Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez cierpnik » wtorek 16 kwietnia 2013, 13:36

szerszon napisał(a):1. Nie pytam sie o kierowców, tylko o to , gdzie masz napisane że masz mieć gwarancje dojechania "pod drzwi".Samochodem do klatki schodowej nie wjadę, a Tobie chyba o to chodzi.
Widzisz jak cały czas unikasz odpowiedzi. Nie, chcę wjechać na teren swojej posesji. Na swoją działkę na którą wjazd jest od strony gdzie nie ma DDR. Samochodem wjadę a rowerem?
I czy widziałeś analogiczną sytuację dla samochodu czy B-1 bez tabliczki nie dotyczy dojazdów do posesji?
szerszon napisał(a):2. Raz sie poturlasz za daleko to nic Ci sie nie stanie. Nie raz , nie dwa, w nieznanym terenie nadkładałem drogi..Tobie tez nie zaszkodzi...dla zdrowotności...
A kierowca nadkładać drogi nie musi. Bo zawsze ma wcześniej znak albo zakazu skrętu albo inny informujący o zakazie jakiś kawałek dalej.
szerszon napisał(a):Nic nie pisałem po której stronie drogi biegnie równolegle DDr i czy jest jednokierunkowa.
Przecież na mapie widziałem.
szerszon napisał(a):4. Skoro sobie uzurpujesz zachowania takie jak przysługują dla kierujących samochodami nie widzę przeszkód abyś zastosował sie do :
Aha czyli Ciebie już kompletnie nie interesują wytyczne do budowania DDR, do których wykonawcy się nie stosują.
szerszon napisał(a):Napisałem Ci kiedyś-zacznij od siebie.
Ja pieszych unikam ale nie życzę sobie by pieszy mnie "ścigał" jak pacman.
szerszon napisał(a):6. Nie zarzucaj kierowcom ,ze powodują więcej wypadków, bo to jest oczywiste z racji ich większej kilkunastokrotnie liczebności.
Ty nadal nie rozumiesz o czym piszesz. Ja piszę o prawdopodobieństwie urazu głowy w zaistniałych już wypadkach. Jest większy niż u rowerzystów.
A jeśli mowa większą liczbę wypadków to również nie zrozumiałeś co to znaczy szkodzić innym a szkodzić sobie. przecież nie napisałem, że kierowcy powodują więcej wypadków na liczbę pojazdów niż rowerzyści. Nikt nie wie ile jest rowerów i ile ich jeździ tak samo jak nikt nie wie ile samochodów z zarejestrowanych jeździ. Już bardziej wiarygodną statystyką jest na kilometraż ale w stosunku do rowerów nie ma to sensu bo prędkość średnia ma tu znaczenie. Więc jedynie porównanie ma sens w przypadku liczby wypadków na czas uczestniczenia w ruchu. Ale to i tak nie ma znaczenia jak sprawdzisz ile osób średnio zabija kierowca samochodu a ile rowerzysta. Rannychteż możesz wziąć pod uwagę.
szerszon napisał(a):Statystyka się kłania...odnoszę wrażenie,ze tego działu w szkole nie miałeś.Może w następnej klasie ?
No patrz. Robię z tego doktorat.
szerszon napisał(a):co częścią drogi nie jest i nie jest również przeznaczone do poruszania sie.
A to ciekawe bo w parkach czy lesie a nawet polanach dróg nie ma (można sprawdzić na mapach geodezyjnych) a na wielu takich ścieżkach (tak to się fachowo nazywa) dozwolona jest jazda rowerem. Ba, do chodzenia przeznaczony jest chodnik. A nie ścieżka przez trawnik. Też chodzić tam nie wolno? To jakim prawem tam nawet wyrzucają jakiś tłuczeń, czy żwirek by łatwiej się tam chodziło? Bezprawie, panie. Normalnie bezprawie.
szerszon napisał(a):To wynika , czy nie wynika ? :mrgreen:
Skoro z definicji wyprzedzaniem jest a dopiero można traktować, że nie jest to jest ale może nie być czy nie jest ale może być.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez szerszon » wtorek 16 kwietnia 2013, 22:45

cierpnik napisał(a):1.Widzisz jak cały czas unikasz odpowiedzi.
I czy widziałeś analogiczną sytuację dla samochodu czy B-1 bez tabliczki nie dotyczy dojazdów do posesji?
2.A kierowca nadkładać drogi nie musi. Bo zawsze ma wcześniej znak albo zakazu skrętu albo inny informujący o zakazie jakiś kawałek dalej.
3.Przecież na mapie widziałem.
4.Aha czyli Ciebie już kompletnie nie interesują wytyczne do budowania DDR, do których wykonawcy się nie stosują.
5.Ja pieszych unikam ale nie życzę sobie by pieszy mnie "ścigał" jak pacman.
6. Ja piszę o prawdopodobieństwie urazu głowy w zaistniałych już wypadkach. Jest większy niż u rowerzystów.
7....również nie zrozumiałeś
8.co to znaczy szkodzić innym a szkodzić sobie. przecież nie napisałem, że kierowcy powodują więcej wypadków na liczbę pojazdów niż rowerzyści.
9. Nikt nie wie ile jest rowerów i ile ich jeździ ...
10.Więc jedynie porównanie ma sens w przypadku liczby wypadków na czas uczestniczenia w ruchu.
11. Ale to i tak nie ma znaczenia jak sprawdzisz ile osób średnio zabija kierowca samochodu a ile rowerzysta.
12.No patrz. Robię z tego doktorat.
13.A to ciekawe bo w parkach czy lesie a nawet polanach dróg nie ma (można sprawdzić na mapach geodezyjnych)
a na wielu takich ścieżkach (tak to się fachowo nazywa) dozwolona jest jazda rowerem. Ba, do chodzenia przeznaczony jest chodnik.
14. A nie ścieżka przez trawnik. Też chodzić tam nie wolno?
15.To jakim prawem tam nawet wyrzucają jakiś tłuczeń, czy żwirek by łatwiej się tam chodziło? Bezprawie, panie. Normalnie bezprawie.
16.Skoro z definicji wyprzedzaniem jest a dopiero można traktować, że nie jest to jest ale może nie być czy nie jest ale może być.

