Kawał{TU}

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Cubaza » niedziela 09 stycznia 2005, 22:18

ella napisał(a):
"Istnieje 10 rodzajów ludzi: Ci którzy znają kod binarny i Ci którzy go nie znają"

10 w systemie binarnym => 2 w systemie dziesiątkowym, czyli istnieją dwa rodzane ludzi: ci co znają i ci co nie znają.

BRAWO!!!!! O to właśnie tutaj chodziło. W klasie elektronicznej czyli u mnie tylko kilka osób na to wpadło, a tutaj prosze druga osoba na to odpowiedziała :) GRATULUJE :)
Cubaza
 
Posty: 237
Dołączył(a): czwartek 15 lipca 2004, 13:35
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez bodek541 » niedziela 09 stycznia 2005, 22:41

To moze i ja sypne kawalami

Dwóch gości popija sobie winko pod sklepem. Nagle podjeżdża elegancki samochód z którego wysiada jakieś zamożne małżeństwo. Kupują w sklepie niegazowaną wodę i zaczyną ją sobie popijać.
- Popatrz - mowi jeden z pijaczków - Piją wodę!
- No - mówi drugi - Jak zwierzęta...

**************
Idzie dwoch baców kolo sklepu spożywczego...
- Baco! Wiejemy stad ino żywo!
- A czemus to!
- Bo tu pisza "Dzemy jaja!

***************
Na plaży leży rozebrana, ładna dziewczyna. Obok niej położył się facet z radiem. Nastawiając radio, niby przypadkiem, pogładził ją po piersiach.
- Panie, co pan robi ?!
- Szukam Wolnej Europy...
Dziewczyna spojrzała krytycznie na jego kąpielówki.
- Z taką anteną to pan nawet Warszawy nie złapie.

*****************
Do zajaczka przyjezdza niedzwiadek na motorku.Chcac pochwalic sie zapytal sie czy zajaczek nie chce sieprzejechac, zajaczek oczywiscie sie zgodzil!!!
Jada 30km/h, 40km/h niedzwiedz pyta:
-sikasz
-nie
Jada 60km/h 70km/h
-dikasz
-nie
Jada dalej 130km/h 140km/h
-sikasz
-no sikam
Na drogi dzien zajaczek chcial sie zemscic na niedzwiedziu i przewiesc go swoim motorkiem. Podjechal pod norke niedzwiedzia i go zabral na ptrzejazdzke.
Jada 50km/h 60km/h zajaczek pyta:
-sikasz
-nie
Jada 150/160
-sikasz
-nie
Jada 17km/h 190km/h
-sikasz
Misio caly zlany odpowiada
-no sikam
-To sie zaraz osrasz bo mi sie chamulce zepsuly

************
Wiecie dlaczego tort nie może mieć małych torcików
-Bo ma roztrzepane jaja
NIGDY NIE KŁÓĆ SIE Z IDIOTAMI....SPROWADZĄ CIE DO SWOJEGO POZIOMU I POKONAJĄ DOŚWIADCZENIEM..
bodek541
 
Posty: 607
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2004, 18:59
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez dorsio » sobota 15 stycznia 2005, 14:23

Co prawda to nie kawał, ale też można się pośmiać. :D

Teleturniej "Jeden z dziesieciu":
Tadeusz Sznuk: Ile nóg ma salamandra ?
Zawodniczka: Trzy
T.Sz.: To chyba kulawa...

- Prosze podać wzór na pole prostokąta...
- a kwadrat + b kwadrat. - O Boże powiedziałam wzór na obwód
- Niestety Pani wzór na obwód również jest nieprawidłowy...

- Jaką część ciała odciął sobie Vincent van Gogh?
- yyy...yyy... włosy?!

Pytanie: - Głowni bohaterowie "Nocy i dni"
Odpowiedź: - Jan i Bogumił
Sznuk: - To byłoby takie nowoczesne małżenstwo...

Pytanie: - Jak sie nazywa szpital wojskowy?
Odpowiedź: - Latryna.

Pytanie (kategoria powiedzenia i przysłowia):
Prosze dokonczyć. - Goły jak Świety...?
Odpowiedź: - Mikołaj...

