Propozycje, zażalenia, ostrzeżenia i bany

[szymon1977]

Już któryś raz się tym podzielonym środowiskiem zasłaniasz...

A to środowisko nie jest podzielone? A to nie odbyła się ogólnopolska konferencja dotycząca interpretacji przepisów na rondach? A to nie skończyła się bez dojścia do wspólnych wniosków? A pan Dworak zmienił poglądy? A czy panu Dworakowi oficjalnie ktokolwiek błąd wypomniał?

...ty do środowiska instruktorów/egzaminatorów nie należysz.

A co to ma do rzeczy?

[szerszon]

A to nie odbyła się ogólnopolska konferencja dotycząca interpretacji przepisów na rondach? A to nie skończyła się bez dojścia do wspólnych wniosków?

źródło ?

[szymon1977]

O to to już Was, ludzi z branży muszę zapytać. Mi jakoś trudno znaleźć.

[dylek]

...ty do środowiska instruktorów/egzaminatorów nie należysz.

A co to ma do rzeczy?

A to, że chcesz być stroną w tym rzekomym konflikcie środowiska... a nie jesteś, bo do niego nie należysz.

P. Dworakiem też się nie zasłaniaj, bo - szanując oczywiście jego trudy i odwagę podjęci takiego szczytnego przedsięwzięcia jak program JB (serio wielki respekt) - to akurat w kwestii rond sam w programie ze Skały o tamtejszym rondzie wykazał, swoimi tłumaczeniami, że jego filozofia wykłada się jak domek z kart, dodatkowo ja sam ci udowodniłem ponad wszelką watpliwość >>TUTAJ<<, że p. Marek wali byki o rondach jak złoto.

[szymon1977]

A to, że chcesz być stroną w tym rzekomym konflikcie środowiska... a nie jesteś, bo do niego nie należysz.

Ja nie chcę być żadną stroną w konflikcie. Mnie burdel panujący w Waszym środowisku nie obchodzi. Biorę udział w dyskusji dla czystej przyjemności dyskutowania i wymieniania poglądów. Żadnych szczytnych celów nie mam jak niektórzy nasi sklonowani koledzy. Żadnego powiązania ze środowiskiem co pozwala mi do zagadnienia podchodzić bez emocji i czysto obiektywnie, czego Wy zrobić nie możecie.

Stroną w tworzeniu oficjalnej interpretacji PoRD to mogą być osoby znacznie wyżej siedzące niż Ty nawet. Masz dział zarezerwowany na Forum dla środowiska, a ta część jest ogólnodostępna. Nikt nie jest tutaj żadną stroną bo to tylko zwyczajna dyskusja. A bezdyskusyjnie prezentować swoje poglądy to możesz prowadząc zajęcia, albo zakładając Blog-a. Nie po raz pierwszy ambicja Cię przerasta.
-----
Do Oskbelfer:

15. Uczestnik nie powinien umieszczać na forum wiadomości, które nie wnoszą nic do dyskusji, są powieleniem lub wyrażeniem poparcia dla poprzednich wiadomości.

[szerszon]

O to to już Was, ludzi z branży muszę zapytać. Mi jakoś trudno znaleźć.

Na jakieś podstawie oparłeś swoje zdanie...a tu sie okazuje,ze nie ma podstawy ?

Mnie burdel panujący w Waszym środowisku nie obchodzi.

Namiary ?

co pozwala mi do zagadnienia podchodzić bez emocji i czysto obiektywnie,

Że co ?

A to ?

Nie po raz pierwszy ambicja Cię przerasta.

[kg1956]

O tym, że nie ma jednomyślności odnośnie rond w środowisku instruktorów i egzaminatorów może świadczyć:
1. Tylko dylek i szerszon wyznają teorię, że na jedno skrzyżowanie (również rondo) przypada wyłącznie jedna zmiana kierunku jazdy. Z tego co obserwuję żaden inny instruktor się nie przyłączył.
2. Z teorią tą jednoznacznie nie zgodził się oskbelfer.

oskbelfer pisze:

kg1956 pisze:
@oskbelfer
Tylko, że manewru nazywanego "zjazd z ronda" nie musimy sygnalizować. Musimy sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy. Jeśli zjazd z ronda nie jest jednocześnie zmianą kierunku jazdy (ściśle - ruchem kierownicy w prawo) to nie ma obowiązku sygnalizowania. Jeśli natomiast zjazd z ronda wymaga skrętu kierownicą w prawo - jest to zmiana kierunku jazdy i obowiązuje nas sygnalizacja.
Bardzo by mnie interesowała Twoja opinia na temat "dylkowo-szerszonowej" teorii, że geometria ronda nie ma żadnego wpływu na sygnalizowanie zamiaru zmiany kierunku jazdy. Przejazd przez każde rondo traktowane jest jak "jedna wielka zmiana kierunku jazdy". Skutkuje to lewym kierunkowskazem na całym obwodzie ronda - niezależnie od jego wielkości.

1. Już pisałem wcześniej - własnie geometria ronda (moim zdaniem) ma kluczowe znaczenie.
2. Ten ruch kierownicy w prawo --- zgoda ---- pod warunkiem że musimy krecić kierownicą w prawo , a na pasie nie ma wymalowanej strzałki do jazdy na wprost.
3. Teoria "Jedna wielka zmiana kierunku jazdy "bierze w łeb bo wjazd z lewego pasa na rondo wcale nie musi oznaczać, że pojadę na rondzie w lewo -----------jakie lewo ----------- przecież na rondzie generalnie jedzie się w lewo, ale wracając jeszce raz do ...

....wjazdu na rondo (LEWY PAS) --- wjechałem i mogę "robic 1000 kółek" ---------pytanie zmieniam pas ruchu (jeśli jest jeden) co mam sygnalizować lewym kierunkowskazem ---------jazdę wokół wyspy ? zmianę pasa ruchu ?

ale zjazd z ronda prawym kierunkowskazem --- a i owszem

I zaś dochodzimy do ściany

Nikt tu nie ma 100 % racji, jedno jest pewne zawczasu i wyraźnie manewr powinien być sygnalizowany a Twoje teorie są mi bliskie ....

[szerszon]

1. Tylko dylek i szerszon wyznają teorię, że na jedno skrzyżowanie (również rondo) przypada wyłącznie jedna zmiana kierunku jazdy. Z tego co obserwuję żaden inny instruktor się nie przyłączył.

I jakoś żaden głośno nie protestował..czytałeś chociaż artykuły, które wrzucałem ( linki) ?

[oskbelfer]

O tym, że nie ma jednomyślności odnośnie rond w środowisku instruktorów i egzaminatorów może świadczyć:
1. Tylko dylek i szerszon wyznają teorię, że na jedno skrzyżowanie (również rondo) przypada wyłącznie jedna zmiana kierunku jazdy. Z tego co obserwuję żaden inny instruktor się nie przyłączył.
2. Z teorią tą jednoznacznie nie zgodził się oskbelfer.

Nie zgodziłem się --- ale pisałem również, w wielu innych miejscach, o tym iż brak przepisów, które by dokładnie precyzowały "konkretne zachowanie" oraz to że zależy to od tego z jakim "typem" ronda mamy do czynienia...

Dlatego też dyskusje o "rondach" sa bezsensowne, a ja nie dam się "zabić" za moje interpretacje, ponieważ rozumiem również stanowisko szerszona i dylka w tej kwestii......

ale napewno nie będę się silił na "tuzin" głupawych rysunków tylko po to by innemu forumowiczowi coś udowodnić ( i nie mam tutaj na myśli ani szerszona ani dylka)

W Polsce mamy setki rond, na jednych przed skrętem w lewo pstrykam lewy kierunkowskaz a na innych uważam, że jest to błąd --- i gdybym wsiadł do auta z dylkiem czy szerszonem, to myśłe ze w 99 % cała trójka "robiłaby" te przejazdy tak samo...

Proponuję (zresztą nie pierwszy raz) zamknać temat rond, gdyż "prawie" na każdym jedzie się inaczej --- i prosze mnie za słówka nie chwytać że "na kazdym ....ze sa przepisy....że jest to okreslone...."

[szerszon]

No dobra..obroniłeś się..3-

[oskbelfer]

Szerszo - a zasadził Ci ktoś kopa ?

[LeszkoII]

Ta ostatnia wrzawa w zamkniętym już wątku nt rond tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że mam rację. Doszły nowe argumenty.

Co ciekawe - nie ma szymona = nie ma scoobiego = nie ma cierpnika. Co się stało?

[sankila]

Co ciekawe - nie ma szymona = nie ma scoobiego = nie ma cierpnika. Co się stało?

Może nie odpowiada im idea forum bezdyskusyjnego? Albo nie są zainteresowani tematami o maskotkach czy filmikach z YT?
Być może też, że nie odpowiada im działalność FBŚ - polowanie na klony, wywlekanie IP na forum - trudno to nazwać przyjazną atmosferą.

[szerszon]

Być może też, że nie odpowiada im działalność FBŚ - polowanie na klony, wywlekanie IP na forum - trudno to nazwać przyjazną atmosferą.

Zakładanie kilku kont z pewnością zawiera sie w przyjaznej atmosferze...

Szerszo - a zasadził Ci ktoś kopa

ja tu Ciebie wyciągam za uszy, a Ty mi tu groźby karalne ??? Skandal !
Za karę zgłoszę twoja kandydaturę na pomocnika moderatora.

[szymon1977]

Co ciekawe - nie ma szymona... Co się stało?

szymon1997 niedawno już o tym pisał: brak wypowiedzi szymona1977 nie oznacza nie uczestniczenia w życiu Forum. Owszem, uczestniczę. Niestety nie bardzo jest o czym dyskutować w niezamkniętych przez Moderatora wątkach. Poza rondami, w których niespisane nigdzie zasady pokonywania skrzyżowań się sypią i skrzyżowaniami oznakowanymi przy pomocy tabliczki T-6 panuje raczej zgodność co do interpretacji przepisów to i dyskutować nie bardzo jest o czym.

Może nie odpowiada im idea forum bezdyskusyjnego?

Trafiłaś w sedno sprawy. Jedyny wątek, w którym tocząca się dyskusja odzwierciedla istniejący w środowisku problem został zamknięty. Udawanie, że nie ma problemu zamykając dyskusję za dyskusją to nie jest droga do rozwiązania problemu. Nie jedna osoba na Forum pomyliła forum dyskusyjne z blogiem. Zdecydowanie nie odpowiada mi idea forum dyskusyjnego, na którym się nie dyskutuje.

Albo nie są zainteresowani tematami o maskotkach czy filmikach z YT?

Mało fascynujące, aczkolwiek swoje poglądy przedstawiłem. W każdym wątku można liczyć na odszczepioną od rzeczywistości wypowiedź. Może to nie wszystkim na rękę, ale mam nadzieję, że swoimi wypowiedziami skłonię do dyskusji.

Być może też, że nie odpowiada im działalność FBŚ - polowanie na klony, wywlekanie IP na forum - trudno to nazwać przyjazną atmosferą.

Nie odpowiada, że ktokolwiek sugeruje nawet jakikolwiek mój związek z klonowaniem, tym bardziej jeżeli jest to Moderator. A właśnie:

MODERATORZE, czy mogę poprosić o publiczne przedstawienie efektów obiecanego śledztwa w sprawie mojego adresu IP i rzekomego związku z innymi userami?