Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek - Jak odnieść się do tych znaków w takiej sytuacji

przez **RossoneriDevil** » środa 03 kwietnia 2013, 23:38

Witam, czy ktoś może mi wyjaśnić jak odnieść się do tych znaków w sytuacji kiedy jedziemy na wprost?

przez **szerszon** » środa 03 kwietnia 2013, 23:44

Na skrzyżowaniu nie możesz zmienić kierunku jazdy.
Może chciałbyś zawrócić ?

przez **rsx** » środa 03 kwietnia 2013, 23:46

W czym problem?
Mimo że występuje tu zestaw znaków to nic nam się tutaj nie zmienia. Dla tych z prawego wlotu: A-7 jadąc na wprost; dla tych z głównej: D-1 jadąc na wprost.
Mogliby odosobnić C-5 od reszty żeby nie dawać za wiele do myślenia, ale to zwykła oszczędność materiału

przez **RossoneriDevil** » środa 03 kwietnia 2013, 23:47

Chodzi mi o znaki D-1 i A-7
chodzi mi że przed kim, kto, komu. ma ustępować jak jedziemy na wprost...

przez **rsx** » środa 03 kwietnia 2013, 23:48

Sprawa tym bardziej oczywista. Na powiększeniu widać, że D-1 stoi po prawej stronie lewej jezdni.
Tamci z lewej pierwsi

przez **RossoneriDevil** » środa 03 kwietnia 2013, 23:52

Tak, pierwsi ale do czego...? Sorry, może to zabawne ale nie kumam tego...po wylocie są dwa pasy...każdy zajmuje swój...czy to oznacza że jadąc z lewego wyloty mogę zając sobie prawy bo mam pierwszeństwo? O to chodzi?

przez **rsx** » środa 03 kwietnia 2013, 23:56

Najrozsądniej tak się do tego odnieść. Prawdopodobnie takie pierwszeństwo zostało tam ustalone ze względu np. na duże natężenie ruchu z lewego wlotu. Przyjmując zasadę, że zawsze należy jechać możliwie najbardziej prawym pasem to dobrze, żeby poinformować ludków z prawego wlotu, że może nastąpić manewr zmiany pasa na prawy przez pojazd wjeżdżający z lewego i miło gdyby im ustąpić i nie blokować ruchu.

poinformować ludków...ale czy nie powinno być jakiejś linii zatrzymania?
Znak ustąp pierwszeństwa wiąże się z jakimiś czynnościami tak jak na skrzyżowaniu...nie wjedziemy ślepo, tylko zmniejszymy prędkość itd. Ale w tej sytuacji mamy pas do jazdy na wprost, a skrzyżowania nie ma....czyli musimy się upewnić czy możemy jechać prosto? a jak zobaczymy w lewym lusterku że Samochód ma włączony prawy kierunek to mamy się zwolnić, a nawet zatrzymać się? zatrzymać się ale w którym miejscu?

przez **szerszon** » czwartek 04 kwietnia 2013, 00:10

RossoneriDevil napisał(a):Chodzi mi o znaki D-1 i A-7
chodzi mi że przed kim, kto, komu. ma ustępować jak jedziemy na wprost...

to już było maglowane- w przypadku braku widoczności linii wypada wiedzieć, która droga "rządzi".
A przy takiej pogodzie jaka mamy teraz...

przez **lith** » czwartek 04 kwietnia 2013, 00:28

Skrzyżowanie jest, bo połączenie się dróg to tez skrzyżowanie. Jak wszystko działa ładnie i jest bezkolizyjnie to tylko się cieszyć. Jak śniegu nawali, a pług odśnieży tylko 1 pas za skrzyżowaniem na środku to się zaczną schody. Na co dzień te znaki to formalność.

Która droga rządzi, ale przecież ja na nią nie wjeżdżam, tylko kontynuuje jazdę, to dziwne aby lewy pas miał pierwszeństwo przed prawym skoro drogi się nie krzyżują... bo w takim razie kiedy jest odwołanie tego znaku? za skrzyżowaniem? ale jak rozpoznać te skrzyżowanie? z definicji to chyba przecinanie się dróg....a takowe tam nie występuje....

"Skrzyżowanie bezkolizyjne — jest to skrzyżowanie (połączenie, rozwidlenie jezdni dróg w jednym poziomie) "

Ale...

Skrzyżowanie bezkolizyjne realizuje się poprzez stosowanie sygnalizacji kierunkowej (S-3). Ruch bezkolizyjny można również osiągnąć stosując sygnalizację fazową (dozwolony wjazd tylko z jednego kierunku skrzyżowania) przy braku ruchu pieszego i rowerowego.

źródło: Wikipedia

przez **rsx** » czwartek 04 kwietnia 2013, 00:43

http://pl.wikipedia.org/wiki/Skrzy%C5%BCowanie

Skrzyżowanie – przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia

Łączą się jezdnie w przedstawionej sytuacji? Moim zdaniem rozpoczyna się za linią pojedynczą ciągłą bo dopiero wtedy następuje możliwość skrzyżowania się dróg (dwóch pojazdów - tak łatwiej zobrazować). Gdzie się kończy? Kwestia umowna, znaki dotyczą samego wjazdu na skrzyżowanie (tutaj połączenie dróg).

Z tym bezkolizyjnym tutaj to bym ostrożnie.

Kod: Zaznacz cały: Kwestia umowna,

To mam zgadywać?

wjeżdżam sobie na taką drogę która ciągnie się kilometr ponieważ dalej jest to skrzyżowanie, jadąc prawym pasem ktoś z lewego sobie we mnie wjedzie i powie że nie ustąpiłem mu pierwszeństwa?
To że śnieg nawali i tylko jeden pas jest wolny to wtedy następuje zmiana pasa..

przez **lith** » czwartek 04 kwietnia 2013, 01:20

Czytałeś definicję skrzyżowania?
Skrzyżowanie masz w miejscu, gdzie z 2 dróg robi Ci się jedna. A to, że są oddzielone od siebie w tym miejscu potoki ruchu powierzchnią wyłączoną z ruchu? Właśnie o to chodziło. Dzięki temu z jednego wlotu jadą sobie na lewy pas, a z drugiego na prawy i nikt nikomu w drogę nie wchodzi*

*dopóki właśnie są widoczne znaki poziome, a cała jezdnia jest przejezdna

Czytałem definicje, występuję tu połączenie dróg, ja nie mówię że nie, znaki pionowe są, jedni jada lewym, inni prawym bez kolizyjnie i jest ok.
Rozumiem o co chodzi, widoczność na drodze słaba wtedy stosujemy się do tych znaków w granicy połączenia się dróg, gdy drogi się ze sobą złączą wtedy znaki przestają obowiązywać ponieważ jesteśmy już na drodze, na którą wjeżdżaliśmy z podporządkowanej.
Nie brałem pod uwagę zaśnieżonej jezdni

Jak odnieść się do tych znaków w takiej sytuacji

Jak odnieść się do tych znaków w takiej sytuacji

Re: Jak odnieść się do tych znaków w takiej sytuacji

Re: Jak odnieść się do tych znaków w takiej sytuacji

Re: Jak odnieść się do tych znaków w takiej sytuacji

Re: Jak odnieść się do tych znaków w takiej sytuacji

Re: Jak odnieść się do tych znaków w takiej sytuacji

Re: Jak odnieść się do tych znaków w takiej sytuacji

Re: Jak odnieść się do tych znaków w takiej sytuacji

Re: Jak odnieść się do tych znaków w takiej sytuacji

Re: Jak odnieść się do tych znaków w takiej sytuacji

Re: Jak odnieść się do tych znaków w takiej sytuacji

Re: Jak odnieść się do tych znaków w takiej sytuacji

Re: Jak odnieść się do tych znaków w takiej sytuacji

Re: Jak odnieść się do tych znaków w takiej sytuacji

Re: Jak odnieść się do tych znaków w takiej sytuacji

Kto przegląda forum