Wyprzedzanie skręcającego w lewo-kto winny[wątek wydzielony]

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Wyprzedzanie skręcającego w lewo-kto winny[wątek wydziel

Postprzez maryann » środa 27 listopada 2013, 10:08

Skontaktuj się ze swoim ubezpieczycielem. O ile nie jest już za późno... W umowie AC pewnie masz wskazany czas od szkody do zgłoszenia; zwykle 7 dni. Opisz sprawę, a prawdopodobnie będzie tak, że po wszystkim towarzystwa dogadają między sobą.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Wyprzedzanie skręcającego w lewo-kto winny[wątek wydziel

Postprzez hanuman » środa 27 listopada 2013, 15:25

Nie miałem AC.
Jedynie pozostaje mi ubiegać się o odszkodowanie z polisy sprawcy, ale dopiero w przypadku wygranej w sadzie.

Zdecydowałem że wyłożę kasę na naprawę, a potem zobaczymy....
hanuman
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa 20 listopada 2013, 21:13

Re: Wyprzedzanie skręcającego w lewo-kto winny[wątek wydziel

Postprzez szerszon » środa 27 listopada 2013, 15:40

Tylko przed naprawą wypadałoby zrobić ocenę strat..ponieważ później będzie ciężko udowodnić co sie zniszczyło i mogą kwestionować.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Wyprzedzanie skręcającego w lewo-kto winny[wątek wydziel

Postprzez taik » środa 27 listopada 2013, 17:21

szerszon napisał(a):Tylko przed naprawą wypadałoby zrobić ocenę strat..ponieważ później będzie ciężko udowodnić co sie zniszczyło i mogą kwestionować.

To fakt, sporządzony przez policję opis uszkodzeń może być niewystarczający.
To na Tobie ciążyć będzie dowód kwoty sporu (w przypadku ustalenia winy drugiej strony). Jeżeli znika dowód (a raczej zniknie, skoro usuwa się go w postaci naprawy) - może być to później podważane.
Skorzystaj z rzeczoznawcy i zrób wycenę uszkodzeń.
Możesz jeszcze porozumieć się w tej sprawie z TU drugiej strony (ewentualnego, przyszłego sprawcy) i wnieść o wykonanie wyceny uszkodzeń przez ich rzeczoznawców - jako zabezpieczenie wartości sporu.
Avatar użytkownika
taik
 
Posty: 807
Dołączył(a): poniedziałek 09 września 2013, 13:36

Re: Wyprzedzanie skręcającego w lewo-kto winny[wątek wydziel

Postprzez nVodka » sobota 30 listopada 2013, 23:43

To ja się podepnę:

Teren zabudowany, jadę ok 50 km/h, przede mną (30 metrów) Ford jadący z taką samą prędkością. Ford włącza prawy kierunkowskaz i zwalnia. Kulturalnie więc wrzuciłem lewy kierunkowskaz, wjechałem na lewy pas żeby mieć dobrą widoczność i zacząłem się zbliżać do Forda. Wtem Ford włącza lewy kierunkowskaz i skręca w lewo. Zatrąbiłem i wcisnąłem w podłogę pedał hamulca (koła się zblokowały, ślad na drodze ok 3 metry). Uderzyłem z małą siłą w Forda (zarysowałem swój zderzak a jemu odpadł kawałek modułowego zderzaka, ale po oględzinach zauważyłem, że ten kawałek był klejony taśmą). Nie mogłem uciec na prawy pas, bo droga była wąska.

Kierowca Forda zaproponował mi fajny układ, że podpiszę mu oświadczenie w który opiszemy dużo większe zniszczenia i on mi jeszcze da trochę kasy (###). Przyjechała policja i Policjant stwierdził, że to ja jestem winny, bo nie potrafię powiedzieć z jaką prędkością jechał Ford i jak chcę, to oni mi mandat dadzą, ale nie ma sensu bo nie było strat. I na tym się sprawa skończyła. Ale dalej uważam, że jestem niewinny. Co o tym sądzicie?
nVodka
 
Posty: 21
Dołączył(a): sobota 30 listopada 2013, 23:00
Lokalizacja: krk

Re: Wyprzedzanie skręcającego w lewo-kto winny[wątek wydziel

Postprzez rusel » niedziela 01 grudnia 2013, 00:19

Kierowca Forda zaproponował mi fajny układ, że podpiszę mu oświadczenie w który opiszemy dużo większe zniszczenia i on mi jeszcze da trochę kasy (###). Przyjechała policja i Policjant stwierdził, że to ja jestem winny, bo nie potrafię powiedzieć z jaką prędkością jechał Ford i jak chcę, to oni mi mandat dadzą


gdzie uklad?
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Wyprzedzanie skręcającego w lewo-kto winny[wątek wydziel

Postprzez szerszon » niedziela 01 grudnia 2013, 00:39

No jak to gdzie..Ty mi napiszesz oświadczenie, ja wezwę policję ..i jeszcze po dziobie dostaniesz za poświadczenie nieprawdy...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Wyprzedzanie skręcającego w lewo-kto winny[wątek wydziel

Postprzez nVodka » niedziela 01 grudnia 2013, 01:33

Zaproponował układ, ale ja go nie przyjąłem. Potem spisaliśmy oświadczenie z dokładnie spisanymi uszkodzeniami, ale na wszelki wypadek skserowałem je i kazałem kolesiowi podpisać na drugim egzemplarzu żeby potem nie dopisał wyimaginowanych uszkodzeń.

Ale temat jest o wyprzedzaniu samochodów skręcających w lewo. Kto był winny kolizji, ja czy kierowca Forda?
nVodka
 
Posty: 21
Dołączył(a): sobota 30 listopada 2013, 23:00
Lokalizacja: krk

Re: Wyprzedzanie skręcającego w lewo-kto winny[wątek wydziel

Postprzez taik » poniedziałek 02 grudnia 2013, 11:19

Pytasz się, kto jest winny?
A co w oświadczeniu oświadczyłeś?

Podaj więcej szczegółów, gdzie to było, skrzyżowanie, zjazd na posesję, ...?
Avatar użytkownika
taik
 
Posty: 807
Dołączył(a): poniedziałek 09 września 2013, 13:36

Re: Wyprzedzanie skręcającego w lewo-kto winny[wątek wydziel

Postprzez nVodka » poniedziałek 02 grudnia 2013, 19:26

Tak, pytam kto był winny. W oświadczeniu ja, ale to oświadczenie jest niewiele warte ze względu na straty.

To był wjazd na posesję. Teren górzysty i droga kręta, dlatego musiałem zjechać na lewy pas.
nVodka
 
Posty: 21
Dołączył(a): sobota 30 listopada 2013, 23:00
Lokalizacja: krk

Re: Wyprzedzanie skręcającego w lewo-kto winny[wątek wydziel

Postprzez szerszon » poniedziałek 02 grudnia 2013, 19:47

W oświadczeniu ja, ale to oświadczenie jest niewiele warte ze względu na straty.

Podpisałeś ? To jest warte...zapłacisz aż miło.
Szanuj swój podpis.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Wyprzedzanie skręcającego w lewo-kto winny[wątek wydziel

Postprzez sankila » poniedziałek 02 grudnia 2013, 22:31

nVodka napisał(a):W oświadczeniu ja, ale to oświadczenie jest niewiele warte ze względu na straty.
Żebyś się nie zdziwił, gdy się okaże, że auto gościa odniosło ciężkie "obrażenia wewnętrzne", typu wygięta rama czy skrzywione zawieszenie. Jak myślisz, dlaczego miał błotnik sklejony taśmą? I dlaczego proponował Ci kasę za "zwiększenie" kolizji?
Dziwne było też zachowanie policji - od kiedy to nie wystawiają mandatu z powodu małych uszkodzeń?
Reasumując, jest Twoje przyznanie a nie ma protokołu; co będzie naprawiane - pójdzie na Twoje konto.

Nie trzeba było brać winy na siebie - miałeś duże szanse na wykazanie, że zrobiłeś, co mogłeś, aby uniknąć wypadku, a winien jest skręcający, który za późno włączył kierunkowskaz (ślady hamowania).
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wyprzedzanie skręcającego w lewo-kto winny[wątek wydziel

Postprzez papadrive » poniedziałek 02 grudnia 2013, 22:49

sankila napisał(a):
nVodka napisał(a):Dziwne było też zachowanie policji - od kiedy to nie wystawiają mandatu z powodu małych uszkodzeń?

Bywa tak. Moja córka była winną małego otarcia. Dostała tylko pouczenie.
Wracając do sprawy vectra vs. peugeot. Swoje zdanie mam dawno wyrobione, a odpowiem trochę enigmatycznie.
1. Wina kierowcy peugeota = "sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie"
2. Wina policjanta z vectry = " tu nie ma sprawiedliwości, tu jest sąd"
3. Obopólna wina = odzyskam w wiarę w niezawisłość sądów.
Nie zawsze, jazda zgodna z przepisami, gwarantuje bezpieczeństwo na drodze.
papadrive
 
Posty: 1010
Dołączył(a): poniedziałek 02 grudnia 2013, 22:21

Re: Wyprzedzanie skręcającego w lewo-kto winny[wątek wydziel

Postprzez nVodka » wtorek 03 grudnia 2013, 00:13

Tylko jak ja udowodnię, że jechałem z przepisową prędkością? Odpowiedź: nie udowodnię. A na sądzenie się nie miałem wtedy pieniędzy. To jest sprawa sprzed prawie roku i jeszcze nic nie zapłaciłem. Jak mój brat straci zniżki to mi nogi z dupy powyrywa ^^
nVodka
 
Posty: 21
Dołączył(a): sobota 30 listopada 2013, 23:00
Lokalizacja: krk

Re: Wyprzedzanie skręcającego w lewo-kto winny[wątek wydziel

Postprzez maryann » wtorek 03 grudnia 2013, 09:56

papadrive napisał(a):
sankila napisał(a):Dziwne było też zachowanie policji - od kiedy to nie wystawiają mandatu z powodu małych uszkodzeń?
Bywa tak. Moja córka była winną małego otarcia. Dostała tylko pouczenie.
Weź pod uwagę, że nVodka pewnie nie jest taką laską, jak Twoja córka...
nVodka napisał(a):żeby potem nie dopisał wyimaginowanych uszkodzeń.
To akurat bez znaczenia(nie wiem, czemu tak się wszyscy przed tym bronią...)- przecież naprawia nie z Twojej kieszeni, tylko z konta ubezpieczyciela, a ci już się łatwo skubać nie dają. I bez względu na wysokość szkody zawsze cofają cię o tyle samo- jeden lub dwa stopnie.
Po roku i nic? Pewnie gościu znalazł lepszego jelenia na następnej rogatce, co mu lepiej przywalił!
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 39 gości