szymon1977 napisał(a):A tutaj nie jest to kwestia bąbli tylko kompletny brak progów, tylnych nadkoli, prawy przedni błotnik do wymiany (lewy był wymieniany) i bóg wie czego o jeszcze. Da się to zalakierować, ale za pół roku auto się i tak zacznie rozłazić. Ja za ten egzemplarz więcej niż 1000 pln bym nie dał.
Szymon, przypominasz mi trochę lekarza na odległość: tam boli, a to nerka...

Ale masz rację...
szymon1977 napisał(a):Jeżeli chodzi o mechanikę to nie będę się wypowiadał. Ale blacha to bardzo słaba strona Matiza. Przyjrzyj się dokładnie progom, tylnym nadkolom, łączeniem przednich błotników z nadkolami, okolicy wlewu paliwa. Matiz rdzewiej od środka. Mały bąbel przy próbie oczyszczenia z rdzy celem zamalowania może okazać się wielką dziurą. Tutaj na lewym tylnym błotniku coś się dzieje, ale może nie jest to zbyt groźne.
Rzeczywiście zwróć uwagę na to, co pisze Szymon. Popukaj, stukaj, przede wszystkim przejedź się (lub znajomy, jeżeli jeszcze się boisz).