Wasza pierwsza jazda po odebraniu prawka ;]?!

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Wasza pierwsza jazda po odebraniu prawka ;]?!

Postprzez KaRoLaAa » piątek 29 kwietnia 2005, 21:37

Jak tylko odebrałam prawko nie moglam sie doczekac momentu kiedy siade za kierownica i tak sie stalo pojechalam z rodzicami do miasta (oczywiscie kierowałam) i pozniej razem z kolezankami udalysmy sie na "jazde probna" :D Jedna z kolezanek chciala zobaczyc dokumencik i tu ZoNk nie mialam ze soba dokumentow to sie zatrzymalam i zaczelam szukac ale w samochodzie ich nie bylo :? pojechalam do domu i jak sie okazalo tato je mial dalsza jazda odbyla sie bez zadnych niespodzianek ... a wiec pierwsza jazde na pewno zapamietam jeszcze z jednego powodu a mianowicie skonczylo sie to rozbitym swiatlem i peknietym zderzakiem (stalo sie to jak wyjezdzalam z garazu )ale tatko powiedzial zebym sie nie martwila bo kazdemu sie zdarza i ze jakby co to mam mowic mamie ze to on to zrobil :D
KaRoLaAa
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 26 kwietnia 2005, 21:33

Postprzez ella » piątek 29 kwietnia 2005, 21:55

Pierwsze jazdy są zawsze ciekawe :wink:
Ja już co prawda zapomiałam dokładnie jak to było u mnie a nie chciałabym coś zmyśleć więc podam linki gdzie opisałam moją jazdę.
Nie martw się tym uszkodzonym samochodem. Ja też uszkodziłam zderzak wjeżdzając w bramę chyba na drugiej jeździe. Usłyszałam tylko "dobrze, że to brama a nie człowiek" :D

http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... wsza+jazda

http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... wsza+jazda

http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... wsza+jazda
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Dover » sobota 30 kwietnia 2005, 12:09

Moja pierwsza jazda polegała na przejechaniu samochodem spod domu pod garaż, czyli około 200 metrów po uliczkach osiedlowych ;). Podczas tego dystansu dwa razy zdążyłem się pokłócić z ojcem o technikę kierowania, a potem jak już byliśmy obaj mega podenerwowani to jakiś idiota jadący z naprzeciwka wjechał na nasz pas, żeby objechać przeszkodę na jego pasie ruchu i nie poczekał aż przejedziemy. Kolejny powód do jeszcze większego podenerwowania. Chwilę tak poczekaliśmy, potem koleś się wycofał i zapisał nasze numery rejestracyjne (po co?)...
Avatar użytkownika
Dover
 
Posty: 14
Dołączył(a): środa 06 kwietnia 2005, 21:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Aarienka » sobota 30 kwietnia 2005, 21:10

moja pierwsza jazda byla spod mojego wiezowca az do Real'a tj okolo 200m :-) i szok parkowanie...ale udalo sie :-) no a potem z powrotem :-) do domciu. pozniej byla dzialaka okolo 15 gora 20 minut jazdy samochodzikiem, :wink:
Kat. B

10 VIII 04 -Kaputt...
7 IX 04 - Kaputt...
27 X 04 - Zdane :-)
12 XI 2004 -Odebrane :D
Avatar użytkownika
Aarienka
 
Posty: 220
Dołączył(a): piątek 02 lipca 2004, 21:46
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez bodek541 » niedziela 01 maja 2005, 12:33

Ja pierwszy raz wyjechałem z tatą i mamą miesiąc po dostaniu prawka lanosem.Było ciemno i mokro no i oczywiście kierownica też.Gadanie mamy już pod samym blokiem.Gadanie taty całą droge.Teraz co tydzień jeżdze lanosem,póki nie zrobie swoego to z tatą bo sie boi o samochód swój i sam nie da.Ale dobrze,że wogóle jeżdze przynajmniej nie zapomne.
NIGDY NIE KŁÓĆ SIE Z IDIOTAMI....SPROWADZĄ CIE DO SWOJEGO POZIOMU I POKONAJĄ DOŚWIADCZENIEM..
bodek541
 
Posty: 607
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2004, 18:59
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Fidelloz » niedziela 01 maja 2005, 15:21

Ja zdałem prawo jazdy 18 kwietnia, i jeszcez nie mam dokumentu :(. Liczę , że moja pierwsza jazda będze około 9 maja. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 02 maja 2005, 08:52 przez Fidelloz, łącznie zmieniany 1 raz
10.12.2004 - KAPUT ( łuk )
20.01.2005 - KAPUT (garaż przodem)
18.04.2005 - zdane , kurde zdane :D
Fidelloz
 
Posty: 8
Dołączył(a): poniedziałek 24 stycznia 2005, 15:28

Postprzez Cubaza » poniedziałek 02 maja 2005, 08:32

A dlaczego jeszcze nie masz dokumentu?? Bo w twojej wiadomości wychodzi, że zdałeś prawie rok temu. Może chodziło Ci o kwiecień :). A co do mojej pierwszej jazdy to była ona taka, że wsiadłem prawie pół roku później po zdaniu prawka, do samochodu. Wtedy też całkiem nie wykręciłem i uderzyłem tak lekko w ścianę. Nic się na szczęście nie stało :) I nawet lekkiego śladu nie było
Cubaza
 
Posty: 237
Dołączył(a): czwartek 15 lipca 2004, 13:35
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez leila » wtorek 03 maja 2005, 19:10

ja co prawda nie na pierwszej jeździe ale tak po paru lekko uszkodziłam obudowe reflektora o czym pisalam na forum...dalej się trzyma i w sumie te delikatne pękniecia widac tylko z bliska :wink: miałam też inne "przygody"-raz z bratem nam stanął samochód na środku skrzyżowania bo oczywiście łudziłam się że benzyny jednak wystarczy...przeliczyłam się...no a najgorzej to zawsze sie parkowanie wspomina heh pamiętam swoją pierwszą koperte na swoim samochodzie..zima, zaspy, wąska uliczka i korek który się zrobił bo przez (%^$)zaspę nie mogłam całkiem się zmiescić w jedynym wolnym miejscu parkingowym :? ale zaparkowałam cała i zdrowa choc mega zdenerwowana :D
Opel Corsa 1.2 City:)od 11.10 moja!!!!
Avatar użytkownika
leila
 
Posty: 384
Dołączył(a): piątek 11 lipca 2003, 13:56
Lokalizacja: małopolska


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 31 gości