przez Jerzyk » niedziela 27 marca 2005, 14:06
przez Mmeva » wtorek 29 marca 2005, 18:33
Jerzyk napisał(a):Myślę, że nikomu nie zaszkodzi (a może wręcz przeciwnie), jeżeli takie zdjęcia będą podpisane imieniem i nazwiskiem "modela" i krótkim opisem sytuacji... :)
ella napisał(a):A oto nowy pomysł co zrobić z pijanym kierowcą :lol:
Zatrudnić ich do sprzątania ulic.
przez ella » wtorek 29 marca 2005, 18:46
mmeva napisał(a):
A w ramach pognębienia proponuję przykleić im identyfikaory - piłem, jechałem - teraz zbieram butelki
Dostaną żółte kubraki z napisem "178a" na piersi - to numer artykułu z kodeksu karnego, który mówi o jeździe po pijaku
przez Wiedźma » piątek 06 maja 2005, 17:30
przez Aarienka » piątek 06 maja 2005, 17:36
przez ella » piątek 06 maja 2005, 20:57
Nie ! Niema takiego prawa !Paranoja.
Zastanawiające, dlaczego ludzie siadają po kielichu za kółkiem, ryzykując życiem własnym, pasażerów i wszystkich, których spotykają na swojej drodze. Z głupoty? Bezmyślności? Nawyku, nakazującego lekceważenie wszelkich norm i przepisów? Spotęgowanej działaniem alkoholu utraty instynktu samozachowawczego? A może, jak twierdzi wielu, z powodu zbyt niskich kar, które grożą jeżdżącym "na podwójnym gazie" zmotoryzowanym?
Jazda po pijanemu jest przestępstwem, ale sądy bywają wobec sprawców tego rodzaju czynów wyjątkowo pobłażliwe. Rok nie wyrok, dwa lata jak dla brata. Kary mało dolegliwe, zwłaszcza, że ferowane z zawieszeniem. Kto się tym przejmie? Dla pijaka za kierownicą nie jest też wielkim problemem utrata prawa jazdy. Bez niego też da się jeździć
:D.....jedynym skutecznym sposobem na nietrzeźwych kierowców byłoby orzekanie kar krótkotrwałego, ale bezwzględnego aresztu. Perspektywa parotygodniowej odsiadki w mało atrakcyjnym miejscu i równie nieciekawym towarzystwie na każdego normalnego człowieka musi działać odstraszająco. A jaki przy tym kłopot. Choćby w pracy. Urlop spędzony w więzieniu. A do tego pytania kolegów i szefów. "Coś taki mało opalony? Byłeś na wczasach?". "Nie, siedziałem w pudle". Brr...
przez Bon Jovi » środa 25 maja 2005, 21:56
przez ella » środa 01 czerwca 2005, 10:49
Jeśli piłeś, to nie pojedziesz, bo nie pozwoli ci na to własny samochód. Amerykański wynalazca opatentował urządzenie blokujące rozrusznik silnika, jeśli za kierownicą usiądzie pijana osoba.
Urządzenie jest bardziej nowoczesne niż dostępne na rynku alkomaty, kontrolujące poziom alkoholu w wydychanym powietrzu. Nowy alkomat bada skórę - specjalne sensory zamontowane są w kierownicy i poziom alkoholu sprawdzają przez cały czas jazdy. Jeśli kierowca ruszy na trzeźwo - a inaczej nie może, bo auta po prostu nie uruchomi - i będzie pił w czasie podróży, silnik zostanie wyłączny.
przez Mmeva » środa 01 czerwca 2005, 23:19
JMZ napisał(a):Nie ! Niema takiego prawa !Paranoja.
ella napisał(a):Pomysł jest dobry pod warunkiem, że będzie to obowiązkowe wyposazenie samochodu montowane fabrycznie. Bo jezeli będzie to dobrowolne montowanie sobie samemu do nie zda egzaminu.
przez ella » piątek 25 sierpnia 2006, 22:23
Prokuratorzy po apelu ministra Ziobry znaleźli nowy bat na pijanych kierowców. Art. 174 kodeksu karnego - "sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym". Grozi za to 12 lat więzienia
Przed tygodniem Edward K. jechał pijany przez centrum Gorzowa. We krwi miał ponad 3,6 promila. Policjantom przyznał się, że pił od kilku dni. - Z tyloma promilami człowiek jest prawie nieprzytomny, a ten kierowca poruszał się po centrum 130-tysięcznego miasta. Mógł więc doprowadzić do katastrofy w ruchu lądowym, zabić wielu ludzi - mówi prokurator rejonowy Robert Augustyn. I zamierza w sądzie postawić zarzut z art. 174. Gdyby zarzucił kierowcy tylko jazdę po pijaku, groziłoby mu najwyżej dwa lata więzienia.
Prokurator Augustyn nie ukrywa, że jego pomysł to efekt akcji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Od początku lipca prokuratorzy mają stosować wobec pijanych kierowców wszystkie przewidziane prawem szykany, m.in. konfiskatę samochodów, wnioski o areszt tymczasowy, upublicznianie zdjęć. Dla prokuratorów, którzy się do tego nie stosują, Ziobro jest bezlitosny. Tydzień temu polecił odwołać trzech prokuratorów rejonowych z Nowego Sącza, Żywca i Ostrzeszowa, bo "niewłaściwe wypełniali nowe wytyczne".
- Gorzowski pomysł to krok w dobrą stronę - mówi Jerzy Engelking, zastępca Ziobry. - Jazda po centrum miasta z taką ilością promili mogła się skończyć katastrofą.
Art. 174 istnieje od dawna, ale do tej pory stosowano go tylko w poważnych przypadkach, np. wypadków autokarowych czy kolejowych. - Teraz podejście prokuratorów może się zmienić i częściej będą korzystać z tej możliwości - mówi Engelking.
Owszem, w Piotrkowie Trybunalskim policja zatrzymała kierowcę busa, który miał we krwi ponad 1,3 promila alkoholu. Dostał ten sam zarzut co kierowca w Gorzowie.
Czy art. 174 można stosować wobec wszystkich nietrzeźwych kierowców? - Jazda z 3 promilami po wiejskiej drodze raczej nie może doprowadzić do katastrofy - tłumaczy Augustyn. - Ale po ruchliwym deptaku już tak. Ważne jest i miejsce, i czas, i stężenie alkoholu we krwi. Gdyby ten kierowca jechał przez centrum Gorzowa w środku nocy, a nie o 10.30, to takiego zarzutu by nie dostał.
przez Matylda » sobota 26 sierpnia 2006, 10:52
przez Salansky » poniedziałek 28 sierpnia 2006, 12:29