziła czy w zasięgu wzroku nie ma tramwaju i czekała na możliwość dalszej jazdy na torach. Jak jakiś tramwaj nadjedzie to w takiej sytuacji na ogól wpuszczą
Jak się da to do środka jezdni (ul. Ćwiklińskiej) i tam dalej czekasz. Trudno dokładnie ocenić czy jest tam wystarczająca ilość miejsca, ale chyba tak,

[LeszkoII]

Ta sygnalizacja zabrania wjazdu za sygnalizator (sygnał czerwony lub stały żółty). Podczas nadawania sygnału żółtego migającego, ruch nie jest kierowany sygnalizacją świetlną, więc obowiązują znaki - tutaj A-7.

A-7 w obrębie skrzyżowania nie widzę, więc ten znak dotyczy całej drogi.
Niestety musisz "za jednym zamachem" pokonać to skrzyżowanie(czyli dwie jezdnie; za torowiskiem jest miejsce) jeśli widzisz skręcających w lewo/zawracających

[Henq]

A-7 w obrębie skrzyżowania nie widzę, więc ten znak dotyczy całej drogi.
Niestety musisz "za jednym zamachem" pokonać to skrzyżowanie(czyli dwie jezdnie; za torowiskiem jest miejsce) jeśli widzisz skręcających w lewo/zawracających

a dlaczego "za jednym zamachem"? co broni podzielić na dwa? a nawet na trzy? (przed torami, za torami i po środku?)

[taik]

a nawet na trzy? (przed torami, za torami i po środku?)

Podzielam punkt widzenia Henqego.
Pierwsze ustawienie przed przejazdem tramwajowym - to jasne
Drugie ustawienie przed jezdnią z pierwszeństwem, za przejazdem tramwajowym - widać na widoku z góry, że auto powinno się zmieścić.
Trzecie ustawienie na powierzchni skrzyżowania, w "pasie" między jezdniami. Jest dość szeroko, ponieważ skrajne lewe pasy są przeznaczone tylko do jady w lewo, a skrzyżowanie jest tak rozbudowane, że lewoskręty odbywają się bezkolizyjnie, więc miejsce na przycupnięcie się znajdzie.

Ale tak z google'a trochę ciężko powiedzieć, trzeba by się osobiście przejechać i wyczuć sprawę.

[papadrive]

Mniejszym autem da radę tak pojechać, choć trochę ciasno. Większym (dłuższym) pojazdem, niestety, trzeba przeskoczyć na raz. Skrzyżowanie dobrze widoczne i nie jest aż tak szerokie, aby nie można tego zrobić bez problemu.