Ocena swoich umiejętności przed egzaminem.

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Ocena swoich umiejętności przed egzaminem.

Postprzez aligat0r » poniedziałek 29 kwietnia 2013, 21:00

Czy próbować bez względu na wszystko zdawać do skutku ? Tak się zastanawiam czy nadaję się na kierowce, egzaminu jeszcze nie miałem na teorie czekam, ale ciężko mi siebie zweryfikować, jeżdżę jako tako na wyuczonych odcinkach które obowiązują dla mojego miasta, drobne błędy typu: zapomnienie o kierunku, opieram się też w dużej mierze na ruchu drogowym czyli albo pojade za kimś mam nadzieję że nie wymuszę(osobiście mogę czekać aż wszyscy przejadą ale dynamika dynamiką), ale nowe co chwila mnie zaskakują w głowie analizuje nowe skrzyżowanie na kilka sposobów a tu trzeba jechać, i raz się uda wstrzelić raz nie . Dodam że to moje pierwsze styczności z samochodem, nawet rzadko jako pasażer.
Jestem ciekawe jak siebie oceniacie czy wam się udało ? Czy kaleczyliście przed egzaminem mimo to daliście radę. Czy po takim fartownym prawku da się samu wyzbyć tych błędów? Zacząć się że tak powiem uczyć, czy kurs powie nam czy ktoś potrafi czy nie?
Co sądzicie?
aligat0r
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 29 kwietnia 2013, 20:46

Re: Ocena swoich umiejętności przed egzaminem.

Postprzez paulisian » poniedziałek 29 kwietnia 2013, 21:43

Ideały nie istnieją ;)
jestem po 30 godzinach teorii, 30 godzinach jazd, czekam aktualnie na pierwszy (i mam nadzieję ostatni!) egzamin teoretyczny.
Za kierownicą czuję się dość dobrze ale.. niestety moi instruktorzy byli tacy, że raczej zwracali mi ciągle uwagę typu: wolniej bo skręcamy, wrzuć wyższy bieg, dohamuj itd. Oczywiście nie dlatego że byłam fatalnym kierowcą - a raczej dlatego że niby w ten sposób zwracają mi uwagę że coś robię źle i póki nie jest za późno (np. póki nie przejadę zakrętu) to wolą już ten mój błąd w jakiś tam sposób zredukować ;) ale to dobre nie było, bo potem miałam 2 egzaminy wewnętrzne na których aż mi ręce drżały bo.. musiałam jechać całkowicie sama tak naprawdę.
Mimo tych uwag instruktora, to mój kurs przebiegał bdb. Bardzo dużo pytałam moich instruktorów na temat pytań egzaminacyjnych, sytuacji w praktyce itd, i zawsze otrzymywałam od nich konkretne odpowiedzi.

A odpowiadając na Twoje pytanie..
Uważam że po kursie nikt nie jest doskonałym kierowcą. Ja nauczyłam się chyba dopiero na 26godzinie jazd jak "pomajstrować" sprzęgiełkiem, by autko nie zgasło :P
ale najważniejsze że mi się podoba jazda samochodem, każde jazdy (prócz 3 pierwszych) trwały 2h zegarowe a ja w ogóle się tym nie męczyłam że aż tyle czasu w autku za kierownicą spędziłam.

na przedostatniej jeździe poprosiłam instruktorkę by obserwowała moją jazdę i wytyczyła każdy, najmniejszy błąd. I znalazła tylko jeden - nie przepuszczałam pieszych na przejściach :D a prócz tego powiedziała że mimo delikatnych szarpnięć samochodem to egzamin nie mógłby być przerwany ani niezaliczony. Także naprawdę nie przejmuj się jeśli nie idzie Ci rewelacyjnie bo to tak naprawdę kwestia wprawy i praktyki :)
11.03.2013 - egzamin teoretyczny wewn: pozytywny
06.04.2013 - egzamin wewnętrzny: pozytywny
17.05.2013 - egzamin teoretyczny: pozytywny
11.06.2013 - egzamin praktyczny: pozytywny
25.06.2013 - odbiór prawa jazdy
paulisian
 
Posty: 66
Dołączył(a): niedziela 31 marca 2013, 15:04

Re: Ocena swoich umiejętności przed egzaminem.

Postprzez chapicha » poniedziałek 29 kwietnia 2013, 21:53

Poproś instruktora, żeby Cię zabrał na drogi, gdzie nie jeździłeś - jak już nie masz godzin, wykup - przy okazji bardziej się podszkolisz do jazdy. Najlepiej wg mnie z innym instruktorem - ja jeździłam z 3 z trzech różnych szkół i każdy nauczył mnie czegoś innego.

a kimś mam nadzieję że nie wymuszę(osobiście mogę czekać aż wszyscy przejadą ale dynamika dynamiką)


Ty masz nie mieć nadziei, Ty masz wiedzieć, że nie wymusisz

Czy po takim fartownym prawku da się samu wyzbyć tych błędów? Zacząć się że tak powiem uczyć, czy kurs powie nam czy ktoś potrafi czy nie?


Mi bardzo pomaga mąż jak jeździmy razem (o ile jeździmy, bo mnie wkurza :D ) bo mówi mi co robię źle i koryguję - ale też na kursie jest od tego instruktor. A uczyć się będziesz cały czas jazdy samochodem :)
.
20. XII - teoria (+), placyk (+), miasto (-)
05. II - placyk (-)
13. II placyk (+), miasto (+)


27. 02. 2013 - Odbiór prawka :)
chapicha
 
Posty: 15
Dołączył(a): czwartek 31 stycznia 2013, 11:16

Re: Ocena swoich umiejętności przed egzaminem.

Postprzez zbla » wtorek 30 kwietnia 2013, 17:12

zmień ośrodek i pojeździj z innym instruktorem po innych drogach ,przekonasz się jakie są twoje umiejętności
zbla
 
Posty: 172
Dołączył(a): sobota 05 sierpnia 2006, 20:16

Re: Ocena swoich umiejętności przed egzaminem.

Postprzez jasper1 » środa 01 maja 2013, 00:28

Myślę, że warto trochę zweryfikować swoje umiejetności, pojeździć poza strefą egzaminacyjną. Po co Ci prawko, z którym nie odważysz się pojechać gdzieś, gdzie nie byłeś. Jeśli czujesz się niepewnie, to warto byś trochę jeszcze poćwiczył, bo brak zaufania do siebie może niekorzystnie wpłynąć na Twoje zachowanie na egzaminie.
Pamiętaj jednak, że to jak radzisz sobie na lekcjach z instruktorem nie zawsze przekłada się bezpośrednio na to, jak wypadniesz na egzaminie. Możesz mnieć trochę szczęścia i przy bardzo podstawowych umiejętnościach przeczołgać się przez egzamin, a możesz jeździć dobrze i nie ogarnąć sytuacji egzaminacyjnej. Sama zdałam za czwartym razem, choc już przed pierwszym egzaminem byłam w stanie jeździć 2 godziny (i to w sposób powtarzalny) na takim poziomie, że gdyby to był egzamin nie byłoby się czego przyczepić (ot, jeden kierunkowskaz, czasem parkowanie z korektą lub jedno na pięć nieudane, itp.), a na egzaminie robiłam głupie błędy z pierwszych godzin jazdy ( "zawieszenie" sią na kierownicy i zmiana toru jazdy podczas obrotu tułowia do tyłu na łuku - zachaczyłam lusterkiem o słupek przy wjeździe do koperty) lub takie, które w trakcie nauki nigdy mi się nie przytrafiły (ruszanie na wzniesieniu - 2 kolejne próby bez wrzucenia biegu, co na mieście nigdy nie sprawiało mi problemów).
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Ocena swoich umiejętności przed egzaminem.

Postprzez eLLLka » piątek 17 maja 2013, 21:14

Mój instruktor nie chciał mnie kierować na strefy egzaminacyjne, cały czas powtarzał, że uczy mnie jeździć, a egzamin zdam przy okazji. I rzeczywiście to musi być prawda. Zdawałam trzy razy, za trzecim razem zdałam. Potrzebowałam ponad 60 godzin jazd, by nauczyć się płynnie jeździć, ale po trasach egzaminacyjnych przejechałam jakieś kilka razy. Na jazdach nieustannie robiłam masę błędów, także swoje egzaminy cienko widziałam. Przed trzecim się zaparłam i prawie całą wypłatę wydałam na dodatkowe jazdy. I opłaciło się. Na egzaminie pojechałam bezbłędnie, w głowie słysząc uwagi mojego instruktora, który mi cierpliwie, nieustannie powtarzał, przypominał, wyjaśniał. I tak płynnie na egzaminie pojechałam jak nigdy i czułam, że żadnym poleceniem mnie nie zaskoczy, że wykonam każdy manewr, że pokonam każde skrzyżowanie i żaden niesforny rowerzysta nie przekreśli marzeń o prawku i tak się stało. Teraz czekam na odbiór dokumentów. I na koniec mogę doradzić, by nie żałować kasy na dodatkowe jazdy, bo wtedy się dodatkowo nieustannie sponsoruje word. A tak wyda się raz a konkretnie, a potem możliwość swobodnego, a przede wszystkim bezpiecznego poruszania się po drodze.
eLLLka
 
Posty: 193
Dołączył(a): poniedziałek 29 kwietnia 2013, 11:52

Re: Ocena swoich umiejętności przed egzaminem.

Postprzez tomcioel1 » piątek 17 maja 2013, 22:02

wszystko pięknie ale ... prawda jest taka że nikt nikogo za 30 czy nawet 60 godz jeździc nie nauczy - jak sie zda egzamin to dopiero zaczyna się prawdziwa nauka i to ta wlaściwa bo z prawej strony juz nikt siedzial nie bedzie i na hamulec nie naciśnie jakby co ...
My musimy was przygotowac do zdania egzaminu i zrobic to jak najlepiej , kiedy będzie najlepiej ? kiedy zdacie mozliwie jak najszybciej ...
A jak to zrobić ? Przede wszytskim jeździc jak najwięcej po tym terenie po ktorym będziecie jeździli na egzaminie, a więc to że jeździłąś 60 godzin a nie 30 to oczywiście dobrze bo każda wyjeżdżona godzina więcej zwiększa twoje umiejętności ale pytanie zasadnicze :
czy gdybys od razu jeździła w strefach egzaminacyjnych to może wystarczyłoby 30 godz , albo 40 a nie 60 ?
tak mi tu trochę naciąganiem zajechało ...
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: Ocena swoich umiejętności przed egzaminem.

Postprzez eLLLka » piątek 17 maja 2013, 22:18

Jadąc na pierwszy egzamin wiedziałam, że nie zdam, czułam to, po prostu 30 godzin dla jednych to zdecydowanie za mało. Poza tym nie naciskałam by mnie instruktor kierował na trasy egzaminacyjne, bo bardzo mi potrzebne prawo jazdy, ale do bezpiecznej jazdy, a nie do zdobycia różowego plastiku. Po drugim egzaminie przekonałam się, że dla mnie 2 godziny jazdy przed egzaminem to strata czasu i się zawzięłam. Jakieś trzy tygodnie przed trzecim egzaminem jeździłam codziennie dwie godziny z instruktorem, a w weekendy rozjeżdżałam trawę na podwórku, by nie było sytuacji jak na drugim egzaminie, gdy jadąc po mieście byłam strasznie zestresowana, że mnie egzaminator skieruje na takie manowce, że sobie nie poradzę. Te dodatkowe godziny dały mi odpowiedni tyle pewności siebie, że jadąc po mieście w czasie trzeciego egzaminu nie bałam się żadnej ulicy, żadnego skrzyżowania i żadnego manewru, bo czułam, że potrafię i zdałam bezbłędnie. Oczywiście do tego by stać się kierowcą z prawdziwego zdarzenia to daleko mi jeszcze, po odebraniu dokumentów nie wsiądę sama do auta i nie pojadę w Polskę, zacznę jeździć z tak zwaną asystą, ale wiem, że dobrze znam przepisy i potrafię zachować się na drodze, a jeżdżąc elką przekonałam się, że jednak większość kierowców jakoś średnio orientuje się w przepisach drogowych i zgodnie z zasadami to jeżdżą tylko elki.
I te przejeżdżone godziny nie były naciągactwem. Czekając na egzamin rozmawiałam z ludźmi i trudno było mi zrozumieć, że ktoś zdając po raz enty żyłuje na jazdy, wykupuje dwie godziny i potem się dziwi, że znów oblał. Ja wolałam wydać pieniądze na jazdy, niż na osiem czy dziesięć egzaminów.

aha, jeszcze jedno. Możliwe, że gdybym jeździła te 30 godzin tylko po trasach egzaminacyjnych, może zdałabym za pierwszym razem, ale wtedy byłabym kolejną osobą z szeregu tych kolekcjonerów, co owszem prawo jazdy mają, ale tylko od parady, ale za kółko nie wsiądą bo się boją, bo życie wykracza poza trasę egzaminacyjną. Nie żal mi wydanej kasy, jestem wdzięczna, że miałam takiego instruktora, bo dał mi podstawy do bezpiecznego poruszania się po drodze, do świadomej jazdy, z ostrożnością, ale i z pewnością siebie, a przede wszystkim z rozmysłem. Gdyby tak kursanci byli szkoleni, a nie tylko pod kątem zdania egzaminu, bylibyśmy o wiele bezpieczniejsi na drogach.
eLLLka
 
Posty: 193
Dołączył(a): poniedziałek 29 kwietnia 2013, 11:52

Re: Ocena swoich umiejętności przed egzaminem.

Postprzez jasper1 » piątek 17 maja 2013, 23:02

Jak ktoś wie, że będzie z PJ "zawieszał się" na cudzej pomocy, to chce zdać jak najszybciej. Jak ktoś musi liczyć na siebie, to chce się uczyć więcej i przede wszystkim chce się nauczyć jeździ przynajmniej w takim zakresie by dawać sobie radę samodzielnie, a nie nauczyć się zdać PJ. Taka nauka wymaga niestety dużo więcej czasu i pieniędzy i wyjścia poza strefe egzaminacyjną.
Ostatnio zmieniony piątek 17 maja 2013, 23:11 przez jasper1, łącznie zmieniany 1 raz
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Ocena swoich umiejętności przed egzaminem.

Postprzez tomcioel1 » piątek 17 maja 2013, 23:09

troche mylisz pojęcia - jeżeli się jeździ w strefie egzaminacyjnej to nie znaczy że się szkoli jedynie pod egzamin , to jest przecież normalna jazda , normalne skrzyzowania , normalny ruch więc dokladnie to samo co będzie później w życiu . I zapewniam cie że w trakcie tych 30 godz mozna sie nauczyć podstaw ostrożnej i świadomej jazdy , a jeżeli chodzi o bezpieczeństwo późniejszej jazdy to ono wynika głównie z cech charakteru przyszłego kierowcy , sa tacy którzy tylko wsiądą to od razu widac że będą jeździć szybko i ryzykownie , inni wręcz przeciwnie ale - tego sie nie zmieni , nie zwalczy zwalczy - można tylko próbowac ...
oczywiście - twoje pieniądze - twój wybór ...
ale ... przerabiałem już takich instruktorów doszkalając po nich co to potrafili przejeździć 45 godz nie ucząc właściwie nic i nie przygotowując kompletnie do egzaminu (zwykle naciąganie na kasę)- ty oczywiście nie jestes tego w stanie obiektywnie ocenic bo nie masz skali porównawczej , jakbys pojeździła troche z kims innym byc może mialabys troche inne zdanie na ten temat...
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: Ocena swoich umiejętności przed egzaminem.

Postprzez eLLLka » piątek 17 maja 2013, 23:16

Nie jeździłam z jednym instruktorem, więc mam porównanie. I nie zgodzę się z Tobą, że jazda po tych samych trasach może czegoś nauczyć poza zdaniem egzaminu - bo wtedy jedzie się na pamięć zamiast analizować sytuację na drodze.
W szkole jazdy, w której się uczyłam wykupywały lekcje osoby właśnie po takich oblanych egzaminach, gdy z instruktorem jeździły ciągle po tych samych trasach. A ja każdą jazdę miałam w innym miejscu. Może trochę długo trwało, może trochę drogo, ale przynajmniej za tym trzecim razem zdałam bez bólu i bez stresu.
eLLLka
 
Posty: 193
Dołączył(a): poniedziałek 29 kwietnia 2013, 11:52

Re: Ocena swoich umiejętności przed egzaminem.

Postprzez jasper1 » piątek 17 maja 2013, 23:33

tomcioel1 napisał(a):troche mylisz pojęcia - jeżeli się jeździ w strefie egzaminacyjnej to nie znaczy że się szkoli jedynie pod egzamin , to jest przecież normalna jazda , normalne skrzyzowania , normalny ruch więc dokladnie to samo co będzie później w życiu . I zapewniam cie że w trakcie tych 30 godz mozna sie nauczyć podstaw ostrożnej i świadomej jazdy ...


Mam poważna watpliwość, że uczy to świadomej jazdy. Jeżdżąc ciagle po tych samych trasach zaczynam bardzo szybko jeździć na pamięć. Po dwóch - trzech przejazdach pamiętam znaki, wiem w jaki sposób przejechać przez skrzyżowanie itd., zamiast ćwiczyć podzielność uwagi sprawdzam głównie pieszych i rowerzystów. Jadę w drugi koniec miasta i klops: nie wiem jaki znak minęłam przed chwilą, szukam z którego pasa mogę skręcić, to hamuję zbyt późno, nie mam pojęcia jak wykonać manewr skrętu, bo skrzyżowanie jakoś trochę przesunięte itd. Nie nadążam z przetwarzaniem ilości informacji, które muszę ogarnąć. Taka jest różnica, takie mam doświadczenia z jeżdżenia poza strefą w coraz to inne miejsca. Strefa jest dobra do nauki bardzo podstawowego rozumienia sytuacji na drodze oraz szlifowania obsługi mechanizmów i techniki jazdy - jak nty raz jadę przez skrzyżowanie, to mogę się na tym skupić. Taka nauka nie przygotowuje jednak do tego, by usiąść za kierownicą i samodzielnie pojechać tam, gdzie się potrzebuje.

@tomcioel, jeśli dobrze kojarzę jesteś z Wrocławia. Powiedz uczciwie, ilu Twoich kursantów, którzy zaczynali od zera, wczesniej niczym nie jeździli i dostali PJ po 30 godzinach jazdy wsiądzie samodzielnie do samochodu w pierwszym tygodniu od otrzymania prawka i pojedzie do Oleśnicy, Kobierzyc, Trzebnicy... Myślę, że raczej wyjatki, bo z tego co słyszę to wymieniają na ogół instruktora na ojca, męża czy brata po swojej prawej stronie, żeby pojechac do najbliższego marketu czy na stacje benzynową.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Ocena swoich umiejętności przed egzaminem.

Postprzez tomcioel1 » sobota 18 maja 2013, 08:33

to że wymieniają np mnie na kogos z rodziny to normalna sprawa - zaczyna nagle brakowac kogoś kto w odpowiednim momencie będzie potrafil zahamować albo wyrwać kierownicę - tak było do tej pory a tu nagle trzeba jechac samodzielnie ... wiadomo że plastik nie czyni nas super kierowcami , od momentu zdania zaczyna sie nowy okres nauki - nikt ci oczywiście nie zabroni jeździć więcej niż 30 godz jeżeli poprawi to twoje samopoczucie ale nie zmieni to faktu że jak usiądziesz samodzielnie za kólkiem to poczujesz sie zupelnie inaczej
a co widzisz złego w tym że obok będzie chłopak , rodzic czy kolega ? zauważ jedno - za to nie zapłacisz 40 zł / godz , czy to nie jest argument za? W Angli np nie ma potrzeby nauki z instruktorem - można nalepić naklejkę na szybę i jeździć z kimś znajomym , czy coś jest w tym zlego ? Oczywiście nie każdy tatuś będzie dobrym nauczycielem ale ... nie każdy instruktor też się do tego nadaje ... Miałęm wiele osób po "kimś" kto te 30 godz zwyczajnie przejeździł , nie ucząc praktycznie tego co powinno się umiec na egzaminie. Że juz nie wspomnę o zwyczajnym naciąganiu kursantów zwłaszcza przez szkoły z wysokim rankingiem zdawalności gdzie mało kto dostaje papier po 30 godz...
no ale jak to mówią "a kto bogatemu zabroni?" - jeżeli uważasz że twoja inwestycja sie oplacila to niech tak będzie , nie będe z toba polemizował (zawsze możesz jeszcze wziąć ze 30 godz i pojeżdzić sobie po autostradzie , obwodnicy , wybrac się do milicza - założe się że twój instruktor cię za to pochwali bo to przecież dodatkowa nauka (a dla niego dodatkowa kasa, i to bez US) )...
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: Ocena swoich umiejętności przed egzaminem.

Postprzez jasper1 » sobota 18 maja 2013, 10:03

Nie ma nic złego w jeżdżeniu z rodziną czy znajomymi, tylko nie każdy ma taki komfort. Jeśli po 30 godzinach stajesz przed koniecznością samodzielnego jeżdżenia, to chowasz PJ do szuflady, bo tylko to możesz z tym zrobić. Zakładasz, że wszystko co wykracza poza programowe minimum to naciaganie. Tylko potem ludzie wjeżdżaja na autostradę pod prąd, bo tatuś też nie umiał i nie nauczył. Ja tego nauczyłam sie z instruktorem i chwała mu za to, właśnie tego od niego oczekwałam i jeszcze paru innych umiejętności. Od początku ustaliłam czego chcę i to dostałam, bo uważam, że lepiej uczyć się z eLką na dachu więcej niż dobierać dodatki mając PJ w kieszeni. W pierszym trygodniu od odebrania PJ w sytuacji stresowej wsiadłam sama do cudzego samochodu i pojechałam i dałam radę dotrzeć tam, gdzie potrzebowałam. Uważam, że miało to wszystko głeboki sens i nie wyobrażam sobie poprzestania na w prawo i w lewo w strefie przez 30 godzin, ale to faktycznie mój wybów.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Ocena swoich umiejętności przed egzaminem.

Postprzez eLLLka » sobota 18 maja 2013, 10:16

Gdyby w PL była taka możliwość, że przyklejam elkę na auto i jeżdżę z rodziną, to może nie musiałabym tyle kasy wybulić na jazdy, ale że nie ma tu takiej możliwości, a wymagania na egzaminie osiągają absurdy, to wolałam wykupić tyle jazd, aż będę czuła, że potrafię i będę mieć pewność, że egzaminator mnie niczym nie zaskoczy i to się sprawdziło. Jeżeli ktoś zdaje po raz szósty a przed kolejnym egzaminem wykupuje tylko godzinę lub dwie jazdy, to nie ma cudów - nie zda, bo z tym się człowiek nie rodzi, tego się trzeba nauczyć, ale w praktyce, na drodze, i to na różnych drogach, różnych skrzyżowaniach, a nie jeżdżąc ciągle po tych samych trasach.
eLLLka
 
Posty: 193
Dołączył(a): poniedziałek 29 kwietnia 2013, 11:52

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości