Opony zimowe

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Opony zimowe

Postprzez evo9rs » niedziela 01 grudnia 2013, 20:56

Ks rider a ty zrób sobie taki eksperyment myślowy.
Najpierw sobie wyobraź że masz samochód z napędem na przód i zamiast tylnych kół masz troleje. Poślizg nadsterowny przy przednim napędzie przy odrobinie wprawy jest bezproblemowy do opanowania.
Teraz wyobraź sobie ze w samochodzie z napędem na tył zmiast przednich kół masz troleje. W którym przypadku zajedziesz dalej?.

Poza tym jest bardzo wazy argument ze tylne koła odprowadzają stosunkowo mniej wody niż przednie (idą w śladzie przednich) wiec mogą mieć niższy bieżnik.

Co do argumentu wyprzedzania przez tył w czasie hamowania. Coś takiego jest możliwe tylko w samochodzie BEZ ABS-u, z uszkodzonym korektorem siły hamowania.

Czasami wystarczy włączyć myślenie zamiast czytać często błędne opinie, niestety w dzisiejszych czasach ludzie coraz więcej wiedzą, a coraz mniej ROZUMIEJĄ.
evo9rs
 
Posty: 346
Dołączył(a): środa 13 listopada 2013, 12:40

Re: Opony zimowe

Postprzez oskbelfer » niedziela 01 grudnia 2013, 20:57

ks rider przeczytaj artykuł, który wkleilem......a nie upieraj sie przy swoim twierdzeniu :)

a jezdziłem na tylnym i na przednim napędzie, z różnymi konfiguracjami więc mogę polemizować - tylko po co ? :)

dodam jeszcze, że tym samym autkiem, na tych samych felgach, z tym samym rozmiarem opon (nowych opon) - tylko róznych producentów miałem odczucie, że śmigam dwoma "róznymi" samochodami

testy czy to adac czy dekry czy jeszcze innych instytucji róznią sie zależy od tego w jakim celu sa robione i kto za to płaci..

Ja mogę polecić Dunlopy (zarówno letnie jak i zimowe) z tym, że zimowe również mogą być "różne" - ja potrzebuję głównie na błoto pośniegowe, gdym chciał na wysoki kopny śnieg, może szukałbym innej firmy, albo innego modelu....

Dyskusja jakie lepsze na przód ---- robię przekładki tak by wsztystkie opony były jednakowo "zjechane" - nie mam dylematów...

Jeśli lepszy bieżnik - to na przód..

Dlaczego ? - Dlatego, że auto z przednim napędem naprawdę ciężko wprowadzić w poślizg kół tylnych, za to łatwiej z takiego poślizgu wyciągnać auto z dobrym bieżnikiem na przodzie..

Sliki -- sa dobre na suchy czysty i rozgrzany asfalt :)

Przyczepność opony a szerokość opony to również temat ciekawy ------- ale o tym było obszernie włakowane na forum pewnie z 2 lata wstecz :)
Ostatnio zmieniony niedziela 01 grudnia 2013, 22:54 przez oskbelfer, łącznie zmieniany 1 raz
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Opony zimowe

Postprzez Borys_q » niedziela 01 grudnia 2013, 21:24

To co Ty uważasz, to szczerze mówiąc na arenie fachowej zupełnie się nie liczy, a Twoje argumenty przyprawiają ludzi z wiedza o banana na twarzy :mrgreen:


Jak widać nie wszystkich.

PS: Taka mała prośba używaj polskich znaków bo muszę za dużo poprawiać cytując twoje wypowiedzi.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Opony zimowe

Postprzez ks-rider » poniedziałek 02 grudnia 2013, 00:07

evo9rs napisał(a):Ks rider a ty zrób sobie taki eksperyment myślowy.
Najpierw sobie wyobraź że masz samochód z napędem na przód i zamiast tylnych kół masz troleje. Poślizg nadsterowny przy przednim napędzie przy odrobinie wprawy jest bezproblemowy do opanowania.
Teraz wyobraź sobie ze w samochodzie z napędem na tył zmiast przednich kół masz troleje. W którym przypadku zajedziesz dalej?.

