A ja Polskim Ferrari 126p jeżdżę od dziecka i na co dzień, i bardzo je sobie chwalę :D
I mówcie sobie co chcecie, da się przyzwyczaić, i wolę to niż VW Transporterkę, którą czasem zdarza mi się pomykać po Trójmieście.
Trochę rzeczy mu brakuje ale systematycznie dorabiam różne udogodnienia (aktualnie zbieram kasę na car audio oraz wolny czas na montaż tylnej wycieraczki) - zacząłem się bawić tym autkiem jeszcze jak nie myślałem o robieniu prawka :)
I autko jest klimatyczne, i to się liczy :!:
Jedyne co może stanąć obok niego to UAZ... :D