1. Widzę,ze napisałem Ci już ze dwa razy, ale skoro tak czytasz...
Widziałem B-2 i nie dało do posesji pojechać pod prąd.

2. Chyba wyłania sie prawdziwy obraz kontrrozmówcy :eek2:
ja tu się męczę jak z normalnym userem, a tu mi przedszkole...pojeździsz samochodem jak skończysz wymagany wiek to pogadamy.
Dlatego teraz nie dziwi mnie,ze mandatów nie dostałeś od straży miejskiej czy policji ponieważ za szkody wyrządzone przez dzieci odpowiadają rodzice...

3. to teraz w gimnazjum takie przezabawne odpowiedzi udzielają ?

4. Nie.

5. Ktoś tu jeździ slalomem...pieszy ?
Możesz sobie życzyć, a przepisów przestrzegać.I zamiast gierek poczytać trochę.

6. Bo i inne prędkości są...ale proponowałeś kierowcom jeździć w kaskach. :D Od tego sie zaczęło. Kierowca ma urządzenia biernego bezpieczeństwa, czego nie można powiedzieć o rowerzyście.
A skąd Ci wyszło to prawdopodobieństwo ?
Nie każda stłuczka kończy sie z prawdopodobieństwem rozbicia głowy kierowcy, a prawie każdy upadek rowerzysty może skutkować rozbiciem nosa

7. Jeśli chodzi o zrozumienie to będę polemizował kto tu ma problem.

8. Kolejny królik z kapelusza ? o czym tu piszemy ?

9. za dużo...w miejscach , gdzie nie powinno ich być.

10. nie ma sensu. Jest to tylko propagandowy wrzask aktywistów rowerowych usiłujących wykazać jakie to samochody są be...

11. Biorąc pod uwagę zachowanie rowerzystów to gdyby mogli i byli w stanie te statystyki wyglądałyby troszeczkę inaczej.
Okres zimowy, gdzie przez kilka miesięcy nie ma rowerzystów na drogach tez trzeba brać pod uwagę.
12. Po tym co wypisujesz to wątpię nawet w maturę.
Po stylu i kulturze wypowiedzi... :D

13. a park i las to droga panie doktorancie ? :D
a mapa geodezyjna to ma moc prawna z punktu widzenia PoRD ?
A to "fachowo" ścieżka jak się ma do Art 2.5) PoRD ?

14. Nie.

15. To już nie jest ścieżka przez trawnik panie doktorancie.

16. w sumie to jest jedyna sensowna wypowiedź na tyle postów. Trochę mało...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez cierpnik » środa 17 kwietnia 2013, 08:20

szerszon napisał(a):Widziałem B-2 i nie dało do posesji pojechać pod prąd.
A widziałeś B-1? Bo chyba wiesz co znaczy B-9 a ty pieprzysz o B-2. Jakby te znaki odpowiadały sobie.
szerszon napisał(a):2. Chyba wyłania sie prawdziwy obraz kontrrozmówcy :eek2:
Tak. Niewygodne pytanie to trzeba sobie pogadać o czymś innym.
szerszon napisał(a):3. to teraz w gimnazjum takie przezabawne odpowiedzi udzielają ?
Nie wiem. Ja do gimnazjum nigdy nie uczęszczałem i już nie będę.
szerszon napisał(a):5. Ktoś tu jeździ slalomem...pieszy ?
A jak mam ich ominąć? Trawnikiem?
szerszon napisał(a):Możesz sobie życzyć, a przepisów przestrzegać.I zamiast gierek poczytać trochę.
A który przepis zabrania jazdy slalomem?
szerszon napisał(a):6. Bo i inne prędkości są...ale proponowałeś kierowcom jeździć w kaskach. :D Od tego sie zaczęło. Kierowca ma urządzenia biernego bezpieczeństwa, czego nie można powiedzieć o rowerzyście.
To fajne te systemy skoro łby sobie rozwalają. A oni chcą by kaski nosili rowerzyści, którym praktycznie nie pomogą. Bo nie chronią kolan, łokci czy twarzy.
szerszon napisał(a):A skąd Ci wyszło to prawdopodobieństwo ?
Z operacji dzielenia.
szerszon napisał(a):Nie każda stłuczka kończy sie z prawdopodobieństwem rozbicia głowy kierowcy, a prawie każdy upadek rowerzysty może skutkować rozbiciem nosa
No to jestem ewenementem. Obcierałem sobie wszystko tylko nie głowę. I dla twojej ciekawości miałem też kolizje z samochodami. Cierpiały lusterka czy wycieraczki. Głowa cała. Oczywiście bez kasku.
szerszon napisał(a):9. za dużo...w miejscach , gdzie nie powinno ich być.
Tak wiem a samochodów jest za mało. Bo jeszcze miejscami da się jechać.
szerszon napisał(a):10. nie ma sensu. Jest to tylko propagandowy wrzask aktywistów rowerowych usiłujących wykazać jakie to samochody są be...
Słyszałeś o wypadkach by rowerzysta zabił kogoś innego? Ja tak. O jednym na cztery lata. A ile innych osób zabił kierowca samochodu?
szerszon napisał(a):Okres zimowy, gdzie przez kilka miesięcy nie ma rowerzystów na drogach tez trzeba brać pod uwagę.
A ja to co? Widmo?
szerszon napisał(a):13. a park i las to droga panie doktorancie ? :D
A szerszon używa mózgu?
szerszon napisał(a):14. Nie.
Nie bo szerszon tak mówi?
szerszon napisał(a):15. To już nie jest ścieżka przez trawnik panie doktorancie.
Tak. Zapewne jest to chodnik widniejący w mapach geodezyjnych. Widziałeś kiedykolwiek takie mapy?
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez szerszon » środa 17 kwietnia 2013, 09:10

cierpnik napisał(a):1.A widziałeś B-1? Bo chyba wiesz co znaczy B-9 a ty pieprzysz o B-2. Jakby te znaki odpowiadały sobie.
2.Niewygodne pytanie to trzeba sobie pogadać o czymś innym.
3.A jak mam ich ominąć? Trawnikiem?
4.A który przepis zabrania jazdy slalomem?
5.To fajne te systemy skoro łby sobie rozwalają. A oni chcą by kaski nosili rowerzyści, którym praktycznie nie pomogą. Bo nie chronią kolan, łokci czy twarzy.
6.Z operacji dzielenia.
7.No to jestem ewenementem.
8.Słyszałeś o wypadkach by rowerzysta zabił kogoś innego? Ja tak. O jednym na cztery lata. A ile innych osób zabił kierowca samochodu?
9.A ja to co? Widmo?
10.A szerszon używa mózgu?
11.Nie bo szerszon tak mówi?
12.Zapewne jest to chodnik widniejący w mapach geodezyjnych. Widziałeś kiedykolwiek takie mapy?

1. Panie doktorancie.... :eek2: cóż to za "mocne" argumenty ? Można napisać..
-piszesz
-mówisz
-wspominasz....itp...

a pieprzu używam jako przyprawy. :)
Widziałem przy B-1 T-22 i widziałem przy B-9 T-22, natomiast nie przypominam sobie, aby przy B-2 za pomocą tabliczki zezwalano na omijanie zakazu dla samochodów tzw "cywilnych"

2. Ale Ty nie zadajesz niewygodnych pytań...pokusiłbym się o inne określenie twoich pytań :D

3. To stoją czy idą ? :D Pomocne może być takie jedno magiczne słowo "przepraszam !"

4. Mógłbym napisać, a który zezwala..."Slalom" nie jest manewrem opisywanym w PoRD.
Możesz wymijać , omijać lub wyprzedzać...a zachowanie przy tych manewrach opisują odpowiednie artykuły.

5. Przy każdej "stłuczce" sobie rozwalają ? Czy to tylko twoje fantazje ?
Masz pojęcie ile jest wypadków w skali roku i jaki ich procent kończy sie obrażeniami ciała ?
Czy jest to 100% ?
Aby nie poobijać kolan i łokci można zaopatrzyć się w :
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... 15xJgmdbAg
Natomiast w celu ochrony twarzy mogę polecić kolekcje wiosenną :D
https://www.google.pl/search?q=szyszak& ... d=0CEAQsAQ
wybór należy do Ciebie... :mrgreen:

6. A co przez co dzieliłeś ?

7. 100% racji. Jesteś :mrgreen:

8. Przecież napisałem, że szczęściem jest,ze rowerzysta fizycznie nie ma takich "możliwości".
Gdyby miał, to nie byłoby raz na cztery lata...

9.Pkt 7 :mrgreen:

10. Tak.

11.Art 2.9)

12. Przepisy i określenia zawarte w PoRD wystarczą do określenia, czy to jest samowolna ścieżka przez środek trawnika wydeptana przez tych co im ma być "wygodnie" czy konstrukcja budowlana, jakby tego nie nazwać.
Jakakolwiek mapa geodezyjna nie jest mi potrzebna... nie stanowi prawa względem uczestników ruchu.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez cierpnik » środa 17 kwietnia 2013, 11:57

szerszon napisał(a):Widziałem przy B-1 T-22 i widziałem przy B-9 T-22, natomiast nie przypominam sobie, aby przy B-2 za pomocą tabliczki zezwalano na omijanie zakazu dla samochodów tzw "cywilnych"
I znowu o czymś innym.
Czy widziałeś kiedykolwiek B-1 bez tabliczki jeśli na obszarze obowiązywania zakazu znajdują się posesje? Ja nie.
Czy widziałeś kiedykolwiek B-9 z tabliczką gdzie obok biegnie DDR z lewej a z prawej znajdują się posesje? Bo ja też nie.
szerszon napisał(a):3. To stoją czy idą ? :D Pomocne może być takie jedno magiczne słowo "przepraszam !"
Ciężko określić. Na słowo przepraszam wielokrotnie można zostać opieprzonym albo dla zasady albo bo uważają, że to chodnik. I tylko chodnik.
szerszon napisał(a):Możesz wymijać , omijać lub wyprzedzać...a zachowanie przy tych manewrach opisują odpowiednie artykuły.
Tak samo uczestników obowiązują artykuły w przypadku bycia wyprzedzanym, wymijanym czy omijanym.
szerszon napisał(a):5. Przy każdej "stłuczce" sobie rozwalają ? Czy to tylko twoje fantazje ?
Uzytkownicy samochodów? Głowa stuknięta w co czwartym zdarzeniu. Rowerzysta w co szóstym.
szerszon napisał(a):wybór należy do Ciebie... :mrgreen:
To po co promują kaski a nie to co zaproponowałeś? Miałoby to większy sens.
szerszon napisał(a):6. A co przez co dzieliłeś ?
Liczbę zdarzeń spełniających warunki do liczby wszystkich zdarzeń.
szerszon napisał(a):Gdyby miał, to nie byłoby raz na cztery lata...
To kto jest potencjalnym zabójcą? Rowerzysta?
szerszon napisał(a):11.Art 2.9)
Tam jest coś o trawniku czy wydeptanej ścieżce na nim?
szerszon napisał(a):12. Przepisy i określenia zawarte w PoRD wystarczą do określenia, czy to jest samowolna ścieżka przez środek trawnika wydeptana przez tych co im ma być "wygodnie" czy konstrukcja budowlana, jakby tego nie nazwać.
Aha rozumiem. Czyli zarządca terenu (z reguły miasto) chce ludziom zrobić dobrze i jakoś zrobić ścieżkę na trawniku. Czyli robi odpowiednie zmany czyli tworzy pas drogowy na trawniku by wykonać nieutwardzany chodnik. Oczywiście później ogłasza przetarg na projekt i wykonanie. Trwa to latami a ostatecznie przyjeżdża ekipa i w pięć minut wydeptuje ścieżkę albo rozrzuca tłuczeń.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez szerszon » środa 17 kwietnia 2013, 15:02

cierpnik napisał(a):1.I znowu o czymś innym.