Poza tym jest bardzo wazy argument ze tylne koła odprowadzają stosunkowo mniej wody niż przednie (idą w śladzie przednich) wiec mogą mieć niższy bieżnik.

Co do argumentu wyprzedzania przez tył w czasie hamowania. Coś takiego jest możliwe tylko w samochodzie BEZ ABS-u, z uszkodzonym korektorem siły hamowania.

Czasami wystarczy włączyć myślenie zamiast czytać często błędne opinie, niestety w dzisiejszych czasach ludzie coraz więcej wiedzą, a coraz mniej ROZUMIEJĄ.


Taaaaaaaaaa, wyjscie z poslizgu, pestka, poczytaj sobie stytystyki ilu takich ktorzy tak mysleli sie przejechalo, real to nie film szybcy i wsciekli. JAk pozyjesz troche na tym swiecie i przejedziesz pewna ilosc km, to moze kiedys zmienisz na ten temat zdanie. :mrgreen:

Kiedys mialem przypadek, ze jechal na mnie centralnie Jakis debil i mialem dwie opcje wyboru albo w prawo po scianie albo w lewo i probowac. Wybralem ta druga Mercedes 500 SL na ful wypasie naszpikowany elektronika i doopa blada, skasowalem Balustrade, 20 cm dalej a roztrzaskala by mi glowe, wiec niemow prosze o ABS'ie czy innych duperelach bo te nie zawsze moga spelnic swoje zadanie.

:wink:

:wink:
Ostatnio zmieniony poniedziałek 02 grudnia 2013, 00:17 przez ks-rider, łącznie zmieniany 1 raz
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Opony zimowe

Postprzez ks-rider » poniedziałek 02 grudnia 2013, 00:13

oskbelfer napisał(a):ks rider przeczytaj artykuł, który wkleilem......a nie upieraj sie przy swoim twierdzeniu :)

a jezdziłem na tylnym i na przednim napędzie, z różnymi konfiguracjami więc mogę polemizować - tylko po co ? :)

dodam jeszcze, że tym samym autkiem, na tych samych felgach, z tym samym rozmiarem opon (nowych opon) - tylko róznych producentów miałem odczucie, że śmigam dwoma "róznymi" samochodami

Dyskusja jakie lepsze na przód ---- robię przekładki tak by wsztystkie opony były jednakowo "zjechane" - nie mam dylematów...

Jeśli lepszy bieżnik - to na przód..

Dlaczego ? - Dlatego, że auto z przednim napędem naprawdę ciężko wprowadzić w poślizg kół tylnych, za to łatwiej z takiego poślizgu wyciągnać auto z dobrym bieżnikiem na przodzie..


Jestem w stanie przyznac Ci w kilku punktach racje, tyle, ze lancuch jest na tyle silny ile wytrzymuje jego najslabsze ogniwo. Problem w tym, ze najslabszym ogniwem jest czlowiek.

Jak widac w niektorych przypadkach wypowiadaja sie tu jeu Kubica'owie, Szumacherzy czy inni Alonso :mrgreen:

:wink:
Ostatnio zmieniony niedziela 08 grudnia 2013, 16:32 przez ks-rider, łącznie zmieniany 1 raz
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Opony zimowe

Postprzez Borys_q » poniedziałek 02 grudnia 2013, 00:18

Problem w tym, ze najsłabszym ogniwem jest człowiek.


Zaczynasz zbaczać z tematu, jeśli rozważamy czynnik ludzki to ta dyskusja nie ma sensu bo prawdopodobnie dla 60% kierowców nie ma znaczenia jakie opony na jaką oś założą bo i tak stanowią zagrożenie dla siebie i innych.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Opony zimowe

Postprzez maryann » poniedziałek 02 grudnia 2013, 15:48

gagatek napisał(a):A co ze starzeniem się gumy?
Na SJS(Szkoła Jazdy Subaru) uczyli nas, żeby pamiętać o trzech czwórkach. Opony mają być
- cztery jednakowe
- nie starsze jak cztery lata
- co najmniej 4mm bieżnika.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Opony zimowe