- Jak nazywa sie mężczyzna którego żona wyjechała na wakacje?
[odp: słomiany wdowiec]
Odpowiedź jednego z graczy: - Rogacz

- Jaki narząd umożliwia rybom oddychanie pod wodą ?
- Syfon.

- Ile par oczu ma mucha?
- 100 milionów

- Jak sie nazywał chłopiec z bajki o królowej Śniegu
- yyy... bede strzelał ... Pinokio

- Ile w jezyku polskim rozróżniamy przypadków w liczbie pojedynczej, a
ile w liczbie mnogiej?
- Tyle samo

Sznuk: Znajduje sie w spodniach i na świadectwie?
Zawodniczka: PALA!
Sznuk: Hmm...to też, ale chodziło nam o pasek
Avatar użytkownika
dorsio
 
Posty: 182
Dołączył(a): czwartek 19 czerwca 2003, 15:29
Lokalizacja: Puławy

Postprzez bodek541 » piątek 21 stycznia 2005, 18:19

Jedzie sobie facet nowym BMW 120 na godzinę, a tu w pewnym momencie wyprzedza go syrenka. No to przyspiesza do 150 km/h. Po chwili mija syrenkę stojącą na poboczu z otwartą maską, pod którą kierowca wlewa wiadro wody. Jedzie dalej, a syrenka znów go wyprzedza. No to przyspiesza do 200 km/h i znów mija syrenkę stojącą na poboczu w takiej samej jak poprzednio sytuacji. Jedzie sobie dalej, a syrenka znów go wyprzedza, więc przyspiesza i po chwili widzi kierowcę syrenki wlewającego kolejne wiadro wody pod maskę wozu. Zaciekawiony zatrzymuje się więc, patrzy, a pod maską syrenki siedzi pięciu murzynów - czterech ledwo żyje, a jeden się cieszy. Pyta się go więc:
- A ty co się tak cieszysz?
- Bo ja jestem wsteczny...
NIGDY NIE KŁÓĆ SIE Z IDIOTAMI....SPROWADZĄ CIE DO SWOJEGO POZIOMU I POKONAJĄ DOŚWIADCZENIEM..
bodek541
 
Posty: 607
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2004, 18:59
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Mmeva » sobota 22 stycznia 2005, 00:34

*** Szpital psychiatryczny, ludzie mający problemy ze sobą, wszyscy szaleją, biegają, rzucaja sie czymś, skaczą po ścianach... Wchodzi pielegniarka i mówi:
-'Cisza, bo was scałkuję'
Wszyscy sie uspokoili, siedzą, tylko jeden mężczyzna dalej wariuje.
- 'A ty co?'
- 'A ja jestem e do x'. :lol:


***
Kto to jest student - dobrze się dowiedzieć : )))
www.zdybel.com/zsyp/mp3/0010.mp3
Nie ma to jak dzieci... : )


***
Student poszedł zdawać ustny egzamin. Zdaje, zdaje, męczy się męczy, ale coś mu to nie wychodzi. Profesor coraz bardziej wnerwiony, widzi że student nie kumaty i chce go oblać. Ale student nie daje za wygraną i prosi o drugą szansę. Na co profesor odpowiada: - No dobra. Jeśli odpowie pan na jedno moje pytanie to zaliczę panu egzamin. Proszę mi powiedzieć: Kto to jest STUDENT? Po czym student z <cheese>em na twarzy odpowiada: - No wiec STUDENT to młoda osoba, która dąży do zdobycia wiedzy itd. itp. Na co profesor tak patrzy i mówi: - Otóż nie. Student, to takie małe gówno co plywa po wielkim szambie i z trudnością próbuje dopłynąć do wyspy zwanej MAGISTER. Student wkurzony nie wie co powiedzieć. Profesor chce wpisać mu pałę, na co student się odzywa: - To niech mi pan profesor powie kto to jest PROFESOR? Profesor <cheese>nął się i zaczął mówić, że profesor, to starsza osoba bardzo inteligentna itd. itp. Student popatrzył i powiedział: - Otóz nie. PROFESOR to było kiedyś takie małe gówno plywajace po wielkim szambie, które z trudem doplynęło do wyspy MAGISTER, posiedziało tam trochę, znudzilo mu się, następnie z trudem doplynelo do wyspy zwanej PROFESOR i teraz siedzi tam i robi wielkie fale żeby te inne gówna nie doplynęły do swoich wysp!

***
jedyne co mam to złudzenie :)
http://www.ds5.agh.edu.pl/~sdrozd/mp3/s ... dzenie.wma


***
mail od zarządu ;)

To: All Polish Speaking Staff
Subject: Improper Language Usage
Importance: High

It has been brought to our attention by several managers and
also officials visiting our offices that polish language is
commonly used by our polish speaking staff. Such behavior is
violating our policy, is highly unprofessional and offensive to
both visitors and staff.
All personnel will immediately adhere to the following rules:

1. Words like je**l to pies, ku..ka robota, ch.., ku.. and
other such expressions will not be tolerated or used for
emphasis or dramatic effect, no matter how heated a discussion
may become.

2.You will not say spie..l when someone makes a mistake, or pocalujcie
mnie w dupe if you see someone being reprehended, or
gowno when a major mistake has been made. All forms and
derivations of the verb srac and je**c are utterly
inappropriate and unacceptable in our environment.

3. No manager, section head administrator, supervisor or member
of staff under any circumstances will be referred to as ch..,
zaje..iec or pie..ny debil.

4. Lack of determination will not be referred to as srac or
olac nor will persons who lack initiative be referred to as
pedal.

5. Creative ideas offered by management are not to be referred
to as pier**ly or poje..e pomysly.

6. Do not say idz sie je**c if somebody is persistent, do not
add pojeb, if a colleague is going through a difficult situation.
Furthermore, you must not say zje****iy to (refer to item 2)
nor wyjebiemy sie na tym when a matter becomes excessively complicated.

7. When asking someone to leave you alone, you must not say spie..j na
drzewo nor should you ever substitute "May I help
you?" with "Czego ku.. chcesz!?".

8. Under no circumstances should you ever call your industrial partners
ku..ki dostawca or pie..ny DCF!

9. Do not say idzcie do pi**y z tym ch..em when a relevant
project is presented to you, nor should you ever answer
odpie..ie sie ode mnie or metrowy ch.. ci w dupe when your
assistance is required.

10. You should never call partner representatives as zaje..a swinia or
ku..ki debil.

11. The normal behavior of our staff is not to be discussed in
terms such as pi.. je..a, ku..kie bydle or ch..owy pedal.

12. Last but not least, after reading this note, please do not
say moga sobie wsadzic to w dupe!
Please keep hard copy for your records and information.


Thank you and best regards

(BTW wcale bym się nie zdziwiła gdyby taki mail był rozsyłany, bo czasem uszy więdną...)
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez dorsio » sobota 22 stycznia 2005, 21:09

Wraca dresiarz z Paryża i opowiada swojej żonie, co tam widział.
- Wiesz Zocha, idę <&%#$@>, patrzę <&%#$@>, a tu wielki plac <&%#$@>! Patrzę na lewo <&%#$@>... ochujeć można <&%#$@>! Patrzę przed siebie <&%#$@>... O żesz <&%#$@> mać! Patrzę na prawo <&%#$@>... O ja cię <&%#$@>...
Zocha zaczyna płakać. Dresiarz pyta:
- Zocha, co Ci sie, <&%#$@>, stało?
- Boże, jak tam musi być pięknie...!
Avatar użytkownika
dorsio
 
Posty: 182
Dołączył(a): czwartek 19 czerwca 2003, 15:29
Lokalizacja: Puławy

Postprzez Mmeva » sobota 22 stycznia 2005, 23:58

Dla studentów (chyba z tamtego roku, ale ja wcześniej nie słyszałam;) )
http://www.kis.p.lodz.pl/~pblaszc/sesja.mp3

Nie przepadam za HH, ale przed sesją może być... ;)
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez ella » sobota 05 lutego 2005, 18:12

Co mu zaszkodziło :?:

Mysz ser zjadła, kot myszkę, kotka Azorek pochłania,
Tak w jednym daniu miał na raz trzy dania,
Dzisiaj chory jest bardzo i w łóżeczku leży.
Kot był stary, mysz chuda czy też ser nieświeży?

Jan Sztaudynger
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Agawa » poniedziałek 07 lutego 2005, 12:25

Słowa BARDZO TRUDNE do wymówienia po spożyciu:
1. Wyindywidualizowany entuzjasta
2. W czasie suszy szosa sucha
3. Lojalna Jola
Słowa ABSOLUTNIE NIEMOŻLIWE do wymówienia po spożyciu:
1. Nie, dzięki chłopaki, mi już nie polewajcie...
2. Nie, nie namawiajcie mnie, nie będę śpiewał...
3. Przykro mi piękna nieznajoma, ale nie mam ochoty na seks ...
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Yossarian » piątek 18 lutego 2005, 22:45

teleturniej "Jeden z dziesięciu":
Tadeusz Sznuk : Ile nóg ma salamandra ?
Zawodniczka :Trzy
T Sz : To chyba kulawa...

- Proszę podać wzór na pole prostokąta...
- a kwadrat + b kwadrat. - O Boże powiedziałam wzór na obwód
- Niestety Pani wzór na obwód również jest nieprawidłowy...

- Jaką część ciała odciął sobie Vincent van Gogh?
- yyy...yyy... włosy?!

Pytanie: - Głowni bohaterowie "Nocy i dni"
Odpowiedź: - Jan i Bogumił
Sznuk: - To byłoby takie nowoczesne małżeństwo...

Pytanie (kategoria powiedzenia i przysłowia):
Proszę dokończyć. - Goły jak święty...?
Odpowiedź: - Mikołaj...

- Jak nazywa się mężczyzna którego żona wyjechała na wakacje?
[odp słomiany wdowiec] Odpowiedź jednego z graczy: - Rogacz

- Postać z mitologii i znany klub piłkarski? Dla ułatwienia na literę A?
Odpowiedź po zastanowieniu równo z bipem (nota bene policjanta):
-ACMilan.

- Jaki narząd umożliwia rybom oddychanie pod wodą?
- Syfon.

- Ile par oczu ma mucha?
- 100 milionów

- Jak się nazywał chłopiec z bajki o królowej śniegu
- yyy... będę strzelał... Pinokio

- Jak nazywa się para aktorów odtwarzających rolę Barbary i Bogumiła w
serialu "Noce i dnie"?
- Eeee, eeee, yyyy, yyyy (Biiip !!! - koniec czasu). Zapomniałem. Ale teraz
już wiem.
- To proszę powiedzieć
- ... Dalej zapomniałem

- Ile w języku polskim rozróżniamy przypadków w liczbie pojedynczej, a ile
w
liczbie mnogiej?
- Tyle samo

"Kwiatek" z Va Banque Kategoria "Pieprz"
- Mówimy tak, kiedy ktoś nie orientuje się, nie zna się w danym
temacie.
- Co to znaczy pieprzyć androny ?

Autentyk z innego teleturnieju
Odgadujący musiał być nieźle "stremowany":
- Dokąd jechał słynny pociąg o 15.10?"
- Do Garwolina...
Prowadzący zgłupiał:
- Dlaczego do Garwolina?
- A bo ja tam mieszkam.

Familiada
Podaj rodzaj farby.
- Czerwona!
Wobec braku takowej odpowiedzi na tablicy Strasburger pyta kolejnego
zawodnika:
-Podaj rodzaj farby. -Zielona!

Sport, w którym biorą udział zwierzęta.
Odp. - Walka jeleni na rykowisku...

- Podaj rodzaj potwora.
- Kangur!

- Więcej niż jedno zwierze, to...?
- Owca.
- Źle. Pytanie przechodzi na druga rodzinę. Więcej niż jedno zwierze,
to...?
- Lama?

- Co robią koty?
- Skakają

Pytanie: Dokąd rodzice nie zabierają ze sobą dzieci?
Odp.: Do agencji towarzyskiej.

Pytanie: Jaka może byc bańka?
Odp. 1: Mydlana (braaaaawo)
Odp. 2: Bańka na mleko (braaaaawo)
Odp. 3: Bańka wstańka, taka zabawka.

- Miasto na F?
- yyyyyyy.... FLORYDA!

- Nazwa przylądka?
- Przylądek Zdrój.

- Rodzaj kiełbasy?
- Szynka!

Pytanie: - Wymień zwierzę w paski...
Odpowiedź: - Biedronka!

Pytanie: Na czym można siedzieć?(Odpowiedzi na tablicy: na kanapie, na
krześle)
Głowa rodziny: na FOSIE

- Owoc z pestką?
- Truskawka!

- Biblijna para?
- Zeus i Hera!
In Vino Veritas
Avatar użytkownika
Yossarian
 
Posty: 8
Dołączył(a): piątek 18 lutego 2005, 18:47
Lokalizacja: Kraków

Postprzez MooMin » sobota 19 lutego 2005, 02:21

Wróciła żona z zakupów do domu. Weszła do pokoju i spytała męża:
- Kochanie, czy wiesz jak wygląda pomięte 100 złotych?
Mąż zaprzeczył głową, ona wyjęła z portfela banknot 100-złotowy, pomięła go i pokazała mężowi. Za chwilę znów pyta:
- Kochanie, a czy wiesz jak wygląda pomięte 200 złotych?
Sytuacja się powtórzyła - mąż zaprzeczył, ona wyjęła z portfela banknot 200-złotowy, pomięła go i pokazała mężowi. Po chwili znowu pyta:
- Kochanie, a czy wiesz jak wygląda pomięte 45.000 złotych?
Mąż znowu nie wie. Na to ona:
- To wejdź do garażu i zobacz.
rozpoczecie kursu : 19.10.2004
zakonczenie kursu : 21.12.2004
I egzamin : 14.01.2005
II egzamin : 26.01.2005 zdany:)
odbiór : 14.02.2005
Avatar użytkownika
MooMin
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa 09 lutego 2005, 23:36
Lokalizacja: Zielona Góra

Postprzez Yossarian » niedziela 20 lutego 2005, 12:47

Na propagandowej trasie przez Amerykę prezydent George W. Bush odwiedził pewn&plusmn; szkołę, by wyja&para;nić cele swojej polityki. Po wykładzie poprosił młodzież o zadawanie pytań. Wstaje Bob:
- Panie prezydencie, mam trzy pytania: Po pierwsze, jak się pan czuje po sfingowanych wyborach, które pan wygrał?
Po drugie, dlaczego pragnie pan bezpodstawnie zaatakować Irak? I po trzecie, czy nie my&para;li pan, że bomba w Hiroszimie była największym atakiem terrorystycznym wszech czasów?
Wtedy zadzwonił dzwonek i wszyscy wyszli z klasy. Po powrocie z przerwy prezydentowi Bushowi dalej stawiano pytania. Tym razem zabrał głos Joey:
- Panie prezydencie, mam pięć pytań: Jak się pan czuje po sfingowanych wyborach, które pan wygrał? Dlaczego pragnie pan bezpodstawnie zaatakować Irak? Czy nie my&para;li pan, że bomba w Hiroszimie była największym atakiem terrorystycznym wszech czasów? Czemu dzwonek na przerwę był 20 minut przed czasem i... gdzie jest Bob?
In Vino Veritas
Avatar użytkownika
Yossarian
 
Posty: 8
Dołączył(a): piątek 18 lutego 2005, 18:47
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Yossarian » niedziela 20 lutego 2005, 12:47

Oto tekst, który ukazał się we francuskim piśmie "Rohtas".
"Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego jedna piąta narodu żyje poza granicami i w którym co trzeci mieszkaniec ma 20 lat.
Kraj brutalnie oderwany od wiekowych tradycji, który odbudował swoją stolicę według obrazów Canaletta, a Stare Miasto odtworzył jako nowe. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy, a obcy kapitał pcha się drzwiami i oknami.
Kraj, w którym koncesjami rządzą monopoliści. Kraj ze stolicą, w której centrum stoją nowoczesne biurowce, oferujące pomieszczenia po 10-35 USD za metr. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleść miejsce na parkingu.
Kraj, w którym można sobie kupić chodniki, postawić parkomaty i płacić państwu tylko 10 procent podatku od zysku. Kraj, w którym otrzymanie paszportu do niedawna stanowiło problem,a mimo to ponad 3,5 mln obywateli rocznie wyjeżdża na wczasy za granicę.
Jedyny kraj byłego bloku socjalistycznego, w którym obywatelowi wolno posiadać dolary, choć nie wolno mu ich kupić ani sprzedać poza bankami i kantorami. Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki,jesli nie chce stracić gruntu pod nogami.
Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza.
Polacy! Jak wy to robicie?"
In Vino Veritas
Avatar użytkownika
Yossarian
 
Posty: 8
Dołączył(a): piątek 18 lutego 2005, 18:47
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Angela » środa 16 marca 2005, 14:16

- Co obecnie mówi policjant, kiedy łapie złodzieja na gorącym
uczynku?
- Jesteś aresztowany, paragraf dziesiąty, przykazanie siódme


Siedzi dwóch pijaczków w knajpie. Piją ostro. Około północy:
- Wiesz stary, musze już iść.
- A daleko masz?
- Nie, na Matejki, tu zaraz obok.
- Tak? Ja też mieszkam na Matejki. Dwanaście.
- Co ty!? To jesteśmy sąsiadami. Ja pod dwójką na parterze.
- Zaraz... To JA mieszkam pod dwójką!
- Chwila....... JACUŚ!?
- TATA???????


Zapłakany Jasiu przychodzi do domu. Matka pyta co się stało, a Jasiu na to:
- Spóźniłem się do szkoły i dla mnie zostało najgorsze świadectwo!


ale chyba najwiecej jest kawalow o blondynkach
:):):) :D
Avatar użytkownika
Angela
 
Posty: 12
Dołączył(a): czwartek 24 czerwca 2004, 20:07
Lokalizacja: Spain

Postprzez marko instruktor » sobota 14 maja 2005, 14:44

No to co ja jeszcze pamietam za czasów nauki na [L] to żart o blondynce:
@Blondynka zostaje zatrzymana do rutynowej kontroli drogowej przez dwóch starszych panów z drogówki.

*blondynka pyta sie, w czym moge panom pomuc?
-poproszę o prawo jazdy, dowód rejestracyjny i składke OC.

*blondynka patrzy sie na Pana z drogówki i mówi dużym zaskoczeniem!.
a co to jest prawo jazdy??? Jakieś prawo i jazdy, o co panu chodzi właściwie, bo nie wiem!.

-Pan z drogówki patrzy sie na blondynke i zachowuje duży spokój!.
-Pyta sie dalej, a moze ma Pani dowód rejestracyjny samochodu?!

*blondynka na to, dowód rejestracyjny? przecież ja żadnej rejestracji i żadnego dowodu nie mam, i pierwszy raz o takim czymś słysze panie władzo!

-Policjant powoli traci cierpliwość, ale nadal zachowuje cisze i zostawia to bez komentarza!

-Policjant pyta się, a może ma Pani składke OC??

*blondynka spogląda sie na policjanta i mówi podniesionym głosem!:
O co panu chodzi wreście, wymaga pan odemnie jakiś dziwnych rzeczy, najpierw jakieś prawo jazdy, puźniej dowód rejestracyjny a teraz OC,co to wszystko ma znaczyć! bo nic z tego nie rozumiem!!!

-policjant już załamany i wnerwiony zaczyna rozpinac sówak od spodni i wyjmowac swój instrument :-) i mówi do blondynki: A czy to wie Pani co to jest!!!???

* blondynka juz ucieszona i mówi do policjanta, aa to jest alkomat do ssania!
marko instruktor
 
Posty: 5
Dołączył(a): niedziela 08 maja 2005, 16:48
Lokalizacja: Warszawa-Targówek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości