złe zwyczaje kierowców

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

złe zwyczaje kierowców

Postprzez jasper1 » niedziela 21 kwietnia 2013, 15:40

Do założenia tego wątku skłoniło minie przeczytanie paru wpisów w temcie sygnalizator S-2.
Jako szcześliwa posiadaczka świeżego pierwszego w życiu prawa jazdy mam poczucie braków w edukacji dotyczacej złych zwyczajów kierowców, które znane doświadczonym kierowcom słusznie wzmagają ich czujność wbrew art.4 PoRD.
Mam prośbę do zdecydowanie bardziej doświadczonych kierowców na tym forum o wpisywanie takich zwyczajów wraz z potencjalnymi sposobami radzenia sobie w takich sytuyacjach, tak by starać sie uniknąć kolizji/wypadku.
Dwa takie zjawiska są mi znane:
- brak zatrzymania na zielonej strzałce (radzenie sobie: przed zatrzymaniem ocena tego, co się dzieje za mną, w sumie jak zawsze przed hamowaniem);
- skręcanie na skrzyżowaniu przez jadących po drodze z pierwszeństwem bez użycia kierunkowskazu (radzenie osobie: obserwacja na jaki kierunek jazdy zezwalają znaki poziomie na pasie jadącego bez kierunkowskazu, obserwacja toru jazdy pomagająca ocenić czy jedzie prosto czy skręca).
Prosze o więcej :)
Errata: Bardzo proszę o dodawanie Waszych pomysłów na radzenie sobie w syhtuacjach, które przytaczacie. Wiem, że to trudne. Doświadczenie sprawia, że działacie intuicyjnie, ale to też jest wiedza o tym co robić tylko nieuswiadomiona, nienazwana. Proszę, spróbujcie do niej dotrzeć i nazwać co takiego robicie w tych sytuacjach, w oparciu o co podejmujecie decyzje.
Z góry dziekuję z nadzieją, że innym tu obecnym początkujacym kierowcom też się ta wiedza przyda.
Ostatnio zmieniony niedziela 21 kwietnia 2013, 19:35 przez jasper1, łącznie zmieniany 1 raz
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: złe zwyczaje kierowców

Postprzez szerszon » niedziela 21 kwietnia 2013, 19:05

Zatrważająca indolencja na skrzyżowaniach równorzędnych..
"Puścić z prawej ? Ale z czyjej prawej ? " :eek2:
" Bo zdążę..."
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: złe zwyczaje kierowców

Postprzez rsx » niedziela 21 kwietnia 2013, 19:24

Przejazd przez S-3 bez kierunkowskazu..
Obrazek
Avatar użytkownika
rsx
 
Posty: 162
Dołączył(a): sobota 16 lutego 2013, 15:34
Lokalizacja: ZS/ZKA

Re: złe zwyczaje kierowców

Postprzez jasper1 » niedziela 21 kwietnia 2013, 19:28

szerszon napisał(a):Zatrważająca indolencja na skrzyżowaniach równorzędnych..
"Puścić z prawej ? Ale z czyjej prawej ? " :eek2:
" Bo zdążę..."

Szerszon, jak sobie radzić? Szczególna ostrożność i rezygnacja z pierwszeństwa w razie wątpliwości? Coś jeszcze, coś inaczej?
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: złe zwyczaje kierowców

Postprzez szerszon » niedziela 21 kwietnia 2013, 19:45

Oszołomów da się wyczuć.
Jak widzę takie ciele maćkowe, z klapkami na oczach jadących z lewej, nierozglądające się to z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć ,że nie ustąpi...
Czasami zatrąbię, to widzę bezmyślną rozdziawioną japę :D " Co jest ? Co jest ?"
Osobny temat to rowerzyści, którzy znają PoRD ...ze słyszenia.
Dzisiaj ciepełko to tabuny przejeżdżające przez PdP z niemałą prędkością, bo "on jest ełropejczyk"

Co jeszcze ? Na skrzyżowaniach przesadna ostrożność, gdzie jest pozastawiane przez parkujących miszczów i wychodzący zza takich przeszkód piesi.

dziadki za kierownicą....dzisiaj jeden nie wzbudził mojego zaufania wyglądem i oczywiście pojechał prosto z pasa do skrętu w prawo..linie ? Jakie linie ? :mrgreen:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: złe zwyczaje kierowców

Postprzez winston » niedziela 21 kwietnia 2013, 19:49

Niepuszczanie autobusów wyjeżdżających z zatoki oraz częsta nieświadomość takiego obowiązku.
Sposób radzenia: karać mandatem

Zbyt późne włączanie kierunkowskazów na rondzie.
Sposób radzenia: karać mandatem

Niechęć do jazdy "na suwak" w przypadku zwężenia. I związane z ta niechęcią, złośliwe i chamskie blokowanie zanikającego pasa (najczęściej przez pojazdy ciężkie).
Sposób radzenia: karać mandatem


pozdrawiam
:D
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: złe zwyczaje kierowców

Postprzez lith » niedziela 21 kwietnia 2013, 20:15

Najpierw hamulec, potem kierunkowskaz, że ma zamiar skręcać... pozostaje uważać, trzymać odstęp i brać taką ewentualność pod uwagę, żeby nie musieć gwałtownie hamować.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: złe zwyczaje kierowców

Postprzez jasper1 » niedziela 21 kwietnia 2013, 20:20

winston napisał(a):Niepuszczanie autobusów wyjeżdżających z zatoki oraz częsta nieświadomość takiego obowiązku.
Sposób radzenia: karać mandatem

Zbyt późne włączanie kierunkowskazów na rondzie.
Sposób radzenia: karać mandatem

Niechęć do jazdy "na suwak" w przypadku zwężenia. I związane z ta niechęcią, złośliwe i chamskie blokowanie zanikającego pasa (najczęściej przez pojazdy ciężkie).
Sposób radzenia: karać mandatem


pozdrawiam
:D

Winston nie mam mocy karania mandatem, a radiowozów zabraknie dla każdego co ma złe zwyczaje.
Rozumiem, że zadbałeś tu o swoje interesy zwiazane z wyjazdem z zatoki :wink: i że z "suwakiem" to nic poza dobra wolą wielu stron nie pomoże.
Czy możesz jakoś rozwinąć kwestię kierunkowskazów na rondzie? Przy zjeździe? Przy zmianie pasa? Co Ci to utrudnia i jak sobie z tym radzisz? :)
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: złe zwyczaje kierowców

Postprzez winston » niedziela 21 kwietnia 2013, 20:41

Nie zadbałem o swoje interesy, bo ja mam gdzieś, czy autobus się spóźni czy nie. Po przyjeździe do bazy jeszcze przez prawie godzinę (a niekiedy dłużej) siedzę i pierdzę w stołek czekając na koniec ośmiogodzinnej szychty. Więc jeśli o mnie chodzi, to mogę notorycznie przyjeżdżać spóźniony.


Chodzi mi o prawy kierunkowskaz podczas skrętu w prawo na rondzie. Zgodnie z przepisami powinien być włączany wyraźnie i zawczasu, czyli przed wjazdem na skrzyżowanie. Włączanie go będąc juz na rondzie, przed samym wylotem, jest bez sensu i powoduje, że pojazdy z prawej niepotrzebnie się zatrzymują, widząc jadący po rondzie pojazd bez kierunkowskazu.
Jak sobie z tym radzę? Nie radzę sobie, bo to nie ode mnie zależy.
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: złe zwyczaje kierowców

Postprzez szymon1977 » poniedziałek 22 kwietnia 2013, 09:53

Fajny temat na szukanie w łamaniu przepisów przez innych kierujących usprawiedliwienia dla własnych niezgodnych z PoRD zachowań. Mi przypomniał się dowcip:

Skrzyżowanie, czerwone światło - taksówkarz przejechał:
- Dlaczego przejechał pan an czerwonym?
- Szwagier uczuł mnie, żebym przejeżdżał na czerwonym.
Następne skrzyżowanie, znów czerwone światło - taksówkarz przejechał:
- Dlaczego przejechał pan an czerwonym?
- Szwagier uczuł mnie, żebym przejeżdżał na czerwonym.
Kolejne skrzyżowanie, zielone światło - tym razem taksówkarz zatrzymał się:
- Dlaczego pan stoi, przecież ma pan zielone?
- A jak poprzeczną drogą będzie jechał szwagier?

jasper1 napisał(a):Bardzo proszę o dodawanie Waszych pomysłów na radzenie sobie w syhtuacjach, które przytaczacie. Wiem, że to trudne. Doświadczenie sprawia, że działacie intuicyjnie, ale to też jest wiedza o tym co robić tylko nieuswiadomiona, nienazwana. Proszę, spróbujcie do niej dotrzeć i nazwać co takiego robicie w tych sytuacjach, w oparciu o co podejmujecie decyzje.
Z góry dziekuję z nadzieją, że innym tu obecnym początkującym kierowcom też się ta wiedza przyda.
Po nabiciu blisko 1.000.000 km za kierownicą z sytuacjami zaskakującymi mnie w zasadzie nie spotykam się. Większość niebezpiecznych dla mnie zachowań poprzedzają dziwne sygnały. Jazda z niską prędkością, wężykiem, siedzenie na zderzaku, wyskakiwania zza tira na pas dla kierunku przeciwnego pod maskę każdego nadjeżdżającego z naprzeciwka samochodu (zamiast zwiększyć odstęp i mieć dobrą widoczność ze swojego pasa i możliwość rozpędzenia pojazdu przed rozpoczęciem wyprzedzania)... sam nie wiem jak to opisać.

A jak sobie z tym radzę? Przewiduję i trzymam się od takich sytuacji z dala, np:
- dojeżdżając do zakrętu zawsze biorę pod uwagę, że z na przeciwka wyjadą dwa wyprzedzające się tiry (zdarzyło się) i przygotowany jestem do wjazdu na pobocze (patrzę czy np. nie ma na nim zaparkowanych pojazdów).
- widząc w zatoce postojowej autobus zawsze spodziewam się, że jego kierujący przekonany o własnym pierwszeństwie przejazdu wyjedzie mi pod maskę (nawet na terenie niezabudowanym) sprawdzam, czy będę miał gdzie uciec ewentualnie zwalniam,
- nie egzekwuję na siłę swojego pierwszeństwa ani zielonego światła (przejechać jako pierwszy to tylko prawo a nie obowiązek!).
- nie wyprzedzam szalejących przedstawicieli handlowych (po co ma mi siedzieć na zderzaku?).
- i chyba przede wszystkim jeżdżę zgodnie z przepisami ponieważ każe moje zachowanie niezgodne z przepisami może doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji.

Jak ktoś myśli, że jestem zawalidrogą to warto zaznaczyć, że jeden z moich szalejących za kierownicą kolegów nie może uwierzyć, że trasę 200 km przejechał w zaledwie 5 minut krótszym czasie. Dodam, że w moim rodzinnym sedanie do dyspozycji mam zaledwie 75 KM, a na obrotomierzy rzadko widać więcej niż 3000 obr/min.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: złe zwyczaje kierowców

Postprzez Borys_q » poniedziałek 22 kwietnia 2013, 14:09

Przejazd przez S-3 bez kierunkowskazu..


Zakładam że nie mówisz o s-3 do jazdy na wprost:)

Niechęć do jazdy "na suwak" w przypadku zwężenia. I związane z ta niechęcią, złośliwe i chamskie blokowanie zanikającego pasa (najczęściej przez pojazdy ciężkie).
Sposób radzenia: karać mandatem


A to akurat dobry zwyczaj, przy zablokowanym pasie kończącym się korek posuwa się najszybciej (bez względu na to co Dworaki czy inne asy gadają).

Najgorszym zwyczajem jest jazda w stylu "Ja mam pierwszeństwo to jadę i nic więcej mnie nie obchodzi".
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: złe zwyczaje kierowców

Postprzez cierpnik » poniedziałek 22 kwietnia 2013, 14:27

Borys_q napisał(a):A to akurat dobry zwyczaj, przy zablokowanym pasie kończącym się korek posuwa się najszybciej (bez względu na to co Dworaki czy inne asy gadają).
To ja proponuję w ogóle nie budować dwóch pasów bo po co?

Przy odpowiedniej jeździe na suwak, płynność ruchu w miejscu zwężenia jest identyczna jak w przypadku tego samego natężenia ruchu z jednym pasem.
Zaletą jazdy na suwak jest zmniejszenie długości korka a więc lepsze wykorzystanie przestrzeni. Korek ciągnący się przez większą ilość skrzyżowań negatywnie wpływa na całkowitą płynność ruchu.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: złe zwyczaje kierowców

Postprzez lith » poniedziałek 22 kwietnia 2013, 15:12

Dokładnie. Jakby ludzie jechali na suwak to by oba pasy się poruszały równo. Dopóki się nie nauczą wystarczy wybierać ten szybszy (zanikający) i nie widzę problemu, ani powodu do zabawy w strażnika teksasu.
To już prędzej ci na tym nieznikającym powinni pilnować, żeby nie wpuszczać nikogo wcześniej, dopiero na sam koniec przed zwężeniem.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: złe zwyczaje kierowców

Postprzez Borys_q » poniedziałek 22 kwietnia 2013, 19:09

Bez względu na to "co mówią Dworaki", jazda jednym pasem blokuje ruch,


Drugi fakt jest taki, że jest najszybsza. Jakby się ludzie nauczyli to może i było by inaczej ale ludzie nie umieją i się nie nauczą. Nie dziwię, że ludzie mają zapędy do blokowania drugiego pasa.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: złe zwyczaje kierowców

Postprzez kg1956 » wtorek 23 kwietnia 2013, 09:34

Dojeżdżając do przejazdu kolejowego obojętnie czy strzeżonego czy nie, zawsze rozglądam się czy jedzie pociąg. Przejazdy niestrzeżone na otwartych przestrzeniach oczywiście przejeżdżam zwalniając tylko jeśli są nierówności. Przed przejazdami z ograniczoną widocznością(często są reklamy na ogrodzeniach) szczególnie ze szlabanami z reguły zatrzymuję się lub prawie zatrzymuję się, bo nie mam zamiaru być kolejną ofiarą pijanego dróżnika.
To odnośnie beztroskich kierowców przejeżdżających przez otwarty strzeżony przejazd kolejowy bez sprawdzenia czy jedzie pociąg.
Druga sytuacja: przy skręcie w prawo na skrzyżowaniu wjeżdżamy na prawy pas, który jest często oddzielony od pozostałych linią ciągłą. Ta linia ciągła nie obchodzi w ogóle ok. 99% kierowców. Tną od razu na lewy pas jakby byli ślepi. Po jakimś czasie linii tej już nie widać i problem rozwiązuje się sam...
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości