Czy są doszkoleni?

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez dorsio » sobota 15 stycznia 2005, 18:24

ella napisał(a):Powinien ci raczej zakazać wyprzedzania bo przekroczyłbyś dozwoloną predkość. Tam chyba maksymalnie było 90km/h.


Zgadza się, ale to była tak sytuacja w której należało ten przepis złamać dla bezpieczeństwa. A nie wlec się za tirem 80 lub 90 km/h. Poza tym instruktor naprawdę nie pozwalał mi często przekraczać prędkości to naprawdę były pojedyńcze wypadki w czasie kursu.

Ale chyba lepiej żebym nauczył się łamać przepisy od okiem instruktor niż później na własną rękę. :D
Avatar użytkownika
dorsio
 
Posty: 182
Dołączył(a): czwartek 19 czerwca 2003, 15:29
Lokalizacja: Puławy

Postprzez Bumer » sobota 15 stycznia 2005, 19:38

A moj instruktor to wogole jest niekonwencjonalny - na 1 (pierwszej) godzinie (mimo ze w Toruniu jest WORD) od razu pojechalismy za miasto. Caly czas jechalismy 90, ale nie bylo nawet kogo wyprzedzac, bo droga mimo ze uczeszczana (Torun-Bydgoszcz) to wszyscy jada 100-120. pozniej bylismy jeszcze 3 razy poza miastem (w ciagu 18h kursu) ale tylko raz mialem okazje wyprzedzic ciezarowke :(. Moim zdaniem to akurat jazda poza miastem jest najprostszym elementem. Z przyspieszaniem i zmiana biegow to chyba nikt nie ma problemow... Trudniej jest jezdzic w ruchu miejskim gdzie trzeba co chwile hamowac, ruszac, obserwowac wszystko dookola i szybko manewrowac na duzych skrzyzowaniach (notabene na rondo pojechalismy juz na 3 godzinie)

W sumie to moj instruktor uczy naprawde dobrze i mysle ze potrafi nauczyc prawie wszystkiego. z reszta wyniki ma tez bardzo dobre - w zeszlym tygodniu zdawalo chyba 3 jego kursantow (2 po raz pierwszy, jeden po raz drugi) i wszyscy zdali.
Bumer
 
Posty: 80
Dołączył(a): poniedziałek 05 lipca 2004, 18:41
Lokalizacja: Toruń

Postprzez sonix » niedziela 16 stycznia 2005, 20:18

Dorsio ma rację a Bumer jeździł po trasie "1" która jest szeroką :?: drogą. A może tak na wąskie dróżki, gdzie drzewa przy asfalcie rosną i pas ruchu o szerokosci 3m. Poproś instruktora, aby Cię tam zabrał - przekonasz się. A być może potrafisz jeżdzić od urodzenia - to poważnie - po prostu czujesz, że jedziesz. Gratulacje :!:
Avatar użytkownika
sonix
 
Posty: 141
Dołączył(a): niedziela 14 listopada 2004, 12:42
Lokalizacja: Prabuty

Postprzez ella » niedziela 16 stycznia 2005, 20:39

dorsio napisał:
Zgadza się, ale to była tak sytuacja w której należało ten przepis złamać dla bezpieczeństwa. A nie wlec się za tirem 80 lub 90 km/h.

Może mnie kto uświadomi jaka to jest sytuacja dla której instruktor każe łamać przepisy? Czy jeśli na drodze jest dozwolona prędkość 90km/h to samochody jadące w granicach tej prędkości wloką się i należy je nawet L-ką wyprzedzić?
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez dorsio » niedziela 16 stycznia 2005, 21:02

Po pierwsze nie każe tylko pozwala.A po drugie to nie wszystkie samochody tylko ten konkretny.
Avatar użytkownika
dorsio
 
Posty: 182
Dołączył(a): czwartek 19 czerwca 2003, 15:29
Lokalizacja: Puławy

Postprzez alternativa » poniedziałek 17 stycznia 2005, 12:55

hehe z tego co piszecie wygląda, że po skończonym kursie i zdanym egzaminie nadal boicie się pewnych sytuacji na drodze.. Wniosek = stanowicie zagrożenie, bo w stresie możecie popełnić błąd, który kosztować kogoś życie (np przechodnia na dużym skrzyżowaniu z tramwajami). Z tego wynika, że nie powinniście zdać egzaminu, albo powinno się wam odebrać prawo jazdy. Czyli w sumie nikt nie powinien mieć prawa jazdy, no może po skończeniu 100-godzinnego kursu i zdaniu egzaminu, na który będą się składać:
1. plac manewrowy - wszystkie manewry obowiązkowo
2. jazda po mieście powyżej 500tys (oczywiście przejazd przez tory tramwajowe, trzypasmowe ronda, dwupasomowe skrzyżowanie i obok przystanków autobusowych)
3. jazda w małej miejscowości, gdzie dużo ludzi chodzi po poboczach i jeździ rowerami
4. jazda poza miastem na drogach do 100 km/h
5. jazda po autostradzie
6. ukończenie dodatkowego kursu udzielania pierwszej pomocy
Ale oczywiście to także nie daje pewności, że poradzicie sobie w każdej sytuacji. Egzamin powinien się więc składać z tych wszystkich etapów, ale należy je powtórzyć w różnych warunkach, tzn w ciągu dnia i nocy oraz oczywiście w upale, na deszczu i na śniegu.
No. Uważam, że w ten sposób powinno się przetestować także wszystkich obecnych posiadaczy prawa jazdy. Dzięki temu na egzamin będzie trzeba czekać rok, zdawanie egzaminu, łącznie z kursem będzie trwać 3 lata, ale za to bezpieczeństwo na drogach znacznie się poprawi (chociażby z powodu nagłego ich opustoszenia).
POZDRAWIAM :D
*****
recydywistka
alternativa
 
Posty: 36
Dołączył(a): środa 05 stycznia 2005, 11:22

Postprzez Mmeva » środa 19 stycznia 2005, 22:36

dorsio napisał(a):Chyba powinno być: 'niewiele mniejszym'. :wink:


No masz rację :oops: , a mi się zawsze kojarzyło, że Tarnobrzeg troszkę większy od nas jest (pewnie dlatego, że był miastem wojewódzkim...;) )
Pozdrówki :)
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez Włodek » czwartek 20 stycznia 2005, 21:01

gabilondo napisał(a):Ja w Nowy Rok (11 dni po odebraniu prawka) normalnie jakos wyprzedzalem samochody na podwroclawskich drogach (120 km/h), wiec nie wiem co to za finezja ??

Gratuluję! A gdzie rozsądek? (120 km/h) :?: :?: :?:
Albo instruktor nie nauczył Cię oceny zagrożeń na drodze,albo jesteś po prostu niereformowalny...
Mimo wszystko życzę jazdy bez kolizji.
Spokojny instruktor,
Pozdrawiam wszystkich na forum a zwłaszcza
Zagłębiaków
Avatar użytkownika
Włodek
 
Posty: 390
Dołączył(a): piątek 03 grudnia 2004, 13:41
Lokalizacja: Będzin,Sosnowiec,Czeladź

Re: Czy są doszkoleni?

Postprzez -=SzafeX=- » środa 16 marca 2005, 16:45

edonis napisał(a):
sonix napisał(a):Czy kursanci z duzych miast są naprawdę doszkoleni. :?: Co z jazdą poza miastem - wyprzedzanie na jezdni dwukierunkowej o jednym pasie ruchu dla jednego kierunku.

Zależy na kogo się trafi - ja 2x pojechałem w trasę podczas szkolenia.
Inna sprawa, że w przeciągu pół roku od odebrania prawka, zrobiłem prawie 3000 km w trasach... :roll:

edonis


3000... malutko - ja po odebraniu prawka zrobilem w ciagu roku (od marca 2004) kolo 40 000 km. Zaliczylem kilka tras Warszawa-Hamburg w tym jedna przez Koszalin oraz pare razy Warszawa-Budapeszt. Dzieki temu sie dopiero poznaje zasady ruchu drogowego tzn. zachowania miedzy kierowcami jak przy wyprzedzaniu i liczne nieformalne sygnaly miedzy soba...
-=SzafeX=-
 
Posty: 6
Dołączył(a): środa 05 maja 2004, 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości