Nauczono mnie że lusterka zewnętrzne ustawiamy tak: prawe - róg klamki od drzwi przednich ma znajdować się w lewym dolnym rogu lusterka i lewe- prawym dolnym rogu, tak żeby widzieć lekko bok samochodu i obszar za nim. Tak ustawiałam lusterka zawsze podczas jazdy i było dobrze i żaden instruktor nic mówił. Na egzaminie po ustawieniu sobie fotela , ustawiłam lusterka adekwatnie jak wyżej. Według mnie było dobrze, tak jak trzeba. Natomiast egzaminator rzekł że mam je źle ustawione, i powiedział że mam wyżej ustawić co mnie zdziwiło. Nie chciałam dyskutować z nim ale powiedziałam że widze że są dobrze a on że wyżej więc wzięłam i zaczęłam poprawiać a on mnie instruował z miejsca pasażera co mnie kompletnie zdziwiło bo przecież nie siedzi na moim miejscu, nie jest mojego wzrostu i ma inaczej ustawiony fotel. Według mnie lusterka ustawione przez niego nie pozwoliły mi na komfortową jazdę po łuku na placu manewrowwym, co prawda dałam radę lecz było trudniej gdyż nie widziałam dobrze lini z mojej prawej strony, znajdowała się trochę dalej niż gdybym miała ustawione jak trzeba. Do jazdy po mieście tak ustawione przeze mnie lusterka również nie stwarzały dla mnie problemu, były w sam raz. Otóż moje pytanie brzmi , czy egzaminator może zmienić lusterka rzekomo ustawione przeze mnie źle ze swojego fotela ( miejsce pasażera), czy w ogóle to jest dopuszczalne skoro stwierdziłam że widzę dobrze, że ustwiłam je poprawnie. Co wy o tym sądzicie , macie jaką wiedzę na ten temat. Bo nie wiem gdzie szukać odpowiedzi.
Pozdrawiam