Jałowa dyskusja o rondach.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez LeszkoII » poniedziałek 11 marca 2013, 13:03

Zgadzam się. Jeździmy wtedy etapami. Bo jak sobie wyobrazić skręt w lewo na dużym, kwadratowym skrzyżowaniu? A w zasadzie pytanie powinno brzmieć: kiedy skręt w lewo zostanie zakończony. I tutaj mam prośbę do instruktorów nauki jazdy, którzy być może czytają Forum. Wyłączajcie kierunkowskaz tuż po zakończeniu manewru zmiany kierunku jazdy a nie manewru polegającego na zbliżeniu się do wylotu. W zasadzie to kierunkowskaz powinien być wyłączony w momencie "odkręcania kierownicą" - tutaj chodzi mi o ronda kwadratowe, ale również inne rozległe skrzyżowania.

Przy okazji wychodzi, kiedy należy zastosować art. 27.1a.
Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.
Skręca, czy skręcił? No właśnie... Na większych skrzyżowaniach, np. na kwadratowym rondzie, pojazd skręca w lewo i ma przed sobą odcinek jezdni liczący sobie 30 metrów. Po wjechaniu na ten odcinek zakończył już manewr skrętu i dalej porusza się na wprost a zatem nie ma zastosowania 27.1a. Ponadto rowerzysta chyba nie rozgląda się lornetką, kto i kiedy i skąd wjechał na skrzyżowanie.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szymon1977 » poniedziałek 11 marca 2013, 14:47

LeszkoII napisał(a):Czy można powiedzieć, że jedno skrzyżowanie złożone jest z dwóch sąsiadujących skrzyżowań?
Co chciałbyś wykazać takim stwierdzeniem?

Ja tam skrzyżowań na skrzyżowaniu nie liczę. Nie ma to znaczenia z punktu widzenia stosowania się zarówno do Art.22.5. (jedyny zobowiązujący kierujących do użycia kierunkowskazu) jak i Art.22.4. (jedyny, na podst. którego można określić pierwszeństwo pomiędzy dwoma pojazdami znajdującymi się już na rondzie). W żaden sposób nie są one zależne od ilości i w ogóle występowania skrzyżowań tylko od faktu wykonywania zmiany kierunku jazdy lub zmiany zajmowanego pasa ruchu.

dylek napisał(a):szymon1977, maryann : ciągle tkwicie w miejscu
Zgadza się. Przepisy się nie zmieniają więc i my w miejscu tkwimy.

dylek napisał(a):Coś nowego dodacie?
Nic. Nowości w prawie brak. Chciałbym Ci tylko przy okazji podziękować za powstrzymanie się w prezentowaniu Twojej teorii stosowania się do przepisów i poruszania się po rondach. Nie ma sensu po raz kolejny wytykać Ci tych samych błędów. A już w Twojej ostatniej, bardzo ogólnej wypowiedzi kilka poważnych można znaleźć.

dylek napisał(a):...beznadziejnym domorosłym stwierdzeniem, ze skrzyżowanie to droga...
Fakt, beznadziejne. Kto tak stwierdził?
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez lechB » poniedziałek 11 marca 2013, 20:07

maryann napisał(a):Wariujmy, wariujmy! Sugerujesz, że na skrzyżowaniu nie ma drogi czy, że na drodze nie ma skrzyżowania?


Nadal nie rozumiesz , trudny przypadek. Odpowiedz jak rozumiesz użyte w PORD miejsce na drodze odcinek drogi gdzie się znajduje podaj przykład.
lechB
 
Posty: 125
Dołączył(a): poniedziałek 08 sierpnia 2011, 10:36

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szymon1977 » poniedziałek 11 marca 2013, 20:42

lechB napisał(a):Odpowiedz jak rozumiesz użyte w PORD miejsce na drodze odcinek drogi gdzie się znajduje podaj przykład.
Miałeś już wytłumaczone (nawet z obrazkiem dla ułatwienia) co oznacza użyte przez ustawodawcę określenie "odcinek drogi". Przestań sztucznie budować napięcie i pochwal się w końcu, co wyczytałeś w Art.24.10., a co tam nie jest napisane. Uprzedzam, że zostaniesz wyprowadzony z błędu.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez LeszkoII » poniedziałek 11 marca 2013, 20:56

Powołam się na „Wytyczne projektowania skrzyżowań drogowych" na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych. Opracowanie: Katedra Budowy Dróg i Inżynierii Ruchu Politechnika Krakowska
Skrzyżowanie obejmuje wspólną część przecinających się lub łączących się dróg oraz odcinki tych dróg, na których występują poszerzenia jezdni spowodowane dodatkowymi pasami ruchu i/lub wyspami kanalizującymi(...)
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez kg1956 » wtorek 12 marca 2013, 11:46

Jadę powiedzmy drogą krajową z miasta A do miasta B. Po drodze przejeżdżam przez dziesiątki skrzyżowań. Czy przejeżdżając przez miejsce, w którym moja droga krzyżuje się z jakąś drogą gminną nie jadę już drogą krajową? Moim zdaniem jadę! Obowiązują mnie wszystkie przepisy dotyczące drogi, odcinka drogi, fragmentu drogi etc. W miejscu, które na potrzeby PoRD nazwano skrzyżowaniem obowiązują mnie przepisy dotyczące drogi i dodatkowo te dotyczące skrzyżowania.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szymon1977 » wtorek 12 marca 2013, 12:14

kg1956 napisał(a):W miejscu, które na potrzeby PoRD nazwano skrzyżowaniem obowiązują mnie przepisy dotyczące drogi i dodatkowo te dotyczące skrzyżowania.
Na a co poniektórzy wjeżdżając na skrzyżowanie zjeżdżają z drogi i przepisy nie dotyczące skrzyżowania tylko drogi ich nie obowiązują. Ehhh...
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez kg1956 » wtorek 12 marca 2013, 15:04

Nareszcie ustaliliśmy jakiś konkret. Na skrzyżowaniu jest droga. Możemy wrócić do naszego "jałowego" tematu. Kluczem do rozwiązania problemu sygnalizacji zamiaru zmiany kierunku jazdy na rondzie są:
1. Uznanie, że jazda po łuku drogi nie wymaga sygnalizowania.
2. Zrozumienie art.22 pkt 5.
Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

Mam tu na myśli obowiązek sygnalizowania NAJBLIŻSZEJ zmiany kierunku jazdy. Na rondzie takich zmian może być kilka a może być jedna. Zależy to od kształtu ronda.
Dopiero połączenie zrozumienia tych dwóch punktów sprawi, że nasze sygnalizowanie będzie łatwe i zgodne z przepisami. Jeśli kierujący uzna, że jedzie po obwiedni ronda jak po łuku drogi - nie musi sygnalizować. Zasygnalizuje dopiero zmianę tego stanu - czyli zjazd z ronda (zmiana kierunku jazdy). Można to prześledzić na konkretnych rondach (różnych kształtów i typów) - nie potrafię niestety tak pięknie ich wklejać jak Wy. :(
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szymon1977 » wtorek 12 marca 2013, 15:29

kg1956 napisał(a):Jeśli kierujący uzna, że jedzie po obwiedni ronda jak po łuku drogi...
Tylko, że kierujący nic tu nie ma do uznawania. Łuk drogi to łuk drogi. Jeżeli kierujący uzna łuk drogi za zmianę kierunku to znaczy, że... powinien się trochę podszkolić.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez dylek » wtorek 12 marca 2013, 17:45

ooo - widzę, ze towarzystwo wzajemnej adoracji ustaliło, ze skoro są na drodze, to są happy...
Tylko dlaczego olali fakt bycia na skrzyżowaniu?
Czemu nagle skręt w lewo na skrzyżowaniu zaczął być jazdą po łuku drogi ?
Czemu nagle TYLKO o drodze...a o skrzyżowaniu zapomnieli ?
Bo niewygodne?
Bo z pseudoteoriami się gryzie?
Nie mój problem, że się gryzie...
Niech no tylko towarzystwo pamięta, że będąc na skrzyżowaniu są na skrzyżowaniu...będzie łatwo i przyjemnie...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szymon1977 » wtorek 12 marca 2013, 18:34

dylek napisał(a):Czemu nagle skręt w lewo na skrzyżowaniu zaczął być jazdą po łuku drogi ?
Że jak!? To raczej jazda łukiem nie stała się zmianą kierunku jazdy tylko dlatego, że ma miejsce na skrzyżowaniu. Proszę bardzo, dwa pojazdy (różowy i filetowy) jeżdżące sobie łukiem wokół wyspy centralnej. Kierunku jazdy nie zmieniają (ich kierunek jazdy to cały czas ten sam łuk wynikający z przebiegu drogi i wyznaczonych wzdłuż niej znakami poziomymi pasów ruchu) więc kierunkowskazów nie używają.
020-8.png

dylek napisał(a):Czemu nagle TYLKO o drodze...a o skrzyżowaniu zapomnieli ?
Przypominamy, że właśnie zadeklarowaliśmy, że nie zapominamy:
kg1956 napisał(a):W miejscu, które na potrzeby PoRD nazwano skrzyżowaniem obowiązują mnie przepisy dotyczące drogi i dodatkowo te dotyczące skrzyżowania.
dylek napisał(a):Niech no tylko towarzystwo pamięta, że będąc na skrzyżowaniu są na skrzyżowaniu...będzie łatwo i przyjemnie...
Jeszcze, żeby Kolega nie zapomniał, że wjeżdżając na skrzyżowanie z drogi nie zjechał i uparcie nie łamał przepisów... to już będzie malinowo.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez LeszkoII » wtorek 12 marca 2013, 19:26

dylek napisał(a):Czemu nagle skręt w lewo na skrzyżowaniu zaczął być jazdą po łuku drogi ?
Pytanie ma sens a ja zaproponuję taką odpowiedź. http://goo.gl/maps/OGM9P Co prawda nie jest to skrzyżowanie o ruchu okrężnym a raczej węzeł drogowy z nietypowym oznakowaniem D-1/A-7. Naturalnie powinno być tam łamane pierwszeństwo(patrząc globalnie), ale podejrzewam że jeszcze bardziej zaciemniłoby to obraz. A skoro widzę D-1 bez T-6 to ma prawo oczekiwać, że droga z pierwszeństwem nie zmienia kierunku, więc jakim cudem miałbym używać tam kierunkowskazu? Efekt taki, że na miejscu które wkleiłem jadący z prawej podporządkowanej oraz jadący odcinkiem z pierwszeństwem nie włączają kierunkowskazów - coś w rodzaju połączenia dróg pod małym kątem(akurat tam wcale tak małego kąta nie ma).
A dlaczego o tym wspominam? Obwiednię ronda można potraktować jako trasę z pierwszeństwem na skrzyżowaniu. A jeśli dodatkowo jezdnia obszernego owalnego ronda wyróżnia się od wlotów cechami geometrycznymi(szerokość, prowadzenie pasów, kąty przecięć) to nie ma sensu włączania kierunkowskazu lewego. Więc jak zakomunikować innym, że zmienia się kierunek jazdy opuszczając skrzyżowanie? Ano tylko prawym. Od razu "wygwiazdkuję" *.) że na kwadratowych rondach obwiednia naturalnie leży wzdłuż przeciwnych punktów: wlotowego i wylotowego dróg wlotowych i tak też wyznaczane są na ogół pasy ruchu a prawy kierunkowskaz w takiej sytuacji uznałbym jako pomylenie go z wajchą do wycieraczek.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez LeszkoII » niedziela 17 marca 2013, 20:47

niebieski90 napisał(a):Na kursie słyszałem też, że jak ktoś pojedzie zewnętrznym pasem klasycznego ronda przy zawracaniu czy skręcie w lewo (w 3 wyjazd) to dostanie mandat, a to guzik prawda, żadne przepisy nie regulują zachowania się na rondach i nie ma też żadnych kar za jazdę w kółko pasem zewnętrznym.
No to wyobraźmy sobie małe rondo o dwupasowej owalnej obwiedni. Załóżmy, że 99% kierujących nie używa wewnętrznego pasa. Pytanie, czy reprezentant 1% przejdzie na stronę większości tworząc 100% bezużyteczność wewnętrznego pasa ruchu? Inne pytanie - czy na małych 'klasycznych rondach' istnieje sens nieumieszczania na wlotach F-10/P-8? Według mnie nie istnieje, bo albo robi się rondo kompaktowe - jedno pasowy wlot/wylot i jedno pasowa obwiednia - albo prowokuje się do niebezpiecznych rozwiązań - aczkolwiek przepisowych.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez RossoneriDevil » niedziela 17 marca 2013, 21:16

a to guzik prawda, żadne przepisy nie regulują zachowania się na rondach i nie ma też żadnych kar
W tym wypadku, jeżeli będziesz sobie jeżdził w około zewnętrznym pasem to ten kto w Ciebie przywali powie że nie ustąpiłeś mu pierwszeństwa wjeżdźając na rondo, no chyba nie powiesz że chciałeś zawrócić z prawego pasa... :)
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez niebieski90 » niedziela 17 marca 2013, 21:37

RossoneriDevil napisał(a):
a to guzik prawda, żadne przepisy nie regulują zachowania się na rondach i nie ma też żadnych kar
W tym wypadku, jeżeli będziesz sobie jeżdził w około zewnętrznym pasem to ten kto w Ciebie przywali powie że nie ustąpiłeś mu pierwszeństwa wjeżdźając na rondo, no chyba nie powiesz że chciałeś zawrócić z prawego pasa... :)

Mowa o rondzie takim:
Obrazek
Czy w przypadku takiego ronda bez wyznaczonych kierunków z poszczególnych pasów ruchu można w ogóle mówić o skręcie w prawo, jeździe na wprost, skręcie w lewo czy zawracaniu? Jeśli mamy rondo 4-wlotowe no to można się uprzeć, ale co jeśli mamy rondo 6-wlotowe na przykład? Który kierunek będzie "w lewo"? Który będzie "na wprost"? W Polsce nic nie zabrania jeździć zewnętrznym pasem na rondzie dookoła i nikt nie ma prawa w Ciebie stuknąć. Ani ten wjeżdżający (musi ustąpić), ani zjeżdżający z lewego pasa (bo zmienia pas). Natomiast mój instruktor wciskał mi jakiś kit o mandacie za taką jazdę. Ale dla mnie instruktor to tylko człowiek i może się mylić, nie uwierzę w każde jego słowo.
niebieski90
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 06 grudnia 2012, 22:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości