Co tu zrobić z cenami paliwa ?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Co tu zrobić z cenami paliwa ?

Postprzez lith » niedziela 09 czerwca 2013, 00:47

W zeszłym roku słyszałem o czymś podobnym mającym przerabiać PETy na paliwo w Australii. Też niby polski pomysł, ale nie wiem jak się to dalej potoczyło.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Co tu zrobić z cenami paliwa ?

Postprzez Borys_q » niedziela 09 czerwca 2013, 20:59

Pety mieli już z 15 lat temu przerabiać, węgiel też od nastu już się słyszy.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Co tu zrobić z cenami paliwa ?

Postprzez Radhezz » niedziela 09 czerwca 2013, 21:40

Bo przerabianie to nie nowy pomysł - swoje początki wziął o ile się nie mylę już w czasie drugiej wojny światowej w Niemczech odciętych od źródeł tego surowca niezbędnego do prowadzenia działań wojennych.

Problem polega na tym, że paliwo przerabiane jest drogie w produkcji - nie wiem czy netto by wyszło drożej niż teraźniejsze ceny "tradycyjnego" paliwa, ale nawet jeśli nie, to żeby się to opłacało rządy musiałyby odpuścić sobie większość obciążeń fiskalnych nakładanych na te paliwa. Bo wydobycie nie jest wcale drogie. A że wiemy jak to z obniżaniem podatków wszelakich u nas jest to... no sami wiecie ;)
[A][B][BE][C][CE][D][DE]
Pojazdy uprzywilejowane ABCD
Jeśli nie przeklinasz w trakcie prowadzenia samochodu, to znaczy, że prawdopodobnie należysz do tej grupy kierowców, na których my wszyscy przeklinamy.
Avatar użytkownika
Radhezz
 
Posty: 758
Dołączył(a): poniedziałek 05 marca 2012, 15:30
Lokalizacja: Opole

Re: Co tu zrobić z cenami paliwa ?

Postprzez szerszon » środa 12 czerwca 2013, 23:33

http://www.kurierlubelski.pl/wiadomosci ... ,id,t.html

i...
QUOTE=Stonka US;86577634][SIZE="4"]Magnetyzm zmienia światła. Zabrzanin wymyślił sposób na korki[/SIZE]

Do rozładowania miejskich korków Paweł Kasperek z Zabrza chce zaprząc siłę magnetycznego pola ziemi. Ta idea przyniosła mu już 100 tys. zł i zwycięstwo w konkursie "Pomysł na firmę"

Kasperek, 30-latek z Zabrza, który skończył Wydział Automatyki, Elektroniki i Informatyki Politechniki Śląskiej, na skrzyżowaniach zwykle zwalnia. Rozgląda się i szuka szarej szafki, która steruje światłami. Lustruje sygnalizatory i przyciski. Większe emocje budzą w nim tylko mikroprocesory. Sukces przyniosło mu połączenie obu pasji - tajemniczy system sterowania ruchem oparty na rejestrowaniu zakłóceń sił pola magnetycznego ziemi.

- Wszyscy wiedzą, że ziemia wytwarza pole magnetyczne. Każdy obiekt metalowy, choćby w niewielki sposób, ale zakłóca te siły. A samochód to kupa złomu, która potrafi wychylić igłę kompasu - wyjaśnia Kasperek. Wciąż niezbyt jasne? Kasperek sięga po swój wynalazek - małą płytkę naszpikowaną układami scalonymi. Do drugiej ręki bierze śrubokręt, nasz "samochód", i przejeżdża nim nad urządzeniem. Zapala się czerwona lampka, znak, że czujnik wykrył zakłócenie pola magnetycznego.

Teraz wyobraźmy sobie, że taki mały detektor jest zatopiony w asfalcie przed skrzyżowaniem. Najpierw przez jakiś czas pracowicie zlicza wszystkie samochody, które nad nim przejadą, i dane wysyła do sterownika. Kiedy komputer wie już wystarczająco dużo o natężeniu ruchu w różnych godzinach i dniach tygodnia, zaczyna tak kierować sygnalizacją świetlną, żeby korki były jak najmniejsze. Już teraz drogowcy do takiego "mierzenia" ruchu wykorzystują pętle indukcyjne ukryte w asfalcie albo wideodetektory. W czym płytka Kasperka jest lepsza?

- Pętle indukcyjne są dosyć długie. Przychodzi lato, upał, asfalt zaczyna płynąć, a ciężarówka, która jedzie drogą, urywa druty. System jest bezużyteczny, a nikt przecież nie będzie za każdym razem zrywał asfaltu, żeby to naprawić. Wideodetektory są zaś zawodne, bo kamery często są ślepe, np. w czasie opadów - mówi zabrzanin.

Płytce Kasperka zniszczenie nie grozi. Może być osadzona znacznie głębiej w podbudowie drogi. Jego wynalazek ma zostać wkrótce zamontowany na ulicy Kościuszki w Gliwicach. Na razie w wersji kablowej, ale Kasperek pracuje już nad ulepszeniem, które dane do sterownika będzie przysyłał drogą radiową, dzięki czemu odpadnie pracochłonne ciągnięcie kabli pod drogą. Ocenia, że sprawdzony produkt uda mu się wypuścić za pół roku.

Jest już firma zainteresowana instalowaniem i sprzedażą wynalazku Kasperka. To Zakład Inżynierii Ruchu z Bytomia, który projektuje i buduje sygnalizatory świetlne. Ich produkty trafiają do Polski i 36 krajów na świecie.

Kasperek pierwszy raz do ZIR-u trafił jeszcze na studiach, na obowiązkowe praktyki. Zapamiętali tam ambitnego studenta i kilka lat później poprosili go pomoc. Kłopotem były żółte przyciski sensorowe dla pieszych, które firma sprowadzała z Niemiec. Okazało się, że polscy piesi nie za bardzo je polubili. Zamiast nacisnąć i spokojnie czekać na zmianę świateł, pomagali sobie kopniakami. Niemiecka myśl techniczna nie była na to przygotowana. Kasperek miał wymyślić coś, co wandalom nie będzie się kłaniać. - Mój przycisk jest obły, a nie kanciasty. Obojętnie z której strony go trzaśniemy, noga się ześlizguje. Mogę zademonstrować, że nic przycisku nie ruszy - proponuje Kasperek. Jury konkursu Innowator Śląska już nagrodziło produkt pierwszą nagrodą. Od kwietnia odporność przycisku na przejściach przy ul. Rybnickiej, Pszczyńskiej i Wrocławskiej mogą sprawdzić gliwiczanie.

Do konkursu "Gazety Wyborczej" i Raiffeisen Banku "Pomysł na firmę" Kasperek z początku nie miał przekonania. Spojrzał na listę zwycięzców z poprzednich lat - artystka, która projektuje pufy, budowniczy domków na drzewach, i pomyślał, że to nie konkurs dla niego.

- Mój detektor zatopiony w asfalcie wyglądał przy tym jakoś mało medialnie. Ojciec mnie męczył, żebym spróbował. W końcu, żeby się odczepił, wysłałem swoją propozycję - wspomina.

Uwierzył, że ma szansę na wygraną, kiedy się dostał do finałowej dwunastki. Po rozmowie z jurorami czuł euforię. Urzekli go rzeczowymi i fachowymi pytaniami. Przez następny tydzień, który pozostał do finałowej gali, entuzjazm topniał. Coraz bardziej podejrzewał, że pytania były podchwytliwe i nie najlepiej mu poszło. - Finał był zupełnie inny, niż przewidywałem - śmieje się Kasperek, który pokonał 700 rywali i jako pierwszy w czteroletniej historii konkursu dostał nagrodę główną - 100 tys. zł.

Kasperek założył własną firmę. To niewielkie, jednopokojowe biuro w Gliwicach. Tutaj razem z dwójką studentów buduje, testuje i programuje swoje detektory. - Do tej pory było krucho z pieniędzmi. Teraz będą mógł wyjść szeroko z moim produktem. Może uda się wynająć kawałek powierzchni na największych europejskich targach przemysłu drogowego w Amsterdamie? - zastanawia się Kasperek.

http://m.katowice.gazeta.pl/katowice/1,106509,10774494,Magnetyzm_zmienia_swiatla__Zabrzanin_wymyslil_sposob.html[/QUOTE]
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Co tu zrobić z cenami paliwa ?

Postprzez szerszon » niedziela 16 czerwca 2013, 23:38

[QUOTE=kicaj;104307072][url="http://moto.onet.pl/duza-rzecz/aktualnosci/elektryczny-autobus-byd-jezdzi-po-warszawie/j5qcw"]Elektryczny autobus BYD jeździ po Warszawie[/url]

Obrazek[/QUOTE]
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Co tu zrobić z cenami paliwa ?

Postprzez Zonaimad » czwartek 20 czerwca 2013, 21:29

Radhezz napisał(a):Akurat ceny ważnych surowców np. paliw, gazów i energii elektrycznej są centralnie kontrolowane - ze względu na ich strategiczne znaczenie dla gospodarki.

No i pomyśl teraz. Jak byś się zachował, jako centralnie kontrolujący, gdyby nagle wpływy z surowców zaczęły gwałtownie topnieć wskutek nikłego zainteresowania nimi, spowodowanym z kolei ich wysoką ceną?
Radhezz napisał(a):w każdej miejscowości powyżej 1000 mieszkańców powinna stacjonować karetka, a w każdym sołectwie plus wszystkich miejscach użyteczności publicznej powinny się znajdować defibrylatory automatyczne (AED). Tak samo straż - czemu na zmianach są tak niskie stany osobowe w PSP? Czemu w jednostkach OSP wciąż spotyka się sprzęt który ma po 20, 30, 40 lat? Dlaczego nie ma środków ochrony indywidualnej (ŚOI), bez których strażacy ryzykują podczas akcji własnym zdrowiem i życiem? Gdzie sprzęt specjalistyczny który pozwala ratować ludzi w każdej sytuacji?

M.in. dlatego, że wywala się masę kasy na niepotrzebne pierdoły stanowiące finansowy worek bez dna: stadiony i włażenie w tyłek zwolennikom motoryzacji indywidualnej. ;-)

Radhezz napisał(a):Na dojazd do roboty spoko pomysł. Ale jest sporo sytuacji w których transport zbiorowy nie zdaje egzaminu, choćby i jeździł na sygnale.

I właśnie na takie, i tylko takie sytuacje zarezerwowany jest samochód osobowy. :) Gdyby był wykorzystywany tylko w nich, problem korków by nie istniał. :) Nie ma złych środków transportu, bywają tylko nieodpowiednio wykorzystane.

szerszon napisał(a):[QUOTE=kicaj;104307072][url="http://moto.onet.pl/duza-rzecz/aktualnosci/elektryczny-autobus-byd-jezdzi-po-warszawie/j5qcw"]Elektryczny autobus BYD jeździ po Warszawie[/url]

Testują jakąś chińszczyznę, a przecie Polaki także stworzyły całkiem ponoć porządny autobus elektryczny...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Solaris_Urbino_8,9_LE_electric
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Co tu zrobić z cenami paliwa ?

Postprzez lith » czwartek 20 czerwca 2013, 22:29

Tam gdzie dojeżdżam w tej chwili na 8 rano:
-samochód 7-10 min... no 15 min jak mam pecha i załapie czerwona linię, trafi się jakiś zawalidroga, ktoś zablokuje skrzyżowanie; z darmowym parkowaniem nie ma problemu
-komunikacja miejska 50-60 min- (oba miejsca doskonale jak na polskie warunki skomunikowane, centrum miasta, bezpośrednie połączenie tramwajem jadącym po wydzielonym torowisku 3 linie) ...zakładając, że wszystko będzie punktualne i nic się nie zepsuje/zapali/wykolei... co się zdarza nie tak rzadko.

I szczerze mówiąc przy obecnym natężeniu ruchu żadna komunikacja miejska nie przebije w tym wypadku samochodu... chyba musiałbym mieć przystanek metra w piwnicy.

btw... lpg poniżej 2,3 zł :D
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Co tu zrobić z cenami paliwa ?

Postprzez Mas74 » piątek 21 czerwca 2013, 09:32

Ja aby obniżyć koszty dojazdów do roboty (w różne miejsca) przesiadłem się z auta na skuter (duży - bo 250-kę - by nadążyć spokojnie za tempem ruchu).
Efekt: zmniejszenie kosztów paliwa (spalam w okolicach 3,5 litra benzyny zamiast około 6-7 w aucie). Oszczędzam czas (przeciskam się i wykorzystuję różne luki w infrastrukturze).
Rozwiązaniem problemów komunikacyjnych w Polsce są:
1. Transport publiczny (z głową, czyli tramwaj, kolej - ostatnie stadium transportu ruchu kolejowego to ciężarówki średniego tonażu i dostawczaki - skończy się zabawa w ciężkie TIR-y zawalidrogi)
2. Lekkie środki transportu (motocykle, skutery, rowery) - dopuszczenie do ruchu kierowców z kat B do lekkich motocykli 125ccm3. Głupotą jest wzbranianie im tych pojazdów - to wymusza jazdę autem tam gdzie można by spokojnie latem dojechać skutem w rytmie i szybkość ruchu. 50-ki są tu za słabe, 125 jest akurat.

Co do przyszłości transportu w ogóle : lekkie pojazdy w stylu BMW C1
, pojazdy alternatywne np na napęd pneumatyczny http://gadzetomania.pl/2012/02/28/samoc ... -za-sztuke (zasięg szybkość tankowania i prostota obsługi oraz aspekt ochrony środowiska (wytworzenia, eksploatacji i utylizacji) w stosunku do elektryków nie jest bez znaczenia.
Świat będzie się zmieniał...
Karta motorowerowa - połowa lat 80-tych. Pierwszy własny pojazd na benzynę 1984r (Komar)
Kategoria B - 04.09.1991
Kategoria A - 12.06.2012
Obrazek
Mas74
 
Posty: 305
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2012, 17:34

Re: Co tu zrobić z cenami paliwa ?

Postprzez Radhezz » piątek 21 czerwca 2013, 11:47

Mas74 napisał(a):1. Transport publiczny (z głową, czyli tramwaj, kolej - ostatnie stadium transportu ruchu kolejowego to ciężarówki średniego tonażu i dostawczaki - skończy się zabawa w ciężkie TIR-y zawalidrogi)
"Ciężkie TIR-y zawalidrogi" to u nas konieczność , a nie widzimisię. Kto zna branżę ten wie jak to wygląda - transport 400km przez PKP Cargo to dwa tygodnie czekania. Dodatkowy czas się traci na rozładunku i załadunku (za wyjątkiem transportu kontenerów). Zresztą brakuje w PL stacji przeładunkowych, a i reszta infrastruktury kolejowej to jakaś makabra jest. Teraz weźmy pod uwagę ilu na dzień dzisiejszy ludzi korzysta z kolei, a ilu jeździ po drogach - pojedynczo czy zbiorowo. I nagle po podliczeniu kosztów i tego ilu ludzi na tym skorzysta wynika że lepiej inwestować w drogi. Gdyby drogi były OK, z co najmniej dwoma pasami ruchu w każdą stronę to nie byłoby problemu "TIR-a zawalidrogi", gdyby drogi krajowe i ekspresówki omijały wiochy i miasteczka nie byłoby problemów z hałasem, pękającymi murami, potrąceniami. Gdyby były autostrady... i tak dalej...

Mas74 napisał(a):2. Lekkie środki transportu (motocykle, skutery, rowery) - dopuszczenie do ruchu kierowców z kat B do lekkich motocykli 125ccm3. Głupotą jest wzbranianie im tych pojazdów - to wymusza jazdę autem tam gdzie można by spokojnie latem dojechać skutem w rytmie i szybkość ruchu. 50-ki są tu za słabe, 125 jest akurat.
A to jest akurat dobry pomysł na miasto, chociaż nie tylko. Już teraz sporo widzę osób albo ryzykujących mandacik 500zł, albo takich którzy mają 125-tkę zarejestrowaną na 50.
[A][B][BE][C][CE][D][DE]
Pojazdy uprzywilejowane ABCD
Jeśli nie przeklinasz w trakcie prowadzenia samochodu, to znaczy, że prawdopodobnie należysz do tej grupy kierowców, na których my wszyscy przeklinamy.
Avatar użytkownika
Radhezz
 
Posty: 758
Dołączył(a): poniedziałek 05 marca 2012, 15:30
Lokalizacja: Opole

Re: Co tu zrobić z cenami paliwa ?

Postprzez Mas74 » piątek 21 czerwca 2013, 12:39

Transport kolejowy jest taki jaki jest bo odpuszczono go sobie (bo związki w PKP, bo to komunizm, bo to nieekonomiczne... taaa, bo kolesie itp). A skoro odpuszczono to życie nie znosząc próżni wymusiło masówkę na TIR-ach.
Dlatego piszę z głową to musi być zrobione a nie od zadka strony.
Ale i w/w życie też to zmieni. Ekonomia ma swoje prawa i wybierze tańsze gdy tylko zacznie być to opłacalne.
Karta motorowerowa - połowa lat 80-tych. Pierwszy własny pojazd na benzynę 1984r (Komar)
Kategoria B - 04.09.1991
Kategoria A - 12.06.2012
Obrazek
Mas74
 
Posty: 305
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2012, 17:34

Re: Co tu zrobić z cenami paliwa ?

Postprzez Zonaimad » piątek 21 czerwca 2013, 19:51

Radhezz napisał(a):Teraz weźmy pod uwagę ilu na dzień dzisiejszy ludzi korzysta z kolei, a ilu jeździ po drogach - pojedynczo czy zbiorowo. I nagle po podliczeniu kosztów i tego ilu ludzi na tym skorzysta wynika że lepiej inwestować w drogi.

Chodzi właśnie o to, że inwestowanie w drogi się nie opłaca, bo gdyby ci, którzy korzystają dziś z dróg korzystali z kolei - byłoby dużo taniej i skorzystało by na tym dużo więcej ludzi. Nie oszukasz matematyki. Pociąg będzie zawsze najwydajniejszym (w przeliczeniu na pojedynczego pasażera) lądowym środkiem lokomocji.
Radhezz napisał(a):Gdyby drogi były OK, z co najmniej dwoma pasami ruchu w każdą stronę to nie byłoby problemu "TIR-a zawalidrogi", gdyby drogi krajowe i ekspresówki omijały wiochy i miasteczka nie byłoby problemów z hałasem, pękającymi murami, potrąceniami. Gdyby były autostrady...

...gdyby były pieniądze na te wszystkie drogi, i - co ważniejsze - miejsce, to pewnie. Ale nas nie stać na taką fanaberię jak obwodnica dla każdej wioski.

lith napisał(a):Tam gdzie dojeżdżam w tej chwili na 8 rano:
-samochód 7-10 min... no 15 min jak mam pecha i załapie czerwona linię, trafi się jakiś zawalidroga, ktoś zablokuje skrzyżowanie; z darmowym parkowaniem nie ma problemu
-komunikacja miejska 50-60 min- (oba miejsca doskonale jak na polskie warunki skomunikowane, centrum miasta, bezpośrednie połączenie tramwajem jadącym po wydzielonym torowisku 3 linie) ...zakładając, że wszystko będzie punktualne i nic się nie zepsuje/zapali/wykolei... co się zdarza nie tak rzadko.

Tam gdzie dojeżdżam w tej chwili na 7:30:
- samochód: 1:45-2:00 (mimo, że jadę autostradą - a to i tak tylko pod warunkiem, że żaden kretyn nie rozsmarował się na filarze wiaduktu, co się zdarza nie tak rzadko... wtedy czas wydłuża się do czasu przyjazdu prokuratora na miejsce, wartość losowa z zakresu 1,5-4 godzin)
- komunikacja zbiorowa: 47 minut - godzina (zależy czy podjedzie pośpiech, nowoczesny pociąg czy stara drynda)
Jadę z centrum dużego miasta do centrum dużego miasta. Oba miejsca doskonale, jak na polskie warunki, skomunikowane. Mało kto ma przecież w tym kraju autostradę w zasadzie z miejsca zamieszkania do miejsca pracy. A jednak... Na szczęście mieszkam w miejscu gdzie transport kolejowy działa wręcz modelowo. No, ale to dlatego, że jakiś urzędas chyba sam dojeżdża do pracy koleją, bo ma dość wiecznie zawalonej autami A4... =)

Przy takim natężeniu ruchu żadna autostrada, choćby kończyła się w samym rynku, nie przebije dobrze zorganizowanego transportu zbiorowego...

Żeby nie było, że porównujemy dwa zupełnie inne światy - do niedawna zamieszkiwałem w granicach tego samego miasta, w którym pracowałem. Dojazd na tę samą 7:30?
- samochód: 40-60 minut, pod warunkiem że nic nie było remontowane po drodze ani nie wydarzył się żaden wypadek... :mrgreen:
- tramwaj: 17-22 minuty,
- autobus: 30 minut,
- rower: 20 minut... a wcale nie jestem kolarzem, w zasadzie ze sportem jestem na bakier... :lol:

Tylko żeby transport działał dobrze, a w mieście dało się żyć, ktoś kto nim rządzi musi myśleć. Teraz mamy po prostu na ulicach jeden, wielki Bliski Wschód. Niech każdy jeździ czym chce, jak chce, a my po prostu poszerzajmy drogi póki jest miejsce... brawo.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Co tu zrobić z cenami paliwa ?

Postprzez Radhezz » piątek 21 czerwca 2013, 21:13

Zonaimad napisał(a):
Radhezz napisał(a):Teraz weźmy pod uwagę ilu na dzień dzisiejszy ludzi korzysta z kolei, a ilu jeździ po drogach - pojedynczo czy zbiorowo. I nagle po podliczeniu kosztów i tego ilu ludzi na tym skorzysta wynika że lepiej inwestować w drogi.

Chodzi właśnie o to, że inwestowanie w drogi się nie opłaca, bo gdyby ci, którzy korzystają dziś z dróg korzystali z kolei - byłoby dużo taniej i skorzystało by na tym dużo więcej ludzi. Nie oszukasz matematyki. Pociąg będzie zawsze najwydajniejszym (w przeliczeniu na pojedynczego pasażera) lądowym środkiem lokomocji.
Ok, więc podsumujmy: stan zarówno kolei, jak i dróg na dzień dzisiejszy jest tragiczny. Kolej najwydajniejsza? OK, w pewnych przypadkach na pewno, np. wtedy gdy mówimy o dowozie surowców do zakładów przemysłu ciężkiego, elektrowni, itd. Ale dla zwykłego pasażera kolej na dzień dzisiejszy nie stanowi ŻADNEJ konkurencji dla samochodu.

Prosty przykład: czteroosobowa rodzina jedzie na wakacje z Opola na Mazury, powiedzmy do miejscowości Susz (wybieram nieprzypadkowo, bo Susz jest moim miastem rodzinnym i jeszcze parę lat temu zdarzało mi się jeździć tam do rodziny pociągiem). Chcę wyjechać jutro o 8 rano, co mi proponuje PKP?

Najbliższe tej godzinie połączenie jest godzinę wcześniej. Planowany czas podróży waha się od ponad 10,5 do ponad 17,5 godziny. Minimum 2 przesiadki po drodze, ale bywają i połączenia gdzie przesiadać trzeba się 5 razy. Najkrótszy wariant liczy 505km i kosztuje odpowiednio 103zł (2 kl.) i 131zł (1 kl.). Wariant z 5 przesiadkami to 632km i odpowiednio 196,40 zł i 234,40 zł. I to są koszty podróży na jedną osobę. A i tak do domu rodzinnego muszę wziąć taksówkę, bo do rodzinnego domu jeszcze 20km, a nie ma autobusu, chyba żebym kolejne x godzin koczował na następny dzień kiedy to około 5 rano leci sobie PKS.

A teraz wariant samochodowy: moje auto spala 11,5 litra LPG na 100km, przy cenie gazu 2,40zł za litr i świadomości że jadąc od domu prosto do celu nie przejadę więcej jak 460km. Ile to wyniesie? Jak dobrze liczę to 126,96zł na paliwo. Ja tą trasę ostatnio "strzeliłem" w 6 godzin, ale mam wrażenie że zgodnie z przepisami jadąc da radę się spokojnie zmieścić w 8-9 z dwoma przerwami na odpoczynek.

Teraz podsumowując nasz wyjazd czteroosobowej rodziny na wakacje: po pierwsze jadąc pociągiem tracimy właściwie cały dzień urlopu na podróż, czas i nerwy na przesiadki. Całą rodzinę podróżującą w 2 klasie (zakładamy bilety normalne) wyniesie 103zł na głowę, czyli w sumie 412zł. Za tyle możemy kupić ponad 68 litrów dowolnego paliwa (6zł/litr). Tymczasem rodzina jadąc autem zapłaci 126,96zł, jadąc bezstresowo, swoim tempem. To daje ile na głowę? 31,74zł na osobę... Niech więc wygra tańszy...

Zonaimad napisał(a):
Radhezz napisał(a):Gdyby drogi były OK, z co najmniej dwoma pasami ruchu w każdą stronę to nie byłoby problemu "TIR-a zawalidrogi", gdyby drogi krajowe i ekspresówki omijały wiochy i miasteczka nie byłoby problemów z hałasem, pękającymi murami, potrąceniami. Gdyby były autostrady...

...gdyby były pieniądze na te wszystkie drogi, i - co ważniejsze - miejsce, to pewnie. Ale nas nie stać na taką fanaberię jak obwodnica dla każdej wioski.
To nie fanaberia, tylko głupota i/lub zaniedbanie rządzących, nawiasem mówiąc w zasadzie porównywalne do tego co się stało/dzieje z koleją. Nikt normalny na świecie nie prowadzi dróg tranzytowych o dużym natężeniu ruchu przez wiochy.
A torów i stacji też dla każdej wiochy nie opłaca się robić.
[A][B][BE][C][CE][D][DE]
Pojazdy uprzywilejowane ABCD
Jeśli nie przeklinasz w trakcie prowadzenia samochodu, to znaczy, że prawdopodobnie należysz do tej grupy kierowców, na których my wszyscy przeklinamy.
Avatar użytkownika
Radhezz
 
Posty: 758
Dołączył(a): poniedziałek 05 marca 2012, 15:30
Lokalizacja: Opole

Re: Co tu zrobić z cenami paliwa ?

Postprzez szerszon » piątek 21 czerwca 2013, 21:16

szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Co tu zrobić z cenami paliwa ?

Postprzez lith » piątek 21 czerwca 2013, 21:55

@Zonaimad
To gratuluję lokalizacji, mi ponad 20 min zajmowałyby przejścia dom->tramwaj i tramwaj->cel. Do tego co kilkaset metrów przystanek i się czas zbiera. Mimo nowych tramwajów i wydzielonego torowiska. Tego się już nie obejdzie, tramwaj musiałby mi się nie zatrzymywać po drodze :P Widocznie Trójmiasto sobie całkiem nieźle poradziło z transportem drogowym, przynajmniej na dużej części tras. Przejazd z centrum Gdańska do centrum Gdyni zajmował mi dużo mniej samochodem, niż 'szybką koleją miejską' mimo, że główna arteria 3miasta i tory idą praktycznie równolegle (też na 8.00). Samochody mniej tracą 'w korkach' niż komunikacja zbiorowa na przystankach. Oczywiście komunikacja zbiorowa jest niezbędna, bo zarówno połączenia drogowe, jak szynowe są zawalone ludźmi.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Co tu zrobić z cenami paliwa ?

Postprzez szerszon » sobota 22 czerwca 2013, 22:12

szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 75 gości