Postprzez maryann » wtorek 03 grudnia 2013, 09:47

...ale życie życiem.
Tę zimę zamierzałem przejeździć na średniej zimówce z przodu i nowej letniej z tyłu. Ale z tego, co piszecie
evo9rs napisał(a):ze tylne koła odprowadzają stosunkowo mniej wody niż przednie (idą w śladzie przednich) wiec mogą mieć niższy bieżnik.
rozważam konfigurację odwrotną. W zasadzie tylko na lodzie przód będzie miał gorzej, za to tył będzie czuł się dobrze. Wypadkowo lepiej zaś będzie na wodzie i w kopnym sniegu.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Opony zimowe

Postprzez oskbelfer » wtorek 03 grudnia 2013, 12:54

marjan - nie radzę, taki eksperymentów, że jedna oś letnie a druga oś zimowe - możesz się bardzo rozczarować.........

zresztą pierwsze to napisz do jakiego auta...

bo jęlsi to polonez to może być.. tył zimowe, przód wielosezonowe --- jeżdziłem 100 lat temu w takiej konfiguracji i było spoko, ale jelsi auto z przednim napędem i zestawienie lato/zima czy zima/lato --- nie polecam...
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Opony zimowe

Postprzez Borys_q » wtorek 03 grudnia 2013, 17:04

W zasadzie tylko na lodzie przód będzie miał gorzej


Na lód i tak nie ma mocnych, też nie polecam takich eksperymentów, na zimę lepsza średnia zimówka niż dobra letnia (zachowywanie się mieszanki gumowej w niskich temperaturach i takie tam).
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Opony zimowe

Postprzez szymon1977 » środa 04 grudnia 2013, 01:22

gagatek napisał(a):A co ze starzeniem się gumy? Producenci jako graniczny wiek opony przyjmują 10 lat.
Czy po 10 latach opona nie nadaje się do użytku?
Przyjęty przez producentów graniczny wiek 10 lat oznacza, że właściwie użytkowana i przechowywana opona przez ten okres nie straci swoich właściwości. Ale nie oznacza to, że wraz z przekroczeniem 10 lat opona od razu nadaje się na śmietnik. Jeżeli zimówki mają niewielki przebieg i były przechowywane w suchej i chłodnej piwnicy (broń boże na balkonie w deszczu i słońcu), nie są spękane i bez problemu dają się wyważyć z powodzeniem można ich używać. Nadal ich przyczepność na śniegu będzie wyraźnie lepsza niż 10 lat młodszej opony letniej w tych samych warunkach. Sprawdzone na 16-sto letnich zimówkach i kilkumiesięcznych letnich tego samego producenta.
-----
maryann napisał(a):Tę zimę zamierzałem przejeździć na średniej zimówce z przodu i nowej letniej z tyłu
Najlepiej mieć na wszystkich czterech kołach takie same opony w zbliżonym stanie, niekoniecznie jakiejś specjalnie wysokiej klasy. Powód jest prosty: wszystkie cztery koła wraz ze zmieniającymi się będą tracić przyczepność w zbliżonym stopniu.

W skrajnym przypadku przy różnych oponach przód-tył (np. przód zimówki - tył letnie) w suche i ciepłe dni samochód będzie wyjeżdżał z zakrętu na wprost, a w zimne i śnieżne na każdym zakręcie kręcił oberka. Muszę tłumaczyć dlaczego? Lepiej mieć cztery takie same i nie być zaskoczonym zachowaniem własnego pojazdu.
-----
maryann napisał(a):Na SJS(Szkoła Jazdy Subaru) uczyli nas, żeby pamiętać o trzech czwórkach. Opony mają być- cztery jednakowe- nie starsze jak cztery lata- co najmniej 4mm bieżnika.
Zarobisz jeszcze więcej pieniędzy niż na fabryczne Subaru to przed każdym wyjazdem z domu twój osobisty mechanik będzie zakładał Ci nowy komplet opon dobranych specjalnie na aktualnie panujące warunki. Coś z tego wynika?

Z dwiema pierwszymi czwórkami się zgodzę, ale ta trzecia to żeby się "rymowało" chyba dodana.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Opony zimowe

Postprzez gagatek » środa 04 grudnia 2013, 12:49

szymon1977 napisał(a):
gagatek napisał(a):A co ze starzeniem się gumy? Producenci jako graniczny wiek opony przyjmują 10 lat.
Czy po 10 latach opona nie nadaje się do użytku?
Przyjęty przez producentów graniczny wiek 10 lat oznacza, że właściwie użytkowana i przechowywana opona przez ten okres nie straci swoich właściwości. Ale nie oznacza to, że wraz z przekroczeniem 10 lat opona od razu nadaje się na śmietnik. Jeżeli zimówki mają niewielki przebieg i były przechowywane w suchej i chłodnej piwnicy (broń boże na balkonie w deszczu i słońcu), nie są spękane i bez problemu dają się wyważyć z powodzeniem można ich używać. Nadal ich przyczepność na śniegu będzie wyraźnie lepsza niż 10 lat młodszej opony letniej w tych samych warunkach. Sprawdzone na 16-sto letnich zimówkach i kilkumiesięcznych letnich tego samego producenta.
-----


Moje opony mają 9 lat ale były właściwie użytkowane nie są spękane i bez problemu można je było wyważyć. Czyli jeszcze się na nich pojeździ :wink:
Avatar użytkownika
gagatek
 
Posty: 264
Dołączył(a): środa 14 lipca 2010, 12:02

Re: Opony zimowe

Postprzez szymon1977 » piątek 06 grudnia 2013, 02:22

gagatek napisał(a):Moje opony mają 9 lat ale były właściwie użytkowane nie są spękane i bez problemu można je było wyważyć. Czyli jeszcze się na nich pojeździ.
Na śniegu z pewnością bezpieczniej niż na nowych letnich. Trzeba sobie jednak zdawać sprawę, że opona traci właściwości nie tylko wraz z utratą bieżnika ale także z wiekiem. Droga hamowania czy trzymanie na zakrętach z pewnością będzie gorsze niż takiej samej opony, zużytej w takim samym stopniu ale rocznej.

A w niektórych krajach całe samochody po dziesięciu latach "wyrzuca się na śmietnik".
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Opony zimowe

Postprzez maryann » czwartek 30 stycznia 2014, 10:54

szymon1977 napisał(a):Najlepiej mieć na wszystkich czterech kołach takie same opony w zbliżonym stanie, niekoniecznie jakiejś specjalnie wysokiej klasy. Powód jest prosty: wszystkie cztery koła wraz ze zmieniającymi się będą tracić przyczepność w zbliżonym stopniu.

W skrajnym przypadku przy różnych oponach przód-tył (np. przód zimówki - tył letnie) w suche i ciepłe dni samochód będzie wyjeżdżał z zakrętu na wprost, a w zimne i śnieżne na każdym zakręcie kręcił oberka. Muszę tłumaczyć dlaczego?
Przekonałem się dopiero przy pierwszym śniegu, jak nic niewarte są nawet nowe letnie w zimie; nawet z tyłu. Na świeżym śniegu czułem się jak w wózku sklepowym a ESP się napracował drugie tyle co ja, bo tylne koła co rusz chciały mnie wyprzedzać...
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Opony zimowe

Postprzez ks-rider » czwartek 30 stycznia 2014, 17:50

maryann napisał(a):Szkoła Jazdy Subaru uczyli nas, żeby pamiętać o trzech czwórkach. Opony mają być

- nie starsze jak cztery lata


Ta szkle Subaru mozna sobie w buty wsadzic. Mie osobscie ciekawilo by skad oni te 4 lata wynalezli ?

Z tego co wiem to w polskich przepisach niema absolutnie zadnej wzmianki o wieku opon. Pomijam juz fakt, ze prawidlowo lazakowana opona uwazana jest za nowa nawet do okresu 5 - ciu lat.

W niemieckich przepisach dotyczacych pojazdow z jednym wyjatkiem nie ma nic na temat wieku opon, jest jednak przepis ktory wymaga ( przyczepy do 3,5 t ) tyle, ze jest mowa o 6 - ciu latach :mrgreen:

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 13 gości