skov napisał(a):znasz faktyczny przebieg zdarzenia że nazywasz "debilem" egzaminatora czy może znasz tylko relację osoby która w egzaminie nawet nie uczestniczyła?
na egzaminie również
Jako, ze zdarzylo mi sie w moim zyciu zdawac kilka egzaminow, mysle, ze mam prawo wyrazic moje zdanie na temat egzaminatorow, nie ukrywam, ze dobrego o nich nie mam, przynajmniej o tych u ktrych ja sam zdawalem. O egzaminatorach u ktorych zdaja moi kursanci, mam zupelnie inne zdanie.
Wychodze, z zalozenia, ze osoba opisujaca zdarzenie pisze prawdy i w przeciwienstwie nie doszukuje sie teori spiskowych.
Na egzaminie jest roznie, chyba sam wiesz lepiej niz tu probujesz to przedstawic.
Prawda jest taka, ze osrodki egzaminacyjne wykorzystuja fakt prowadzenia swojego parku maszyn i swojego monopolu ( man power ). Jechal by z nimi szkolacy, egzamin przebiegal by zupelnie inaczej, wiekszosc nie byla by golona bez mydla i napewno nie prowadzilo by sie tyle baranow na rzez ile prowadzi sie obecnie.
