Wystarczy jedynie do tego, aby stwierdzić, że zmiana kierunku jazdy może na skrzyżowaniu nastąpić. A skąd wniosek, że cały przejazd przez skrzyżowanie to jedna wielka zmiana kierunku jazdy nadal nie wiemy.szerszon napisał(a):Wystarczy Art 25.1 i art 22
Ze względu na pomijanie wszystkiego co podczas niej się dzieje a nie ze względu na rozmiary.LeszkoII napisał(a):A czemu WIELKA
-----
A czy Ty czytasz moje wypowiedzi? Przecież ja cały czas twierdzę, że będąc na skrzyżowaniu jestem na drodze. Nie twierdzę tylko, że obwiednia ronda jest samodzielną drogą czego konsekwencją byłoby powstanie z jednego klasycznego ronda czterech skrzyżowań. Nie potrzebuję tego twierdzić bo nie łączę przejazdu przez skrzyżowanie ze zmianą kierunku jazdy. Nie widzę ku temu podstaw. To ty postulujesz o rozbicie jednego skrzyżowania na kilka małych połączonych ze sobą samodzielnymi drogami.szerszon napisał(a):Jedynie miałoby to sens, gdyby obwiednię ronda uznać za drogę..a tego sie zapierasz...
To Twoja teoria, że przejazd przez skrzyżowanie jest jedną wielką zmianą kierunku jazdy na skrzyżowaniu skanalizowanym się nie sprawdza i wymaga rozbicia skrzyżowania na kilka mniejszych i samodzielne drogi a nie moja, że zmiana kierunku jazdy z przejazdem przez skrzyżowanie nie ma bezpośredniego związku. Ile razy jeszcze będziesz mi wciskał rozbicie jednego skrzyżowań na kilka skrzyżowań i samodzielne drogi?
-----
Wspomniałem już o tym w poprzednim pościeLeszkoII napisał(a):POZA SKRZYŻOWANIEM!
