egzamin w zimie

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

egzamin w zimie

Postprzez antenka » środa 13 lutego 2013, 16:59

hej, czy ktoś zdawał juz egzamin teraz w śnieżnych warunkach? cięzko jest?
antenka
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 13 lutego 2013, 16:55

Re: egzamin w zimie

Postprzez piotrekbdg » środa 13 lutego 2013, 18:36

W ruchu miejskim przy prędkościach egzaminacyjnych warunki zimowe nie stanowią dodatkowego obciążenia.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: egzamin w zimie

Postprzez Anfa » środa 13 lutego 2013, 19:04

Powiedziałabym że jest łatwiej, pasów nie widać, i zawsze możesz egzaminatorowi powidzieć jak się bedzie czepiać że jedziesz jak zółw, jadę powoli gdyż może być ślisko.
STOP DLA CHEMII W JEDZENIU
Anfa
 
Posty: 304
Dołączył(a): piątek 01 lutego 2013, 16:04

Re: egzamin w zimie

Postprzez meggi1982 » środa 13 lutego 2013, 22:52

Ja zdawałm po obfitych opadach śniegu styczeń tego roku).Dosłownie przestało padać na chwilę przed moim wejściem do samochodu.Nie jeździło się latwo,bo nawet nie zdążyli drogowcy tego świństwa z drogi usunąć,ale dalam radę.Trzeba jeździć ostrożniej,unikać gwałtownych przyspieszeń...Generalnie jesli ktoś boi się,że np.najedzie na ciągłą linie to wielkie prawdopodobieństwo,ze nawet egzaminator tego nie zauważy,bo na drodze wtedy mało widać...Ja miaalm utrudnione zadanie,bo kurs byl jesienią i wtedy nawet deszcz mi padala,a co dopiero taka ilosć śniegu jaka mnie zastaąl na egzaminie.Dobrze,ze przed mialam 2 godzinki jazd to trochę się z sytuacja oswoiłam.Nie panikowac i tyle.Najgorzej jak człowiek pojdzie z nastawieniem "O matko tyle śniegu,nie zdam!!!!".
meggi1982
 
Posty: 10
Dołączył(a): poniedziałek 28 stycznia 2013, 13:33

Re: egzamin w zimie

Postprzez daadedo » piątek 15 lutego 2013, 12:15

Ja tez uważam, że zimą jest lepiej. Ja zdawałam latem, ale mój chłopak zimą i z tego co opowiadał trudne warunki raczej mu pomogły aniżeli zaszkodziły.
daadedo
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 24 stycznia 2013, 14:02

Re: egzamin w zimie

Postprzez Kora » piątek 15 lutego 2013, 14:41

Ja na przykład zdawałam zimą. Pierwsze podejście - na początku stycznia - kiedy znalazłam się na placu, akurat zaczął padać śnieg. Ale to nie on był przyczyną niezaliczenia. Mój drugi egzamin odbył się na początku lutego, kiedy cały ten śnieg topniał i pokazywał całą masę pozimowych dziur na drogach... No i tym razem jak byłam na placu też zaczęło padać, ale tym razem to był deszcz. Jak wyjeżdżałam na miasto, padało już porządnie. Dzięki temu na ulicy był mniejszy ruch, a i pieszych dużo nie zaobserwowałam na jezdni. Kiedyś wydawało mi się, że jakby trafiła mi się taka pogoda na egzamin to była by masakra, ale nic bardziej mylnego. ZDAŁAM ! I to właśnie w takich warunkach. Tak, że nie sugerujcie się pogodą. Grunt to pozytywne myślenie i opanowanie stresu.
Kora
 
Posty: 16
Dołączył(a): czwartek 14 lutego 2013, 21:43

Re: egzamin w zimie

Postprzez daniel218 » piątek 15 lutego 2013, 20:09

Zdawałem niedawno egzamin w Siedlcach gdzie na bocznych uliczkach było sporo śniegu, do tego było w miarę zimno. Egzamin zdałem więc myślę że pogoda mi nie przeszkodziła a wręcz przeciwnie pomogła :)
(2013-02-21 12:26:13) Prawo Jazdy: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(2013-02-27 11:53:55) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
(2013-02-27 14:05:35) Niepoprawne dane, brak spraw w toku lub dokument wydany
daniel218
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 13 lutego 2013, 15:50

Re: egzamin w zimie

Postprzez jasper1 » piątek 15 lutego 2013, 20:24

Egzaminu nie zdawałam, ale jeździłam dziś 2 godziny z instruktorem i jedyny problem jaki miałam na początku to taki, że na bardziej zaśnieżonych uliczkach miałam skłonność by jechac koleinami wyjężdżonymi przez kierowców, a one niestety ścinały zakręty i porowadziły z dala od prawej strony jezdni, gdzie było sporo śniegu. Kiedy zaczęłam jeździć po tym śniegu było czuć, że jest trochę ślisko, ale dawałam radę bez problemu.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: egzamin w zimie

Postprzez piotrekbdg » sobota 16 lutego 2013, 11:57

(...)i porowadziły z dala od prawej strony jezdni, gdzie było sporo śniegu.

To zmuszanie kursanta to kurczowej jazdy przy prawej krawędzi to jedna z największych głupot w nauczaniu.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: egzamin w zimie

Postprzez Anfa » sobota 16 lutego 2013, 13:25

To zmuszanie kursanta to kurczowej jazdy przy prawej krawędzi to jedna z największych głupot w nauczaniu.




Zgadzam się, a tłumaczenie że z lewej ma się coś zmiescić w sniegu uważam za durnotę nikt nie bedzie przecież cisną się obok ELECZki
STOP DLA CHEMII W JEDZENIU
Anfa
 
Posty: 304
Dołączył(a): piątek 01 lutego 2013, 16:04

Re: egzamin w zimie

Postprzez jasper1 » sobota 16 lutego 2013, 20:51

No, tu się nie zgodzę. Uliczka wąska, nieodśnieżona, ale dwukierunkowa, sto metrów dalej szpital, zdarzają się karetki, także na sygnale:( , a gwałtowne manewry w tych warunkach, by umożliwić im przejazd, to nie jest chyba najlepszy pomysł. Jak zawsze, wszystko od czegoś zależy, tu trzymanie się prawej może być rozsądne. Korektę ze strony instruktora uważam za uzasadnioną, a z traktowaniem eLeczek też różnie bywa...
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: egzamin w zimie

Postprzez piotrekbdg » niedziela 17 lutego 2013, 13:36

Karetka może zaskoczyć Cię wszędzie, tak samo jak wypadek, opady sniegu, przymrozek czy sraczka. Mimo tylu nieprzewidywalnych czyników jednak nie decyduje się na noszenie ze sobą nocnika w plecaku ani parasola za każym razem gdy wychodzę z domu. Jazda jedną stroną pojazdu po ubitych grudach śniegu przy prawej krawędz może być tak...irytująca, że nie iem jakim to trzeba być masochistą by się zdecydować na taki ruch.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: egzamin w zimie

Postprzez pszczolka14 » środa 03 kwietnia 2013, 17:32

Ja miałam te same obawy czy zimą to aby nie jest ciężej zdawać. Ale teraz wiem, że czy lato czy zima można zdać. Jedynym minusem jest to, że zimno na dworze i na egzaminie z nerw robi się jeszcze zimniej ;D
pszczolka14
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 03 kwietnia 2013, 17:04

Re: egzamin w zimie

Postprzez paulisian » środa 03 kwietnia 2013, 17:53

ja zapisując się na kurs (rozpoczęłam w marcu tego roku) miałam nadzieję że jazdy będą w wiosenną pogodę. I co prawda co mam jazdy, to jest pogoda w miarę ok, ale jednak w tym tygodniu mam 2 ostatnie jazdy które na 90% czekają mnie w śniegu (po raz pierwszy). Ale dzięki temu przeszłam już chyba wszystko: jazdę w deszcz, w ostre słońce, w mgłę, rano, po południu w największym ruchu, późnym wieczorem :P
i wydaje mi się również że ten egzamin w śnieg to wcale nie jest taki straszny :P
11.03.2013 - egzamin teoretyczny wewn: pozytywny
06.04.2013 - egzamin wewnętrzny: pozytywny
17.05.2013 - egzamin teoretyczny: pozytywny
11.06.2013 - egzamin praktyczny: pozytywny
25.06.2013 - odbiór prawa jazdy
paulisian
 
Posty: 66
Dołączył(a): niedziela 31 marca 2013, 15:04

Re: egzamin w zimie

Postprzez jaro95 » środa 03 kwietnia 2013, 18:16

Sam zdawałem w środku lutego, śnieżyca straszna, padało w przedzień w dzień egzaminu, było strasznie ślisko i mokro, zamiast zakrytych lini było coś w stylu błota śniegowego czyli wszystkie linie widoczne, pomiędzy tym całym błotem ale widoczne. Przy prawie każdym ruszaniu samochód tracił przyczepność a przy hamowaniach czułem jak ABS pod butem trzeszczał i tylko czekałem na jakąs uwage ze strony egzaminatora. Tak tez sie doczekałem uwagi że jezdze "bardzo niedynamicznie" więc powiedziałem ze dostosuwuje prdkość do warunkw jazdy i wtedy się zaczęło ze strony egzaminatora... Że warunki są bardzo dobre, że jezdnia jest czarna itp itd. W nagrodę dostałem parkowanie równoległe na zasypanym parkingu pomiędzy dwoma samochodami, cudem się udało wbić w tą zaspę i zaparkować. Jeździłem 1:03 ale się udało zdać. Osobićie wolałbym zdawać latem.
Pozatym instruktor mi mówił że jak mocno zetniesz po lini to nawet śnieg nie pomoże.
jaro95
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 03 kwietnia 2013, 17:53

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 72 gości