Egzamin po latach

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Egzamin po latach

Postprzez mhcom » sobota 17 sierpnia 2013, 08:39

Witam.
Zwracam się do Was z prośbą o poradę.
Kurs zrobiłem prawie 5 lat temu, miałem 4 egzaminy praktyczne, niestety oblane (2 x wymuszenie, 1 x dużo małych błędów i jeden fail na placu). Teraz po tym czasie postanowiłem, że dokończę sprawę i zdam w końcu ten egzamin.
Wiem, że papiery z WORDu zostały dawno wysłane do Starostwa w moim mieście.
I teraz mój problem. Czy opłaca się się robić cały kurs od nowa? W sensie zapisywać się na teorię i praktykę, wywalać ponad 1000 zł?
Czy po prostu wykupić kilka godzin jazd i spróbować zdawać?
Poza praktyką nie wiem jak jest teraz z nową teorią, słyszałem że jest pogrom, że 12% ludzi zdaje.
Dodam, że chcę zdawać we Wrocławiu.
Na początku myślałem, że lepiej będzie po prostu iść od nowa na kurs.. ale nie wiem po prostu czy jest sens.
Poradzicie coś?
Avatar użytkownika
mhcom
 
Posty: 2
Dołączył(a): sobota 17 sierpnia 2013, 08:29

Re: Egzamin po latach

Postprzez Anett » sobota 17 sierpnia 2013, 09:46

Zawsze dają zniżki jak dokupujesz większą liczbę godzin.

Skoro kurs robiłeś to nie musisz już od nowa zaczynać. Jazdy dodatkowe wystarczą
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Egzamin po latach

Postprzez bobikrk » sobota 17 sierpnia 2013, 11:33

Ja zrobiłem 8 lat temu kurs. Jeśli znasz teorię to zdasz mimo nowej teorii. Ja 2 tygodnie temu zdałem nową teorię za drugim, wystarczy znać kodeks ruchu drogowego i uważnie czytać ze zrozumieniem pytania. Teraz już tylko formalność.
bobikrk
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 21 lipca 2013, 19:43

Re: Egzamin po latach

Postprzez sportowiec83 » poniedziałek 19 sierpnia 2013, 10:05

No właśnie nie jest tak kolorowo z tą teoria, znajomy zdawał niedawno, byłem pewny że ma kodeks w jednym palcu bo często ze mną jeździł, ale oblał drugi raz. Mówi że pytania są tak skonstruowane, że trzeba się bardzo skupić, ale niestety jest mało czasu, do tego dochodzi stres i wyniki zdawalności są takie, a nie inne. Według mnie powinni jak najszybciej coś w tym kierunku zmienić.
Avatar użytkownika
sportowiec83
 
Posty: 4
Dołączył(a): wtorek 13 sierpnia 2013, 13:49
Lokalizacja: Spała

Re: Egzamin po latach

Postprzez mhcom » wtorek 20 sierpnia 2013, 22:54

Dzięki Wam za odpowiedzi. Zdecydowałem, że nie będę zapisywał się na kurs.
Wziąłem od kolegi, który niedawno zdał, książkę i uczę się z niej. Wspomagam się też Internetem.

Mam jeszcze jedno pytanie. Orientujecie się czy muszę osobiście wybrać się do Starostwa w moim mieście, żeby przesłali moje dokumenty do WORD czy mogę to zrobić telefonicznie, ew. żeby ktoś znajomy poszedł w moim imieniu?
Avatar użytkownika
mhcom
 
Posty: 2
Dołączył(a): sobota 17 sierpnia 2013, 08:29

Re: Egzamin po latach

Postprzez banita » sobota 31 sierpnia 2013, 14:46

Albo osobiście albo wysłać kogoś z upoważnieniem. Dodatkowo za załatwianie przez pośrednika obowiązuje jakaś opłata.

Ja kurs robiłem 3 lata temu i nigdy nie podchodziłem do egzaminu. Przeczytałem swój stary podręcznik i poćwiczyłem na nowych testach z płyty (grupa Image). Dodatkowo wykupiłem 6 godzin jazd. I to wystarczyło żeby za pierwszym razem zdać teorię i praktykę. Jazda samochodem jest jak jazda rowerem, raczej się nie zapomina ;)
banita
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 19 sierpnia 2013, 15:39

Re: Egzamin po latach

Postprzez lelele » środa 11 września 2013, 19:18

Jak nie zdałeś aż 4 razy wtedy to po 5 latach sądzisz, że zdasz?
Jeśli przykładowo praktyka kosztuje 140 zł, a nie zdasz teraz z 7 razy(tak przykładowo, bez urazy) to i tak płacisz prawie tyle samo co za cały kurs 30godzinny czyli np. 980zł. Oczywiście zdarzają się cuda z prawdopodobieństwem wygrania w lotka. Możesz zdać z teorii po latach, bo jest banalna(można sobie nad pytaniem myśleć do końca wyznaczonego na programie czasu), ale praktyka inna liga i nie masz tyle czasu na myślenie. Ja bym na Twoim miejscu kupiła ten kurs i zdała teraz za 1. Nie masz na tą chwilę pojęcia czy wyjdzie Ci taniej. A chciwy podwójnie traci. (Nie twierdzę, że nie może zyskać, ale już wiesz jak to jest być na niezdanym egzaminie, a w Twoim przypadku to było ich sporo). Pozdrawiam.
29 maja 2013 - zdany egzamin teoretyczny
??? - będzie zdany egzamin praktyczny
lelele
 
Posty: 6
Dołączył(a): środa 11 września 2013, 15:07

Re: Egzamin po latach

Postprzez basu88 » środa 11 września 2013, 20:57

lelele napisał(a):Oczywiście zdarzają się cuda z prawdopodobieństwem wygrania w lotka. Możesz zdać z teorii po latach, bo jest banalna(można sobie nad pytaniem myśleć do końca wyznaczonego na programie czasu), ale praktyka inna liga i nie masz tyle czasu na myślenie.


Hmm mam wrażenie, że prawdopodobieństwo jest niebotycznie większe, to raz.
Dwa, teoria 2013 chyba jednak nie jest aż tak banalna - świadczy o tym chociażby poziom zdawalności, jak i fala lamentu płynąca z działu "Egzamin na prawo jazdy".
Trzy - nie zdać kolejne 7 razy? Skrajny defetyzm. Owszem zdarza się, ale wykupować cały kurs? Uważam, że wystarczy dokupić dodatkowe godziny - ilość godzin zależna od umiejętności i potrzeb. ( Oczywiście jeśli ktoś skończył kurs - nawet kilka lat wstecz i boi się wsiąść do samochodu to inna bajka) :)

"mhcom" daj znać jak poszło, powodzenia!
2008 - Teoretyczny - Pozytywny; Praktyczny - Negatywny.
26.08.2013 - Teoretyczny - Negatywny (65/74).
02.09.2013 - Teoretyczny - Negatywny (65/74).
06.09.2013 - Teoretyczny - Pozytywny (71/74); Praktyczny - Pozytywny.
18.09.2013 - Odbiór prawa jazdy!
basu88
 
Posty: 15
Dołączył(a): sobota 17 kwietnia 2010, 14:20

Re: Egzamin po latach

Postprzez lelele » czwartek 12 września 2013, 04:28

Z prawdopodobieństwem taka moja przenośnia 8) Niemniej jednak mój niby" skrajny defetyzm" wziął się z tego, że autor wątku przyznał się do rezygnacji po 4ech negatywnych egzaminach. Postawmy sprawę jasno- w dużej przepaści czasowej umiejętność poprawnej jazdy troszkę zanika- i na logikę- jak osoba miała negatywa za wymuszenia pierwszeństwa i mnóstwo drobnych błędów(wątpię by były takie drobne). To wszystko można zaliczyć do braku pewnych predyspozycji do zdania i jeżdżenia później na drodze. Czyli większe prawdopodobieństwo, że nie zda znowu, 4 razy conajmniej, a nawet z nadwyżką(przykład 7 został podany by przyrównać go do ceny kursu) a chce liczyć na cud...cuda się zdarzają rzadko... inna sprawa z osobą która nie zdała w przeszłości mniej razy np. raz- czyli na logikę jest niewiadomą, bo odniesienie jest marne.... a co do teorii- nie wiem może niektórzy po prostu nie chcą poczytać jakie pytania już były w internecie i załapać co autor miał na myśli rozwiązując testy z płyt
29 maja 2013 - zdany egzamin teoretyczny
??? - będzie zdany egzamin praktyczny
lelele
 
Posty: 6
Dołączył(a): środa 11 września 2013, 15:07

Re: Egzamin po latach

Postprzez DemeteR222 » środa 18 września 2013, 16:38

Teorię ogarniesz spokojnie z materiałów dydaktycznych - taka aktualna książka przeczytana cała od deski do deski powinna spokojnie wystarczyć. A pieniądze, które wydałoby się na cały kurs warto zainwestować tylko w jazdy. Tylko nie 4, czy 6, tylko 10, 12 co najmniej, w końcu praktyka też pomaga w teorii
05.08.13 Teoria (66pkt.)
13.08.13 Teoria
12.09.13 Praktyka
12.09.13 Opłata i złożony wniosek o wydanie dokumentu
01.10.13 odbiór dokumentu
Avatar użytkownika
DemeteR222
 
Posty: 8
Dołączył(a): piątek 13 września 2013, 13:31

Re: Egzamin po latach

Postprzez mateuszdada » środa 18 września 2013, 17:20

Hej, dzisiaj zdałem prawko po siedmioletniej przerwie:) Będąc jeszcze w liceum zrobiłem kurs. Egzaminy szły mi jak krew z nosa. Siedem razy oblane. Pierwsze dwa, w moim odczuciu, z winy egzaminatora ( jak dzisiaj pamiętam, że przejechałem po wyłączonej powierzchni, która była kompletnie starta i wręcz niemożliwa do zauważenia z auta). Każdy kolejny oblany egzamin to moja wina i niewyobrażalny wręcz stres. Po 7 próbach wypiąłem się na ten, moim zdaniem tragiczny system, i zrezygnowałem. W tym roku podczas dłuższego urlopu stwierdziłem, że warto jeszcze raz spróbować. Zapisałem się na jazdy do świetnego instruktora. Wyjeździłem 16 godzin ( zakładałem, że powtórzę jeszcze raz kurs). Po 12 godzinach instruktor kazał zapisać się na egzamin. Testy pchnąłem za pierwszym razem. Później przyszedł czas na praktykę. Pierwszy egzamin oblałem na górce(!) noga mi się telepała jak szalona. Do drugiego mnie nie dopuszczono z powodu braku okularów (z pierwszym razem nikomu to nie przeszkadzało:). No i dzisiaj podszedłem do egzaminu na pełnej k**** olałem gburowatego egzaminatora. Starałem się nie dać sprowokować. Na chamskie zaczepki odpowiadałem stanowczo, z pewnym siebie, wręcz podniesionym głosem. Mam wrażenie, że egzaminator zrozumiał, że dzisiaj nie dam sobie w kasze dmuchać. Generalnie w połowie egzaminu zeszło mi ciśnienie i poczułem "flow" za kierownicą. Pełen luz i skupienie na najbliższych manewrach. Podczas egzaminu popełniłem jeden błąd (tyl. osią zatrzymałem się na przejściu dla pieszych). Na szczęście nie zaważyło to na wyniku egzaminu. Generalnie jeżeli ktoś się zastanawia nad powrotem po długiej przerwie do zdawania to jestem żywym przykładem, że warto. Sorry że tak długo. Pozdrawiam i powodzenia, Mateusz
mateuszdada
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 18 września 2013, 17:04

Re: Egzamin po latach

Postprzez basu88 » środa 18 września 2013, 18:11

mateuszdada napisał(a):Generalnie jeżeli ktoś się zastanawia nad powrotem po długiej przerwie do zdawania to jestem żywym przykładem, że warto. Sorry że tak długo. Pozdrawiam i powodzenia, Mateusz


Czyli można! Jest nas trochę (zdających po dłuższej przerwie) i jeśli ktoś wciąż nie może się przełamać - to ten temat jest najlepszym dowodem, że opłaca się dać sobie jeszcze jedną szanse!
2008 - Teoretyczny - Pozytywny; Praktyczny - Negatywny.
26.08.2013 - Teoretyczny - Negatywny (65/74).
02.09.2013 - Teoretyczny - Negatywny (65/74).
06.09.2013 - Teoretyczny - Pozytywny (71/74); Praktyczny - Pozytywny.
18.09.2013 - Odbiór prawa jazdy!
basu88
 
Posty: 15
Dołączył(a): sobota 17 kwietnia 2010, 14:20

Re: Egzamin po latach

Postprzez Kolba » niedziela 22 września 2013, 09:24

Dla mnie tekst, że jak się nie zdało kilka razy to trzeba iść na nowy kurs jakoś nie trafia. Tak samo mogę iść na kurs i nie zdać 7 razy...
27 kwiecień 2011- pozytywnie zdany egzamin B
[B] 05.05.2011 [C] start kursu 24.05.2013
Puzzel
[B] 17.03.08 [C] 10.05.13 [KWPdoC] start 05.07.13 [D] start 01.08.13 [KWPdoD] start 08.08.13
http://www.kierowniczyswiat.blogspot.com
Kolba
 
Posty: 54
Dołączył(a): sobota 06 listopada 2010, 18:37

Re: Egzamin po latach

Postprzez mateuszdada » niedziela 22 września 2013, 10:05

Wszystko zależy od przyczyn Twoich niepowodzeń. Jeżeli nie zdajesz bo nie opanowałeś techniki jazdy, zasad ruchu drogowego itp to jasne, że po kilku latach przerwy musisz solidnie pojeździć. Jeżeli natomiast na kursie jeździłeś dobrze a na egzaminie zjadał Cię stres to problem jest gdzie indziej i inaczej trzeba z nim walczyć.
mateuszdada
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 18 września 2013, 17:04

Re: Egzamin po latach

Postprzez Kendziorek » czwartek 26 września 2013, 16:02

Oczywiście, że warto. Ja robiłem kurs w 2009 roku. Testy przechodziłem śpiewająco ale praktyka tragedia. Zawsze coś tam się działo na mieście. A to wymuszenie a to gdzieś tam się zagapiłem i najechałem na linie. Ogólnie zdawałem w WORD Piła. Miasto niby spoko jak to je zachwalają ale zawsze jest to no własnie "ale" ... Teraz w wakacje po tylu latach przerwy postanowiłem wznowić i dokończyć prawko ... Obecnie jestem po 3 teoriach i klapa ... Brakowało mi raz 4 drugi raz 1 a za trzecim 3 punktów :) ... Ale nie warto rezygnować mimo, że instruktor już pewnie będzie na was patrzył z uśmieszkiem na twarzy i nie będzie wierzył w wasze możliwości. Grunt to się nie poddawać i walczyć do końca. Kto nie walczy nie ma nic :) ... To się sprawdza :)
Kendziorek
 
Posty: 4
Dołączył(a): czwartek 26 września 2013, 15:54


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości