jeszcze tego nie było

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: jeszcze tego nie było

Postprzez Drezyna » piątek 05 lipca 2013, 09:52

RossoneriDevil napisał(a):
Uzasadnij to prawnie.....
Widocznie zmieniając zajmowany pas ruchu nie ustąpił pierwszeństwa prawemu, a do kolizji doszło już na pasie. Co w tym nadzwyczajnego??

Dla LeszkaII - prawemu (pojazdowi). Nie uważasz, że zbyt dużo piszesz kompletnie bez sensu?
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: jeszcze tego nie było

Postprzez kg1956 » piątek 05 lipca 2013, 10:21

Moim zdaniem z lewego pasa pierwszeństwo na lewy, z prawego pierwszeństwo na prawy. Na środkowy respektując art. 3.
Ew.kolizje rozstrzygałbym na podstawie uszkodzeń. W tym przypadku uderzenie w drzwi pasażera - winny jest ten z prawej. Ale to tak bardziej na chłopski rozum.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: jeszcze tego nie było

Postprzez Henq » piątek 05 lipca 2013, 12:02

Piotrek123 napisał(a):Pytam bo auto z prawego pasa wjechało mi w bok kiedy ja byłem już na środkowym, dokładnie w drzwi pasażera. Policjant uznał mnie za winnego:(

Miałem taką samą sytuację tylko ja byłem autem po prawej :) policjant uznał winę tego z lewego pasa bo po pierwsze primo on miał mnie z prawej strony (nie wiem o co camon, ale przypuszczam że dlatego że u nas ruch jest prawostronny), a po drugie primo policjant wytłumaczył panu że skręcając z lewego skrajnego ma zająć skrajny pas.
Sytuacja miała miejsce tutaj:
aleje wolności z mickiewicza
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: jeszcze tego nie było

Postprzez RossoneriDevil » piątek 05 lipca 2013, 16:42

Widocznie zmieniając zajmowany pas ruchu nie ustąpił pierwszeństwa prawemu, a do kolizji doszło już na pasie.

To w tym nadzwyczajnego, że kiedy doszło do kolizji, był już na pasie ruchu.

Jeżeli dążysz do tego że prawy ma pierwszeństwo przy zajmowaniu tego samego pasa ruchu to co ma zrobić samochód z pasa lewego, jeżeli obaj chcieliby zająć po wyjeździe skrajny lewy?
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: jeszcze tego nie było

Postprzez LeszkoII » piątek 05 lipca 2013, 18:39

Henq napisał(a):Miałem taką samą sytuację tylko ja byłem autem po prawej :) policjant uznał winę tego z lewego pasa bo po pierwsze primo on miał mnie z prawej strony (nie wiem o co camon, ale przypuszczam że dlatego że u nas ruch jest prawostronny), a po drugie primo policjant wytłumaczył panu że skręcając z lewego skrajnego ma zająć skrajny pas.
Sytuacja miała miejsce tutaj:
aleje wolności z mickiewicza
No to dlaczego ustawiłeś się na prawym pasie na Al. Wolności, skoro na następnym skrzyżowaniu(za 30m) będziesz skręcał w lewo? Co szkodziło pozostać przy prawej krawędzi po skręceniu w prawo a następnie zmienić pas na środkowy?
Jeśli policjant mówił coś o pojeździe z prawej strony(czyli o Twoim pojeździe), to znaczy że był to słaby policjant, ja bym się nie dał wrobić. Skręcanie z lewego pasa z Al. Wolności w prawo a następnie zajęcie środkowego pasa (bezpośrednio w czasie wykonywania manewru skręcania) już na ul. Mickiewicza, jest równie bezsensowne co Twoje zachowanie - sorry, nie traktuj tego nazbyt emocjonalnie :D
Należy unikać wszelkich działań, które mogłyby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa ruchu (Art. 3) i zarówno Ty jak i winny spowodowania zdarzenia(wg. policji) olaliście sobie ten przepis... :( Jak dla mnie wina obustronna. Przekażcie sobie znak pokoju.
Zgodnie z Art.3 'zajmowanie pasów' powinno odbywać się w myśl najbardziej racjonalnej i bezpiecznej zasady(niestety niepisanej szczegółowo w PoRD) - lewy na lewy, prawy na prawy.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: jeszcze tego nie było

Postprzez Henq » sobota 06 lipca 2013, 09:59

LeszkoII napisał(a):Zgodnie z Art.3 'zajmowanie pasów' powinno odbywać się w myśl najbardziej racjonalnej i bezpiecznej zasady(niestety niepisanej szczegółowo w PoRD) - lewy na lewy, prawy na prawy.

No i w czym masz problem? przecież tak zrobiłem zająłem prawy skrajny i wjechałem na prawy skrajny.
Nie szukaj problemu tam gdzie go nie ma, a na przyszłość pomyśl zanim coś bezsensownego napiszesz art 22 jest Ci znany?
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: jeszcze tego nie było

Postprzez Drezyna » sobota 06 lipca 2013, 10:23

RossoneriDevil napisał(a):To w tym nadzwyczajnego, że kiedy doszło do kolizji, był już na pasie ruchu.

Jeżeli dążysz do tego że prawy ma pierwszeństwo przy zajmowaniu tego samego pasa ruchu to co ma zrobić samochód z pasa lewego, jeżeli obaj chcieliby zająć po wyjeździe skrajny lewy?

To co, jeśli dojdzie do kolizji na drodze z pierwszeństwem, to nie ma znaczenia, że jechałeś z A-7? Obowiązek ustąpienia pierwszeństwa, a miejsce kolizji to dwie różne sprawy...
Jeśli obaj chcą zająć lewy pas, to zajmują go po kolei, co w tym dziwnego??

LeszkoII napisał(a):
Należy unikać wszelkich działań, które mogłyby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa ruchu (Art. 3) ...Jak dla mnie wina obustronna.

Ale z ciebie kombinator. Ostatecznie możesz nie wychodzić z domu - bo art.3. To po co art. 22 i pozostałe? Nie żartujmy sobie z poważnych spraw.
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: jeszcze tego nie było

Postprzez RossoneriDevil » sobota 06 lipca 2013, 10:55

jeśli dojdzie do kolizji na drodze z pierwszeństwem, to nie ma znaczenia, że jechałeś z A-7


Rozmawiamy o konkretnej sytuacji, przedstawionej przez autora, także w niej, dwa samochody wyjeżdżają z pod A-7.

Obowiązek ustąpienia pierwszeństwa, a miejsce kolizji.

Ważne jest w jaki sposób do niej doszło, a nie sama kolizja.
Samą kolizję można wytłumaczyć na parę różnych sposobów.
W każdej sytuacji wina może być po różnych stronach.
Wystarczy przeforsować swoje dowody w sądzie.

Jeśli obaj chcą zająć lewy pas, to zajmują go po kolei, co w tym dziwnego??


Czemu nie mogli zająć w ten sposób środkowego?? Przecież nic w tym dziwnego....
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: jeszcze tego nie było

Postprzez LeszkoII » sobota 06 lipca 2013, 11:45

Henq napisał(a):No i w czym masz problem? przecież tak zrobiłem zająłem prawy skrajny i wjechałem na prawy skrajny.
Wiec nie miałeś sytuacji, o której pisał twórca wątku.
Henq napisał(a):Miałem taką samą sytuację(...)
Henq napisał(a):Nie szukaj problemu tam gdzie go nie ma, a na przyszłość pomyśl zanim coś bezsensownego napiszesz art 22 jest Ci znany?
Zanim oskarżysz bezpodstawnie, lepiej uzmysłów mi czym jest ów "coś". Tak, Art. 22 jest mi znany, czytałem go więcej niż raz.
Drezyna napisał(a):Ale z ciebie kombinator. Ostatecznie możesz nie wychodzić z domu - bo art.3. To po co art. 22 i pozostałe? Nie żartujmy sobie z poważnych spraw.
Czy to miał być żart? W domu nie obowiązuje Prawo o Ruchu Drogowym.
Art. 22.4 nie rozwiązuje problemu opisanego w pierwszym 'poście'.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: jeszcze tego nie było

Postprzez Henq » sobota 06 lipca 2013, 12:39

LeszkoII napisał(a):Zanim oskarżysz bezpodstawnie, lepiej uzmysłów mi czym jest ów "coś". Tak, Art. 22 jest mi znany, czytałem go więcej niż raz.

"coś"
LeszkoII napisał(a):No to dlaczego ustawiłeś się na prawym pasie na Al. Wolności, skoro na następnym skrzyżowaniu(za 30m) będziesz skręcał w lewo?

art.22.2.1
Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
Widocznie samo czytanie nie wystarcza trzeba jeszcze to rozumieć. Skręcam w prawo ustawiam się na prawym pasie.
LeszkoII napisał(a):Czy to miał być żart? W domu nie obowiązuje Prawo o Ruchu Drogowym.
Art. 22.4 nie rozwiązuje problemu opisanego w pierwszym 'poście'.

No chyba rozwiązuje:
4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.
LeszkoII napisał(a):Wiec nie miałeś sytuacji, o której pisał twórca wątku.

Dokładnie miałem, skręcam w prawo: zająłem prawy skrajny; wjeżdżałem na prawy skrajny do skrętu w lewo.
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: jeszcze tego nie było

Postprzez LeszkoII » sobota 06 lipca 2013, 13:13

Henq napisał(a):art.22.2.1
Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
Widocznie samo czytanie nie wystarcza trzeba jeszcze to rozumieć. Skręcam w prawo ustawiam się na prawym pasie.
Polecam Art. 22.3., bo sugerowałeś, że trzeba "to zrozumieć". To czytaj i rozumiej.
Henq napisał(a):No chyba rozwiązuje:
4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.
A który pojazd wjeżdża na ten pas z innej niż prawej strony? Posyp głowę popiołem :roll:
Henq napisał(a):Dokładnie miałem, skręcam w prawo: zająłem prawy skrajny; wjeżdżałem na prawy skrajny do skrętu w lewo.
Czyli wjechałeś na środkowy pas ruchu. Uff... jednak miałeś identyczną sytuację tylko jakoś dziwnie nazywasz pasy ruchu - skrajny prawy do skrętu w lewo będący środkowym :)
Zachowałeś się karygodnie podobnie jak policjant. Aż dziw, że tacy policjanci pracują w Sączu.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: jeszcze tego nie było

Postprzez Drezyna » sobota 06 lipca 2013, 16:55

RossoneriDevil napisał(a):
Wystarczy przeforsować swoje dowody w sądzie.
Czemu nie mogli zająć w ten sposób środkowego?? Przecież nic w tym dziwnego....

Można też tak, przepisy nie obowiązują, wystarczy dobry adwokat - ale to na inne forum :spoko:
Każdy pas podczas zmiany pasa zajmujemy na tych samych zasadach.

LeszkoII napisał(a):Art. 22.4 nie rozwiązuje problemu opisanego w pierwszym 'poście'.

Czego nie rozwiązuje? Wszystko dokładnie napisali. Tylko nie należy niczego dodatkowo wymyślać:
LeszkoII napisał(a): A który pojazd wjeżdża na ten pas z innej niż prawej strony?

Siedzisz za kierownicą przodem do kierunku jazdy. Widzisz pojazd przez prawe okno - jest z prawej. Przez lewe - jest z lewej. Prawemu ustępujesz, lewemu nie. Tak z grubsza. Oczywiście możesz to negować odnosząc kierunki do położenia Księżyca. I niestety ciągle to robisz. Po co??
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: jeszcze tego nie było

Postprzez LeszkoII » sobota 06 lipca 2013, 18:13

Drezyna napisał(a):Siedzisz za kierownicą przodem do kierunku jazdy. Widzisz pojazd przez prawe okno - jest z prawej. Przez lewe - jest z lewej. Prawemu ustępujesz, lewemu nie. Tak z grubsza. Oczywiście możesz to negować odnosząc kierunki do położenia Księżyca. I niestety ciągle to robisz. Po co??
O jaki kierunek(stronę) chodzi, napisano wprost w Art. 22.4, który w swej przejrzystości brzmienia nie wymaga żadnych(!) interpretacji a tym bardziej nadinterpretacji, jakie Ty serwujesz(stosowny fragment pogrubiłem).
Jaki pojazd z prawej? Gdzie w tym przepisie mowa o pojeździe z prawej strony, zmieniającym pas ruchu?
Art.22.4. napisał(a):Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony

Teraz zastanów się czy napisano:

Wariant z PoRD
(komu/czemu?) pojazdowi
(jakiemu?) wjeżdżającemu
(gdzie?) na ten pas
(od której strony wjeżdżającemu?) z prawej strony

czy może napisano

Wariant z Księżyca
(komu/czemu?) pojazdowi z prawej strony
(jakiemu?) wjeżdżającemu
(gdzie?) na ten pas

Rozumowanie b.) jest błędne (wynika ono z braku umiejętności czytania w j. polskim). Nie wyczerpuje innych możliwości.
Tak właśnie rodzą się niepotrzebne i niebezpieczne skróty myślowe, że pojazd wjeżdżający na pas od prawej strony tego pasa zawsze będzie pojazdem znajdującym się z prawej strony pojazdu, który również wjeżdża na ten sam pas.

Poniższy rysunek obrazuje, że obydwa pojazdy wjeżdżają na pas z prawej strony, ale żaden z nich nie jest względem siebie ani na prawo ani na lewo.
Zakładamy, że oba pojazdy sygnalizowały zawczasu zamiar zmiany pasa ruchu.
Kto zawinił?

Obrazek

Mam jeszcze inny przykład 'w kapeluszu', ale spokojnie - nie wszystko na raz.

P.S. TEGO NA PRAWDĘ JESZCZE NIE BYŁO.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: jeszcze tego nie było

Postprzez Drezyna » niedziela 07 lipca 2013, 10:53

LeszkoII - zastosuj swoją "analizę" do:
Art. 24. 10. "Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu..."
Tu także nie ma mowy o pojeździe. Czyżby chodziło o wyprzedzanie odcinka drogi? Albo pasów ruchu?
Wyciągasz fałszywe wnioski z nie istniejących faktów, i to do tego tak, jak ci wygodnie. Po co?

Nie przeprowadzaj tych "naukowych analiz" języka polskiego bo są jak świnka morska: ani świnka, ani morska.
Art.22.4: "Kierujący pojazdem, ..., oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony." Kierunki odnosimy do kierującego pojazdem - chyba jasne i oczywiste. Dlaczego twoje ma być lepsze? Bo używasz pseudo-analizy???
A co powiesz na:
Art. 25. 1. "Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo."
Zauważ jaki tu mamy chaos: względem czego określamy kierunki, względem skrzyżowania, kierującego zbliżającego się, czy tego z kierunku przeciwnego?? A może jeszcze coś innego masz w kapeluszu?
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: jeszcze tego nie było

Postprzez RossoneriDevil » niedziela 07 lipca 2013, 10:54

Podobna sytuacja.
Kto ma pierwszeństwo? A czy B ?
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 19 gości