2. Na słowo przepraszam wielokrotnie można zostać opieprzonym albo dla zasady albo bo uważają, że to chodnik. I tylko chodnik.
3.Tak samo uczestników obowiązują artykuły w przypadku bycia wyprzedzanym, wymijanym czy omijanym.
4. Głowa stuknięta w co czwartym zdarzeniu. Rowerzysta w co szóstym.
5.To po co promują kaski a nie to co zaproponowałeś? Miałoby to większy sens.
6.Liczbę zdarzeń spełniających warunki do liczby wszystkich zdarzeń.
7.To kto jest potencjalnym zabójcą? Rowerzysta?
8.Tam jest coś o trawniku czy wydeptanej ścieżce na nim?
9.czyli tworzy pas drogowy na trawniku by wykonać nieutwardzany chodnik. Oczywiście później ogłasza przetarg na projekt i wykonanie. Trwa to latami a ostatecznie przyjeżdża ekipa i w pięć minut wydeptuje ścieżkę albo rozrzuca tłuczeń.

1. Nie o czymś innym.Zazwyczaj masz roszczeniową postawę i zapędzasz się w absurdalne przykłady.
Gdybyś jednak sięgnął do 220 i przeczytał gdzie stosuje się B-9 to byś dawno dał sobie spokój z tymi pretensjami.
B-9 stosuje się na drogach o podwyższonej prędkości i dużym natężeniu ruchu.
Podejrzewam ,ze twoja posesja nie znajduje się na ograniczeniu do 80 km/h z bezpośrednim wyjazdem.
Możesz dać sobie spokój z takimi "przykładami"...

2. Przykro mi ,ze trafiasz na takich osobników. Tez nie znają przepisów.

3. Przecież nie wykonują manewrów jak Ty. Stoi sobie pieszy z boku. Ty omijasz. jakie to obowiązki ma mieć pieszy względem Ciebie ?

4. Bardzo interesujące..tylko jak zwykle nie ma źródła do weryfikacji.

5. Nie znam Ciebie, ale z pewnością wyglądałbyś gustownie w szyszaku :mrgreen:

6. z utęsknieniem czekam chociaż na jeden link :mrgreen:

7. Oczywiście ze tak. Brak możliwości wyrządzenia większej szkody rzutuje na statystyki.
Przy tej znajomości PoRD u rowerzystów...
Z pewnością jest więcej samobójców

8. Tam jest o części drogi,gdzie powinien znajdować się pieszy, a nie pętać po trawnikach jak krówka...
jeśli ta część drogi jest przeznaczona to chyba równoznaczne jest,ze inna część drogi nie jest przeznaczona ( nie dotyczy rowerzystów i ich wygody :D )

9. Nie wiem czy wartość tej "inwestycji" kwalifikuje się pod przetarg.
jeśli traktujesz wydeptane klepisko na środku trawnika jako chodnik, ...cóż ja mogę ?

Może jednak wrócimy do tematu rowerowego , a nie będziemy krążyć po meandrach PoRD ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez cierpnik » czwartek 18 kwietnia 2013, 07:48

szerszon napisał(a):B-9 stosuje się na drogach o podwyższonej prędkości i dużym natężeniu ruchu.
Nie i tylko lub. Dodatkowo mowa jest o ruchu ciężarowym i DDR.
szerszon napisał(a):Podejrzewam ,ze twoja posesja nie znajduje się na ograniczeniu do 80 km/h z bezpośrednim wyjazdem.
Dla twojej wiadomości 60km/h to też już podwyższenie. I tak, moje miejsce pracy znajduje się po przeciwnej stronie niż DDR z wjazdem tylko od tej ulicy. B-9 tam nie ma bo udało się po wielokrotnych próbach przekonać zarządce do zdjęcia tego znaku.
A jeśli chcesz zobaczyć na żywo przykład z B-9 to proszę bardzo:
http://goo.gl/maps/Xv0kr
Podobno jednak tam też zdjęli te znaki.
szerszon napisał(a):3. Przecież nie wykonują manewrów jak Ty. Stoi sobie pieszy z boku. Ty omijasz. jakie to obowiązki ma mieć pieszy względem Ciebie ?
Nie ruszyć prosto pod moje koła.
szerszon napisał(a):4. Bardzo interesujące..tylko jak zwykle nie ma źródła do weryfikacji.
Jest. Napisz to ci prześlą:
http://www.e-zeus.eu/index.php/pl/kontakt-gl.html
szerszon napisał(a):6. z utęsknieniem czekam chociaż na jeden link :mrgreen:
Nawet podam ci dwa:
http://dlakierowcow.policja.pl/download/15/107797/Segregator1.pdf
http://www.gddkia.gov.pl/userfiles/articles/i/infrastruktura-rowerowa_3000/zdarzenia_rowerowe_2008_2011.pdf
szerszon napisał(a):8. Tam jest o części drogi,gdzie powinien znajdować się pieszy, a nie pętać po trawnikach jak krówka...
Rozumiem. Czyli do sklepu wejść nie mogę bo nie prowadzi do niego droga. Cyrki nielegalnie rozkładają się na trawnikach bo ich lokalizacja musza do chodzenia po trawie. Masz jeszcze jakieś rewelacyjne wieści?
szerszon napisał(a):jeśli traktujesz wydeptane klepisko na środku trawnika jako chodnik, ...cóż ja mogę ?
Chodnik to części drogi. A dobrze wiesz, że nie da się chodzić tylko po drogach. Pisałem o ścieżkach? Specjalnie użyłem tego słowa by odróżnić od chodnika.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez szerszon » czwartek 18 kwietnia 2013, 22:47

[quote="cierpnik"]1. I tak, moje miejsce pracy znajduje się po przeciwnej stronie niż DDR z wjazdem tylko od tej ulicy. B-9 tam nie ma bo udało się po wielokrotnych próbach przekonać zarządce do zdjęcia tego znaku.
2.Nie ruszyć prosto pod moje koła.
3.
http://www.e-zeus.eu/index.php/pl/kontakt-gl.html

http://dlakierowcow.policja.pl/download/15/107797/Segregator1.pdf
http://www.gddkia.gov.pl/userfiles/articles/i/infrastruktura-rowerowa_3000/zdarzenia_rowerowe_2008_2011.pdf
4.. Czyli do sklepu wejść nie mogę bo nie prowadzi do niego droga.
5. Cyrki nielegalnie rozkładają się na trawnikach bo ich lokalizacja musza do chodzenia po trawie. Masz jeszcze jakieś rewelacyjne wieści?


1. I nie widzę problemu, abyś ostatni odcinek od ostatniego skrzyżowania gdzie DDR "nie sięga" przebył inną częścią drogi niż DDR.
Chyba że masz pecha i jest B-9...to z buta.

2. z pewnością z utęsknieniem czekają abyś jechał i hyc ...pod koła.Niestety pieszy w stosunku do rowerzysty na tego typu drodze jest uprzywilejowany i możesz sobie....

3. No i ?
A gdzie te około 340 tys wypadków, które ukryto pod płaszczykiem "kolizji" ?
mam tu na uwadze Art 44.1.3) gdzie jest mowa o wypadku bez zabitych i rannych, a nie o "kolizji"
Do raportu gdańskiej gdaki podchodzę z dużą rezerwą. Już się "popisali" m.in przy Art 27.1a

4. A gdzie są takie sklepy, gdzie nie ma do nich doprowadzonego chodnika ?
Chodnik nie jest drogą ? :D
Jeszcze dowiem się za moment,ze chodzenie pomiędzy regałami sklepu jest nielegalne :D
Potraktuj to jak drogę wewnętrzną, gdzie właściciel może ustalić własne zasady. :mrgreen:

5. Tak. Co drugie skrzyżowanie mam cyrk. Jeszcze jakiś absurd ?
Cyrki rozkładają się w pasie drogowym , czy jednak w innych miejscach ?
No i jak z tymi rewelacjami ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez cierpnik » piątek 19 kwietnia 2013, 07:16

szerszon napisał(a):1. I nie widzę problemu, abyś ostatni odcinek od ostatniego skrzyżowania gdzie DDR "nie sięga" przebył inną częścią drogi niż DDR.
Wg Ciebie mi nie wolno bo tak mówi przepis. Więc co? Przyzwalasz na łamanie przepisu?
szerszon napisał(a):Chyba że masz pecha i jest B-9...to z buta.
No widzisz. A kierowcy takich atrakcji nie mają. Chyba, że znajdziesz choć jeden B-9 z tabliczką nie dotyczy mieszkańczów czy docelowych wjazdów gospodarczych.
szerszon napisał(a):2. z pewnością z utęsknieniem czekają abyś jechał i hyc ...pod koła.
Dla Ciebie pieszy jest bardzo przewidywalny a jego manewry są na tyle długie, że nie da się nie zareagować.
szerszon napisał(a):Niestety pieszy w stosunku do rowerzysty na tego typu drodze jest uprzywilejowany i możesz sobie....
To analogicznie proponuję byś bezwzględnie wykorzystywał swoje pierwszeństwo na drodze nawet jak spokojnie możesz uniknąć zdarzenia. Pierwszeństwo to pierwszeństwo. Winny zawsze będzie ten drugi.
szerszon napisał(a): A gdzie te około 340 tys wypadków, które ukryto pod płaszczykiem "kolizji" ?
A co interesuje cię złamany paznokieć?
szerszon napisał(a):Do raportu gdańskiej gdaki podchodzę z dużą rezerwą. Już się "popisali" m.in przy Art 27.1a
Akurat jest to jeden z najbardziej sensownych raportów w przeciwieństwie do np. wniosków policji, która chce ubierać w kamizelki, zakładać kaski, zmieniać opony na śniegowe od listopada do kwietnia czy widzi poprawę bezpieczeństwa z uwagi na włączone światła.
A co ma na myśli z PdR? Wniosków nie podają bo to policja źle określa to miejsce.
szerszon napisał(a):4. A gdzie są takie sklepy, gdzie nie ma do nich doprowadzonego chodnika ?
Praktycznie wszystkie te, które nie znajdują się w sąsiedztwie pasa drogowego. Mamy albo wydeptany trawnik albo samowolę budowlaną w postaci chodnika nie znajdującego się na trawniku.
szerszon napisał(a):Chodnik nie jest drogą ? :D
Nie. Jest częścią drogi. A jeśli ten niby chodnik nie znajduje się w pasie drogowym to jest chodnikiem? No chyba nie.
szerszon napisał(a):Potraktuj to jak drogę wewnętrzną, gdzie właściciel może ustalić własne zasady. :mrgreen:
Najpierw ta droga musi być na mapkach.
szerszon napisał(a):Cyrki rozkładają się w pasie drogowym , czy jednak w innych miejscach ?
W innych chyba, że karuzela stoi na jezdni. :lol:
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez szerszon » piątek 19 kwietnia 2013, 10:13

cierpnik napisał(a):1.Wg Ciebie mi nie wolno bo tak mówi przepis. Więc co? Przyzwalasz na łamanie przepisu?
2. A kierowcy takich atrakcji nie mają.
3.Chyba, że znajdziesz choć jeden B-9 z tabliczką nie dotyczy mieszkańczów czy docelowych wjazdów gospodarczych.
4.Dla Ciebie pieszy jest bardzo przewidywalny a jego manewry są na tyle długie, że nie da się nie zareagować.
5.To analogicznie proponuję byś bezwzględnie wykorzystywał swoje pierwszeństwo na drodze nawet jak spokojnie możesz uniknąć zdarzenia. Pierwszeństwo to pierwszeństwo. Winny zawsze będzie ten drugi.
6.A co interesuje cię złamany paznokieć?
7.Akurat jest to jeden z najbardziej sensownych raportów w przeciwieństwie do np. wniosków policji, która chce ubierać w kamizelki, zakładać kaski, zmieniać opony na śniegowe od listopada do kwietnia czy widzi poprawę bezpieczeństwa z uwagi na włączone światła.
8.A co ma na myśli z PdR? Wniosków nie podają bo to policja źle określa to miejsce.
9.Praktycznie wszystkie te, które nie znajdują się w sąsiedztwie pasa drogowego. Mamy albo wydeptany trawnik albo samowolę budowlaną w postaci chodnika nie znajdującego się na trawniku.
10.Nie. Jest częścią drogi. A jeśli ten niby chodnik nie znajduje się w pasie drogowym to jest chodnikiem? No chyba nie.
11.Najpierw ta droga musi być na mapkach.


1. I Ty sie doktoryzujesz ? :hmm: Przy takim braku wyobraźni ? :hmm:
http://goo.gl/maps/2SgR4
Dalej na wprost masz skrzyżowanie na którym chcesz skręcić w lewo i nie ma po skręcie DDR.
Co stoi na przeszkodzie, aby na tym skrzyżowaniu opuścić DDR i pojechać jezdnią aby wykonać manewr skrętu w lewo na następnym skrzyżowaniu mimo iż DDR jeszcze ten kawałek się ciągnie ?

2. Już Ci pisałem, jak osiągniesz wiek , który będzie uprawniał do kierowania samochodem to wtedy zrozumiesz...
http://goo.gl/maps/P9sMo
Aby dojechać w widoczna uliczkę po prawej trzeba machnąć małe kółeczko. Widoczne słupki pokazują ,że nie wszyscy wpadli na taki pomysł :mrgreen:

3. B-9 z T-22 nie widział ?

4. Przynajmniej porusza się z prędkością zdecydowanie mniejszą niż rowerzysta. "Przewidywalność" te można ocenić szczególnie na PdP

5. Zastanowię sie tylko w przypadku rowerzystów :mrgreen: Bzdury zaczynasz wypisywać...nie powołuj sie ,ze ktoś ,coś..i jest to dla Ciebie usprawiedliwieniem, że jak oni to i ja mogę....
Nie idź tą drogą... :D

6. Interesuje mnie tow kontekście twojej wypowiedzi, że kierujący pojazdami tak sobie główki rozbijają przy każdym wypadku...

7. Ten raport napisany przez osoby prorowerowe nie jest taki do końca obiektywny.
Wole suche statystyki i sam wyciągać wnioski.
Nie widziałem statystyk ile to policja rozdała kamizelek, czy ile razy proponowała kaski.
Chyba mówimy o dwóch różnych rzeczach.

8. Propozycja "dobrego" określenia ?

9.http://goo.gl/maps/qidLW
Ten jest oddalony od pasa drogowego i nawet wobec braku dojścia od drogi z drugiej strony są normalne chodniki...nielegalne ?

10. A gdzie jest napisane ,ze droga musi posiadać wszystkie elementy ?
Nie może być droga z samą jezdnią ?
Czy DDR przestaje być drogą jeśli nie sąsiaduje z jezdnią, chodnikiem, torowiskiem ?
Czy DDP przestaje już być drogą ?
Czy sam chodnik nie jest wydzielonym pasem terenu ?
:hmm:

11. Alejki pomiędzy regałami ? :wow:
Jeśli drogi nie ma na mapach geodezyjnych to ten fakt uprawnia Ciebie do łamania przepisów ?
Masz abonament w wydziale geodezji on line ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez cierpnik » piątek 19 kwietnia 2013, 11:21

szerszon napisał(a):Co stoi na przeszkodzie...
Znowu piszesz o czymś innym....
http://goo.gl/maps/G5f5m
Ja chcę wjechać na tę posesję. Rozpatrz sytuację z B-9 i bez B-9.
szerszon napisał(a):Aby dojechać w widoczna uliczkę
Czytaj wyżej.
szerszon napisał(a):3. B-9 z T-22 nie widział ?
A co mnie interesuje T-22? Jeśli dobrze wiesz to po DDR mają jechać ci, których dotyczy T-22. Więc o czym ty piszesz?
Ja się pytam o tabliczkę nie dotyczy mieszkańców czy docelowych wjazdów. Pod B-9 oczywiście.
szerszon napisał(a):4. Przynajmniej porusza się z prędkością zdecydowanie mniejszą niż rowerzysta. "Przewidywalność" te można ocenić szczególnie na PdP
Piesi nie potrafią biegać? Nie potrafią jechać na rolkach, hulajnodze? A nawet rowerze (bo rozumiesz, że dopuszczasz istnienie osób jadących na rowerze będącymi pieszymi wg PoRD)?
szerszon napisał(a):5. Zastanowię sie tylko w przypadku rowerzystów
Tak sądziłem. Trzęsiesz portkami.
szerszon napisał(a):6. Interesuje mnie tow kontekście twojej wypowiedzi, że kierujący pojazdami tak sobie główki rozbijają przy każdym wypadku...
Napisałem jeden na cztery. To wszystkie? Czytasz czy głupa palisz?
szerszon napisał(a):7. Ten raport napisany przez osoby prorowerowe nie jest taki do końca obiektywny.
I nawet policyjne statystyki sfałszowali.
szerszon napisał(a):Nie widziałem statystyk ile to policja rozdała kamizelek, czy ile razy proponowała kaski.
Bardzo dużo. Ba, nawet przedszkolaków ubierała by byli widoczni w dzień na chodniku. :lol:
szerszon napisał(a):Ten jest oddalony od pasa drogowego i nawet wobec braku dojścia od drogi z drugiej strony są normalne chodniki...nielegalne ?
No wg ciebie tak bo skoro pieszy może chodzić tylko po chodniku/DdP/poboczu/jezdni a te są częścią drogi a nie trawnika czy innego gruntu.
szerszon napisał(a):Czy DDR przestaje być drogą jeśli nie sąsiaduje z jezdnią, chodnikiem, torowiskiem ?
DDR nie jest drogą. Jest częścią drogi. Nazewnictwo trochę myli prawda?
szerszon napisał(a):Czy sam chodnik nie jest wydzielonym pasem terenu ?
Chodnik jest częścią drogi. Nie ma więc chodnika bez drogi.
szerszon napisał(a):11. Alejki pomiędzy regałami ? :wow:
To co? Są chodnikiem? Może jeszcze w budynku?
szerszon napisał(a):Jeśli drogi nie ma na mapach geodezyjnych to ten fakt uprawnia Ciebie do łamania przepisów ?
A ty nie łamiesz skoro chodzisz poza drogą?
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez szerszon » piątek 19 kwietnia 2013, 11:45

