Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez cierpnik » czwartek 06 czerwca 2013, 10:44
przez maryann » czwartek 06 czerwca 2013, 11:58
cierpnik napisał(a):zwykłe niezachowanie ostrożności. Czy to obojga czy jednego z nich.
przez cierpnik » czwartek 06 czerwca 2013, 13:31
przez szerszon » czwartek 06 czerwca 2013, 14:12
przez maryann » czwartek 06 czerwca 2013, 14:20
W tym przykładzie wskazałeś maszynistę, jako winnego. Tak jak wcześniej kierowcę.cierpnik napisał(a):No przepraszam bardzo. Ale jak ktoś nie widzi co ma przed maską przy zamiarze ruszenia z miejsca to nie powinien nawet się zabierać za taczki. Zdarzają się idioci, którzy walą w przejeżdżający pociąg. Nie, nie pociąg w ich. Oni w pociąg i do tego w połowę składu.
przez szymon1977 » czwartek 06 czerwca 2013, 15:17
Prawdopodobnie zauważyła. Prawdopodobnie zauważyła też, że ten samochód stoi i przejeżdżając przez jezdnie nie jest w stanie go "zmusić do..."szerszon napisał(a):Że też ta biedna rowerzystka samochodu nie zauważyła....a wydaje mi sie ,że powinna.
przez cierpnik » czwartek 06 czerwca 2013, 17:18
Maszynistę? Gdzie?maryann napisał(a):W tym przykładzie wskazałeś maszynistę, jako winnego. Tak jak wcześniej kierowcę.cierpnik napisał(a):No przepraszam bardzo. Ale jak ktoś nie widzi co ma przed maską przy zamiarze ruszenia z miejsca to nie powinien nawet się zabierać za taczki. Zdarzają się idioci, którzy walą w przejeżdżający pociąg. Nie, nie pociąg w ich. Oni w pociąg i do tego w połowę składu.
przez szerszon » czwartek 06 czerwca 2013, 17:33
szymon1977 napisał(a):1.Prawdopodobnie zauważyła. Prawdopodobnie zauważyła też, że ten samochód stoi
2.i przejeżdżając przez jezdnie nie jest w stanie go "zmusić do..."
przez cierpnik » czwartek 06 czerwca 2013, 17:40
A co kierowca ma? Ma patrzeć gdzie jedzie. A nie gapi się jak osioł w lewo a idzie prosto.szerszon napisał(a):1. Prawdopodobnie...dopuszczam możliwość iż kierowca mógł nawet złośliwie pojechać, ale nic na to nie wskazuje
przez szymon1977 » czwartek 06 czerwca 2013, 19:24
Czy stojący w miejscu pojazd można zmusić do jakiejkolwiek zmiany prędkości?szerszon napisał(a):Czy "istotna zmiana prędkości" polega tylko na możliwości gwałtownego hamowania ?
Kto będzie winny? On. A kto przy braku dowodów a na podstawie poszlak zostanie uznany za winnego? Zapewne ja.cierpnik napisał(a):To proszę bardzo jedź i się stuknij. Zobaczymy kto będzie winny.
przez szerszon » czwartek 06 czerwca 2013, 23:00
Stojący, ale niezaparkowany pojazd ma prędkość ? No ile ?szymon1977 napisał(a):Czy stojący w miejscu pojazd można zmusić do jakiejkolwiek zmiany prędkości?szerszon napisał(a):Czy "istotna zmiana prędkości" polega tylko na możliwości gwałtownego hamowania ?
przez Zonaimad » czwartek 06 czerwca 2013, 23:47
szerszon napisał(a):Chodzi o to ,ze nawet fizycznie stojący pojazd jest uczestnikiem ruchu i jego fizyczne ruszenie nie jest traktowane jako włączenie się do ruchu.
szerszon napisał(a):Chcesz uzyskać definicję rzeczy oczywistych, które nie są zawarte w PoRD...gdyby były to mielibyśmy niezła encyklopedię na wagę.
szerszon napisał(a):Usiłujesz bocznymi drogami udowodnić tezę,że pojazd , któremu władowała się rowerzystka nie był uczestnikiem ruchu, bo stał, a ona jechała.
szerszon napisał(a):Niestety ..na drodze zachowanie kierujących jest oceniane przede wszystkim według PoRD, a nie fizyki.
maryann napisał(a):Gdyby kierowca świadomie ją rozjechał albo miał szansę uniknąć wypadku - na pewno by to zrobił
maryann napisał(a):nie był w stanie naprawić JEJ błędu, jej wymuszenia pierwszeństwa.
szerszon napisał(a): Czy "istotna zmiana prędkości" polega tylko na możliwości gwałtownego hamowania ?
To teraz misiu sobie policz o ile procent różnią sie wartości i odpowiedz sobie na pytanie, czy to jest istotna zmiana prędkości ?
przez szymon1977 » czwartek 06 czerwca 2013, 23:56
A zanim ruszy i jego prędkość będzie się dało w sposób istotny zmniejszyć to chyba powinien popatrzeć czy ma do tego warunki? Czy nie powinien? Skoro nie powinien to pomimo braku możliwości "zmuszenia do.." stojących pojazdów lepiej faktycznie omijać je szerokim łukiem.szerszon napisał(a):A może chcieć ruszyć ( i pewnie chciał) i jego prędkość wynosiłaby...no ile ?
przez maryann » piątek 07 czerwca 2013, 10:19
W temacie mamy rowerzystę kontra samochód, a w twoim przykładzie samochód kontra pociąg. Takie jest przystawanie przykładów.cierpnik napisał(a):Maszynistę? Gdzie?
przez maryann » piątek 07 czerwca 2013, 10:22
maryann napisał(a):jeśli mamy odpowiedź "a", tzn. że pojazd jeden(uczestnik kolizji) ma pierwszeństwo nad rowerzystką, tzn ona nie miała go w tej sytuacji.
CO BYŁO DO UDOWODNIENIA.
A tu masz:cierpnik napisał(a):Przecież nikt chyba nie twierdził, że jest inaczej.
To kto w końcu miał pierwszeństwo?Zonaimad napisał(a):Nie było żadnego wymuszenia pierwszeństwa, bo nie da się wymusić pierwszeństwa