cierpnik napisał(a):1.Znowu piszesz o czymś innym....
http://goo.gl/maps/G5f5m
Ja chcę wjechać na tę posesję. Rozpatrz sytuację z B-9 i bez B-9.
2.Czytaj wyżej.
3. Więc o czym ty piszesz?
Ja się pytam o tabliczkę nie dotyczy mieszkańców czy docelowych wjazdów. Pod B-9 oczywiście.
4.Piesi nie potrafią biegać? Nie potrafią jechać na rolkach, hulajnodze? A nawet rowerze (bo rozumiesz, że dopuszczasz istnienie osób jadących na rowerze będącymi pieszymi wg PoRD)?
5.Tak sądziłem. Trzęsiesz portkami.
6.Napisałem jeden na cztery. To wszystkie? Czytasz czy głupa palisz?
7.I nawet policyjne statystyki sfałszowali.
8.No wg ciebie tak bo skoro pieszy może chodzić tylko po chodniku/DdP/poboczu/jezdni a te są częścią drogi a nie trawnika czy innego gruntu.
9.DDR nie jest drogą. Jest częścią drogi. Nazewnictwo trochę myli prawda?
10.Chodnik jest częścią drogi. Nie ma więc chodnika bez drogi.
11.To co? Są chodnikiem? Może jeszcze w budynku?
12.A ty nie łamiesz skoro chodzisz poza drogą?


1. Nie o czymś innym tylko nie zgadzam sie z twoim biadoleniem nad dolą , ciężką , rowerzystów.
Bez B-9 zawracasz na rondzie i jedziesz.
Z B-9- z buta.
Przy B-9 na tej jezdni nie byłby pożądana zawalidroga .

2. Co mam czytać ? Objeżdżam samochodem i nie rozdzieram szat.

3. Chciałeś przykład. Nie wiem po co ta dalsza dysputa ?
Nie widziałem B-9 z "nie dotyczy mieszkańców"- widocznie mieszkańcy mają "z buta" .
W ogóle to co to za domaganie sie,że rowerem to wszędzie ?

4. Potrafią, ale to twój zakichany obowiązek brać to pod uwagę na tego typu drodze.

5. Czy Ty tak do końca...a wszyscy zdrowi w domu ?

6. To zsumuj wszystkie "kolizje" z wypadkami i czy wyjdzie 1 na 4 :wink:
"Głupa palisz" czy liczyć nie potrafisz ? :D

7. Wystarczy że odpowiednio zinterpretowali.

8. napisałem,ze chodzenie po chodniku jest nielegalne ? Ciekawe...

9. A czym jest jeśli nie ma innych części drogi ?
Nazewnictwo mi si,e nie myli. Tobie sie myli czym jest droga ... :D
10 Czyli jest droga składająca się z samego chodnika. Nie widzę problemu, Ty zaś nie widzisz drogi :mrgreen:

11. Nie masz na mapie geodezyjnej to pewnie nie są :mrgreen:

12. po trawnikach nie chodzę, nie jeżdżę... cały czas poruszam się po chodniku jako drodze.Nie pomyl statusu obiektu przydrożnego :mrgreen:
=================
To ile części drogi z Art 2 musi być, aby droga była drogą ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez cierpnik » piątek 19 kwietnia 2013, 12:50

szerszon napisał(a):Bez B-9 zawracasz na rondzie i jedziesz.
O czym ty opiszesz? Jakie zawracanie?
Pytanie brzmi czy mogę jechać jezdnią jeśli DDR biegnie z lewej? Skoro twierdzisz, że wolno tylko jak DDR nie biegnie tam gdzie ja jadę to w tym przypadku twoja teoria też mi zakazuje.
szerszon napisał(a):Z B-9- z buta.
A samochodem sobie dojedzie. Gdzie tu logika?
szerszon napisał(a):Przy B-9 na tej jezdni nie byłby pożądana zawalidroga .
A samochody to co? Upłynniacze ruchu? To skąd te korki?
szerszon napisał(a):Nie widziałem B-9 z "nie dotyczy mieszkańców"- widocznie mieszkańcy mają "z buta" .
Widocznie zarządcy mają w dupie rowerzystów. W sumie może to zmusi rowerzystów do skorzystania z samochodu. Przecież to takie pożądane.
szerszon napisał(a):4. Potrafią, ale to twój zakichany obowiązek brać to pod uwagę na tego typu drodze.
A pieszy nie musi nic.
szerszon napisał(a):6. To zsumuj wszystkie "kolizje" z wypadkami i czy wyjdzie 1 na 4 :wink:
A co mnie interesują kolizje? W kolizjach łbów się nie rozwala.
szerszon napisał(a):7. Wystarczy że odpowiednio zinterpretowali.
Tzn jak? Konkrety.
szerszon napisał(a):9. A czym jest jeśli nie ma innych części drogi ?
Jak spojrzysz w mapy to ci wyjdzie, że nie jest chodnikiem. Bo nie ma chodnika bez drogi.
szerszon napisał(a): Tobie sie myli czym jest droga ...
Nie. Zobacz sobie definicję drogi ale nie tę, która mówi o przeznaczeniu ale tę, która mówi co jest drogą w sensie budowli.
szerszon napisał(a):10 Czyli jest droga składająca się z samego chodnika. Nie widzę problemu, Ty zaś nie widzisz drogi :mrgreen:
Bo jej nie ma. Najczęściej jest tam pastwisko odpowiedniej kategorii.
szerszon napisał(a):12. po trawnikach nie chodzę, nie jeżdżę... cały czas poruszam się po chodniku jako drodze.Nie pomyl statusu obiektu przydrożnego :mrgreen:
A co tutaj widzisz?
http://goo.gl/maps/yUu1S
Chodnik? DdP? Czy przez trawnik?
szerszon napisał(a):To ile części drogi z Art 2 musi być, aby droga była drogą ?
Może i z żadnej jeśli droga wyznaczona na rodzimym gruncie nie składa się z jezdni. Ale to nie ma znaczenia. Droga jest drogą jeśli ma status drogi. Czyli masz taką na mapie wydzieloną "działkę" nazywającą się pasem drogowym.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez szerszon » piątek 19 kwietnia 2013, 15:07

cierpnik napisał(a):1.O czym ty opiszesz? Jakie zawracanie?
Pytanie brzmi czy mogę jechać jezdnią jeśli DDR biegnie z lewej? Skoro twierdzisz, że wolno tylko jak DDR nie biegnie tam gdzie ja jadę to w tym przypadku twoja teoria też mi zakazuje.
2.A samochodem sobie dojedzie. Gdzie tu logika?
3.To skąd te korki?
4.A pieszy nie musi nic.
5.A co mnie interesują kolizje? W kolizjach łbów się nie rozwala.
6.Tzn jak? Konkrety.
7. Zobacz sobie definicję drogi ale nie tę, która mówi o przeznaczeniu ale tę, która mówi co jest drogą w sensie budowli.
8.Najczęściej jest tam pastwisko odpowiedniej kategorii.
9.A co tutaj widzisz?
http://goo.gl/maps/yUu1S
Chodnik? DdP? Czy przez trawnik?
10.Może i z żadnej jeśli droga wyznaczona na rodzimym gruncie nie składa się z jezdni. Ale to nie ma znaczenia. Droga jest drogą jeśli ma status drogi. Czyli masz taką na mapie wydzieloną "działkę" nazywającą się pasem drogowym.

1. Piszę o tym,jak dostać sie do wskazanego przez Ciebie obiektu jadąc po drugiej stronie drogi.
Punktem wyjścia byłe pierwsze zdjęcie dotyczące tej okolicy.
W pierwszej kolejności było o skręcie w lewo na skrzyzowaniu.
Ale skoro tak przeprowadzasz wywód logiczny to nie dziwie sie ,że ciężko wytłumaczyć Ci oczywiste sprawy...
I nie moja teoria tylko Art 33.1. i C-13.

2. Brak możliwości dojechania rowerem nie jest brakiem logiki. Ten typ pojazdów akurat nie jest pożądany. Rowerem tez nie pojedziesz po autostradzie, gdzie tu logika...masz roszczeniową postawę.
na rynek w Krakowie samochodem nie wjadę , a o ile wiem , rowerem już tak.
Nie mam z tego powodu kompleksów. :mrgreen:

3. Oczywiście przez rowerzystów ślamazarzących ie 10 km/h po jezdniach :mrgreen:

4. Jako najsłabszy uczestnik z pewnością mniej niż rowerzysta.

5. W świetle PoRD "kolizje" nie istnieją-są tylko wypadki, które , jesli chcesz być wiarygodny wypada uwzględnić.

6. Pesymista powie, że pół szklanki jest puste, optymista ,że pół jest pełne.
To samo , a jak brzmi...

7. Czy to forum budowlane ? Wydaje mi sie, ze jednak o PoRD...
8. przejedź sie kiedy do miasta to zobaczysz coś innego niż pastwisko

9. Na pierwszym planie kawałek drogi z jezdnią i chodnikiem, a dalej wydeptana ścieżkę.
To klepisko nie jest ani "drogą" ani częścią drogi- nie wiem po co taki przykład...że sie chodzi po tym ?

10 A to warunkiem , aby była droga to musi być jezdnia ? A to ciekawe, gdzie Ciebie takich rzeczy nauczyli ?
Jestem pod wrażeniem twoich idiotyzmów :spoko:
Na swojej działce taka wydeptana ścieżkę możesz nazwać sobie nawet autostradą.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez cierpnik » piątek 19 kwietnia 2013, 15:36

szerszon napisał(a):1. Piszę o tym,
że o niczym.
To w końcu mogę tam wg twojej teorii dojechać rowerem czy nie?
szerszon napisał(a):Rowerem tez nie pojedziesz po autostradzie
A widziałeś zjazd z autostrady prosto na posesję?
szerszon napisał(a):na rynek w Krakowie samochodem nie wjadę , a o ile wiem , rowerem już tak.
Wjedziesz jak tam mieszkasz, prowadzisz działalność.
szerszon napisał(a):3. Oczywiście przez rowerzystów ślamazarzących ie 10 km/h po jezdniach :mrgreen:
Ja widzę stojące samochody więc ci rowerzyści chyba parkują na jezdni.
szerszon napisał(a):5. W świetle PoRD "kolizje" nie istnieją-są tylko wypadki, które , jesli chcesz być wiarygodny wypada uwzględnić.
W świetle przepisów ścieżka rowerowa nie istnieje ale w w budowlance już tak.
szerszon napisał(a):To samo , a jak brzmi...
25% a 17% to to samo? A może 25% to lepiej. Bo klepiej sobie robić łeb w samochodzie niż na rowerze.
szerszon napisał(a):7. Czy to forum budowlane ? Wydaje mi sie, ze jednak o PoRD...
PoRD definiuje tylko chodnik w pasie drogowym. Więc poza drogą nie wolno ci chodzić. Nawet jak położą piękne płyty chodnikowe.
szerszon napisał(a):8. przejedź sie kiedy do miasta to zobaczysz coś innego niż pastwisko
Wiesz, że grunt może być lasem bez drzew jak i nie-las może być lasem drzew?
szerszon napisał(a):9. Na pierwszym planie kawałek drogi z jezdnią i chodnikiem, a dalej wydeptana ścieżkę.
Tym drugim wolno chodzić czy nie? Bo trawnika już tam nie ma. A jak napisałeś drogą też nie jest.
szerszon napisał(a):10 A to warunkiem , aby była droga to musi być jezdnia ? A to ciekawe, gdzie Ciebie takich rzeczy nauczyli ?
Nie napisałem tak i sam nie wiem. Z jednej strony droga powinna się z czegoś składać.
szerszon napisał(a):Na swojej działce taka wydeptana ścieżkę możesz nazwać sobie nawet autostradą.
Ba, nawet znak mogę sobie postawić :lol:
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości
cron